Zdjęcia, które dziś zobaczycie, zostały wykonane wyłącznie na potrzeby bloga. Nie tylko dlatego, że wiosna nie wystąpiła i noszenie tej uszytej dopiero co rzeczy nie jest możliwe, ale również dlatego, że mój jednonożny manekin nie obsługuje spodni. Tak, tak! Spodni! Kolejnych w mojej kolekcji. Jak obiecywałam jeszcze w styczniu (przy okazji modelu tweedowego), po raz kolejny pojawia się tu ta nielubiana przeze mnie część garderoby.
I znowu postawiłam na model zainspirowany modą z lat '50. Obcisłe spodnie, zaczynające się na talii, a kończące w okolicach łydek, zwano pedal pushers (początkowo zakładali je na siebie cykliści). Nosiły je przede wszystkim młode kobiety i nastolatki. Na co dzień łączono je z prostymi bluzkami, często wiązanymi w talii, na plaży z krótkimi topami, a na imprezach ze sweterkami.
Moją wersję oparłam na wykroju #123 z Burdy 6/2011. Jako że są to spodnie dla kobiet niskich, stan musiałam podnieść o kilka centymetrów (robię to nawet w przypadku standardowej rozmiarówki, inaczej talia wypada mi w pasie). Dodatkowo zwęziłam odrobinę nogawki, które – wbrew zdjęciom z magazynu – są dosyć szerokie. Pozbyłam się też ze szwów bocznych kieszeni. Rozporek (pierwszy w mojej krawieckiej karierze) uszyłam, przyglądając się rozporkowi w dżinsowej spódnicy. Opis z Burdy zdecydowanie utrudniał pracę.
Moją wersję oparłam na wykroju #123 z Burdy 6/2011. Jako że są to spodnie dla kobiet niskich, stan musiałam podnieść o kilka centymetrów (robię to nawet w przypadku standardowej rozmiarówki, inaczej talia wypada mi w pasie). Dodatkowo zwęziłam odrobinę nogawki, które – wbrew zdjęciom z magazynu – są dosyć szerokie. Pozbyłam się też ze szwów bocznych kieszeni. Rozporek (pierwszy w mojej krawieckiej karierze) uszyłam, przyglądając się rozporkowi w dżinsowej spódnicy. Opis z Burdy zdecydowanie utrudniał pracę.


[kliknij wybrane zdjęcie, aby je powiększyć]
Fot.: pan Marchewka
Spodnie zbyt mocno podciągnęłam do zdjęcia tyłu (jak widać, talia wypada za wysoko), stąd wrażenie wrzynania się. Podczas chodzenia nic takiego się nie dzieje.
Podłożenie nogawek spodni i tasiemka rypsowa w talii:
Fot.: pan Marchewka
Spodnie zbyt mocno podciągnęłam do zdjęcia tyłu (jak widać, talia wypada za wysoko), stąd wrażenie wrzynania się. Podczas chodzenia nic takiego się nie dzieje.


[kliknij wybrane zdjęcie, aby je powiększyć]
Fot.: pan Marchewka
Fot.: pan Marchewka
Tkania, której użyłam do wykonania spodni, to bawełniany trykot w biało-czerwoną pepitkę.
Jest miękki, ale grubością przypomina jeans. Prawa strona jest delikatnie szorstka, a lewa pokryta meszkiem. Materiał jest rozciągliwy w dwie strony, jednak nie
tak mocno, jak klasyczny cienki trykot, który zwija się na brzegach. Szyje się go naprawdę bezproblemowo - nie strzępi się, nie sypie, nie rozchodzi, nie lecą w nim też oczka.
Już myślę o zakupie kolejnej partii tej dzianiny! Szczególnie że metr kosztował zaledwie 5 zł.


[kliknij wybrane zdjęcie, aby je powiększyć]
W notce udział wzięły
Spodnie: model #123, Burda 6/2011
Bawełniany trykot: kupiony na Allegro
Rypsowa tasiemka i bawełniana taśma do podkładania spodni: kupione w stacjonarnych pasmanteriach.
Bawełniany trykot: kupiony na Allegro
Rypsowa tasiemka i bawełniana taśma do podkładania spodni: kupione w stacjonarnych pasmanteriach.
Buty: Tchibo
PS Konkurs na Szyciowego Bloga Roku trwa. Nadal można głosować na marchewkowego bloga.
Ten pasek to mistrzostwo! Mnie niedługo czeka debiutanckie szycie męskich spodni, bo nieopatrznie obiecałam Mężowi.
OdpowiedzUsuńPS. Wyśmienicie wyglądasz, niczym sama wiosna:)
Serdecznie dziękuję!
UsuńI trzymam kciuki za mężowe spodnie :D.
Miłego weekendu.
genialne! :-)
OdpowiedzUsuńOgromnie dziękuję!
Usuń"Niczym sama wiosna" :)))
OdpowiedzUsuńWyglądasz bardzo kształtnie, a same spodnie pięknie odszyte :)
Bardzo podoba mi się rypsowa taśma na pasku!
Takie spodnie potrafią podkreślić figurę :P.
UsuńBardzo dziękuję!
Cudowne! i jak pasują do tych butów!
OdpowiedzUsuńJa też spodni nie lubię, więc w nich nie chodzę :) jedynie w dresach po domu:) a tak to tylko spódnice i sukienki :) ściskam i mam nadzieję, że wygrasz :) szepnę pasu osobym, by oddały na Ciebie głos :P
Lubię takie czerwono-fuksjowe połączenia. Myślę, że tak właśnie to będę zestawiać, jeśli wiosna zechce wystąpić.
UsuńBiję pokłony w podzięce!
Miłego weekendu :)
zacne portki :d
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję! :)
UsuńSpodnie bardzo fajne. Jak ja bym je szyła to jednak dałabym suwak w szwie bocznym. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńKusił mnie ten boczny suwak, ale jednak postanowiłam wypróbować rozporek. W końcu kiedyś musi być ten pierwszy raz :P.
UsuńBardzo dziękuję i życzę miłej soboty :).
Rozumiem, mam to samo :) Też lubię się uczyć nowych rzeczy. Bardzo dziękuję za życzenia i wzajemnie :)
UsuńBardzo fajne wiosenno-letnie spodnie. Jak je zobaczyłam w Twoim wykonaniu to od razu przypomniał mi się film "Grease", który uwielbiam :-)
OdpowiedzUsuńNo tak, tam właśnie takie spodnie mieli! :D
UsuńOgromnie dziękuję.
Rozumiem, mam to samo :) Też lubię się uczyć nowych rzeczy. Bardzo dziękuję za życzenia i wzajemnie :)
UsuńWow są wspaniałe, jaki piękny energetyzujący kolor
OdpowiedzUsuńBiję pokłony w podzięce :).
Usuńwow robisz dobrą robotę, pozdrówki!
OdpowiedzUsuńDziękuję serdecznie i pozdrawiam! :)
Usuńjestem pod wrażeniem! :) przepiękne spodnie, w dodatku az coraz bardziej ma się ochotę na wiosnę!! :)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję! Miło mi, że się spodobały :).
Usuńidealne, kocham ten krój! *-*
OdpowiedzUsuńOgromnie Ci dziękuję, Tynko! :)
UsuńSuper trykot! Mogłabyś podać namiar, gdzie można taki nabyć? Były inne kolory? :) Porcięta jak zwykle profesjonalne i śliczne :)
OdpowiedzUsuńKupiłam go u użytkownika AbcTekstyliaPl. Co jakiś czas wystawia takie dzianiny. Innych wzorów i kolorów nie widziała. Ale może coś na wiosnę będzie.
UsuńBardzo dziękuję za miłe słowa :).
O MAMUNIU! One są przepiękne! od jakiegoś czasu myślę o podobnych, tyle że w czerwono białą krateczkę, jednak nie znalazłam jeszcze odpowiedniej tkaniny. Teraz wiem, że muszę zwiększyć swoje starania! Jeeejku...uwielbiam te spodnie:D
OdpowiedzUsuńGruba dzianina na takie spodnie świetnie się nadaje - bardzo ładnie przylegają do ciała.
UsuńSerdecznie dziękuję i pozdrawiam :).
Bardzo fajne! Ten materiał jest przepiękny! Ale najbardziej podoba mi się pasek w tych spodniach :) Jest genialny :)
OdpowiedzUsuńOgromnie Ci dziękuję :).
UsuńRypsowa tasiemka to pomysł z Burdy.
Absolutnie boskie! Tkanina cudowna! Rozumiem, że rozciągliwa, zgadza się? Jak Ci się taką szyło?
OdpowiedzUsuń"Materiał jest rozciągliwy w dwie strony, jednak nie tak mocno, jak klasyczny cienki trykot, który zwija się na brzegach. Szyje się go naprawdę bezproblemowo - nie strzępi się, nie sypie, nie rozchodzi, nie lecą w nim też oczka."
Usuń;)
Ano właśnie! Ten trykot to naprawdę fajna dzianina. Szyje się ją jak tkaninę, bo pod stopką w ogóle się nie rozciąga (zapewne dzięki meszkowi, który ułatwia prowadzenie stopki).
UsuńDziękuję i życzę Wam miłego weekendu :).
Wybaczcie, nie doczytałam. Dziękuję za wyjaśnienia :)
UsuńŻyczę słonecznego weekendu :)
Oj tam, nie ma problemu.
UsuńW razie pytań, zawsze służę pomocą :).
WOW! świetnie są! aż sama zapragnęłam mieć jakieś spodnie w stylu lat 50-tych;) świetnie na tobie leżą;)
OdpowiedzUsuńPolecam, polecam! Warto jednak przed skrojeniem tkaniny właściwej przygotować próbkę. Łatwiej je wtedy dopasować :).
UsuńBardzo Ci dziękuję i pozdrawiam!
Witaj Marchewko,
OdpowiedzUsuńSpodnie są absolutnie zachwycające :) Bardzo podoba mi się, że wszystkie wykonane przez Ciebie ciuchy są wykończone z taką precyzją. Jako osoba początkująca w tematach szycia żałuję tylko, że tak niewiele miejsca poświęcasz w swoich notkach na zdradzenie tajników wykonania konkretnych modeli. Na przykład tutorial krok po kroku właśnie takiego paska z tasiemki rypsowej byłby super :)
Pozdrawiam!
często korzystam z Twoich tutoriali, które są niezwykle
Ogromnie Ci dziękuję za tak miłe słowa! :)
UsuńNie stosuję jakichś oryginalnych technik, bo szyję korzystając z burdowych opisów (rypsowe obszycie paska było częścią tego modelu, nie jest to mój pomysł) i instrukcji znalezionych w sieci (jeśli z takiej korzystam, to wrzucam link do notki).
Ale jeśli wstępuje zapotrzebowanie na jakikolwiek tutorial, to chętnie go zrobię!
Czy prócz paska, interesowałaby Cię inne instrukcje?
Miłego weekendu!
Tak! Tak! Tak! :) Uwielbiam Twoje tutoriale, bo szczegółowo opisują każdy krok i wszystko rozumiem :) Niestety Burda jest o tyle niewdzięczna, że opisy w niej są koszmarnie nieczytelne dla początkujących osób. Dlatego nawet jeśli model jest szyty zgodnie z instrukcją, to uwidocznienie na fotkach każdego kroku jest bardzo pomocne. Generalnie to najbardziej interesuje mnie na chwilę obecną estetyczne wykańczanie brzegów bez overlocka. Szukam właśnie jakiegoś przystępnego tutoriala na temat ściegu francuskiego i szczerze mówiąc nie mogę znaleźć. Również życzę miłego weekendu :)
UsuńJa dość często wykańczam brzegi w ten sposób.
UsuńAle oczywiście przy okazji kolejnych projektów postaram się wspomnieć o ściegu francuskim.
Pozdrowienia! :)
ja chce taką figurę...
OdpowiedzUsuńja chcę takie spodnie.....
Miło mi bardzo, że się podobają! Dziękuję :).
UsuńA co Pan Marchewka na takie spodnie? Pytam z ciekawości, bo jak ja zakładałam moje szorty zapinane w pasie o takim samy kroju jak Twoje spodnie, to nie mógł na mnie patrzeć. Na jego prośbę nie noszę ich przy nim, ale ja go troszkę rozumiem, bo w lustrze z tyłu też się w nich nie oglądam ;).
OdpowiedzUsuńBardzo mu się podobają! :D I chciałby, żebym stale w takich latała.
UsuńPan Marchewka w ogóle lubi stroje w tym stylu, a szczególnie te, które ładnie podkreślają i uwydatniają kobiecą figurę.
Miłego popołudnia :).
Wydaje się, że wszystko już było a jednak ten krój jest absolutnie niespotykany. Piękne! Oj muszę się wybrać do krawcowej :D
OdpowiedzUsuńSerdecznie dziękuję! :).
UsuńPrzyłączam się do zachwytów nad spodniami i figurą, ale muszę, po prostu muszę spytać - co to jest pas, a co talia, bo dotychczas myślałam, że to to samo. ??? :D
OdpowiedzUsuńTalia to tam gdzie mamy wcięcie, pas jest odrobinę niżej - tuż na kośćmi biodrowymi.
UsuńOgromnie dziękuję! :)
Talia jest w najwęższym miejscy (zwykle troszkę ponad pępkiem), a pas mierzymy na wysokości pępka lub tuż pod nim.
UsuńO! To bardzo ciekawe, człowiek uczy się całe życie ;) Dziękuję!
UsuńJej, świetne te spodnie, strasznie mi się podobają i pewnie wydałabym na nie ostatnie pieniądze gdybym zobaczyła je w sklepie! Ależ jesteś zdolna :)
OdpowiedzUsuńBiję pokłony w podzięce za tak miłe słowa! :)
UsuńFajne te portaski, takie retro, luźne i pasują do wielu rzeczy! Podobają mi się! ;)
OdpowiedzUsuńLuzu to w nich nie ma za wiele :P. Są raczej mocno dopasowane krojem do figury.
UsuńSerdecznie dziękuję! :)
odjazdowe :D
OdpowiedzUsuńBardzo się ciesze i dziękuję, Mała Gosiu! :)
UsuńZdecydowanie spodnie dobre na rower, nawet taki bez osłony na łańcuchu :)
OdpowiedzUsuńPrawda? :D
UsuńŚwietny kobiecy krój :) zazdroszczę talii osy i tak genialnego jej podkreślania :)
OdpowiedzUsuńMaciejko: Dziękuję Ci serdecznie! :)
UsuńNa temat mistrzostwa w szyciu już chyba więcej powiedzieć się nie da :)
OdpowiedzUsuńJak zwykle podziwiam mistrzowskie wykończenia. To już nie jest szycie, to już jest rzeźbienie w tkaninie :)
I nie mogę się powstrzymać: zazdroszczę godnej podziwu, fantastycznej figury :)
Pozdrawiam serdecznie
Ewa
ps. niecierpliwie czekam na nowe prace :)
Biję pokłony w podzięce za tak miłe słowa! :)
UsuńTeraz szyje się męska kamizelka z kwietniowej Burdy.
Pozdrowienia.
Fantastyczne spodnie! :)
OdpowiedzUsuńZ oddalenia biel i czerwień tworzą landrynkowość różu godną Marilyn Monroe w "Gentlemen Prefer Blondes" :) Jeśli zaś chodzi o cenę materii - interes życia!
Ogromnie dziękuję! :D
UsuńMiłego dnia.
Piękne, pasują do Ciebie i w dodatku świetnie w nich wyglądasz :)
OdpowiedzUsuńSerdecznie dziękuję i pozdrawiam :).
UsuńNo pięknie wszyłaś rozporek! Podoba się mi bardzo taśma rypsowa na pasku, ale powiem Ci szczerze, że kapsle jako zapięcie w spodniach to nie jest chyba dobry pomysł ;( Ja wszyłam sobie w szortach i za każdym razem podczas siadania się mi rozpinały ;(( Spodnie super!
OdpowiedzUsuńDziękuję serdecznie! :)
UsuńCo do zatrzasków, to wszywam je do wszystkiego (i do spódnic, i do spodni) i nigdy nie miałam problemów z rozpinaniem. W tych spodniach też tego nie ma. W końcu obwód talii niewiele się zmienia przy siadania. Gdyby zapięcie znajdowało się na pasie/biodrach, to myślę, że może zdarzałoby się, że zatrzask puści.
Przyznam, że nienawidzę guzików! Zawsze mi odpadają, dlatego zastępuje je zatrzaskami :P.
Pozdrowienia.
Bardzo ładnie leżą na Tobie te spodnie. Świetnie Ci wyszły i nic się tam nie wrzyna. Gratuluję i podziwiam.
OdpowiedzUsuńChyba jednak troszkę ten tył za bardzo podciągnęłam :P.
UsuńBardzo Ci dziękuję za przemiłe słowa! Pozdrawiam serdecznie.
I bardzo ładne buty.
OdpowiedzUsuńI jeszcze raz bardzo dziękuję :D.
Usuńwitam mam pytanie z innej beczki
OdpowiedzUsuńwidze, ze na Twoim blogu jako jeden z niewielu masz napisane informacje "Blog wykorzystuje informacje zapisane za pomocą plików cookies w celach reklamowych i statystycznych (Google AdSense i Google Analytics). Jeśli nie wyrażasz zgodny na zapisywanie tych plików, możesz zmienić ustawienia w swojej przeglądarce." czy kazdy bloger musi to umiescic u siebie na blogu?
kiedy trzeba ta informacje umiescic i czy nie powinna ona byc widoczna na samej gorze?
z gory dziekuje za odpowiedz
Unijne rozporządzenie weszło 22 marca.
UsuńPrzyznam szczerze, że nie wiem, czy blogi muszą posiadać ten zapis. Wydaje mi się, że nie (w ustawie chyba chodzi o europejskie portale świadczące jakiekolwiek usługi, a Blogger jest serwisem amerykańskim), ale do tej pory nie dotarłam do żadnej sensownej informacji na ten temat, dlatego wzmiankę o ciasteczkach zamieściłam. Unijne prawo jest tak chore, że różnie to może być.
Jeśli okaże się, że nie jest to wymagane, usunę.
Wzmiankę widziałam w różnych miejscach - na górze, na pasku bocznym, pod wpisami, w stopce, jako okno wyskakujące.
Nie wiem, czy jest to gdziekolwiek zaznaczone, że musi być na górze.
Pozdrowienia!
Bardzo ladne spodnie, fajny krój i długość. I świetne wykończenie. Jednak zapięcie zrobiłabym z boku. Poza tym tego typu spodnie lubię bez wyodrębnionego paska, tylko z podłożeniem. Na co dzień latam w dżinsach, choć ostatnio częściej zakładam spódniczki.
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję za miłe słowa! :)
UsuńZawsze robię zapięcie z boku lub tyłu. Tym razem chciałam jednak wypróbować rozporek (nigdy go nie szyłam!). I jestem bardzo zadowolona :).
Co do paska, to ja bez niego źle się czuję w ubraniu. Mam wrażenie, że wszystko ze mnie spada, dlatego spódnice i spodnie zawsze wyposażam w pasek na talii.
Ale piękna lala. :)
OdpowiedzUsuńKurcze, zajefajne te spodnie :) Idealne na majówkę czy piknik! Tylko kiedy ta wiosna? :(
OdpowiedzUsuńOto jest pytanie!
UsuńA jak już przyjdzie, to pewnie będzie za gorąco na spodnie :P.
Dziękuję Ci ogromnie :).
Generalnie podziwiam Twój gust i talent, ale te spodnie na moje oko nie leżą najlepiej. To jest ta część garderoby, którą bodajże najtrudniej dopasować.
OdpowiedzUsuńAga
UsuńMnie jak najbardziej ta forma odpowiada i świetnie się w niej czuję (nigdy tak dobrze dopasowanych spodni nie miałam). Ale oczywiście wiele zależy tu od upodobań nosiciela.
Dziękuję i pozdrawiam :).
boskie!!!
OdpowiedzUsuńprzy okazji gratuluje wygranej ;]
Dziękuję serdecznie i pozdrawiam :).
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńLeżą idealnie...
OdpowiedzUsuńMam pytanie- tasmy rypsowej w wykonczeniu nogawek uzylas tylko do przykrycia szwow? Czy tez zabezpieczylas nia spodnie przed obtarciem nogawek ( czyli czy wychodzi tuz za granice nogawki)? Nie za bardzo moge dopatrzyc sie odpowiedzi z umieszczonego zdjecia :)
OdpowiedzUsuńSpodnie są dość krótkie, więc nie ma tu obawy o obcieranie brzegów. Tasiemka osłania wyłącznie obrzucone i podwinięte zapasy.
Usuń