Poniżej znajdziecie instrukcję tworzenia* wykroju sukienki z kimonowymi rękawami i zmarszczoną na biodrach spódnicą (model zainspirowany sukienką marki Blanes z 1957 roku).
Rys. 1. Wybieramy wykrój. Najlepszy będzie ten, w którym zaszewki biegną od talii w kierunku biustu. Ja skorzystałam z modelu #121 z Burdy 11/2012.
Rys. 2. Jeśli wykrój przystosowany jest do wszywanych rękawów, szew boku należy na podkroju pachy cofnąć o 1 cm. W ten sposób pozbędziemy się nadmiernego luzu (zapewnia on swobodę ruchów po wszyciu rękawów) pod pachami. Jeśli model nie miał rękawów - szew pozostaje niezmieniony.
Rys. 3. Na szwie bocznym zaznaczamy punkt 4-5 cm poniżej podkroju - tu zacznie się nasz kimonowy rękaw. Z tą odległością warto poeksperymentować. Wiele zależy od naszych bicepsów :>.
Następnie przedłużamy szew ramienia.
Rys. 4. Od punku na szwie bocznym rysujemy linię w kierunku przedłużonego szwu ramienia.
Linia powinna być do niego prostopadła.
Rys. 5. Od narysowanej linii wyznaczamy długość rękawa. U mnie jest to 5 cm.
Rys. 6. Zaokrąglamy dół rękawa.
Rys. 7. Modelujemy dekolt. W przypadku mojej sukienki jest to dekolt łódkowy.
Rys. 8. Tak wygląda gotowy wykrój przodu. Identycznie postępujemy z wykrojem tyłu.
Rys. 9. Dół sukienki to prostokąt o szerokości 150 cm (zależnie od szerokości tkaniny, z której szyjemy). Został równomiernie zmarszczony na biodrach (marszczenia oznaczone kropkami). Na lewym biodrze został wszyty zamek. Można go również przenieść na plecy.
WYKRÓJ GOTOWY!
*Sposób marchewkowy, nieoparty na żadnych krawieckich publikacjach.
Spadłaś mi z nieba (z tym postem) !!! :)
OdpowiedzUsuńCieszy mnie, że się notka przyda :). Dziękuję i życzę miłej produkcji wykroju!
UsuńZabrałam się do działania i mam jedno pytanie (laik ze mnie:/ ). Skorzystałam z tego samego wykroju co Ty. Po działaniach konstrukcyjnych szerokość rękawa w wykroju przodu jest różna od szer. rękawa w tyle. Tak ma być czy należy modelować do uzyskania takiej samej szerokości???
UsuńTak ma być!
UsuńPodkrój tyłu i sam rękaw musi być szerszy. Nic tu nie zmieniamy :).
Bardzo sprytne! Ostatnio też pracowałam nad takim wykrojem i najpierw dokonałam złego wyboru, bo wzięłam na warsztat przód z zaszewką ukośną od boku i nie mogłam sobie z nią poradzić. W końcu wyrysowałam formę na podstawie wykroju z holenderskiego magazynu z 1951 r, musiałam tylko nieco zmniejszyć boki. (co śmieszniejsze, on ma właśnie taką samą zaszewkę z boku, a nie na dole... *^v^*)
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci, Brahdelt!
UsuńWidziałam na FB, że tworzysz na podstawie tego starego wykroju. Już się nie mogę doczekać efektów!
Szalenie dziękuję, pisana po polsku instrukcja jest o wiele przyjaźniejsza niż tamten obrazek. Już widzę sukienkę z rękawkiem, jaką stworzę...
OdpowiedzUsuńTylko się potem pochwal!
UsuńMiłego szycia :).
Szyłam już wieki temu nazad :-)
OdpowiedzUsuńTeraz nieśmiało myślę o powrocie i Twój blog MUSI mi w tym pomóc! Te kimonowe rękawki to jest to, co jest mi akurat POTRZEBNE na pierwszy ogień. Pozdrawiam i wkręcam się do obserwatorów.
No to życzę udanego powrotu do szycia!
UsuńW razie problemów, służę pomocą :).
Gdybym tylko miała maszynę... ;)
OdpowiedzUsuńdla mnie to wciąż czarna magia ;-) ale kiedyś się naumiem!
OdpowiedzUsuńproszę, zajrzyj do mnie po wyróżnienie:
http://hahahats.blogspot.com/2013/08/wyrozniona-bedac.html
świetny tutorial:) na pewno mi się przyda:)
OdpowiedzUsuńJestem kompletnie zakochana w Twoich sukienkach. Dokumentnie i na amen. :) Nie we wszystkich co prawda, ale w duuużej części. Mam wrażenie, że to 'mój' krój. Dopasowana talia i pięknie rozkloszowany dół. CUDA!
OdpowiedzUsuńChętnie będę zaglądać i podglądać i może kiedyś, kiedyś sama będe tak szyła. Na razie dopiero zaczynam i jestem na etapie poszewek na poduszki, żeby się wprawić. :P
Swietne są Twoje instruktażowe wpisy i udogodnienia ułatwiające szycie (i życie). Bardzo lubię tu wpadać i choć sama daję sobie całkiem dobrze radę z konstrukcją wykrojów, to zawsze znajdę u Ciebie jakieś miłe smaczki: punkt 2, korektura szwa bocznego na wysokości pachy w obliczu zagrożenia zbyt dużym luzem.
OdpowiedzUsuńAmatorka, tak?:))
Świetny blog, bardzo inspirujący.
OdpowiedzUsuńwww.kashmirinspirations.blogspot.com
Pewnie tu nie zajrzysz, ale spróbuję :-)
OdpowiedzUsuńPiszesz, żeby skorzystać w wykroju z pionową zaszewką, ale czy można to samo zrobić z wykrojem bez zaszewki na dzianinę?
Pewnie, że można. Takie rękawki spiszą się równie świetnie na dzianinie :).
UsuńBardzo Ci dziękuję za odpowiedź :-) Wiosenne dzianiny czekają w szafie akurat na taki wykrój :-)
UsuńŚwietny kurs! Dziękuję. :) Skorzystałam i wyszła mi bardzo ładna sukienka z lnu z dołem ołówkowym. :) Rękawki są wygodne i pozwalają na eleganckie odsłonięcie ramion bez nadmiernego obnażania. :)
OdpowiedzUsuń