Wczoraj mój wierny Olympus zakończył swój krótki, lecz burzliwy żywot - zrobił dwa zdjęcia i się zepsuł. Możliwe, że nieco mu w tym pomogłam, ale, jak powszechnie wiadomo, prawdziwe szafiarstwo wymaga ofiar. Stąd na bocznym pasku Leśno-Marchewkowej możecie zauważyć niewielką zmianę. Wszelkie zyski z reklam tu zamieszczonych pójdą na szczytny cel - zakup nowego, jeszcze śliczniejszego Olympusa.
Szczęśliwie oba zdjecia, które powstały, wyszły całkiem przyzwoicie, co pozwoliło mi zaprezentować Wam cudowną bluzkę, którą otrzymałam w prezencie od Justyny, właścicielki sklepu z odzieżą vintage ŻORŻETA.
O bluzce wyszytej perełkami nie trzeba wiele pisać. Wystarczy na nią spojrzeć i już wiadomo, że dla miłośniczki lat pięćdziesiątych będzie ideałem. Zestawiłam ją z granatową spódnicą, która mogliście już zobaczyć w jednej z kwietniowych notek, oraz nowo nabytym toczkiem (jego złotą wersję opisywała Vintage Girl).
Szczęśliwie oba zdjecia, które powstały, wyszły całkiem przyzwoicie, co pozwoliło mi zaprezentować Wam cudowną bluzkę, którą otrzymałam w prezencie od Justyny, właścicielki sklepu z odzieżą vintage ŻORŻETA.
O bluzce wyszytej perełkami nie trzeba wiele pisać. Wystarczy na nią spojrzeć i już wiadomo, że dla miłośniczki lat pięćdziesiątych będzie ideałem. Zestawiłam ją z granatową spódnicą, która mogliście już zobaczyć w jednej z kwietniowych notek, oraz nowo nabytym toczkiem (jego złotą wersję opisywała Vintage Girl).
[kliknij, aby powiększyć]
♥
Bluzka z perełkami: prezent od ŻORŻETY
Spódnica: Allegro
Pasek: sh
Buty: po mamie
Toczek z cekinami: H&M Divided
Jasnoczerwony gorset: sh
♥
Bluzka z perełkami: prezent od ŻORŻETY
Spódnica: Allegro
Pasek: sh
Buty: po mamie
Toczek z cekinami: H&M Divided
Jasnoczerwony gorset: sh
A teraz idę odgrzebać stary kompakt. Stay tuned!