Rozpinane swetry mają to do siebie, że lubią wędrować i opadać to na jednym, to na drugim ramieniu. Aby skutecznie ukrócić tego typu zachowanie, wyprodukowałam sobie prosty klips do swetra (sweater guard). Takie wynalazki z powodzeniem stosowano w połowie ubiegłego wieku i można je było dostać w większości sklepów.
Niestety, czas ładnie układających się swetrów bezpowrotnie przeminął i albo zbankrutujemy, płacąc za przesyłkę ze Stanów (na Etsy można kupić oryginalne klipsy z lat pięćdziesiątych), albo zrobimy tak:
Niestety, czas ładnie układających się swetrów bezpowrotnie przeminął i albo zbankrutujemy, płacąc za przesyłkę ze Stanów (na Etsy można kupić oryginalne klipsy z lat pięćdziesiątych), albo zrobimy tak:
MATERIAŁY
- 2 ząbkowane spinki krokodylki (moje kupiłam na wyprzedaży w H&M)
- 2 ogniwa sprężynkowe (8-10 mm średnicy)
- 50 cm łańcuszka
- ewentualnie przezroczysty klej na gorąco
[kliknij, aby powiększyć]
WYKONANIE
Na pierwsze oczko łańcuszka zakładamy ogniwo sprężynkowe. Odmierzamy 10 cm i w tym miejscu odcinamy łańcuszek. Zakładamy kolejne ogniwo sprężynkowe.
Na pierwsze oczko łańcuszka zakładamy ogniwo sprężynkowe. Odmierzamy 10 cm i w tym miejscu odcinamy łańcuszek. Zakładamy kolejne ogniwo sprężynkowe.
[kliknij, aby powiększyć]
Czynność powtarzamy, aż liczba łańcuszków będzie odpowiadała naszej wizji (łańcuszki można dodatkowo skręcić/zapleść/połączyć z koralikami itd.). Mnie wystarczyły trzy. Należy pamiętać, aby każdy kolejny łańcuszek było o 2-3 oczka dłuższy, dzięki czemu będzie ładnie się układał. O tak:
[kliknij, aby powiększyć]
Sprężynki połączone łańcuszkami zakładamy na spinki. Przesuwamy do samego końca! Jeśli spinka ma ząbki, ogniwo powinno trzymać się całkiem stabilnie. Jeśli spinka jest gładka, warto użyć kropelki przezroczystego kleju na gorąco.
[kliknij, aby powiększyć]
Czekamy, aż klej wyschnie. I gotowe!
[kliknij, aby powiększyć]
No właśnie, zupełnie nie rozumiem, dlaczego w tej kwestii jest u nas kompletna pustynia i tego typu akcesoria po prostu nie istnieją... Też musiałam je sobie sama zrobić. *^v^*
OdpowiedzUsuńI już nikt nawet nie pamięta, że kiedyś istniały :/.
UsuńNo właśnie!!! Ale widzisz, Marchewkowy Blog rozjaśnia umysły! Sama jestem fanką lat 60tych i nigdy wcześniej do tego nie dotarłam... Nie wiem jak ja się uchowałam :P
UsuńTak czy siak: dziękuję!!! :)
Świetnie, że instrukcja się przydała! :)
Usuńjesteś przewspaniała Marchewko! I absolutnie jedyna w swoim rodzaju:)
OdpowiedzUsuńOj tam, toż to nic skomplikowanego. Taka tam pierdółka :P.
UsuńDziękuję serdecznie!
Świetny pomysł. :) Sama nie zauważyłam przesuwania się swetrów, może dlatego, że mam tylko jeden. ;) Ale spinki i tak sobie zrobię.
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję!
UsuńMiłej produkcji :)
Od razu taki sweterek eleganciej wyglada. Bede musiala wyprobowac.
OdpowiedzUsuńJeszcze pytanie - gdzie sie kupuje lancuszek? W pasmanterii?
OdpowiedzUsuńPrawda, że ładnie taki klips zdobi?! :)
UsuńPosrebrzany łańcuszek i ogniwa kupiłam na Allegro, ale można je również nabyć w stacjonarnych sklepach z koralikami, sklepach dla plastyków i w Empiku. Większość pasmanterii również powinna je mieć.
Podobnie jak przedmówczyni nigdy nie miałam problemu rozchełstanego sweterka (swoją drogą rozchełstany to takie klawe słowo!), ale jeśli taki kiedykolwiek wystąpi, to bez wahania sięgnę po Marchewkowy sposób. Fantastyczne! I niech się etsy schowa :)
OdpowiedzUsuńPrawda, że to super słowo? Jedno z moich ulubionych ;].
UsuńBardzo dziękuję!
Jak dla mnie bomba !!!!!
OdpowiedzUsuńDZIĘ-KU-JĘ!
Usuńooo rewelacyjny pomysŁ! :)
OdpowiedzUsuńCieszy mnie bardzo, że się spodobał! :)
Usuńfajny pomysł, gratuluję :)
OdpowiedzUsuńDziękuję serdecznie! :)
UsuńJakie to proste i sprytne, a przy tym piękne :) Gratuluję! Takim klips można również z powodzeniem spinać poły swetra w talii lub pod biustem. Podoba mi się nazwa "sweater guard" :)
OdpowiedzUsuńJoanna
A pewnie, pewnie! I bluzkę/sukienkę kopertową, i lekki płaszcz.
UsuńDziękuję bardzo :).
Super pomysł, wydaje mi się, że ze sweterkiem w jednolitym kolorze wyglądałby jeszcze lepiej :)
OdpowiedzUsuńDziękuję serdecznie!
UsuńŁadne to to Ci wyszło:)W życiu bym nie wpadła...że istniały takie przyrządy:)
OdpowiedzUsuńJa osobiście swetrów nie zapinam, cud i tak, że teraz zdarza mi się sweter rozpinany założyć, bo w dzieciństwie pałałam taką awersją do tego typu sweterków, że nie włożyłabym za żadne skarby - do dziś została mi niechęć do zapinania, ewentualnie jeden guzik po środku mogę zapiąć i koniec. Ale bez rozchełstania nie byłabym sobą. Nie rozchełstana czułabym się przebrana:D
Dzięki Ci przeogromne!
UsuńA ja tam nie lubię, jak mi ten sweter jeździ i opada. To jest dopiero irytujące!
ja swój przeuroczy klips kupiłam w sh za 5 zł. Mój skarb ;)
OdpowiedzUsuńTo dopiero szczęście! :)
UsuńSprytne:)I do tego śliczne:)
OdpowiedzUsuńDziękuję Wam serdecznie! Miło mi ogromie, że się klips spodobał :).
Usuńale to sprytnie wykombinowalas! pieknie wyglada!
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję :).
UsuńSuper myk! chodziło za mną aby sobie kupić zapięcie do jednego ze sweterków. są fajne wersje haftek, ale takich do przyszycia na stałe, takich w stylu secesyjnym, carskiej Rosji itp. ale może zrezygnuję i zrobię sobie zapięcie sama tak jak Ty. Marchewkowej główka pracuje! :D
OdpowiedzUsuńA te haftki można doprawić do baz spinek i będzie z nich piękny klips! :D
UsuńDziękuję Ci serdecznie, Laffciu!
Genialny pomysł!
OdpowiedzUsuńDziękuję! Miło mi, że klips się podoba :).
UsuńPrzeurocze!!! Stylowe!!! Genialnie proste w wykonaniu!!! A co najważniejsze - sweterek nadal pozostał lekko rozchełstany, tylko jakby bardziej grzecznie :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie, właśnie! To rozchełstanie kontrolowane.
UsuńDziękuję Ci serdecznie :).
Ehh Ty, nawet sprawy techniczne nie są CI obce. Dobrze, ze dalas zdjecia i je podpisalas, bo nie mialam pojecia podczas czytania, co to ogniwka sprezynkowe. Teraz juz wiem.
OdpowiedzUsuńTak to się nazywało na Allegro :P. To taka malutka sprężynka.
UsuńDziękuję :).
Wow! Faktyczne nigdy nie przyszło mi do głowy że coś takiego istnieje ;) A wynalazek praktyczny i baardzo ładny :) Gratuluje i dziękuje za inspiracje :D
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo! Cieszy mnie, że instrukcja się przydała :).
UsuńŚwietny patent! I jaki stylowy.
OdpowiedzUsuńDziękuję! :)
Usuńciekawy pomysł, hm, :) już myślędo czego by mi sie takie cudeńko przydało.......
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci bardzo! :)
UsuńProste, śliczne i jakże genialne :D
OdpowiedzUsuńKiedyś kobiety to miały pomysły!
UsuńDziękuję :).
Piękny retro gadżet!
OdpowiedzUsuńKusiły mnie te spinki, ale jakoś nigdy się na nie nie zdecydowałam. A teraz widzę, że źle postąpiłam.
Dziękuję serdecznie za miłe słowa!
UsuńKlips prezentuje się prześlicznie! Zanotowałam już: wykonać!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :-)
Dziękuję i pozdrawiam! :)
Usuńwyszło świetnie! gratulacje :)
OdpowiedzUsuńDziękuję! :)
UsuńCzarująca!!! Niby pierdółka ale boska!
OdpowiedzUsuńZresztą nie od dziś wiadomo, że diabeł tkwi w szczegółach ;)
Patrycja
Właśnie, właśnie! :)
UsuńDziękuję.
Proste i genialne!
OdpowiedzUsuńDziękuję :).
Usuńa skąd sweterek ze zdjęcia?
OdpowiedzUsuńSweter kupiłam w jednym z internetowych lumpeksów. Nie miał metek, ale wydaje mi się, że wyprodukował go H&M. Czasami zdarzają się beżowe na Allegro.
UsuńJednak w Pl te mona je dostać, przypadkiem znalazłam, może się przyda :)
OdpowiedzUsuńhttp://allegro.pl/ozdoby-metalowe-pl-lancuszkiem-k-s-braz-2szt-e-550-i2312204870.html
mój ulubiony wrocławski blog
OdpowiedzUsuńfajny efekt:) myślę, że i broszkę można by na podobnej podstawie zrobić:) tzn. kwiatek z łańcuszkiem, który jest doczepiony z jednej strony do kwiatka, z drugiej np. do kieszonki:)
OdpowiedzUsuń