Prosty sweter i spódnica w kratę to jedno z najbardziej klasycznych zestawień kobiecego ubioru. Swoją karierę rozpoczęło w latach '40., ale największą popularnością cieszyło się dekadę później, kiedy doczekało się szczególnej promocji i miana ubioru bezproblemowego i codziennego (sportswear).
Amerykańska marka Pendleton swoje kolekcje odzieży kobiecej opierała właśnie na tym połączeniu. Szczególną uwagę przykładali do kraciastych spódnic, których konstrukcję doprowadzili do perfekcji. W 1953 roku stworzyli dwukolorową i dwustronną kraciastą spódnicę, dorównującą popularnością niezapomnianym spódnicom z pudlem.
Amerykańska marka Pendleton swoje kolekcje odzieży kobiecej opierała właśnie na tym połączeniu. Szczególną uwagę przykładali do kraciastych spódnic, których konstrukcję doprowadzili do perfekcji. W 1953 roku stworzyli dwukolorową i dwustronną kraciastą spódnicę, dorównującą popularnością niezapomnianym spódnicom z pudlem.
Reklamy odzieży marki Pendelton.
Spódnica dwustronna:

[kliknij, aby powiększyć]
Spódnica kopertowa:

[kliknij, aby powiększyć]
A dlaczego o tym wspominam? Ano dlatego, że w mojej szafie zagościła właśnie kolejna spódnica w kratę, ale kratę dość niezwykłą, bo złożoną z pepitki. Materiał, czyli elana z lat '70., była wspólnie z pepitkowaną wełną prezentem od cioci.
Elana to tkanina dość oporna (odrobinę sztywna, ale nie za gruba i nielubiąca zaprasowywania), dlatego długo dumałam nad jej przeznaczeniem. Ostateczne rozwiązanie tego niebywale trudnego problemu przyniósł sweterek, kupiony na wyprzedaży w Zarze. Bo to właśnie z nim spódnica będzie stanowiła wiosenny komplet.
Jako że materiału nie było zbyt wiele (140 cm x 140 cm), krojenie połowy koła i dopasowywanie kraty zajęło najwięcej czasu. Potem też szło wolno, ale tylko dlatego, że miałam potwornego krawieckiego lenia i problem z dopasowaniem podszewki, na którą ostatecznie się nie zdecydowałam - materiał nie klei się do pończoch.
Spódnica zapinana jest na zwykły zamek błyskawiczny, który wiekiem dorównuje samej elanie oraz pojedynczy zatrzask. Dół podłożyłam tasiemką, wykonaną z poliestrowej podszewki. Do wszystkich ręcznych wykończeń użyłam bawełnianych nici Mez Progress (ponoć z lat '40.), które wyszperałam ostatnio na Allegro.
I wyszło tak:
I wyszło tak:

[kliknij, aby powiększyć]

[kliknij, aby powiększyć]

[kliknij, aby powiększyć]

[kliknij, aby powiększyć]

[kliknij, aby powiększyć]

[kliknij, aby powiększyć]
A przy okazji pochwalę się najnowszym nabytkiem, czyli parasolką z lat '50.

[kliknij, aby powiększyć]

[kliknij, aby powiększyć]
PL
Spódnica: uszyłam sobie
Elana: prezent od cioci
Wykrój: narysowałam sobie (połówka koła)
Sweterek: Zara
Parasolka z lat '50.: Allegro
EN
Half-circle skirt: made by me
Terylene fabric: a gift from my aunt
Top: Zara
50s umbrella: Allegro