Pamiętacie sukienkę z poniższego zdjęcia?
[kliknij, aby powiększyć]
Jeśli nie, to wcale się nie dziwię, bo uszyłam ją ponad 6 lat temu! To było moje pierwsze krawieckie dzieło, które powstało w oparciu o model 5A z Szycia krok po po kroku 1/2009. Wykrój ten, niezaprzeczalnie oparty na sukienkach z początku lat 60. ubiegłego wieku, zrobił niesamowitą karierę, a magazyn zniknął z burdowego archiwum w ekspresowym tempie.
Jako
że model ten wyprodukowałam z najtańszej bawełny, jaka w tym czasie była
dostępna we wrocławskich stacjonarnych sklepach (wcześniej nie szyłam
odzieży i nie mogłam ryzykować z drogimi materiałami), sukienka po
trzech latach nadaje się tylko do wyrzucenia (choć i tak chomikuję ją na dnie szafy).
Na szczęście zostały mi po niej (z lepszych czasów) zdjęcia, którymi ostatnio zainteresowała się niemiecka Burda. I oto jestem w numerze październikowym:


A na koniec ciekawostka...
W numerze listopadowym pojawi się wykrój sukienki zaprojektowanej przez jedną z moich ulubionych projektantek odzieży inspirowanej latami pięćdziesiątymi, czyli Lenę Hoschek! To dopiero będzie szycie!
Na stronie Leny Hoschek znajdziecie szczegółowe zdjęcia sukienki.

[kliknij, aby powiększyć]
Gratulacje z publikacji:)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję :D.
UsuńNiezwykle pięknie wyglądasz. Ale powiedz, proszę, czy bawełna była z elastanem? Pewnie nie, skoro najtańsza. Czy wobec tego nie gniotła się nadmiernie wokół paska i dało się ją nosić bez wtopy? Myślę o uszyciu sobie podobnej sukienki i zastanawiam się czy 100% bawełny, czy jednak trochę elastanu...
OdpowiedzUsuńPonura
Bardzo dziękuję!
UsuńTak, to był czysta bawełna, która się gniotła, ale zupełnie mi to nie przeszkadzało, bo sukienkę nosiłam na co dzień.
Jeśli Twój model ma być wyjściowy, to z pewnością domieszka elastanu nieco zminimalizuje zagniecenia i poprawi wygląd tkaniny.
A polska Burda znowu milczy... Chyba jesteś jedyną Polką, która tak często pojawia się na łamach niemieckiego wydania. Mogli chociaż wspomnieć.
OdpowiedzUsuńWielkie gratulacje! Kibicuję Ci od początku istnienia bloga i sukienkę dobrze pamiętam.
Anita
Bardzo dziękuję za miłe słowa :). Że też ktoś ze mną wytrzymał tyle lat!
UsuńA co do polskiej Burdy, to wszystko załatwiałam przez niemieckie wydawnictwo, a więc nasze zapewne o niczym nie wie. Zresztą, co mają napisać? Oskara tu nie zdobywam ;].
Taka publikacja to ogromny zaszczyt :) I dla mnie to taki szyciowy Oskar :)
OdpowiedzUsuńŚwietna sukienka. A dół powala z wrażenia. I fajnie wiedzieć, że takie cuda można uszyć ze zwykłej, taniej bawełny.
Tylko taka tania bawełna ma wadę - rozpada się po kilkunastu praniach. Teraz myślę o uszyciu tego modelu z czegoś bardziej eleganckiego :).
UsuńSerdecznie dziękuję!
Jesteś, jesteś :-D ♥
OdpowiedzUsuńNo i jeszcze znakomicie muchy łapię, wiem, gdzie Wisła jest na mapie. Jestem mądra, jestem zgrabna, wiotka, słodka i powabna...
Usuń:*
Wszystko się zgadza :-D
UsuńI pięknie reprezentujesz nasz kraj, najpiękniejsza fotka w tej burdzie, super!!!!!!!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńSerdecznie dziękuję za tak miłe słowa :).
UsuńGratuluje :)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję :).
Usuńprzełomowa sukienka - od niej lista fanów Twojego bloga urosła przynajmniej o moją osobę. W wykroju też się zakochałam i polowałam na niego z pół roku na Allegro. A miałam w łapie ten magazyn w Empiku i jako NICZEGO nie widziałam.
OdpowiedzUsuńJest mi niezwykle miło :). Serdecznie dziękuję!
UsuńBrawo, brawo!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńDziękuję, dziękuję :D.
UsuńGratuluję tego zasłużonego wyróżnienia :)
OdpowiedzUsuńOgromnie dziękuję :).
UsuńGratulacje. Miło się czyta o takim wyróżnieniu.
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję!
UsuńAch Ty Zdolniacho... Kapelusze z głów!
OdpowiedzUsuńPokłony biję w podzięce :D.
UsuńWidziałam w Dreźnie w saloniku prasowym, gratuluję :D
OdpowiedzUsuńMiło mi wielce! Dziękuję :).
UsuńŁooooooooo! Gratulacje! Oklaski! :D
OdpowiedzUsuńDzięki Ci serdeczne :D.
UsuńOhohoho! Brawo! Sukienka piękna i ponadczasowa. Od zawsze podziwiam Cię za zdolności krawieckie. :)
OdpowiedzUsuńSerdecznie dziękuję za tak miłe słowa!
UsuńGratuluje, szukałam tej burdy w kioskach...a tu dzis patrze, a to niemiecka, ale i tak super:))
OdpowiedzUsuńOgromnie Ci dziękuję!
UsuńBaardzo ładna i stylowa.
OdpowiedzUsuńI sukienka i modelka. ;)
Mam pytanie: Czy halka jest również uszyta z tego wykroju? Czy inwencja własna?
Bardzo dziękuję za miłe słowa! :)
UsuńHalki z tego wykroju nigdy nie uszyłam, a ta pod sukienką ze zdjęcia była prezentem.