Zrobiło się zimno. Podobno. Większość osób nosi już wielkie swetrzyska, kurtki, płaszcze, szaliki i czapki. A ja nadal biegam w krótkim rękawku albo i bez niego. Wczoraj wybrałam się na spotkanie z przyjaciółką w całkiem letnim stroju, niestraszne były mi deszcze i 16 stopni Celsjusza.
Na prezentowaną poniżej sukienkę w niebieskie róże, kupioną jeszcze w czasie lipcowych przecen, narzuciłam cienki popielaty sweterek i chwilami było mi w nim za gorąco.
[Kliknij, aby powiększyć]
♥
Bransoletka z papryczką: YES - kolekcja (swojsko brzmiących) czarmsów (prezent na imieniny, których akurat tego dnia nie obchodzę)
Sukienka: H&M - letnia wyprzedaż
Popielaty sweterek, który zwiał ze zdjęcia: sh
Buty: Ryłko
Rajstopy: Gatta
Torebka: vintage - Giudi
Bransoletka z papryczką: YES - kolekcja (swojsko brzmiących) czarmsów (prezent na imieniny, których akurat tego dnia nie obchodzę)
Sukienka: H&M - letnia wyprzedaż
Popielaty sweterek, który zwiał ze zdjęcia: sh
Buty: Ryłko
Rajstopy: Gatta
Torebka: vintage - Giudi
Uwaga, uwaga! Już wkrótce na blogu konkurs, w którym udział będzie mógł wziąć każdy czytelnik Leśno-Marchewkowej.