Uszyłam kolejną letnią sukienkę!
Tak, wiem, że mimo sporych upałów lato już się kończy i wypadałoby zabrać się za szycie wełnianych żakietów i spódnic, ale...
Tak, wiem, że mimo sporych upałów lato już się kończy i wypadałoby zabrać się za szycie wełnianych żakietów i spódnic, ale...
Ale w tym roku dla mnie i pana Marchewki lato kończy się dopiero 19 października, bo tego dnia wracamy z naszej trzeciej podróży na Maltę! Bardzo tanie bilety lotnicze znalazłam jeszcze w maju. Krążyły po stronie Ryanaira biedne i zapomniane (może dlatego, że wylot z Wrocławia ma miejsce po godzinie 21.) - nie mogliśmy się nad nimi nie zlitować. Prawda?
Z tej oto okazji powstała koszulowa sukienka na upały.
To z czym mamy tu do czynienia? Dobrze wiecie, że uwielbiam nietypowe formy, dlatego główną inspiracją była tu sławna sukienka-worek (sack dress), zaprojektowana dla Diora przez samego Yves'a Saint Laurent'a w 1958 roku. Bardzo prosta i mocno rozkloszowana sukienka uzyskała niezwykłą formę dzięki prostemu rozwiązaniu, jakim było zebranie przodu. Oczywiście YSL nie był pomysłodawcą tego typu kształtów, gdyż takie pomysły pojawiały się już w latach '30. u Balenciagi (choć ten preferował raczej wersje zwężającą się ku dołowi).
Ale dosyć historii... Wróćmy do wykonanego przeze mnie modelu. Aby nadać sukience letniego charakteru, postanowiłam uszyć ją w oparciu o koszulę #102 z Burdy 8/2016 (godny polecenia wykrój!).
- Poza oczywistym wydłużeniem modelu, który teraz sięga do kolan, zwiększyłam objętość przodu i tyłu, a zakładki pod podwójnym karczkiem zamieniłam na marszczenie.
- Pozbyłam się również pionowych zaszewek przodu, a podkroje pach wykończyłam tasiemką ze skosu, tak aby była ona widoczna.
- Na wysokości tali pozostawiłam otwory, przez które przekładany jest pasek. Nie tylko zbiera on rozkloszowany przód, ale utrzymuje sukienkę na właściwym miejscu.
- Sukienka nie posiada funkcjonującego zapięcia, gdyż można ją bez problemu zakładać przez głowę, dlatego listwy są po prostu zszyte w kilku miejscach. Nie wykluczam jednak, że kiedyś pojawią się tu zatrzaski lub guziki.
Mimo pewnych wad materiału z ostatecznego efektu jestem całkowicie zadowolona, szczególnie że ten model jest niezwykle uniwersalny i można go nosić na trzy sposoby - związany połowicznie, po wyciągnięciu paska związany całkowicie w talii lub jako luźny namiotowiec.
[kliknij, aby powiększyć]
PL
Sukienka w kratkę vichy: uszyłam sobie
Bawełna: Drecotton.pl
Wykrój: zmodyfikowany #102 z Burda 8/2016
EN
Bag dress: made by me
Gingham: Drecotton.pl
Pattern: #102, Burda Style 8/2016 (altered)
Piękna <3
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję :).
UsuńJestem bardzo ciekawa, jak ta nietuzinkowa sukienka będzie się prezentować na szanownej modelce! :-) Tkanina robi w tej sukience efekt wow, a krój mimo wszystko jest bardzo prosty. Połączenie jednego z drugim to taka klasyka z odrobiną ekstawagancji. Śmiem twierdzić, że to bardzo w Twoim stylu. Pełna uznania dla Twojego warsztatu czekam na więcej zdjęć!
OdpowiedzUsuńOgromnie Ci dziękuję za tak miłe słowa!
UsuńA co do tkaniny, to z daleka wyglądał ładnie ;]. Ale nie marudzę, bo w konkursach piękności udziału brać w niej nie będę.
Very interesting and unusual dress!
OdpowiedzUsuńThank you so much!
UsuńŁał! :-) Pracusiu Ty! ♥
OdpowiedzUsuńI'm a dressmaker and I'm OK I sleep all night and I work all day! Czy coś... ;]
UsuńDzięki, Lenko! :*
Bardzo ładna, na pewno cię wyróżni z tłumu ;-) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńSerdecznie dziękuję i pozdrawiam!
UsuńJaka piękna sukienka, szczególnie mnie urzekła z wiązaniem z przodu na kokardkę, podoba mi się też ta kratka :)
OdpowiedzUsuńBardzo mi miło, że się podoba! Dziękuje :).
Usuńcudo... świetny krój i dobór materiału... kocham gingham...
OdpowiedzUsuńwłaśnie kupiłam sobie kawałek na podobną sukienkę... mam nadzieję, że się nie obrazisz jak skopuję ;)
UsuńCieszy mnie bardzo, że się podoba. Dziękuję :).
UsuńA kopiuj, kopiuj!
Prześliczna sukienka. Uwielbiam takie wielofunkcyjne ubrania. Niedawno sama zaczęłam przygodę z szyciem i mam nadzieję, że za kilka lat będę potrafiła przekształcać wykroje tak świetnie jak Ty.
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję za miłe słowa! :)
UsuńWarto od początku probować przerabiać i dostosowywać wykroje (na przykład na podstawie instrukcji znalezionych w sieci), to naprawdę świetna nauka. Miłego szycia!