Dziś bardzo szybka notka, bo do pokazania mam zaledwie jeden element z szyjącego się właśnie kompletu na pierwsze ciepłe dni. A właściwie z dwuczęściowej sukienki, zainspirowanej wykrojem z 1962 roku - McCall's 6273.
Tym pierwszym elementem jest banalnie prosta spódnica na podstawie 1/4 koła, której wykrój rozrysowałam przy użyciu wykroju świetnie dopasowanych spodni z ośmioma zaszewkami.
O tak otrzymałam jedną z czterech części spódnicy, a następnie połączyłam je w dwie - przód i tył:
[kliknij, aby powiększyć]
Bok z zamkiem i zapięciem na zatrzask:
[kliknij, aby powiększyć]
Klasyczny zamek z pliską, dopasowany kolorem do łezek, oraz zatrzask:
[kliknij, aby powiększyć]
Ręcznie wykończone zapasy i ręcznie podłożony dół:
[kliknij, aby powiększyć]
Tym pierwszym elementem jest banalnie prosta spódnica na podstawie 1/4 koła, której wykrój rozrysowałam przy użyciu wykroju świetnie dopasowanych spodni z ośmioma zaszewkami.
O tak otrzymałam jedną z czterech części spódnicy, a następnie połączyłam je w dwie - przód i tył:
[kliknij grafikę, aby ją powiększyć]
Przód:
W cały komplecie najważniejsza jest jednak tkanina, którą w podchoinkowym prezencie dostałam od właścicielki sklepu Color Mercado. Bawełna ta nie tylko jest przemiła w dotyku, świetnie się szyje i nie płowieje (z tego typu bawełny szyłam już namiotową sukienkę, która jeździ ze mną na wszystkie wakacyjne wyprawy), ale jest zadrukowana wzorem (na kremowym tle kandelabry w kolorze ochry + bladoróżowe łezki), który wprost idealnie wkomponował się w ten projekt.
Spójrzcie, jak to wygląda, a ja biorę się za wykończenie bluzki. Już niewiele mi zostało!
[kliknij, aby powiększyć]
Bok z zamkiem i zapięciem na zatrzask:
[kliknij, aby powiększyć]
Klasyczny zamek z pliską, dopasowany kolorem do łezek, oraz zatrzask:
[kliknij, aby powiększyć]
Ręcznie wykończone zapasy i ręcznie podłożony dół:
[kliknij, aby powiększyć]
PL
Wykrój spódnicy: narysowałam sobie
Bawełna, Westminster Fibers #PWTG 140 Candelabrum: prezent od właścicielki Color Mercado
EN
1960s style skirt pattern: made by me
Cotton, Westminster Fibers #PWTG 140 Candelabrum: a gift from Color Mercado
Bardzo ładny materiał. Jestem ciekawa efektu końcowego.
OdpowiedzUsuńJa też! Robiłam próbkę, ale wiadomo - efektu końcowego nie da się nigdy całkowicie przewidzieć :].
UsuńTkanina śliczna, częściowa spódnica już mi się podoba, zwłaszcza, jak zawsze śliczne, ręczne wykończenia :) Nie mogę się doczekać efektu końcowego.
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję! Spódnica jest bardzo prosta, dlatego zależało mi na ładnym wykończeniu :).
UsuńJa Cię szczerze podziwiam (choć szyło się ręcznie z braku innych opcji), bo dla mnie ręczne szycie jest gorsze od mycia kafelków w kuchni i łazience :-D
OdpowiedzUsuńBo kafle fajnie się myje, a szczególnie magiczną gąbką z Ali za jednego "jurocenta" :D.
UsuńA ręczne szycie...
Upierdliwe to jednak jest, ale efekty są warte zachodu!
Efekt wspaniały! Gratulacje!
OdpowiedzUsuńCzy ta instrukcja pokazuje jeden z czterech klinów spódnicy? Suwak z boku, o ile dobrze widzę.
Bardzo dziękuję! <3
UsuńZgadza się - to jeden z czterech klinów. Oczywiście kliny przodu i kliny tyłu można ze sobą połączyć na złożeniu materiału. Ja tak właśnie zrobiłam!
Bardzo dziękuję <3.
Cześć,
OdpowiedzUsuńFajny, a stosunkówo prosty wykrój :)
A z czego uszyjesz górę?
Pozdrawiam,
Kasia
Góra, zgodnie z oryginalnym wykrojem, jest z tego samego materiału. Właśnie kończę ją szyć :D.
UsuńPozdrowienia!
Cześć,
UsuńTo super, czekam na nowy wpis!
Przy okazji zostałaś przeze mnie wybrana do Share Week :)
http://szyciownik.pl/pasja/share-week-2018/
Pozdrawiam,
Kasia
Świetny pomysł!.. Wspaniała tkanina, jakość i styl!! Wiosenny nastrój :) Dzięki za inspirację!!
OdpowiedzUsuń