Kiedy na początku marca pan Marchewka zobaczył zapowiedź kwietniowej Burdy, a w niej męską kolekcję troszkę retro, zamówił wszystkie modele. Dlatego w zeszły piątek (22.03) pognałam do najbliższego kiosku, aby zakupić najnowszy numer.
Zaczęliśmy od kamizelki #136.
Model typowo podmarynarkowy zamieniłam na nieco bardziej codzienny, wierzchni i pasujący do koszulek z nadrukiem - pozbyłam się eleganckich pleców z tafty i wybrałam kontrastową podszewkę (pomarańczowy to ulubiony kolor pana Marchewki). Dodatkowo skróciłam kamizelkę o 3 centymetry, aby kolorowy dżersej swobodnie spod niej wystawał.
W sobotę pociachałam wełnę i podszewkę. W niedzielę wyprodukowałam kieszenie z wypustkami i zszyłam szwy. W poniedziałek rozprasowywałam wywiniętą (wywijanie to etap czarnej dziury :>) kamizelkę, a wczoraj wykończyłam ostatnie szwy, czyli szwy boczne. Przy okazji udało mi się stworzyć krótką instrukcję zszywania szwów bocznych (pojawi się w kolejnej notce) - robota to upierdliwa, a opis w Burdzie nie pomaga.
A tak gotowa konstrukcja wygląda na biuściastym manekinie:
Zaczęliśmy od kamizelki #136.
Model typowo podmarynarkowy zamieniłam na nieco bardziej codzienny, wierzchni i pasujący do koszulek z nadrukiem - pozbyłam się eleganckich pleców z tafty i wybrałam kontrastową podszewkę (pomarańczowy to ulubiony kolor pana Marchewki). Dodatkowo skróciłam kamizelkę o 3 centymetry, aby kolorowy dżersej swobodnie spod niej wystawał.
W sobotę pociachałam wełnę i podszewkę. W niedzielę wyprodukowałam kieszenie z wypustkami i zszyłam szwy. W poniedziałek rozprasowywałam wywiniętą (wywijanie to etap czarnej dziury :>) kamizelkę, a wczoraj wykończyłam ostatnie szwy, czyli szwy boczne. Przy okazji udało mi się stworzyć krótką instrukcję zszywania szwów bocznych (pojawi się w kolejnej notce) - robota to upierdliwa, a opis w Burdzie nie pomaga.
A tak gotowa konstrukcja wygląda na biuściastym manekinie:
Przód (chwilowo jeszcze bez guzików) zamknięty i przód otwarty.
[kliknij, aby powiększyć]
Klamra tymczasowa (demonstruje działanie rygielków) i wnętrze kieszeni z wypustką.
[kliknij, aby powiększyć]
Kamizelka: model #136, Burda 4/2013
Tkaniny (cienka garniturowa wełna w kratkę i pomarańczowa podszewka): PIEGATEX
PS Bardzo dziękuję wszystkim, którzy głosowali na mnie w konkursie na Szyciowego Bloga Roku oraz tym, którzy tak pięknie napisali na tablicy wydarzenia, dlaczego wybrali mojego bloga. Łezka w oku mi się zakręciła. Poważnie!
Piękna ta kamizelka i jak wykończona :) ah, oh, eh ;) a że kolor pomarańczowy to ulubiony Pana Marchewki to jakoś nie dziwi :)
OdpowiedzUsuńBiuściasty manekin daje rade.
Ogromnie dziękuję, Maciejko!
UsuńTo moja pierwsza kamizelka, więc bardzo mnie cieszy, że się podoba :D.
Uwielbiam Twój profesjonalizm! Pan Marchewka ma szczęście, że szyje dla niego sama Marchewkowa :) Ciekawa jestem, co tak naprawdę się dzieje podczas wywijania.
OdpowiedzUsuńSerdecznie dziękuję za miłe słowa :).
UsuńW trakcie wywijania tworzy się nieokreślona tkaninowa masa. Autorka rysunku fajnie to określiła. Nie wiadomo, co wyciągnąć, a co już zostało wyciągnięte :P.
Kamizelka swietna, jak zawsze wszsytko dopracowane.Mam nadzieje,ze zobaczymy ja na modelu ;)
OdpowiedzUsuńTak, tak. Pan Marchewka już tu do zdjęć się szykuje :D.
UsuńBardzo dziękuję!
No świetnie szyjesz ! Zazdroszczę Ci fachu w ręku i dokładności. Mi tego brakuje
OdpowiedzUsuńPs: Mnie burda też czesto potrafi nieźle zdenerwować ! -.-
Dziękuję serdecznie! :) Jest mi niezwykle miło.
UsuńA co do opisów z Burdy, to niestety bywają nazbyt skomplikowane.
Ej no spoko jest ta kamizelka:) Klamerka z tyłu trochę z Kingiem Charlesem mi się kojarzy:))
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję! :)
UsuńKlamra jest damska. Założyłam ją jedynie do zdjęcia, aby zaprezentować działanie rygielków.
zachwyt!!
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci serdecznie! :)
UsuńWow...
OdpowiedzUsuńW zeszłym roku zleciłam krawcowi z 30 letnim stażem uszycie kamizelki dla męża. Nawet w połowie nie była tak pięknie i dokładnie wykończona jak Twoja.
Dziewczyno, zachwycasz swoimi umiejętnościami.
Katarzyna
Jest mi niezwykle miło, kiedy czytam takie słowa.
UsuńBiję pokłony w podzięce! :)
I ta kratka tak dopasowana! Brak słów! Pięknie.
OdpowiedzUsuńOgromnie Ci dziękuję! :)
UsuńKamizelka - super :-)
OdpowiedzUsuńCzy skoro Pan Marchewka zamawia wszystko - to znaczy że będziesz szyła również marynarkę z tego numeru? Początkowo miałam zamiar się do niej przymierzyć, ale Burdowy opis mnie odrobinę przeraża...
Tak, na pewno wypróbujemy marynarkę. Wykrój nie wygląda na zbyt trudny. Najwięcej roboty będzie z kieszonkami, ale górne zawsze można pominąć.
UsuńBardzo się cieszę, że kamizelka przypadła Ci do gustu :).
Ta kamizelka na biuściastym manekinie wygląda nieźle. Wręcz dobrze. Wręcz możesz Panu Marchewce ją podbierać ;d
OdpowiedzUsuńNo właśnie, całkiem nieźle się na damskiej sylwetce prezentuje :D.
UsuńDziękuję!
Ty i Kingowa wyjęłyście mi to z ust...
UsuńPrześliczna kamizelka kto ją będzie nosił jest szczęściarzem
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że odwdzięczysz się i skomentujesz stylizacje na moim blogu:
http://exclaimhere.blogspot.com/
Dziękuję serdecznie! :)
UsuńMogłabyś zrobić instrukcję szycia kieszonek z wypustką? Bardzo proszę;) Kamizelka pierwsza klasa!
OdpowiedzUsuńPewnie! Sama korzystałam z kilku instrukcji, ale mogę je zebrać w jedną.
UsuńOgromnie dziękuję :).
Ekstra wygląda! Ja osobiście nie jestem fanką takich kamizelek, ale Pan Marchewka na pewno będzie zachwycony, bo wygląda przecudnie :) On to ma dobrze - "zamówił wszystkie modele" :)
OdpowiedzUsuńBiję pokłony w podzięce :).
UsuńTyle mu obiecywałam, że w końcu trzeba było się za to szycie wziąć. Poszło szybciej niż z moimi ubraniami.
Dziś manekin wygląda jak facet z "man boobs" :) Czekam na prezentację na żywym modelu.
OdpowiedzUsuńJuż się pan Marchewka do zdjęć szykuje :P.
UsuńŚwietna kamizelka, a wykończenie idealne. Mój M od paru lat męczy mnie o marynarkę, ale jakoś mi się nie chce i sporo mam obaw czy podołam :-)
OdpowiedzUsuńMyślę, że męskie marynarki są łatwiejsze od damskich żakietów i szybciej je się szyje. Na pewno spróbuję model #134 z tego samego numeru. Zobaczymy.
UsuńOgromnie dziękuję!
pięknie odszyta!
OdpowiedzUsuńM.
Miło mi ogromnie. Dziękuję :).
Usuńpiękna kamizelka, widać, że starannie szyta :)
OdpowiedzUsuńGood job!
OdpowiedzUsuńThank you! :)
UsuńObszywasz Pana Marchewkę!? Brawa za odwagę! Męska garderoba jest według mnie trudniejsza do szycia ;>
OdpowiedzUsuńA ja mam wrażenie, że chyba trochę łatwiejsza :P. Nie ma tu tylu zaszewek czy zakładek, ale szycia jest więcej, bo to jednak większe rozmiary.
UsuńDziękuję Ci przeogromnie :).
Wow. kamizelka jest super. ostatnio szylam bezrekawnik i opis wywijania i zszywania bokow przyprawil mnie o bezsennosc... zszylam ale moja kamizzelka do Twojej sie nie umywa.
OdpowiedzUsuńZ tego numeru zamierzam sie na kaszkiet dla syna.
Kaszkiet też będę szyła, bo wykrój wygląda na naprawdę fajny i i wydaje się, że czapka będzie dobrze leżała.
UsuńNo właśnie, wywijanie kamizelki i zszywanie boków, to koszmar.
Bardzo dziękuję i życzę miłego szycia! :)
tez mi sie wydaje ze bedzie fajny...
Usuńgratuluje zwyciestwa w pelni zasluzonego... wygral najlepszy - to pewne :)
Serdecznie dziękuję :). Jest mi niezwykle miło.
Usuńgratuluję wygranej w konkursie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję serdecznie! :D
UsuńNadal jestem w szoku.
gratuluję wygranej w konkursie :) Ad.
OdpowiedzUsuńOgromnie dziękuję :D.
UsuńNo Kochani wielki pokłon. Gratuluję!!!
OdpowiedzUsuńNiteczko, dziękuję serdecznie! :)
UsuńWygrałaś!
OdpowiedzUsuńNo gratulacje (wiedziałam, wiedziałam:))
Dzięki Ci ogromne, Ado droga! :D
UsuńGratuluje wygranej:) Zajrzę tu jeszcze.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam B
Dziękuję serdecznie i zapraszam w moje skromne progi :).
UsuńMiłego dnia.
Gratuluje z calego serca :)
OdpowiedzUsuńOgromnie dziękuję! :)
UsuńSobie mam ochotę uszyć, może i Żorża przekonam :)
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podoba! Cudowne wykończenie :)
Bardzo mi miło, że Ci się kamizelka spodobała! To moja pierwsza :P.
UsuńA wykrój polecam. Ładnie leży na sylwetce i nie wymaga przeróbek (chyba że skrócenia).
Serdecznie dziękuję i życzę Ci miłego dnia!
Gratuluję wygrania konkursu :) Pięknie szyjesz :)Cieszę się , że tu trafiłam :)
OdpowiedzUsuńSerdecznie dziękuję za tak miłe słowa! :)
UsuńPozdrowienia.
Właśnie przeczytałam, że jesteś amatorką... szok... Szyjesz jak zawodowy krawiec...
OdpowiedzUsuńgratuluję wygranego konkursu ;)... jury dobrze wybrało.
Serdecznie dziękuję! Cieszy mnie bardzo, że moja produkcja się podoba.
UsuńMiłego popołudnia :).
Dziękuję Ci, Lalo! I wzajemnie :).
OdpowiedzUsuńGratuluję wygranej! We wszystkich 3 kategoriach wygrały najlepsze
OdpowiedzUsuńpozdrawiam i wszystkiego najlepszego na święta
szyjąca bez bloga
Serdecznie dziękuję i również życzę radosnych świąt wielkanocnych :).
UsuńCzy z powodu Twojej awersji dla guzików ta kamizelka będzie bez zapięcia, bo chyba nie ma być to model spinany szpilką, jak na fotce?
OdpowiedzUsuńWedel życzenia pana Marchewki kamizelka będzie zapinana na zatrzaski. Będą tam również guziki, ale służące jedynie za ozdobę.
UsuńPozdrowienia :).
Przepraszam, nie doczytałam o guzikach.
UsuńHmm... wrzuć, proszę, fotkę tej kamizelki już z tymi zatrzaskami, w wersji zapiętej i rozpiętej (chyba, że z założenia ma być non-stop zapięta na całej długości?), jakoś w tym wypadku ten zatrzaskowy patent mnie niespecjalnie przekonuje, ale być może się mylę.
OdpowiedzUsuńZdjęcia gotowej kamizelki oczywiście będą już na właścicielu :).
UsuńPrzyszyłam już zatrzaski i pan Marchewka jest bardzo zadowolony.
Guzikowe dziurki są jednak niezbyt estetycznym wynalazkiem i zatrzaski sprawiają, że całość wygląda znacznie lepiej. Dlatego tak je uwielbiam!
Rzecz gustu, ja tam wolę guziki i dziurki (oczywiście dziurki porządnie, estetycznie "obrobione" i dobrze przyszyte guziki, tak że po zapięciu guzik się ładnie układa i nie powoduje fałdowania tkaniny). Zatrzaski udające guziki wydają mi się (bez urazy) lekką prowizorką, poza tym trudno mi sobie wyobrazić, żeby taki zatrzask z doczepionym guzikiem w wersji "rozpiętej" wyglądał "znacznie lepiej", abstrahując od faktu, że te doczepione guziki w męskiej rozpiętej odzieży wypadną po "damskiej" stronie i na odwrót. :)
UsuńDziękuję za uwagi :).
UsuńMarchewkowa, pozwolisz, że się wtrącę.
UsuńAnonimie, zgodnie z modą obowiązującą w połowie ubiegłego wieku, której Marchewkowa jest fanką, stosowało się przede wszystkim zatrzaski (powlekane tkaniną lub malowane). I tu obowiązywała zasada odwrotności przyszywania guzików-atrap - po lewej dla mężczyzn, po prawej dla kobiet.
Pozdrawiam, Elżbieta
I jeszcze jedno - istnieją co najmniej trzy sposoby zszywania kamizelki - boki na końcu (tą metodą prawdopodobnie zszywałaś), ramiona na końcu, albo otwory na ręce na końcu. Polecam spróbować tych alternatywnych sposobów, może któryś okaże się prostszy/lepszy. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńZszywanie boków na końcu okazało się w przypadku tej kamizelki najlepszym i najbardziej estetycznym wyjście. Przy okazji powstała instrukcja! :)
UsuńAle faktycznie rozwiązań jest tu sporo.
mistrzostwo!
OdpowiedzUsuńMiło mi bardzo, że się kamizelka spodobała. Dziękuję! :)
UsuńMój blog jeszcze nie ruszył, ale dzięki Tobie wróciłam do szycia po wielu latach.
OdpowiedzUsuńJesteś niezwykle inspirującą osobą i ciesze się, że wygrałaś konkurs, bo zasłużenie.
Pozdrawiam
Biję pokłony w podzięce za tak miłe słowa :).
UsuńŻyczę samych udanych projektów krawieckich!
Pozdrowienia.
Gratuluję wygrania konkursu na Szyciowy Blog roku!!!!
OdpowiedzUsuńZdrowych, spokojnych i wesołych Świąt Wielkanocnych oraz mokrego dyngusa!!!!
Dziękuję serdecznie i również życzę wesołych świąt wielkanocnych! :)
UsuńKamizelka jest po prostu boska:-)
OdpowiedzUsuńDziękuję serdecznie! :)
UsuńPan Marchewka już się w niej nawet do zdjęć ustawił, więc za 3-4 pojawi się na blogu.
Pozdrowienia.
Gratuluję wygranej w konkursie kamizelka super widać twoją dokładność,precyzje ja szyłam niedawno podobną tylko taką na lato bo z lnu i wiem że to nie takie proste
OdpowiedzUsuńpowodzenia z marynarką
Ogromnie dziękuję za tak miłe słowa :).
UsuńA uszyjesz Mu też kaszkiet? Mnie ten drobiazg zachwycił, zarówno u chłopca jak i faceta.
OdpowiedzUsuńTak, tak. Kaszkiet dostanie ode mnie w prezencie imieninowym (czyli z trzy tygodnie), ale ciii... :P.
Usuńczy byłyby szanse na zdobycie tego lub zbliżonego wykroju? też chciałabym uszyć... pierwszy raz.
OdpowiedzUsuńczy byłyby szanse na zdobycie tego lub zbliżonego wykroju? też chciałabym uszyć... pierwszy raz. maja.azur@gmail.com
OdpowiedzUsuńTen wykrój jest nadal dostępny pod linkiem wskazanym w notce :).
UsuńMożna również nabyć ten numer archiwalny Burdy (czyli 4/2013) w polskiej redakcji magazynu lub na Allegro. Pozdrowienia!