Jeśli zaglądacie czasem na moje profile społecznościowe, to wiecie, że od zeszłego weekendu szyłam Peppę. To prezent dla mojej niespełna dwuletniej bratanicy (dla niej wyprodukowałam też łóżeczko z patchworkiem i pościelą), która szaleje na punkcie tej świnki.
Od początku wiedziałam, że maskotka ma powstać z minky (gładkiego i groszkowanego), z którego do tej pory nie zdarzyło mi się szyć. Zanim jednak zamówiłam materiał i zabrałam się za tworzenie tego błotolubnego zwierzęcia, musiałam się nieco doszkolić, gdyż świat Peppy był mi całkowicie obcy. Jak już nieco ogarnęłam historię i kolorystykę rodziny państwa Świńskich, zdecydowałam się na zakup nie tylko minky niezbędnego do uszycia Peppy, ale też materiału na jej młodszego brata George'a i pana Dinozaura.
Od początku wiedziałam, że maskotka ma powstać z minky (gładkiego i groszkowanego), z którego do tej pory nie zdarzyło mi się szyć. Zanim jednak zamówiłam materiał i zabrałam się za tworzenie tego błotolubnego zwierzęcia, musiałam się nieco doszkolić, gdyż świat Peppy był mi całkowicie obcy. Jak już nieco ogarnęłam historię i kolorystykę rodziny państwa Świńskich, zdecydowałam się na zakup nie tylko minky niezbędnego do uszycia Peppy, ale też materiału na jej młodszego brata George'a i pana Dinozaura.
Jako że szycie zaczęłam od tytułowej bohaterki, materiał na jej brata posłużył do wyściełania scenerii, charakterystycznej dla tej kreskówki. Brakuje tylko błotka!
No to spójrzcie na trzy poniższe zdjęcia. A jeśli jesteście zainteresowani dokładnymi informacjami na temat szycia Peppy - zjedźcie jeszcze niżej.
Przód:
[kliknij, aby powiększyć]
Tył:
[kliknij, aby powiększyć]
Ogonek się rozwija, a buty zdejmują:
[kliknij, aby powiększyć]
42-centymetrową Peppę uszyłam według tego wykroju, który najpierw odpowiednio powiększyłam (głowa ma 19 cm od czubka do brody). Wykrój na ogonek zamieniłam na długi tunel, by móc na nim potem zawiązać supeł.
A do stworzenia tej dość sporych rozmiarów maskotki potrzebowałam:
A do stworzenia tej dość sporych rozmiarów maskotki potrzebowałam:
- tłustej ćwiarki minky jasnoróżowego;
- tłustej ćwiarki minky czerwonego;
- tłustej ćwiartki ciemnego przydymionego różu (choć z tego wycięłam zaledwie skrawek na ryjek);
- arkusza filcu w kolorze białym;
- arkusza filcu w kolorze czarnym;
- arkusza filcu w kolorze malinowym;
- arkusza filcu w kolorze buraczanym;
- kordonka w kolorze malinowym;
- wypełnienia sylikonowego;
- nici w kolorach dopasowanych do poszczególnych elementów.
1. Wydrukowany wykrój przerysowałam na pergamin, dodając przy okazji zapasy dla łatwego krojenia. Elementy z filcu wycięłam z wydruku bez zapasów.
[kliknij, aby powiększyć]
2. Elementy z minky wycięłam nożem obrotowym, zaś z filcu - nożyczkami.
3. Przód i tył głowy podkleiłam rozciągliwym wkładem flizelinowym.
[kliknij, aby powiększyć]
4. Nogi, ręce, uszy i ogon sfastrygowałam. Linię szycia zaznaczyłam mazakiem znikającym. Przeszyłam dwukrotnie (aby upewnić się, że wypełnienie nie wyjdzie żadną szparą), a następnie przycięłam zapasy i każdy element wywinęłam na prawą stronę.
[kliknij, aby powiększyć]
5. Kulką silikonową lekko wypełniłam tylko nogi i ręce. Ogon oraz uszy pozostały bez wypełnienia.
[kliknij, aby powiększyć]
6. Ciemny ryjek przyszyłam do przodu głowy.
7. Filcowe oczy (wcześniej czarne tęczówki przyszyłam zygzakiem do białek), nozdrza oraz policzek przyfastrygowałam do minky. Fastrygą zaznaczyłam również miejsce położenia uśmiechu.
8. Wszystkie elementy przyszyłam zygzakiem, a uśmiech wyszyłam kordonkiem. Użyłam podwójnej nici i ściegu, który zwie się z angielska split (kto wie, jak to jest po polsku?).
[kliknij, aby powiększyć]
9. Obie części głowy przyszyłam do obu części czerwonej sukienki.
10. Przód i tył ułożyłam na sobie (prawą do prawej), wkładając pomiędzy nie poszczególne kończyny, które dość mocno przyfastrygowałam. Następnie sfastrygowałam przód i tył Peppy.
[kliknij, aby powiększyć]
11. Peppę zszyłam dwukrotnie, pozostawiając otwór w lewym boku sukienki. Zapasy przycięłam i obrzuciłam zygzakiem dla większej pewności.
12. Zwierzę przewróciłam na prawą stronę i przy pomocy pana Marchewki solidnie wypchałam kulką silikonową. Szczególną uwagę zwróciliśmy na czubek mordki i policzki.
13. Bok Peppy zszyłam ręcznie.
14. A z czarnego filcu uszyłam nakładane butki.
[kliknij, aby powiększyć]
I tak powstała Peppa, która z niecierpliwością oczekuje na swojego brata George'a oraz jego dinozaura.
Świnka już dziś trafi do swojej małej właścicielki i mam ogromną nadzieję, że się spodoba.
[kliknij, aby powiększyć]
[kliknij, aby powiększyć]
🇵🇱
Wykrój: TU
Minky na tłuste ćwiartki: Allegro (karpik1980)
Filc: Pasjonateria
Wypełnienie silikonowe: Allegro
🇬🇧
Pattern: click here
Peppa wyszła prze-prze-piękna!!! Spersonalizowane i własnoręcznie stworzone prezenty są najlepszym pomysłem (o ile czas pozwala)! Szczęściara z Twojej bratanicy, że ma taką utalentowaną ciocię 😊
OdpowiedzUsuńDziękuję za szczegółowy opis powstania zwierzaka! Widać wyraźnie ile serca i pracy było trzeba 😁
Serdecznie dziękuję za tak miłe słowa. Jest mi niezwykle miło, że maskotka się podoba!
UsuńMiłego weekendu :).
Cute!
OdpowiedzUsuńThank you so much!
UsuńSzacun! :-D Bratanica będzie zachwycona! :-D
OdpowiedzUsuńDzięki Ci wielkie! :*
UsuńUściski.
Cześć,
OdpowiedzUsuńŚliczna :D napisz koniecznie jak się spodobał prezent!
Ostatnio też szyłam pierwszy raz w życiu maskotkę i świetnie się przy tym bawiłam (to tez był dinozaur ;D)
Pozdrawiam,
Kasia
Bratanica była "lekko" zaskoczona. Na razie ciężko stwierdzić, czy Peppa się podobała, czy wręcz przeciwnie.
UsuńCo do szycia maskotek, to dopiero moja druga :D. A z czego szyłaś dinozaura?
Miłego weekendu!
Że zwykłej bawełny. Łuski z niebieskiej a korpus z bawełny we wzór dinozaurów :D oczy i uśmiech wyhaftowałam. Muszę kiedyś o tym zrobić wpis na bloga, bo dinozaur wyszedł fajnie.
UsuńMam nadzieję, że bratanica się przekona!
Pozdrawiam,
Kasia
Chętnie dinozaura bym zobaczyła, więc bardzo popieram wpis na bloga!
UsuńA co do mojej bratanicy, to może to tylko szok i Peppa jednak zyska przychylność :P.
Miłej niedzieli!
Jeśli chodzi o nazwę ściegu do wyszycia uśmiechu to sięgnęłam do znalezionej kiedyś u babci w piwnicy książeczki ("Igłą malowane", autorka Jadwiga Turska). Na jej podstawie taki ścieg to "ścieg za igłą imitujący łańcuszek" - nazwa mało praktyczna do użycia w rozmowie :)
OdpowiedzUsuńSuper! Bardzo dziękuję za informację.
UsuńMiłego weekendu :).
No bajka! Pieczołowicie, starannie, pięknie!
OdpowiedzUsuńPokłony biję w podzięce i życzę miłego weekendu!
UsuńJest fantastyczna :)
OdpowiedzUsuńDużo pracy w nią włożyłaś i serca. Super.
Ogromnie dziękuję! Miło mi bardzo, że się Peppa podoba :D.
UsuńMoje dziecko wręcz ubóstwia świnkę Peppę co zresztą przekłada się na jego znajomość języka obcego. Gdybym tylko mogła gdzieś kupić twój produkt to dziecko byłoby zachwycone. Jest przecudna.
OdpowiedzUsuńSerdecznie dziękuję! :)
UsuńNiestety, na sprzedaż tego typu maskotek szyć nie można. Peppa i wszystko co z nią związane jest chronione prawem autorskim.
Jestem pod wrażeniem Twojego telentu :) Co do samego faktu, że robisz rzeczy DIY - bardzo Cię podziwiam :) Nie każdy ma takie zdolności, jak Ty.
OdpowiedzUsuńPokłony biję w podzięce za tak miłe słowa! :)
UsuńRewelacja, jak ja bym chciala mieć taki talent. Zazdroszczę naprawdę. Kiedyś mama na szydelku zrobiła hello kitty to do dzisiaj nadziwic się nie mogę jak jej to wspaniale wyszło
OdpowiedzUsuńSerdecznie dziękuję za miłe słowa :).
UsuńNie znam tej bajki, ale świnka wyszła przesympatycznie. Na pewno jest ulubioną maskotką Twojej bratanicy..
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci ogromnie! :)
UsuńGenialna ta Peppa, masz talent. Każda mała dziewczynka z takiego prezentu powinna być bardzo zadowolona.
OdpowiedzUsuńBardzo mnie cieszy, że Peppa się podoba :D. Dziękuję!
UsuńMuszę się pochwalić, zrobiłam Peppę z Twojego wykroju i wyszła równie piękna. Moja córcia? W siódmym niebie!
OdpowiedzUsuńEfekt końcowy powala z nóg...
OdpowiedzUsuńRewelacja 🥰
OdpowiedzUsuńDziękuję! <3
Usuń