W marcu moja kolekcja starych wykrojów powiększyła się o dwa numery magazynu, którego do tej pory nie znałam - Beyer Mode! A to wszystko dzięki jednej z czytelniczek marchewkowego blogaska, pani Brygidzie, która podzieliła się ze mną swoją kolekcją.
Dziś chciałam Wam zaprezentować jeden z numerów.
Mimo że okaz ten wydano we wrześniu 1960 roku, wszystko trzyma się tu kupy. Nawet arkusz z wykrojami się nie kruszy (co zdarzało mi się przy innych, nie tak starych wykrojach). Tylko szyć!
Mimo że okaz ten wydano we wrześniu 1960 roku, wszystko trzyma się tu kupy. Nawet arkusz z wykrojami się nie kruszy (co zdarzało mi się przy innych, nie tak starych wykrojach). Tylko szyć!
Podobnie jak w starej Burdzie, poszczególne modele dostępne są w jednym rozmiarze, natomiast tabela wymiarów jest nieco inna (mniejsza różnica między biustem, a talią), zaś oznaczeniem danego rozmiaru jest wielkość biustu (w Burdzie mamy na przykład 38/40, a tu 88). Niemal identycznie wygląda wkładka z opisami wykrojów i same arkusze. W przypadku Beyer Mode prawidłowe przerysowywanie konkretnego modelu z arkusza to jednak spore wyzwanie - wszystkie linie mają ten sam kolor (rzućcie okiem na przedostatnie zdjęcie).
Jako że jest to numer wrześniowy, do czynienia mamy tu z całą gamą wczesnojesiennych wełnianych kompletów, kostiumów i płaszczy. W magazynie znajdziemy również kolekcję sukienek dziennych i koktajlowych. Każdy model zdobią wyjątkowo ciekawe detale, których próżno szukać we współczesnych wykrojach.
Ale co tu dużo gadać, spójrzcie sami!
Ale co tu dużo gadać, spójrzcie sami!
[kliknij, aby powiększyć]
Taki magazyn to prawdziwa perełka :)
OdpowiedzUsuńO, żółta sukienka z kimonowymi rękawkami - cudo! Sukienki koktajlowe też. I okładka numeru październikowego wielce obiecująca :)
OdpowiedzUsuńNo to coś czuję że zacznie się teraz szaleństwo szycia kompletów na nadchodzącą jesień! :)
OdpowiedzUsuńi takie piękne płaszcze - na pewno któryś z nich uszyjesz, czego od razu, z góry, zazdroszczę :)
OdpowiedzUsuńPrawdziwa perełka! Sukienki z 6,7,8 zdjęcia są bajeczne! :)
OdpowiedzUsuńTakie magazyny są bardzo wartościowe nawet dzisiaj.
OdpowiedzUsuńPrzepiękne! Uwielbiam sukienki z lat sześćdziesiątych!
OdpowiedzUsuńWOW! Cuda, pani, cuda! Trzy czwarte z tego sama bym chciała mieć, naprawdę świetny numer. Rzuciła mi się w oczy taka żółta sukienka z ciekawymi rękawami, ale wszystkie bajeczne. Wielkie dzięki za "podzielenie się" i brawo pani Brygida :) Pozostaje tylko szyć...
OdpowiedzUsuńO rany zazdroszczę !!! Jak ja bym chciała mieć jakąś kieckę w tym stylu.
OdpowiedzUsuńSzczerze mówiąc chciałabym mieć wszystkie zestawy pokazane powyżej. Garsonki, suknie, płaszcze. Wszystkie. :)
OdpowiedzUsuńCudowna gazeta, zdjęcia cudne, marzy mi się maszyna i szycie dla siebie i bliskich, bo takich rzeczy nie znajdzie się w żadnym sklepie. Cuda :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńCUDOWNE!! ♥
OdpowiedzUsuńO tak, to modele stworzone dla Ciebie.
OdpowiedzUsuńMnie też ostatnio dopadła wena. Nareszcie!
Pozdrawiam cieplutko :):):)
Rzeczywiście śliczne te dodatki, kokardki i damska muszka najlepsze! To co idzie na pierwszy rzut pod maszynę?;)
OdpowiedzUsuńFantastyczne zdjęcia! W czym zobaczymy Cię następnym razem? :)
OdpowiedzUsuńBiorę się za bluzkę w groszki z czwartego zdjęcia :).
UsuńO! Mój Singer ;D
OdpowiedzUsuńZobaczcie jak wszystkim nam podoba się moda z tamtych lat! Taka bardzo kobieca. Dlaczego teraz tylko portki i worki dookoła:-(
OdpowiedzUsuńBo kobiecość jest niezgodna z ideologią gender? ;]
UsuńCoś niezwykłego,to wielki skarb!.
OdpowiedzUsuńOch tylko pozazdrościć :) A mi się marzy choć jeden numer Burdy lub innego czasopisma z wykrojami z tamtych lat.. Niestety ostatnio nic nie mogę upolować :(
OdpowiedzUsuńWarto często zaglądać na Allegro. Czasem pojawiają się tam stare krawieckie magazyny.
UsuńTotalnie Cię widzę pomiędzy tymi kobietkami. :))
OdpowiedzUsuńŚwietna gazeta, rewelacyjne ubrania... Ach, nie da się odmówić magii modzie z lat 60!
Mnie również podoba się moda z tamtych lat. Czasem żałuję, że nie urodziłam się w połowie zeszłego wieku :P
OdpowiedzUsuńNawet nie wiesz jak Ci zazdroszczę tak wspaniałego czasopisma :). Przedstawione modele są cudowne. Mają to coś w sobie :). kiedyś to była piękna moda, uwielbiam taki styl :)
OdpowiedzUsuńPrzerysowywania wykrojów nie zazdroszczę, ale szycia takich cudeniek to owszem :)
OdpowiedzUsuńWiesz że przyznano ci nagrodę "Najlepszy Krawiecki Blog w Polskiej Sieci"?
OdpowiedzUsuń