odzież - biżuteria - książki - wykroje - sprzęty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą 1960s. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą 1960s. Pokaż wszystkie posty

28 września 2020

Len (ewentualnie leń) na jesień

7 raz(y) skomentowano
Jakieś 5 lat temu kupiłam na Allegro lniany denim, ale dopiero teraz wymyśliłam, co z niego powstanie. Tak, wiem, u mnie zawsze wszystko tak szybko idzie... 

No i powstały jesienne spodnie - bo ten denim, mimo że lniany, to jednak takie dość masywny jest - oparte o mój ulubiony wykrój, czyli #30693 z Beyer Moden 6/1963 (tu, tu, i tu znajdziecie poprzednie spodnie na podstawie tego wykroju). Oryginalnie są to typowe narciary, czyli bardzo sportowy model, kończący się za kostką i dodatkowo wyposażony w gumkę biegnącą pod stopą, która zapobiegała unoszeniu się nogawek. Ja jednak wolę spodnie nieco krótsze*, dlatego - jak zwykle - długość ciachnęłam do 7/8.

Wiadomo, że bez gumki materiał będzie się marszczyć w kolanach i okolicach ud, gdyż spodnie tego typu mają tam sporo luzu. Zupełnie mi to jednak nie przeszkadza, a wręcz się podoba - bo wygląda tak, jak na modelkach z tamtych lat. 

Aby zachować zaprasowany kant, przestębnowałam go tuż przy brzegu. Pasek zaś wzmocniłam taśmą stabilizującą, wszytą do jego wnętrza. Zastanawiam się jeszcze nad szlufkami...

No to rzućcie okiem na zdjęcia cygaretek na mnie. Tym razem bez twarzy, bo alergia na grzyby zrobiła ze mnie łuszczącego się buraka.

*W planach mam jednak uszycie typowych narciar!

Przód przy wyprostowanej sylwetce:
blog, marchewkowa, szycie, krawiectwo, retro, vintage, sewing, DIY, handmade, pedal pushers, 1960s, pants 
[kliknij, aby powiększyć]

Przód przy pochyleniu, a po lewej zdjęcie oryginału:
marchewkowa, Wrocław, tu się szyje, rękodzieło, retro, vintage, cygaretki, len, lata '60., handmade, sewist 
[kliknij, aby powiększyć]

Bok:  
marchewkowa, pracownia krawiecka, tu się szyje, Wrocław, made by me, retro, vintage, 1960s, trousers 
[kliknij, aby powiększyć]

Ręcznie wszyty zamek:  
marchewkowa, Wrocław szyje, narciary, lata '60., retro, vintage, moda, handmade, sewing 
[kliknij, aby powiększyć]

Tył:  
marchewkowa, blog, Wrocław szyje, retro, vintage, haute couture, DIY, sewing, Beyer Moden, 1960s 
[kliknij, aby powiększyć]

Tył w "ruchu":  
marchewkowa, szycie, magazyn krawiecki, Beyer Moden, 1960s, DIY, handmade, pedal pushers, trousers, linen, 1960s
[kliknij, aby powiększyć]

🇵🇱 
Spodnie: uszyłam sobie
Wykrój: Beyer Moden 6/1963
Materiał: lniany denim, zakupiony dawno temu na Allegro, więc nie pamiętam od kogo
Bluzka: Gatta
Baletki: Lidl

🇬🇧
1960s pants: made by me
Pattern: Beyer Moden 6/1963
Fabric: linen twill
Blouse: Gatta
Shoes: Lidl

17 sierpnia 2020

Prawie do zera, czyli ile człowiekowi ubrań potrzeba

12 raz(y) skomentowano
Nie uwierzycie, ostatnią notkę, w której pojawiła się moja twarz (i reszta ciała też!) opublikowałam prawie pół roku temu! Tak długo nigdy się jeszcze nie "obijałam". Aż naszły mnie wątpliwości co do sensu przedłużania marchewkowej domeny. Ostatecznie pan Marchewka wybił mi z głowy głupoty i blog jednak nie przestanie istnieć. Stale jednak rozmyślam nad zmianą hostingu zdjęć. Niestety, roczny abonament Flickra powoli zaczyna przekraczać moje możliwości finansowe, szczególnie że na blogu nie zarabiam nawet grosza. Zobaczymy, co z tego będzie. Czas na decyzję mam do końca listopada...

Koronowe klimaty sprawiły, że moje zapotrzebowanie na odzież zmniejszyło się prawie do zera. No bo ile człowiekowi trzeba do przemieszczania się po najbliższej okolicy (max. 3-5 km od domu) w celach zakupowo-spacerowych? I tak to moja letnia garderoba oparła się o trzy elementy - lnianą sukienkę na podstawie wykroju Butterick 6363, lnianą bluzkę z zakładkami oraz lniane kuloty, które uszyłam pod koniec maja.

No i właśnie na dzisiejszych zdjęciach zobaczycie te ostatnie, czyli butelkowozielone kuloty (#113B z Burdy 4/2015, ale zmodyfikowane pod modele z końca lat '50.), które stanowią główny element moich korona-odzieżowych miksów (wymieniam tylko bluzkę i buty ;]). Są bardzo wygodne, przewiewne, a ich kolor pasuje właściwie do wszystkiego – choć ostatnio celuję głównie w różowo/koralowo-zielone połączenie. Kupiłam nawet dopasowane kolorystycznie tenisówki (zainspirowała mnie do tego ta reklama z lat '60.)

No to teraz rzućcie okiem:

blog, marchewkowa, szycie, Wrocław, spódnico-spodnie, len, retro, vintage, 1950s, culotte, Burda pattern, sewing 
[kliknij, aby powiększyć]
Fot.: pan Marchewka
 
blog, marchewkowa, szycie, Wrocław, spódnico-spodnie, len, retro, vintage, 1960s, culotte, Burda pattern, sewing 
[kliknij, aby powiększyć]
Fot. pan Marchewka
 
blog, marchewkowa, szycie, Wrocław, spódnico-spodnie, len, retro, vintage, 1960s, culotte, Burda pattern, handmade, linen 
[kliknij, aby powiększyć]
 
blog, marchewkowa, szycie, Wrocław, spódnico-spodnie, len, retro, vintage, 1950s, culotte, Burda pattern, DIY
[kliknij, aby powiększyć]

🇵🇱 
Kuloty w stylu lat '50.: uszyłam sobie
Wykrój: №113B, Burda 4/2015
Tkanina: płótno lniane
Wiązany top: prezent od bratowej
Tenisówki: Lidl (nie ma wygodniejszych!)
Torebka z rafii: Zara
Kocie okulary: przywiezione z Lizbony, Ale-Hop 

🇬🇧
1950s style culotte pants: made by me
Pattern: №113B, Burda 4/2015
Fabric: linen
Tie-front top: a gift from my sister-in-law
Plimsolle shoes: Lidl
Raffia bag: Zara
Cat-eye glasses: Ale-Hop in Lisbon 

10 marca 2020

Co robić, jak stworzyć wykrój sukienki mondrianowskiej

11 raz(y) skomentowano
Jeśli czytaliście moją pierwszą notkę na temat sukienki mondrianowskiej, to wiecie, że szyłam ją, korzystając z wykroju The Great British Sewing Bee. Wykrój ten jednak nie do końca odzwierciedlał oryginalną sukienkę z kolekcji YSL, dlatego postanowiłam go dość znacznie zmodyfikować. Jak się potem okazało, wprowadzone modyfikacje wymagały szeregu próbek, na które poświęciłam zbyt wiele dni.

Z tego powodu żałuję, że zdecydowałam się na wspomniany wykrój. Znacznie lepszym rozwiązaniem byłoby rozrysowanie go samodzielnie w oparciu o sukienkę podstawową. 

Abyście nie popełnili tego samego błędu, stworzyłam instrukcję, która pokazuje, jak szybko i bezproblemowo podzielić wykrój sukienki.


marchewkowa, blog, szycie, Wrocław, instrukcje, wykrój, sukienka mondrianowska, YSL, 1960s, Mondrian dress, sewing, pattern making
[kliknij, aby powiększyć]

A. Potrzebny nam będzie wykrój z wyłącznie poziomymi zaszewkami biustowymi. Tył sukienki może być dowolnie dopasowany. Takie modele znajdziecie tu, tu i tu (wykroje są darmowe, wystarczy założyć konto).

Należy pamiętać, aby wszystkie odcinki rysować prostopadle/równolegle do biegu nitki (w przypadku tak prostej sukienki będzie to środek przodu/tyłu).

Czarne pasy o szerokości 3 i 4 cm będą odpowiednie dla rozmiarów do 44. Od 46 powinno to być 4 i 5 cm.

B. Zaczynamy od poziomego czarnego pasa o szerokości 3 cm, biegnącego od podkroju pachy do podkroju pachy (lub, zależnie od wykroju, od szwu bocznego do szwu bocznego). Jego dolny brzeg jest jednocześnie górą zaszewek. Jeśli zaszewki biegną po łuku lub lekko skośnie, nadal rysujemy po ich górnym brzegu. Ważne, aby środek pierwszego czarnego pasa był prostopadły do biegu nitki/środka przodu.

C. Kolejny 3-centymetrowy pas rysujemy równolegle do środka przodu (1,5 cm po lewej od środka, 1,5 cm po prawej od środka). Biegnie on od podkroju szyi aż do górnego brzegu naszego pierwszego pasa.

marchewkowa, blog, szycie, Wrocław, instrukcje, wykrój, sukienka mondrianowska, YSL, 1960s, Mondrian dress, sewing, pattern making
[kliknij, aby powiększyć]


D. Teraz bierzemy się za pas nr 3. Tym razem będzie on miał 4 cm szerokości. Jego górny lewy róg stanowi czubek zaszewki. Rysowanie kończymy na linii wyznaczonej przez połowę biodra (tu możemy pokombinować, bo nie u każdego odcięcie w tym miejscu będzie korzystne dla sylwetki).

E. Kolejny 4-centymetrowy pas biegnie poziomo od biodra do biodra. Jego górny brzeg łączy się ze spodem poprzedniego pasa.

F. Następnie od dołu sukienki odmierzamy 6 cm. Rysujemy odcinek, który będzie dolnym brzegiem poziomego pasa o szerokości 3 cm.

marchewkowa, blog, szycie, Wrocław, instrukcje, wykrój, sukienka mondrianowska, YSL, 1960s, Mondrian dress, sewing, pattern making
[kliknij, aby powiększyć]


G. Przedłużamy  4-centymetrowy pas z rys. E. Jego podstawa dotyka teraz najniższego poziomego pasa.

Sukienka podzielona! 

H. Dla ułatwienia, poszczególne elementy warto oznaczyć na wykroju odpowiednimi kolorami -  wyznaczone pasy zamalowujemy na czarno, lewą górę na niebiesko, prawy środek na czerwono, a dolny prostokąt na żółto.

I. Przed rozcięciem wykroju wycinamy niepotrzebne wnętrze zaszewek (o ile nie zrobiliśmy tego na początku). Wykrój rozcinamy, tnąc po brzegach czarnych pasów, tak jak to pokazuje rys. I. Elementy numerujemy. Górne przody 1a i 1b są identyczne, należy je jednak wyciąć z tkanin o różnych kolorach.


marchewkowa, blog, szycie, Wrocław, instrukcje, wykrój, sukienka mondrianowska, YSL, 1960s, Mondrian dress, sewing, pattern making
[kliknij, aby powiększyć]


J. Tył to już pestka.

Od dołu sukienki odmierzamy 6 cm. Narysowany odcinek stanowi dolną krawędź 3-centymetrowego pasa.

Wykrój rozcinamy. Wystarczą połówki każdego z trzech elementów, które wycinamy dwukrotnie (w szwie środka znajduje się zamek).

I gotowe!


marchewkowa, blog, szycie, Wrocław, instrukcje, wykrój, sukienka mondrianowska, YSL, 1960s, Mondrian dress, sewing, pattern making
[kliknij, aby powiększyć]


marchewkowa, blog, szycie, Wrocław, instrukcje, wykrój, sukienka mondrianowska, YSL, 1960s, Mondrian dress, sewing, pattern making
[kliknij, aby powiększyć]

Alternatywa. A jeśli mamy ochotę na sukienkę mondrianowską, ale 15 elementów, które trzeba zszyć, to dla nas za dużo, można zdecydować się na nieco prostszy model, który również znalazł się w kolekcji YSL.

W takim wypadku na przodzie wyznaczamy dwa poziome pasy - jeden dotykający góry zaszewek, drugi na brzegu dołu sukienki - oraz jeden pas pionowy, biegnący przez środek przodu. Na tyle zaś rysujemy pojedynczy poziomy pas na brzegu dołu. Wszystkie pasy mają 4 cm szerokości.

Oryginalnie lewy górny element (1b) szyto z materiału w kolorze czerwonym lub żółtym.

2 marca 2020

Katastrofa, czyli sukienka mondrianowska Yves Saint Laurent

36 raz(y) skomentowano
Czy Wam też się zdarzają zakupy robione w sieci, które na każdym etapie realizacji okazują się pechowe? 

Ja mam niestety szczęście do takich transakcji, szczególnie na Allegro. Tym razem jednak opowiem Wam o zakupie, którego akurat nie dokonałam na Allegro, a w sklepie z tkaninami, któremu postanowiłam dać kolejną szansę. No i to był błąd!

Problemy zaczęły się już w momencie nadania przesyłki - sklep twierdził, że paczkę wydał, a kurier, że paczki nie odebrał. Kontakt z obsługą klienta okazał się wyjątkowo niemiły, ale jakoś to przełknęłam, bo bardzo zależało mi na zamówionej tkaninie w kilku różnych kolorach - wprost idealnej na wymarzoną przeze mnie sukienkę mondrianowską.

Kiedy paczka dotarła, odetchnęłam z ulgą. Niestety, jak się pewnie już domyślacie, ta ulga była bardzo krótka, bo wewnątrz zamiast zamówionego ecru (11-0606 TPX Pristine) znalazłam...
... śnieżną biel. Tak, właśnie! Na szczęście pozostałe kupony tkaniny  - czerwony, niebieski i czarny (niestety, podstawowego żółtego nie było w ofercie) - były zgodne z moim zamówieniem, więc dałam sobie spokój z reklamacją. Ostatecznie śnieżna biel nie była złym wyborem, choć początkowo chciałam, aby najjaśniejsze elementy sukienki modrianowskiej wyglądały na pożółkłe, niczym oryginały z 1966 roku, które lata wisiały w muzeach.

Takie tam fanaberie ;].

Oryginał YSL na modelkach:
mondrian dress, Yves Saint Laurent, 1960s, fashion, retro
[kliknij, aby powiększyć]

Jako że już wcześniej korzystałam z tego materiału, wiedziałam, że wymaga on dwóch dłuższych prań wstępnych. Nie dlatego, że się zbiegał, a dlatego, że lekko tracił kolor.

Po dwukrotnej dekatyzacji i wyschnięciu tkaniny wzięłam się za jej krojenie (nie martwcie się, o wykroju i szyciu będzie osobna notka!). I tu znowu czekała mnie przykra niespodzianka, bo kupony okazały się ucięte na skos. Na szczęście każdy z kolorów zamówiłam z 10-centymetrowym zapasem, więc udało mi się zmieścić poszczególne elementy. Choć w przypadku niebieskiego krojenie musiało być kreatywne.

Ostatecznie wycięte prostokąty połączyłam w zgrabną całość. Proces ten zajął mi trzy tygodnie, ale nie były to tygodnie zmarnowane. Tak mi się przynajmniej w momencie ukończenia sukienki wydawało.

A potem przyszedł czas poszyciowego prania w celu usunięcia rozpuszczalnych nici oraz znikających markerów - i na tytułową katastrofę. Po lekkim przeschnięciu sukienki okazało się, że tkanina nie straciła nadmiaru barwnika w trakcie dekatyzacji i wszystkie kolory odbiły się na bieli, tworząc plamy i zacieki.

Po kilkunastu minutach całkowitej załamki wzięłam się za intensywne odplamianie. Nie miałam nic do stracenia, bo sukienka w takim stanie i tak nie nadawała się do noszenia.

A oto cały proces odplamiania w podpunktach (a nuż komuś się przyda):
  • namaczanie w delikatnym płynie do kolorów Domol Color Ultra Sensitive z Rossmanna x 10   (wodę zmieniałam, kiedy robiła się całkowicie czarna). Kolory wypłukały się w znacznym stopniu, barwiąc biel na stalowo;
  • dwukrotne odbarwianie preparatem Dr. Beckmann z Rossmanna, poleconym przez szereg czytelniczek (dzięki Wam ogromne, dziewczyny!). Po kilkunastu godzinach biel stała się lekko różowa. Plamy i zacieki również przybrały ten odcień;
  • płukanka z sody oczyszczonej;
  • wielogodzinne namaczanie w wybielaczu bezchlorowym x 3 (rossmannowy Domol i lidlowy Formil). Po tym etapie kolory przestały barwić, biel przybrała odcień ecru, a plamy zniknęły.
Odplamianie odbyło się w wodzie o temp. 30°C i trwało kilka dni, ale okazało się niezwykle skuteczne. Materiał specjalnie nie spłowiał, nie skurczył się, nie zmienił formy w żaden sposób. A co najlepsze, niezbyt chciana śnieżna biel przybrała żądany przeze mnie odcień, którego sklep omyłkowo mi nie wysłał.

Takie szczęście miałam! 
Różnica w kolorach przed i po:
marchewkowa, blog, Wrocław, szycie, rękodzieło, moda retro i vintage, rekonstrukcje, sukienka mondrianowska, kolory podstawowe, lata 60, sewing, handmade, Mondrian dress, Yves Saint Laurent, YSL, 1960s
[kliknij, aby powiększyć]

A teraz spójrzcie na zdjęcia uratowanej sukienki mondrianowskiej. Jak widać, kolory pozostały żywe, a czerń głęboka (aż miałam problem ze zrobieniem zdjęć):

Przód:
marchewkowa, blog, Wrocław, krawiecktwo, rękodzieło, moda retro i vintage, rekonstrukcje, sukienka mondrianowska, kolory podstawowe, lata 60, sewing, handmade, Mondrian dress, Yves Saint Laurent, YSL, 1960s
[kliknij, aby powiększyć]

Tył z pojedynczym czarnym pasem:
marchewkowa, blog, dolnośląskie, szycie, rękodzieło, moda retro i vintage, rekonstrukcje, sukienka mondrianowska, kolory podstawowe, lata 60, sewing, handmade, Mondrian dress, Yves Saint Laurent, YSL, 1960s, I make my own clothes
[kliknij, aby powiększyć]

Odszycie podkroju szyi:
marchewkowa, blog, Wrocław, szycie, pracownia, moda retro i vintage, rekonstrukcje, sukienka mondrianowska, kolory podstawowe, lata 60, sewing, handmade, Mondrian dress, Yves Saint Laurent, YSL, 1960s
[kliknij, aby powiększyć]

Odszyty lamówką podkrój pachy:
marchewkowa, blog, Wrocław, szycie, rękodzieło, moda retro i vintage, rekonstrukcje, sukienka mondrianowska, kolory podstawowe, lata 60, sewing, handmade, Mondrian dress, Yves Saint Laurent, YSL, 1960s
[kliknij, aby powiększyć]

Ręcznie wszyty zamek:
marchewkowa, blog, Wrocław, szycie, rękodzieło, moda retro i vintage, rekonstrukcje, sukienka mondrianowska, kolory podstawowe, lata 60, sewing, handmade, Mondrian dress, Yves Saint Laurent, YSL, 1960s
[kliknij, aby powiększyć]

marchewkowa, blog, Wrocław, szycie, rękodzieło, moda retro i vintage, rekonstrukcje, sukienka mondrianowska, kolory podstawowe, lata 60, sewing, handmade, Mondrian dress, Yves Saint Laurent, YSL, 1960s
[kliknij, aby powiększyć]

marchewkowa, blog, Wrocław, tu się szyje, rękodzieło, moda retro i vintage, rekonstrukcje, sukienka mondrianowska, kolory podstawowe, lata 60, sewing, handmade, Mondrian dress, Yves Saint Laurent, YSL, 1960s
[kliknij, aby powiększyć]

🇵🇱
Sukienka mondrianowska: uszyłam sobie
Wykrój: The Great British Sewing Bee
Materiał: wiskoza + poliamid + elastan
🇬🇧
Mondrian dress: made by me
Pattern: The Great British Sewing Bee
Fabric: polyviscose

3 stycznia 2020

Dew It, czyli o tym, co mnie powaliło i uniemożliwiło stworzenie tej notki

12 raz(y) skomentowano
Ja wiem, że te zdjęcia miały się pojawić jakieś dwa tygodnie temu, a może nawet i trzy, ale po drodze powaliła mnie nie tylko choroba, leń i święta, ale także - nieoczekiwanie - premiera ostatniej części Star Wars. Tak właśnie!

Nie żebym była jakąś wielką fanką sagi. Właściwie poza sentymentem z dzieciństwa nic mnie z nią nie łączyło. Na film szłam więc bez jakichkolwiek oczekiwań. I co? I się straszliwe zawiodłam, a potem przez ponad tydzień, zamiast zająć się blogiem, rozkminiałam z panem Marchewką, jak to się stało, że przy tak bogatym materiale źródłowym powstało coś tak poszatkowanego fabularnie i montażowo, jak The Rise of Skywalker.

Jak tak patrzę na smutny los Star Wars, to chyba nie chcę, żeby powstawał kolejny Matrix. Strach się bać, bo z tą trylogią akurat jestem bardzo związana emocjonalnie (prawie tak samo, jak z szyciem :]).

Wróćmy jednak do clou programu, czyli sukienki na podstawie wykroju Simplicity 8511, o którym pisałam w ostatniej notce (tak, tej sprzed miesiąca!). Model ten spisuje się zdecydowanie lepiej, niż przewidywałam. Nieco obszerniejsze reglanowe rękawy  - choć i tak zmniejszone o rozmiar - zachowują się wręcz wyśmienicie pod płaszczami. Nie ciągną, nie uwierają, nie odcinają dopływu krwi...

Na zdjęciach sukienka w wersji wyjściowej, ale z grubymi rajstopami i kozakami równie świetnie wygląda!

marchewkowa, blog, szycie, krawiectwo, rękodzieło, retro, lata '60., wykroje, DIY, handmade, Simplicity 8511, 1960s, vintage, outfit, ootd
tu się szyje, marchewkowa, blog, szycie, krawiectwo, rękodzieło, retro, lata '60., wykroje, DIY, handmade, Simplicity 8511, 1960s, vintage
Wrocław, marchewkowa, blog, szycie, krawiectwo, rękodzieło, retro, lata '60., wykroje, DIY, handmade, Simplicity 8511, 1960s, vintage
marchewkowa, blog, szycie, krawiectwo, rękodzieło, retro, lata '60., wykroje, sukienka, DIY, handmade, Simplicity 8511, 1960s, vintage, dress

Niestety, skóra tych rękawiczek nie nadaje się do obsługi telefonu:
marchewkowa, blog, szycie, krawiectwo, rękodzieło, retro, lata '60., wykroje, DIY, handmade, Simplicity 8511, 1960s, vintage, refashioned coat Reiss, woal
[kliknij wybrane zdjęcie, aby je powiększyć]

🇵🇱
Sukienka w stylu lat '60.: uszyłam sobie
Wykrój: Simplicity 8511 z "Anny: Mody na szycie" 4/2019
Tkanina: wiskoza z poliestrem i elastanem (zużyłam ok. 1,3 mb)
Płaszcz: przerobiony Reiss
Długie rękawiczki: T. Kowalski, ko-moda.com
Fryz: Łukasz z Kandary na ul. Zwycięskiej we Wrocławiu
Kolor: MONTIBELLO In Flashy Colours, fiolet

🇬🇧
1960s style dress: made by me
Pattern: Simplicity 8511
Fabric: polyviscose
Coat: Reiss, refashioned by me
Long gloves: T. Kowalski, ko-moda.com
Hair: MONTIBELLO In Flashy Colours, violet

29 lipca 2019

Hat Trick

18 raz(y) skomentowano
Oto trzeci kapelusz w mojej krawieckiej karierze. Tym razem nieco bardziej uniwersalny; poprzednie były wielokolorowe i pasowały jedynie do konkretnych ubrań.

Jeśli obserwujecie moje profile społecznościowe, to wiecie, że wybrałam wykrój kapelusza z Neuer Schnitt 6/1962. Model bardzo prosty, bo złożony z czterech klinów główki i niewielkiego ronda. Mimo tej prostoty, zdecydowałam się na wykonanie próbki. I bardzo dobrze, bo pozwoliła mi ona stwierdzić, że rondo wymaga dwóch modyfikacji (znacznego zwężenia i zebrania na łączeniach), które upodobnią go do tego ze zdjęcia w magazynie. Niestety, tak to bywa ze starymi wykrojami, że nie zawsze to, co znajduje na arkuszu, odpowiada temu, co widzimy na modelce.

Instrukcja (do kompletu z kapeluszem mamy koszulę i spódnicę):
marchewkowa, szycie, krawiectwo rękodzieło retro, wykroje, laniany kapelusz, lata '60., vintage patterns, Neuer Schnitt, linen hat, 1960s, style, fashion
[kliknij, aby powiększyć]

Gotowy wykrój:
marchewkowa, szycie, krawiectwo rękodzieło retro, wykroje, laniany kapelusz, lata '60., vintage patterns, Neuer Schnitt, linen hat, 1960s, style, DYI, handmade
[kliknij, aby powiększyć]

W celu uszycia wspomnianego kapelusza nabyłam na Allegro (e-kameo, o którym pisałam już w poprzedniej notce) kawałek grubszego (210 gr/m²) lnianego płótna. Dzięki tej grubości główka nie wymagała podszewki, co jest znaczącym plusem, bo kapelusz ma być typowo torebkowo-wyjazdowym przewiewnym gnieciuchem.  

Aby jednak zachować kształt ronda, uszyłam je z dwóch warstw podklejonych cieniutkim dzianinowym wkładem. Dodatkowo na szwie łącznia z główką wszyłam bawełnianą tasiemkę, która zapobiega rozciąganiu się obwodu i spadaniu kapelusza z głowy.

Główka kapelusza:
marchewkowa, Wrocław szyje, krawiectwo rękodzieło retro, wykroje, laniany kapelusz, lata '60., vintage patterns, Neuer Schnitt, linen hat, 1960s, style, fashion
[kliknij, aby powiększyć]

Zszywanie główki z rondem:
marchewkowa, szycie, krawiectwo rękodzieło retro, wykroje, laniany kapelusz, lata '60., vintage patterns, Neuer Schnitt, linen hat, 1960s, style, fashion
[kliknij, aby powiększyć]

I tak oto powstał kapelusz, który jest wystarczająco sztywny, aby utrzymać formę, ale dodatkowo miękki i przewiewny. Można go bez problemu prać, zrolować i włożyć do torebki. Zaś naturalny kolor lnu sprawia, że pasuje do każdego stroju.

Tak, wiem, że na zdjęciu samotny kapelusz nie wygląda zbyt atrakcyjnie, więc jak tylko nadarzy się okazja, zrobię jego zdjęcia na mojej głowie.

marchewkowa, szycie, krawiectwo rękodzieło retro, wykroje, laniany kapelusz, lata '60., vintage patterns, Neuer Schnitt, linen hat, 1960s, style, fashion
[kliknij, aby powiększyć]

🇵🇱
Kapelusz w stylu lat '60.: uszyłam sobie
Wykrój: R8103, Neuer Schnitt 6/1962
Len: Allegro, e-kameo

🇬🇧
1960s style hat: made by me
PatternR8103, Neuer Schnitt 6/1962
Linen fabric: Allegro, e-kameo

Edit: A tu już kapelusz na mnie. 
Zdjęcie wykonane na początku września 2019 w Costa da Caparica (Portugalia).
marchewkowa, szycie, krawiectwo rękodzieło retro, wykroje, laniany kapelusz, lata '60., vintage patterns, Neuer Schnitt, linen hat, 1960s, style, fashion
[kliknij, aby powiększyć]
Fot.: pan Marchewka

11 lipca 2019

Minimalnie, część 2

22 raz(y) skomentowano
Dopiero co uszyłam sobie lnianą sukienkę na upały, a tu lato skutecznie się na nas wypięło. Nie tylko zrobiło się żółto, bo drzewa - spalone doszczętnie czerwcowym słońcem - zdecydowały się zrzucić część liści, ale i temperatura spadła nieco poniżej 20 stopni. Nieco to małe niedopowiedzenie, bo przedwczoraj było 13°C.

Chyba najwyższy czas wziąć się za szycie jesiennej kurtki z krasnalim kapturem z pikówki... Gdyby tylko sklepy pomyślały o materiałach typowo jesienno-zimowych już latem. Ja wiem, że taką kurtkę z pikówki szyje się ekspresowo, ale tkanina musi w mojej szafie dojrzeć ;]. A niektóre z tych materiałów dojrzewają w szafie kilka lat. Szczególnie te, które były droższe i trochę strach mi je pociachać. 

Wracając do pikówki, to wymarzyłam sobie granatową w kwadraty lub romby (czyli nic nazbyt wymyślnego, raczej standard), której teraz nigdzie nie mogę dostać. A kilka miesięcy temu była wszędzie! 

Poza kurtką z okryć wierzchnich mam w planach tylko wełniany płaszcz, którego nie udało mi się uszyć na początku tego roku. A wszystko przez dziwny i intensywny zapach nabytego na Allegro (teona) flauszu. Na szczęście chyba w końcu udało mi się go pozbyć (zapachu, a nie flauszu).

Dosyć o jesieni! Na zdjęciach zobaczycie lnianą sukienkę z ostatniej notki na mnie. Niech no tylko wrócą upały...

Materiały, z których uszyłam sukienkę (lniane płótno + lniana taśma koronkowa):
marchewkowa, Wrocław szyje, krawiectwo, wykroje, retro, Simplicity, sukienka, błękitny lek, koronka lniana, sewing, carrot, DIY, handmade, 1960s, linen shift dress, baby blue
[kliknij, aby powiększyć]

marchewkowa, Wrocław szyje, blog, krawiectwo, retro, stare wykroje, sewing, carrot, 1960s, vintage pattern, Simplicity, shift dress, outfit, ootd, DIY
[kliknij, aby powiększyć]
Fot.: pan Marchewka

marchewkowa, Wrocław szyje, blog, krawiectwo, retro, stare wykroje, sewing, carrot, 1960s, vintage pattern, Simplicity, shift dress, outfit, ootd, handmade
[kliknij, aby powiększyć]

marchewkowa, Wrocław szyje, blog, krawiectwo, retro, stare wykroje, sewing, carrot, 1960s, vintage pattern, Simplicity, shift dress, outfit, ootd, DIY
[kliknij, aby powiększyć]

Łezka kończy się tuż nad obwodem stanika:
marchewkowa, Wrocław szyje, blog, krawiectwo, retro, stare wykroje, sewing, 1960s, vintage pattern, Simplicity, shift dress, outfit, ootd, handmade
[kliknij, aby powiększyć]

🇵🇱
Lnina sukienka w stylu lat '60.: uszyłam sobie
Wykrój: Simplicity 8613, ©1969
Materiał: gołębio-błękitny len - Allegro, e-kameo
Torebka: Zara
Złote baletki: CCC
Bransoletka: Justwin

🇬🇧
Linen shift dress: made by me
Sewing pattern: Simplicity 8613, ©1969
Fabric: baby blue linen
Handbag: Zara
Flats: CCC
Bracelet: Justwin

27 maja 2019

W bieli

12 raz(y) skomentowano
Jeśli macie uczulenie na Cladosporium i pyłki traw, to wiecie, jak wygląda maj alergika. Chyba nie muszę więc się rozpisywać, jak bardzo nie chciało mi się nawet wziąć do ręki aparatu. Na szczęście udało mi się uszyć jedną rzecz. I to rzecz, na którą od kilku miesięcy miałam chrapkę: białe dżinsowe cygaretki!

Jasne, w tym roku praktycznie w każdej sieciówce można dostać białe spodnie. I to nawet z wysokim stanem! Ale... Po pierwsze, nie podoba mi się współczesne wykończenie, co chyba nikogo nie zdziwi. A po drugie, gotowce zawsze muszę kupować 2-3 rozmiary większe, aby pasek wypadał tam, gdzie powinien. Wiąże się to z koniecznością przeróbki, która ostatecznie okazuje się bardziej żmudna niż szycie od nowa. A zatem nie kupowanie, a szycie.

I tak oto w mojej szafie pojawiły się one! Oparte na dobrze Wam już znanym wykroju z Beyer Moden 6/1963. Pierwotny plan zakładał, że talia będzie dekoracyjnie obszyta złotą nicią. I była! Jednak ozdobna nitka tak bardzo gryzła mi skórę brzucha, że wszystko musiałam wypruć. Kilka godzin ręcznego szycia poszło na marne. 

Spodnie pozostały więc bardzo proste - zgodnie z moimi upodobaniami pozbawione kieszeni (jestem chyba jedyną osobą, która nienawidzi kieszeni na biodrach) oraz zapinane na zamek i zatrzask.

Spójrzcie!

Po prawej widoczne zdjęcie spodni z Beyer Moden 6/1963:
marchewkowa szyje, szycie, krawiectwo, rękodzieło, Wrocław, retro, vintage, stare wykroje, cygaretki, biały jeans, denim, sewing DIY, handmade, 1960s, patterns, pants, Beyer Moden 6/1963
[kliknij, aby powiększyć]

Zapięcie na lewym boku i olamowane podłożenie nogawek:
marchewkowa szyje, szycie, krawiectwo, rękodzieło, Wrocław, retro, vintage, stare wykroje, cygaretki, biały jeans, denim, sewing DIY, handmade, 1960s, patterns, pants, Beyer Moden 6/1963
[kliknij, aby powiększyć]

Na manekinie. Spodnie mają długość 7/8:
marchewkowa szyje, szycie, krawiectwo, rękodzieło, Wrocław, retro, vintage, stare wykroje, cygaretki, biały jeans, denim, sewing DIY, handmade, 1960s, patterns, pants, Beyer Moden 6/1963
[kliknij, aby powiększyć]

🇵🇱
Cygaretki: uszyłam sobie
Biały denim: Allegro
Wykrój: #30609 z Beyer Mode 6/1963

🇬🇧
Cigarette pants: made by me
White denim: Allegro
Pattern: #30609, Beyer Mode 6/1963

4 kwietnia 2019

Fun with flags, odcinek 2

13 raz(y) skomentowano
No w końcu! 

Jak zapewne pamiętacie dwukolorową sukienkę z Burdy 9/1966 uszyłam z dość masywnego (290 g/m²) materiału wiskozowo-poliestrowego, który raczej nie nadaje się do eksploatacji w temperaturze powyżej 20 °C. Dlatego, aby wykorzystać potencjał tego modelu, w sukience zasuwałam tak często, że nie miałam chwili, żeby przystanąć i urządzić jej sesję zdjęciową. W końcu jednak się udało! Choć do wykonania zdjęć zmotywowała mnie przede wszystkim nowa, krótsza fryzura :].

Burda sugerowała zestawienie sukienki z prostym żakietem, co też uczyniłam. Nie uszyłam go jednak na podstawie zamieszczonego w numerze wykroju, a wyciągnęłam z szafy.

Żakiet ten uszyłam trzy lata temu, w oparciu o model z Burdy 7/1961 i do tej pory nosiłam głównie w zestawieniu ze spodniami. Tu jednak wpasował się idealnie, bo w płatkach kwiatów mamy zarówno kolor kremowy, jak i fuksjowy.

No dobra, zobaczcie teraz, jak sukienka prezentuje się na mnie.

Tak wygląda z przodu:
marchewkowa, blog, szycie, sewing, rękodzieło, handmade, moda, styl, vintage, retro, repro, 1960s, Wrocław szyje, w starym stylu, Burda 9/1966, two-colour dress, dwukolorowa sukienka
[kliknij, aby powiększyć]

marchewkowa, blog, szycie, sewing, rękodzieło, handmade, moda, styl, vintage, retro, repro, 1960s, Wrocław szyje, w starym stylu, Burda 9/1966, two-colour dress, dwukolorowa sukienka
[kliknij, aby powiększyć]

marchewkowa, blog, szycie, sewing, rękodzieło, handmade, moda, styl, vintage, retro, repro, 1960s, Wrocław szyje, w starym stylu, Burda 9/1966, two-colour dress, dwukolorowa sukienka
[kliknij, aby powiększyć]

A tak z tyłu:
marchewkowa, blog, szycie, sewing, rękodzieło, handmade, moda, styl, vintage, retro, repro, 1960s, Wrocław szyje, w starym stylu, Burda 9/1966, two-colour dress, dwukolorowa sukienka
[kliknij, aby powiększyć]

🇵🇱
Sukienka: uszyłam sobie
Wykrój: #6006, Burda 9/1966
Tkanina: wiskoza z poliestrem
Klamra paska: Prym Fashion
Żakiet: uszyłam sobie
Wykrój: #7389, Burda 7/1961
Fryz zainspirowany latami '60.: pan Łukasz z Kandary

🇬🇧
Shift dress: made by me
Dress pattern: #6006, Burda 9/1966
Fabric: zara (viscose and polyester blend)
Jacket: made by me
Jacket pattern: #7389, Burda 7/1961
Fabric: embossed cotton

7 marca 2019

Magia!

13 raz(y) skomentowano
Już nawet nie pamiętam, kiedy do mojej broszkowej kolekcji dołączył jakiś nowy okaz. Chyba minęły jakieś trzy lata?

Przez ten czas jakoś nic mnie nie porwało. Aż do zeszłego tygodnia, kiedy to na Allegro wypatrzyłam coś, co całkowicie zawróciło mi głowie. A że to coś kosztowało zaledwie 24 zł, "musiałam" do darmowej dostawy (40 zł w opcji smart) dobrać kilka innych rzeczy.

Zdecydowałam się na kosztującą 9 zł maleńką, bo zaledwie 2-centymetrową, różową poziomkę, na którą zwróciłam uwagę jakiś czas temu, ale jakoś nigdy nie mogłam podjąć decyzji o zakupie. Na szczęście nikt mi jej sprzed nosa nie zwinął! Mimo drobnych ubytków emalii (a właściwie również dzięki nim) broszka jest wysoce urocza. Prawdopodobnie pochodzi z lat '60. 

marchewkowa, blog, szycie, sewing, rękodzieło, handmade, moda, retro, repro, 1950s, 1960s, 1970s, Wrocław szyje, stare broszki, vintage brooches, poziomka, truskawka, wild strawberry, signed KOREA, bird, ptak, sygnowana, buda z pieskiem, sprężynka, trembler dog house,
[kliknij, aby powiększyć]

Kolejną dobraną do darmowej dostawy broszką (również kosztującą 9 zł) jest pochodząca z lat '70. emaliowana mewa. Dzięki znajdującej się na odwrocie sygnaturze - KOREA - nie miałam problemu ze znalezieniem daty produkcji ptaka. Broszka jest równie mała, jak jej owocowa poprzedniczka - w najszerszym miejscu ma jedynie 3 centymetry. 

Oczami wyobraźni widzę ją przypiętą do lnianej sukienki...

marchewkowa, blog, szycie, sewing, rękodzieło, handmade, moda, retro, repro, 1950s, 1960s, 1970s, Wrocław szyje, stare broszki, vintage brooches, poziomka, truskawka, wild strawberry, signed KOREA, bird, ptak, sygnowana, buda z pieskiem, sprężynka, trembler dog house,
[kliknij, aby powiększyć]

A tym czymś, co całkowicie zawróciło mi w głowie jest przestrzenna broszka w kształcie budy, z różowym dachem i pieskiem pijącym wodę. Co najciekawsze, projektant tej ozdoby sprytnie zamocował zwierzaka na sprężynce. Przy każdym ruchu piesek schyla się do miski. Magia! 

Broszka ma niewiele ponad 2,5 cm wysokości i szerokości. Najprawdopodobniej powstała  w latach '60. Niestety, jedyna oferta sprzedaży tej broszki na Etsy nie informowała o dacie produkcji. Jej wiek oceniam więc na podstawie broszek o podobnej konstrukcji elementu ruchomego.

marchewkowa, blog, szycie, sewing, rękodzieło, handmade, moda, retro, repro, 1950s, 1960s, 1970s, Wrocław szyje, stare broszki, vintage brooches, poziomka, truskawka, wild strawberry, signed KOREA, bird, ptak, sygnowana, buda z pieskiem, sprężynka, trembler dog house,
[kliknij, aby powiększyć]

marchewkowa, blog, szycie, sewing, rękodzieło, handmade, moda, retro, repro, 1950s, 1960s, 1970s, Wrocław szyje, stare broszki, vintage brooches, poziomka, truskawka, wild strawberry, signed KOREA, bird, ptak, sygnowana, buda z pieskiem, sprężynka, trembler dog house,
[kliknij, aby powiększyć]

Wszystkie nabyte przez mnie broszki są tak małe i lekkie, że można je przypiąć właściwie do każdego materiału. Będą więc częstymi gośćmi moich wiosennych i letnich ubrań.

Która z nich podoba się Wam najbardziej?

marchewkowa, marchewa, marchewka, blog, szycie, sewing, rękodzieło, handmade, moda, retro, repro, 1950s, 1960s, 1970s, Wrocław szyje, stare broszki, vintage brooches, poziomka, truskawka, wild strawberry, signed KOREA, bird, ptak, sygnowana, buda z pieskiem, sprężynka, trembler dog house,
[kliknij, aby powiększyć]

🇵🇱
Stare broszki: art-4-you (Allegro)
🇬🇧
Vintage brooches: art-4-you (Allegro)