Od czwartku mam nową, sierpniową (co oznacza, że już jesienną!) Burdę. Po problemach z zakupem jej w kioskach i salonach eMPiK-u, zamówiłam prenumeratę. (Kto by pomyślał, że cały Wrocław szyje i ostatnie numery znikały już pierwszego dnia)! A w tym numerze po raz kolejny spełniono moje marzenie: mogę wybierać z 10 przepięknych wykrojów w stylu lat pięćdziesiątych. Jeszcze nie wykończyłam czarno-białej sukienki (pozostało mi obszycie czarną lamówką dołu spódnicy), a już zastanawiam się, za który model zabrać się po weekendzie, szczególnie, że deszcz, wiatr i niska temperatura zachęcają do szycia cieplejszych rzeczy. Tu przejrzycie wszystkie modele z tego wydania.
Poniżej zdjęcia z czasów, kiedy było jeszcze w miarę ciepło, czyli z wczoraj ;].
Dzianinową bluzkę w kwiaty kupiłam w dawno nieodwiedzanym lumpeksie. (W ogóle dawno w żadnym lumpeksie nie byłam, gotowe ubrania już tak nie cieszą). Kosztowała 2 zł. Urzekły mnie w niej nie tylko kwiaty, ale i głęboki dekolt. Taki sam jest na plecach! Co ciekawsze, cały przód wyszyty był różnokolorowymi koralikami i cekinami, jednak zbyt ciężkimi, aby bluzka ładnie układała się na sylwetce. Po ich odpruciu zyskałam miseczkę paciorków, które z pewnością zostaną wykorzystane.
Poniżej zdjęcia z czasów, kiedy było jeszcze w miarę ciepło, czyli z wczoraj ;].
Dzianinową bluzkę w kwiaty kupiłam w dawno nieodwiedzanym lumpeksie. (W ogóle dawno w żadnym lumpeksie nie byłam, gotowe ubrania już tak nie cieszą). Kosztowała 2 zł. Urzekły mnie w niej nie tylko kwiaty, ale i głęboki dekolt. Taki sam jest na plecach! Co ciekawsze, cały przód wyszyty był różnokolorowymi koralikami i cekinami, jednak zbyt ciężkimi, aby bluzka ładnie układała się na sylwetce. Po ich odpruciu zyskałam miseczkę paciorków, które z pewnością zostaną wykorzystane.
[kliknij wybrane zdjęcie, aby je powiększyć]
Dzianinowa bluzka w kwiaty: lumpeks
Buty: lumpeks
Spódnica: Allegro
Pasek: H&M
Kocie okulary: Restyle
Tiulowa halka, której nie widać: Studio2Deko
Dzianinowa bluzka w kwiaty: lumpeks
Buty: lumpeks
Spódnica: Allegro
Pasek: H&M
Kocie okulary: Restyle
Tiulowa halka, której nie widać: Studio2Deko
PS Od środy nie zajmuję się już administracją oraz sprawami technicznymi Polskich szaf. Moje obowiązki przejęła właścicielka bloga Gryziolki. To ona będzie Wam teraz pomagała w rozwiązywaniu problemów związanych z listą :).
Piękna ta bluzka :D I w ogóle pięknie wyglądasz :)))
OdpowiedzUsuń@Erill: Wow, Erill, ale ekspresowy komentarz! Ledwo notkę opublikowałam :D. A ja właśnie u Ciebie jestem i skrobię, i skrobię...
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci serdecznie! :)
śliczna jest ta bluzeczka, ale spódniczka to istna rewelacja
OdpowiedzUsuńBluzeczka świetna, załuję, że ja nie umiem szukać w lumpeksach albo po prostu nie mam cierpliwości ;< Spódnica tez jest urocza :)
OdpowiedzUsuń@With love: Ogromnie dziękuję! Miło mi bardzo, że zestawi się podoba :).
OdpowiedzUsuń@Styl-szatynki: Serdecznie dziękuję za tak miłe słowa! :) Ja w lumpeksach też ostatnio niewiele ciekawych ubrań znajduję. Skupiam się głównie na pościeli i obrusach, a ta bluzka to wyjątek.
Przepiękna bluzka!
OdpowiedzUsuń@Annkaf: Dziękuję bardzo! :)
OdpowiedzUsuńWow! Piękny look! WYglądasz ekstra!
OdpowiedzUsuńŚliczna bluzka, wesoła, prawdziwie letnia, pięknie wyglądasz....podziwiam za talent i pomysłowość...
OdpowiedzUsuńJak zwykle uroczo :). Ja wieczorem wracam do domu z urlopu i już nie mogę się doczekać kiedy usiądę do maszyny!
OdpowiedzUsuńŚlicznie wyglądasz i kobieco, bardzo podobają mi się Twoje okulary!!! :) Buzka :*
OdpowiedzUsuńpiękna ta bluzka! ^^ ślicznie wyglądasz. miłego szycia, bo pogoda coś nie ma zamiaru się poprawić.
OdpowiedzUsuńWspaniała stylizacja.Zakup bluzeczki to bardzo dobry pomysł bo jest boooosssska !!!
OdpowiedzUsuń"Post summer" to dobre określenie pory roku, którą teraz mamy. Bo latem tego nazwać nie można. Odkąd tydzień temu wróciliśmy do PL mam wrażenie, że jest wrzesień i właśnie zaczęła się szkoła:D
OdpowiedzUsuńbardzo ładna stylizacja, wprawdzie nie w moim stylu, ale ładnie się prezentuje :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
www.annabartosik.blogspot.com
www.annabartosik.blogspot.com
Ogromnie Wam dziękuję za przemiłe słowa i pozdrawiam!
OdpowiedzUsuń@Bastamb: Moja pomysłowość ograniczyła się do odprucia paciorków ;].
@Longredthread: O, ja tak mam po dniu spędzonym poza domem! To już uzależnienie!
@Adchen: Nie dziwię się, nie dziwię. Przeżyliście szok termiczny!
A tytuł wymyślił pan Marchewka, bo ma koszmary o powrocie do szkoły :].
No i to jest ładne a niby mówią że z lumpeksu ubierają się biedni a to nie prawda często się dostanie coś fajnego czego w normalnym sklepie nie dostanie się wcale :-)
OdpowiedzUsuńŚliczna bluzka i spódnica:)
OdpowiedzUsuńA ja zakochałam się w spódnicy:) A wykroje znowej burdy przyprawiły mnie o oczopląs - nie wiem od czego mam zacząć, ach te sukienki...
OdpowiedzUsuń@Maqda: Dziękuję serdecznie! :)
OdpowiedzUsuńWyjątkowo dobry ten numer Burdy, prawda? Pozdrowienia.
Bardzo świeże i piękne zestawienie:)
OdpowiedzUsuń@Cantara: Dziękuje ogromnie za miłe słowa! :) Pozdrowienia.
OdpowiedzUsuńbardzo fajne połączenie, kojarzy mi się z majem :)
OdpowiedzUsuńSuper zestawienie! Pięknie wyglądasz i masz idealną figurę.
OdpowiedzUsuńOglądałam w "Samie" najnowszą "Burdę", rzeczywiście interesująca. Mi do gustu najbardziej przypadły sukienki oraz peleryny.
Z niecierpliwością będę też czekać na numer wrześniowy - będą stroje inspirowane strojami góralskimi.
Jestem ciekawa tej miski paciorków.
@Tattwa: Ogromnie dziękuję za miłe słowa! Pozdrowienia :).
OdpowiedzUsuń@Arachne: Serdecznie Ci dziękuję! :)
O, ja też na wrześniową czekam - kolekcja w stylu lat 60-tych i stroje inspirowane ludowymi (tu pewnie wykorzystam paciorki) z pewnością będą godne uwagi. Dobrze, że prenumerata obejmuje mi jeszcze ten numer.
Pozdrowienia!
@Vtomasz: Myślę, że obecne lumpeksy celują głównie w bogatych - szczególnie w dużych miastach (a przynajmniej we Wrocławiu) lub te internetowe. Dość często ceny odzieży używanej przekraczają ceny odzieży sieciówkowej.
OdpowiedzUsuńNatomiast lumpeksów, w których sprzedaje się na wagę jest garstka (zdarzają się w małych miasteczkach i na wsiach). W takich można jeszcze trafić na cuda za 2 zł :). Pozdrawiam i bardzo dziękuję! :)
@Lilaanaa: Ogromnie dziękuję! :) Pozdrowienia.
co ja mogę innego napisać...wyglądasz po prostu prześlicznie!!! bluzeczka jest cudowna!
OdpowiedzUsuńpiękny zestaw stworzyłaś:)
OdpowiedzUsuńmnie zachwycaja buciki <3
OdpowiedzUsuńJestem tu po raz pierwszy, piękne kreacje szyjesz, i ładnie w nich wyglądasz. No i ten kolor włosów jest cudowny!.
OdpowiedzUsuń@TARA: Ogromnie dziękuję! :)
OdpowiedzUsuń@Agea: Serdecznie dziękuję! :)
@Panna Araven: Bardzo dziękuję! Buty pochodzą z tego samego lumpeksu, co bluzka, ale kupione zostały dwa lata temu. Jak widać trzymają się zacnie :)
@Dej1: Serdecznie dziękuję za tak miłe słowa!
A włosy to niemal wypłukany Casting Bursztyn ;].
Pozdrawiam Was serdecznie!
Piękny ten sweterek.
OdpowiedzUsuń@Eve-r-green: Dziękuję serdecznie! :) Miło mi bardzo, że się spodobał. Pozdrowienia!
OdpowiedzUsuńbluzka jest przewspaniała! uwielbiam raz na jakiś czas iść do lumpeksu, prawie zawsze coś mi się uda znaleźć za kilka złotych..
OdpowiedzUsuńa bloga dodaję do obserwowanych :)
@Lamiette: Witaj! Ja właśnie podziwiam Twoje wspaniałe stylizacje.
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci serdecznie za miłe słowa :). Pozdrowienia.
Tak! W Gdańsku zauważam podobną tendencję: nie wiem kiedy nagle wzrosła ilość szyjących kobitek, bo tu numery też znikają w zatrważającym tempie. Jednak kiedy dopadłam Burdę w jakimś pobocznym sklepiku niestety się rozczarowałam. Bardzo napaliłam się na te wykroje w stylu lat 50-tych, ale jakoś tak.. mam wrażenie, że one już gdzieś się powtórzyły wcześniej.. Czekam na folkowe pomysły wrześniowe;) A za tą spódnicę pół szafy bym oddała :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Asia
Ja to już sama nie wiem w co mam ręce włożyć. Mam stertę odłożonych projektów do uszycia, ale ostatnio wena mnie wzięła na szycie drobiazgów ;-)
OdpowiedzUsuńAż głupie, że się człowiek cieszy z końca własnych wakacji - w końcu można poszyć :)