O wiosenno-letnim komplecie złożonym z krótkiej bluzki i rozkloszowanej spódnicy marzyłam od dawna. Ale jakoś nigdy za jego szycie się nie zabrałam - a to brakowało tkaniny, a to materiał wykorzystywałam na coś innego, a to pilniejsze były inne projekty.
W końcu jednak się udało i już Wam opisuję, jak to wszystko wykombinowałam.
Do wykonania bluzki użyłam wykroju Butterick 5605, który jest przedrukiem sukienki z 1956 roku, i leży na mnie jak ulał. Wielu zmian tu nie dokonałam. Poza pozbyciem się spódnicy z 3/4 koła zmieniłam dekolt tyłu i poszerzyłam talię.
Spódnicę zaś wyprodukowałam z trzech kwadratów 60x60 cm. Dwa z nich stanowią przód, a jeden tył. Dzięki takiemu rozwiązaniu tył nie sterczy, a przód przepięknie się rozkloszowuje (zobaczycie to na zdjęciach). Tak zmyślne rozwiązanie wynalazłam w starych rosyjskich wykrojach.
Bluzka i spódnica są zapinane na zatrzaski, ukryte pod doszywanymi listwami o szerokości 3 centymetrów.
- szyłam tylko dwoma ściegami - prostym i zygzakiem (nim obrzuciłam wszystkie zapasy);
- podłożenia wykończyłam ręcznie;
- podkrój szyi i dół spódnicy odszyłam paskiem ze skosu;
- zatrzask wszyty w talię spódnicy pokryłam materiałem.
Przód:

Kimonowe rękawki i kliny przodu:

Tył:

Klin tyłu:

Zatrzaski na plecach (w upały można się troszkę rozpiąć!):

Pokryty tkaniną zatrzask:


[kliknij, aby powiększyć]
PL
Wiosenno letni komplet, inspirowany modą przełomu lat '50. i '60. (bluzka + spódnica): uszyłam sobie
Wykrój góry: Butterick 5605 (przedruk oryginalnego wykroju z 1956 roku)
Wykrój dołu: trzy kwadraty 60x60 cm
Kreton: narysowałam sobie, wydrukowana przez CottonBee
EN
50s/60s style set: made by me
Top pattern: Butterick 5605
Skirt pattern: 3 squares of fabric (24x24 in)
Fabric: designed by me, printed by CottonBee
Piękny komplet - kurcze, bardzo ciekawa jestem jak się prezentuje na żywym organizmie - pokażesz kiedyś? :)
OdpowiedzUsuńPokażę, pokażę! Czekam, aż się pogoda poprawi i będę mogła w komplecie śmigać.
UsuńSerdecznie dziękuje :).
Przepiękny zestaw! Podziwiam Cię za technikę szycia i miłość do retro :) Musisz być niesamowicie ciekawą osobą :)
OdpowiedzUsuńPokłony biję w podzięce za tak przemiłe słowa :).
UsuńPiękne są Twoje retro sukienki:)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję! :)
UsuńBardzo mi się podoba xd
OdpowiedzUsuńMiło mi ogromnie :). Dziękuję!
UsuńAle super komplet! Chyba trzeba będzie sobie taki sprawić^^
OdpowiedzUsuńPolecam, bo to naprawdę świetne rozwiązanie na upały. Razem wygląda jak sukienka, ale wentylacja lepsza :P.
UsuńDziękuję Ci serdecznie!
Wygląda świetnie.
OdpowiedzUsuńA przy schylaniu się zatrzaski trzymają?
Bardzo dziękuję!
UsuńZatrzaski trzymają i przypadkowo nie mają szansy się rozpiąć.
Ale czad! Marzy mi sie taka spodnica, idealny kolor. Moze pora taka zmajstrowac. Ile trzeba materialu na spodnice sama?
OdpowiedzUsuńOgromnie dziękuję :).
UsuńPółtora metra na spódnicę styknie!
Cały komplet zmieściłam na 2 metrach kretonu o szerokości 150 cm.
Super komplet! Materiał ma bardzo świeży kolor, tylko żeby pogoda za oknem była odpowiednia do jego noszenia :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci serdecznie!
UsuńPonoć w weekend wraca wiosna :).
Oby! wreszcie będę mogla wyjść na zewnątrz bez obaw że znowu mnie przewieje i nadal będę chora! :)
UsuńŻyczę Ci szybkiego powrotu do zdrowia! :)
UsuńI mówisz, że takie wykonanie spódnicy nie powoduje, że to dziwnie wygląda/układa się? Bo skoro z przodu jest dwa razy tyle tkaniny co na tyle.... Muszę to zobaczyć na ludziu! *^v^*
OdpowiedzUsuńFajny pomysł z pokryciem zatrzasków tkaniną, mały detal dodający smaczku całemu ciuchowi!
Wygląda to wybornie. Jestem zachwycona takim rozwiązaniem!
UsuńOgromnie dziękuję, Brahdelt! :)
Urocza
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję! :)
UsuńPięknie jak zawsze. Mam pytanie. Pierwszy raz spotykam się ze spódnicą z kwadratów i nie wiem czy to sa takie maleńkie kontrafaudy czy zwykle marszczenie? I czy faktycznie zszywa się idealne kwadraty czy trzeba gdzieś jakieś łuki dodać?
OdpowiedzUsuńOgromnie dziękuję!
UsuńTo są najzwyklejsze marszczenia.
Zszywałam równe kwadraty, a potem dół podłożyłam paskiem ze skosu, dzięki temu sprawia wrażenie zaokrąglonego.
Dzieki wielkie za odpowiedz. Jakie to genialne w swojej prostocie! W koncu uszyje cos innego niz spodnice z kola, pol kola, 2/3 kola i innych wariacji na temat ;)
Usuńpiękne! jak zawsze ;) żeby jeszcze tylko pogoda dopisała w tegoroczne lato!
OdpowiedzUsuńmam pytanie, w jaki sposób oblekasz guziki i zatrzaski materiałem? masz na to jakiś sprytny sposób? ;)
Dziękuję serdecznie :).
UsuńA co do pokrywania tkanina, to wycinam z materiału kółko nieco większe niż guzik czy zatrzask, marszczę szerokim ręcznym ściegiem, ściągam i zszywam na spodzie. Tak można powlec każdy guzik/zatrzask.
This is wonderful, as always. You are so talented!
OdpowiedzUsuńThank you so much for your kind words! :)
Usuńpiękny komplecik i piękny materiał
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję za miłe słowa!
Usuńpiękny komplet !!
OdpowiedzUsuńDziękuję serdecznie!
UsuńCudowny komplet,śliczny wzorek,jestem zachwycona :)
OdpowiedzUsuńMiło mi bardzo, że się podoba. Dziękuję! :)
Usuńi kolejne piękności pokazujesz, wszystko tak pięknie odszyte, dopracowane w każdym calu, do tego tak idealnie dobrana tkanina - absolutnie zachwycające
OdpowiedzUsuńOgromnie dziękuję za tak miłe słowa! :)
Usuńśliczny zestaw!!:)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję :).
UsuńPrześliczny komplet. Cudnie uszyty jak zwykle. Też szyłam spódnicę z trzech kwadratów, tylko jeden szew miałam po środku tyłu, a dwa z przodu nieco po bokach z kieszeniami w szwach. .
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
P.S. Zatrzaska raczej niż zatrzask, bo ten to co innego...
Serdecznie dziękuję, Lizawieto!
UsuńCo do zatrzaski i zatrzasku, to słownik twierdzi, że można używać ich zamiennie i dotyczy to zapięcia złożonego z dwóch części. Hmm...
Piękny komplet i świetny pomysł z tym rozkloszowanym przodem :)
OdpowiedzUsuńPokłony biję w podzięce! :)
UsuńOjejku jakie te Twoje ciuszki są cudne!!! Też kocham retro ale w obecnych burdach nic takiego nie ma, a niestety modyfikacji różnych to ja jeszcze nie kapuję :-( Chyba nabędę depresji.......
OdpowiedzUsuńProszę mi tu depresji nie nabywać!
UsuńUrocze dzieło! Mam komplecik z lat sześćdziesiątych, szyty przez ciocię, ale z ołówkową spódniczką i obciągniętymi materiałem guzikami z tyłu - super gimnastyka przy zapinaniu, ale póki co daję radę :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie oczekując prezentacji "na ludziu" :-)
Serdecznie dziękuję!
UsuńPrezentacja na ludziu już w przygotowaniu.
Ale świetnie wyszło. Też uwielbiam ten wykrój (chociaż tym do którego notorycznie wracam jest 5603 - spódnica w tej sukience jest cudowna), chociaż jakoś nie jestem przekonana do zatrzasek - wolę guziki. A patent ze spódnicą koniecznie wypróbuję, może będę je mniej gniotła siadając;)
OdpowiedzUsuńPS. Są już znane jakieś bardziej konkretne daty kiedy będzie można dostać twoje wzory na CottonBee? Bo pomarańcze chodzą mi po głowie odkąd je pokazałaś:D
CottonBee prosi, aby jeszcze troszkę na katalog poczekać. Mają z nim sporo pracy.
UsuńPokłony biję w podzięce! :)
Szyjesz absolutnie perfekcyjnie i nieustannie jestem pod wrażeniem. Ale zastanawiam się czasem kiedy Ty chodzisz w tych wszystkich szmatkach i gdzie Ty trzymasz takie ilości ciuchów?!
OdpowiedzUsuńSerdecznie dziękuję za miłe słowa! :)
UsuńWbrew pozorom tych ubrań nie ma tak dużo. Część uległa już zniszczeniu (na początku szyłam z tanich, chińskich tkanin). Część trafiła na przeróbki, bo okazała się niewygodna lub niedopasowana. I tak to się toczy. Zawsze mi czegoś brakuje i trzeba doszyć ;].
A zasuwam w tych ubraniach na co dzień. To w końcu nie są modele na wielkie gale ;].
UsuńPiękna sukienka...ech, zazdroszczę talentu! :D
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję :).
UsuńDziękuję ogromnie!
OdpowiedzUsuńPrzeuroczy komplet, to teraz tylko żeby pogoda się wypogodziła, słońce wysłoneczniło, żeby można było w tym zestawie gdzieś się przespacerować :-) Bo szkoda żeby tak tylko na manekinie wisiał :-)
OdpowiedzUsuńJuż spokojnie mogę w tym komplecie latać, więc w tygodniu zdjęcia na pewno się ukażą.
UsuńSerdecznie Ci dziękuję!
dam ci za ten komplet 70 zł!! Sprzedasz mi go?? Iwona
OdpowiedzUsuńNiestety ten komplet nie jest na sprzedaż.
UsuńSprzedawaną przeze mnie odzież można znaleźć w dziale sklep (link na pasku bocznym).
Wygląda przepięknie! Czekam na zdjęcia na Tobie :)
OdpowiedzUsuńDzięki Ci wielkie, Rykoszteko! A zdjęcia na mnie powoli się produkują :).
UsuńSpódnica mi się bardzo podoba. Czy ona naturalnie tak stoi czy może włożyłaś pod spód jakąś halkę?
OdpowiedzUsuńSerdecznie dziękuję!
UsuńNa manekinie jest halka, ale nie jest ona konieczna, bo spódnica dość mocno odstaje od sylwetki.
Jak przeczytałam w jaki sposób to wykańczałaś to pomyślałam "szalona kobita" ale oczywiście w pozytywnym sensie! Ten komplet jest cudowny, jak replika wprost wyjęta z szafy która przenosi w czasie. Bezcenne arcydzieło! Podziwiam Cię za to drobiazgowe odwzorowanie dawnych technik. To jest niesamowicie inspirujące i chyba pobudziłaś moje ciągoty do retro ciuszków:-)
OdpowiedzUsuńMam też pytanie, czy nosisz czasem do swoich retro sukieneczek ze spódnicą w klosz, halkę typu petticoat?
Ogromnie dziękuję za tak przemiłe słowa :).
UsuńCo do halki, to kiedyś ją nosiłam, niestety dawno się zużyła i obecnie zbieram fundusze na nową - gotową od Vivien of Holloway lub materiał przeznaczony na tego typu akcesoria (wszystko szalenie drogie).
WSPANIAŁA SUKIENKA!!
OdpowiedzUsuń♡
pozdrawiam,
Ola
Ogromnie dziękuję i pozdrawiam! :)
UsuńA dlaczego spódnicę się szyje z trzech kwadratów 60 cm? Wtedy mamy szew z przodu i dwa po bokach? Czy jakby się skroiło jeden kwadrat 60 cm a drugi prostokąt 120 cm tak aby z przodu szwu nie było to zmieni się trochę konstrukcja? Bo w tym wzorze tego nie widać a ja chciałam uszyć coś z większego wzoru :) Bo sukienka z koła na wesele do tańca może się dźwigać a ta nie powinna chyba?
OdpowiedzUsuńA na marginesie to niby retro ale jakie teraz modne! :D
Pięknie szyjesz. Spódnice i sukienki w szczególności :-)
OdpowiedzUsuńCzy mozna taki komplet zamowic lub ten kupic? Jestem pod wielkim wrazeniem Twoich umiejetnosci i stylizacji uwielbiam retro Pozdrawiam Dorota
OdpowiedzUsuń