odzież - biżuteria - książki - wykroje - sprzęty

12 marca 2009

Narcystycznie...

Dziś ruszyłam do pobliskiego lumpeksu z ogromną nadzieją na wyszukanie cienkiego, jasnego paska, który dodałby uroku moim wiosennym spódnicom. Już z daleka wypatrzyłam go w pudle z artykułami skórzanymi i skóropodobnymi. Wykonany jest z miękkiej skórki, klamra jest ciężka i niezwykle solidna - kosztował niecałe 3 zł. Co ważniejsze spodobał się nie tylko ludzkim domownikom, a potwierdzenia tego możecie szukać na poniższym zdjęciu.


Prezentowany przez kotkę skórzany pasek: lumpeks
Narcystyczne żonkile: Netto

17 komentarzy:

  1. Kocia mina jest przezabawna :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Wow, masz świetne zdjęcia!

    OdpowiedzUsuń
  3. aife Przez krótki czas była wielce niezadowolona z nowej ozdoby. Tu dała za wygraną i czekała cierpliwie, kiedy tylko skończę robić jej zdjęcia.
    Jej mina i tak nie pobije tajemniczej mordki kota-szpiega z Twojego wczorajszego zdjęcia :).

    Anonim: Dzięki!

    OdpowiedzUsuń
  4. Super! Co za lew. A pasek świetny, sama takiego poszukuję.

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja dzisiaj też byłam w lumpku i poszukiwałam paska, ale niestety nie znalazłam żadnego ciekawego :( Miałaś więc szczęście. I to taki ładny pasek. Kotek też śliczny ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Olka: Dzięki!

    miuska: Dziękuję! Sama nie wierzyłam, że tak szybko uda mi się wyszperać upragniony pasek. Widać na mnie czekał :).

    OdpowiedzUsuń
  7. Uwielbiam paski, twój jest świetny! A mina kotka urocza ;))

    OdpowiedzUsuń
  8. Ladny pasek, ale kot boski:)

    OdpowiedzUsuń
  9. cudowny kot, jaka to rasa? bardzo fajny ten pasek.:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Gia: Dzięki! Co do kotki, to jest to najpopularniejsza ras świata - dachowiec pospolity :>. Od innych kotów podwórkowych różni się tylko tym, że została wykarmiona przez moją suczkę, która poczuła ogromny przypływ miłości po pierwszym kontakcie z kociakiem.

    OdpowiedzUsuń
  11. Bardzo modny i stylowy kot. Wygląda jak Anna Wintour w kocim wcieleniu! Lekko nadąsana, ale trzyma fason :P

    OdpowiedzUsuń
  12. Tomasz: Dziękuję! Jeszcze nikt nie porównał mojego kota do nadąsanej Anny Wintour :D.

    OdpowiedzUsuń
  13. jestem pełen niespodziewanych porównań :P

    OdpowiedzUsuń
  14. Ale jakże trafnych! Do tej pory nie widziałam tego podobieństwa, ale kiedy wspomniałeś o Annie staje się ono niezaprzeczalne :P.

    OdpowiedzUsuń

Pozostaw komentarz lub skontaktuj się ze mną mailowo - jz@marchewkowa.pl.