Fatalne samopoczucie i wynikająca z tego przymusowa izolacja od świata zewnętrznego nie stłumiły (choćby w najmniejszym stopniu) mojego instynktu łowcy. Tym bardziej że, w szare i nieznośnie ciemne dni lubię patrzeć na intensywne w swych barwach tkaniny. Oto skutki mojego "przyglądania się".
Dokładnie tą bluzkę Rinascimento wypatrzyłam jakiś czas temu na modelce wystylizowanej na lata pięćdziesiąte. To była miłość od pierwszego wejrzenia i nareszcie spełniona! (Edit: Bluzkę prezentowała w połowie stycznia niezrównana w swych kreacjach autorka bloga WINTYDŻ)
Spódnica marki Hasegg (specjalizującej się w przepięknych, tradycyjnych strojach bawarskich, których nie sposób przeoczyć) wpadła mi w oko przypadkowo. Niewielka cena, odpowiedni rozmiar i przepiękna tkanina nie pozwoliły mi na dłuższe przemyślenia. I byłam jedyną licytującą!
Dokładnie tą bluzkę Rinascimento wypatrzyłam jakiś czas temu na modelce wystylizowanej na lata pięćdziesiąte. To była miłość od pierwszego wejrzenia i nareszcie spełniona! (Edit: Bluzkę prezentowała w połowie stycznia niezrównana w swych kreacjach autorka bloga WINTYDŻ)
Spódnica marki Hasegg (specjalizującej się w przepięknych, tradycyjnych strojach bawarskich, których nie sposób przeoczyć) wpadła mi w oko przypadkowo. Niewielka cena, odpowiedni rozmiar i przepiękna tkanina nie pozwoliły mi na dłuższe przemyślenia. I byłam jedyną licytującą!
Na Allegro moją uwagę zwróciły również ubrania stylizowane na lata dwudzieste oraz sześćdziesiąte firmy Edith&Ella. Na naszym rodzimym serwisie aukcyjnym nie ma ich za wiele, jednak strona producenta obfituje w ciekawe zestawienia i warto przejrzeć znajdujące się tam katalogi.
Spódnica jest cudna! świetny kolor i te wykończenie ;) zazdroszczę.
OdpowiedzUsuńO tak, spódnica jest cudowna.
OdpowiedzUsuńŚliczny kolor, więc też bym pewnie nie przeszła obok niej obojętnie. :)
chaoskontrolowany, Ostoja: Dzięki. Od jakiegoś czasu marzyłam o takiej spódnicy. Ostatnio skupiłam się na szukaniu materiału, z którego mogłabym taką uszyć. A tu proszę, przypadek sprawił, że znalazł się gotowiec ;>.
OdpowiedzUsuńBardzo podoba mi się wykończenie bluzki! Ten żabot, przechodzący w rękawki! Cudo!!!
OdpowiedzUsuńA rzeczy firmy Edith&Ella to ostatnio moja obsesja... W sklepie internetowym drogie, a na Allegro same małe rozmiary!
Sza: Dzięki. Co do Edith&Ella, to mam ogromną nadzieję, że na Allegro pojawi się więcej ubrań tej marki.
OdpowiedzUsuńCoś cudownego!
OdpowiedzUsuńZazdroszczę talentu do wyszukiwania tak pięknych rzeczy.
Przepiękne zdobycze. Zwłaszcza bluzeczka. Wzdycham z zazdrością...
OdpowiedzUsuńśliczności.
OdpowiedzUsuńAnonim, miuska, riennahera: Dzięki!
OdpowiedzUsuńRewelacyjne zdobycze! Marzenie...
OdpowiedzUsuńEdith&Ella jest np. w Hamburgu. Miałam okazję być w tym sklepie i przyznam, że wygląda ciekawie, choć ceny bywają powalające.
spódnica przypomina mi o tęsknocie za latem, pewnie idealnie będziesz wyglądać w tym sezonie nad morzem;)
OdpowiedzUsuńPil: Dzięki!
OdpowiedzUsuństreetistherunway.com: Do lata jeszcze daleko, mam zamiar przetestować ją już teraz :>.
Spódnica jak marzenie!
OdpowiedzUsuń