odzież - biżuteria - książki - wykroje - sprzęty

8 marca 2013

A gdyby tak kwadratami pokryć cały dom?

Pytana o początki szycia, wielokrotnie wspominałam o szyjących (nie zawodowo!*) rodzicach. Jak tylko trafiam na niezrozumiały opis w Burdzie, zgłaszam się do nich po pomoc. Od razu wiedza, o co biega.

W moim rodzinnym domu robota rękodzielnicza nie ustaje. Ostatnio moja mama wpadła na plan pokrycia domu (a przy okazji naszego marchewkowego mieszkania oraz mieszkania mojego brata) szydełkowymi kwadratami. Dlatego, kilka dni temu do mojego pokoju trafiły poduszka na fotel i wyposażony w siedzisko podnóżek (stołeczek rodzice kupili w Kauflandzie i przemalowali).

O takie:
marchewkowa, blog, szafiarka, moda, szycie, rękodzieło, szydełkowanie, kwadraty, włóczka, crochet, the granny square, poduszka, stołeczek, siedzisko
[kliknij, aby powiększyć]
marchewkowa, blog, szafiarka, moda, szycie, rękodzieło, szydełkowanie, kwadraty, włóczka, crochet, the granny square, poduszka, stołeczek, siedzisko  
[kliknij, aby powiększyć]
marchewkowa, blog, szafiarka, moda, szycie, rękodzieło, szydełkowanie, kwadraty, włóczka, crochet, the granny square, poduszka, stołeczek, siedzisko  
[kliknij, aby powiększyć]
marchewkowa, blog, szafiarka, moda, szycie, rękodzieło, szydełkowanie, kwadraty, włóczka, crochet, the granny square, poduszka, stołeczek, siedzisko
[kliknij, aby powiększyć] 

Już sobie wyobrażam te pokrowce, pledy, lampy, torby, dywaniki i ...
ubranka dla psa.

W notce udział wzięły
poduszki z szydełkowych kwadratów: wyprodukowane przez marchewkową mamę 
drewniany stołeczek (pomalowany na biało): Kaufland

* Tata pana Marchewki zajmował się zawodowo szyciem gigantycznych pluszaków, ale niestety pan Marchewka nie odziedziczył zamiłowania do maszyny. 

61 komentarzy:

  1. Mnie się podoba plan zaszydełkowania świata :) Oczywiście, sama bym się go nie podjęła, ale z radością będę podziwiać i kibicować!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A dziękuję, dziękuję! Będę zdawała relację z zaszydełkowania :D.

      Usuń
  2. Babcine kwadraty to bardzo wdzięczny temat ;) Podziwiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Prawda? Ostatnio je uwielbiam.
      Miłego wieczoru, Chmurko :).

      Usuń
  3. Wiwat kwadraty! Ja moje co prawda zarzuciłam jakiś czas temu i nie wiem kiedy będę mieć kocyk, ale wiem , ze na mnie czekają :-)
    Uwielbiam takie zestawienia białych mebli z kolorowa przędzą :-)!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też uwielbiam to zestawienie!
      Trzymam kciuki za szybki powrót do kwadratów :D.

      Usuń
  4. Ja też mam taki stołeczek z kauflandu:D
    Te kwadraty są cudne i aż żal, że do szydełka mam dwie lewe ręce, już wolę druty, jakkolwiek to brzmi;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Stołeczki z Kauflandu rządzą! :D
      Ja na szydełku tylko mini beret i opaskę potrafię zrobić, a na drutach szalik :P. Bida.

      Pozdrowienia!

      Usuń
  5. Piekne te szydelkowane dziela <3
    Fotel wydaje sie byc bardzo wygodny

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję! Również w imieniu mamy :).
      Fotel jest super, mam go już 8 lat.

      Miłego wieczoru!

      Usuń
  6. Ja również uwielbiam granny squares. Sama mam ochotę coś sobie wydziergać, muszę tylko zgromadzić odpowiednią ilość włóczki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z włóczką jest problem. Nowa jest strasznie droga, a w kłębuszkowa lumpeksach posucha.
      Mama kupuje zwykle niezniszczone szale i swetry, pruje je i przerabia na kwadraty.

      Pozdrowienia!


      Usuń
  7. Śliczne. Ja bardzo lubię szydełkowe wytwory, ale nie mam sama do szydełka nerwów. I dlatego też złożyłam zamówienie u mojej mamy na kwadraty na sukienkę. Miało być 200 zrobiła 500. Ach te mamy. Więc może nadwyżkę przeznaczę na jakieś poszewki. Bo ta Twoja wygląda cudnie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wow, to dopiero produkcja! Podziwiam.
      Z taką nadwyżką, to naprawdę wiele można zrobić :D.

      Dziękuję Ci serdecznie i życzę miłego wieczoru.

      Usuń
  8. My mamy w domu mnóstwo szydełkowych serwetek-kwiatków robionych przez Babcię. Bardzo je lubię, ale kwadraty są nieporównywalnie lepsze.

    A zawsze fascynuje mnie Marchewkowa półka z książkami gdy już uda jej się przebić na bloga.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czasem biblioteczka gdzieś się tam wciśnie :P.

      Dziękuję!

      Usuń
  9. Ooo widzę, że babcine kwadraty rządzą :)chyba muszę przeprosić się z moim szydełkiem, zakupić włóczkę w odpowiednich kolorach i zabrać się do dzieła :)Bo na razie to u mnie maszyna rządzi niepodzielnie i na inne rzeczy czasu brak...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja sama też bym na nie czasu nie miała :P. Od maszyny raczej nie odstępuję.

      Dziękuję!

      Usuń
  10. Kiedyś widziałam zdjęcie zaszydełkowanego w kwadraty drzewa, a także samochodu typu garbusek ;-)

    OdpowiedzUsuń
  11. ale piękne :) i poduszki i stołeczek :) śliczne, jasne, radosne zdjęcia. super! :) pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mama bardzo się ucieszy :). Dziękuję i życzę miłej soboty!

      Usuń
  12. Ale fajowe! Od razu weselej się robi, bo takie kwadraty kolorowe jakoś poprawiają nastrój. Kiedyś umiałam takie robić, być może czas odświeżyć umiejętności :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Koniecznie, koniecznie! Dom pokryty kwadratami to super rzecz ;].

      Dziękuję Ci serdecznie :).

      Usuń
  13. Szkoda, że moja mama nie wpadnie na taki pomysł, podobałby mi się pokój z szydełkowymi kwadratami ;) fajnie wyglądają w jasnym pomieszczeniu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O tak, na jasnych meblach wyglądają świetnie. Choć mam też amarantową kanapę i na niej również ciekawie się prezentują.

      Dziękuję!

      Usuń
  14. Bardzo ładnie skomponowane kolorystycznie. Grtaz dla Mamy ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. Jak ze wszystkich wzorów szydełkowych nie lubię "kwadratów babci" tak muszę przyznać, że w takiej odsłonie z dobrze dopasowanymi kolorami bardzo ładnie wyglądają :) A co do włóczek to w sklepach on-line ceny są bardziej przyjazne :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo Ci dziękuję!
      A czy masz jakieś sprawdzone sklepy on-line?

      Usuń
    2. Po pierwsze jak zrozumiałam Twoja Mama robi raczej rzeczy dla domu jak jakieś swetry etc ? Jeśli tak to polecałam bym np. włóczki akrylowe -> tanie, i mają duży wybór kolorów przez co są atrakcyjne, a na wyroby do domu nie trzeba szaleć z droższymi włóczkami wełnianymi etc., które defakto lepsze są na swetry :)

      W e-dziewiarce (dużo rożnych promocji, rabatów itd.)polecałabym zwłaszcza tureckie włóczki Alize

      Z innych pasmanterii:
      http://zamotane.pl/
      http://www.interfox.com.pl/sklep/ -> z polskimi włóczkami akrylowymi o przestępnych cenach

      Usuń
    3. Ogromnie Ci dziękuję za linki! Podeślę je mamie, z pewnością wybierze włóczkę dla siebie :).

      Usuń
    4. Nie podałam linka do e-dziewiarki :)
      https://www.e-dziewiarka.pl/

      Usuń
  16. Moja babcia ma takie pledy na łóżka, sama robiła. Fajnie to wygląda u kogoś, ale jednak sama bym nie chciała mieć :)

    OdpowiedzUsuń
  17. oh jak pięknie :) u mojej Babci takie były tylko w ciemnych kolorach, a te takie wiosenne - słowa uznania dla marchewkowej Mamy :)
    *a Pan Marchewka ma zamiłowanie do Marchewki, więc już chyba nie musi do maszyny ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Coś by sobie sam uszył! A teraz będą takie ładne męskie wykroje w kwietniowej Burdzie :D.

      Ogromnie dziękuję w imieniu mamy :).
      Pozdrowienia!

      Usuń
  18. Pozazdrościć mamy! :)
    Moja owszem szyje, ale daleko jej do zrobienia mi jakichś dekoracji w domu :)
    te Twoje są takie urocze :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Efekt jest bardzo smaczny!

    OdpowiedzUsuń
  20. Właśnie takimi dodatkami tworzy się niepowtarzalny klimat mieszkania:) Świetnie!

    OdpowiedzUsuń
  21. wchodzę sobie na blog Pani Marchewki patrzę na boczny pasek i widzę odnośnik do mnie??? :O

    MATKO JAKA JESTEM SZCZĘŚLIWA!!! :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a kwadraty świetne! Osobiście wolałabym kółka, ale są chyba trudniejsze do wydziergania :3

      Usuń
    2. A ten link to już od dawna tam jest. Uwielbiam Twoją produkcję! :D

      Co do kółek, to wydaje mi się, że są łatwiejsze od kwadratów.
      W zeszłym roku moja mama produkowała takie ogromne koła z pasków dżerseju. Służą mi za dywaniki :P.

      Ogromnie Ci dziękuję i życzę miłego wieczoru!

      Usuń
  22. nic, tylko musicie sprawić sobie psa ;)

    OdpowiedzUsuń
  23. Moja mam też szydełkuje i robi na drutach (choć ciągle zapiera się, że "na drutach to robią jaskółki" ;-))... Udziergała mi ostatnio kilka wielkanocnych jajek :-)

    Piękne te "kwadraty", takie patchwork'owe :-)

    OdpowiedzUsuń
  24. Wprawdzie nie w o szydełkowaniu, ale wydaje mi się, że powinno Cię zainteresować:
    http://wroclaw.gazeta.pl/wroclaw/1,35771,13574427,Roza_Rozpruwacz__Kawiarnia_i_pracownia_krawiecka_w.html

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czytałam, czytałam! :D
      Jeśli ktoś lubi szyć w towarzystwie, to na pewno jest to świetne rozwiązanie, szczególnie że można tam wypić kawę i zjeść ciacho.

      A co do kursów, to tak, jak tu już gdzieś wspominałam, nie przepadam za nimi. Obsługi domowej maszyny warto uczyć się samemu (każdy jest w stanie to zrobić!). Nie tylko zaoszczędzimy pieniądze, ale wyrobimy sobie własne techniki, które ułatwią nam szycie.

      Usuń

Pozostaw komentarz lub skontaktuj się ze mną mailowo - jz@marchewkowa.pl.