odzież - biżuteria - książki - wykroje - sprzęty

28 czerwca 2013

Jeden z trzech podstawowych gatunków dramatu (bolerko z kimonowymi rękawami)

Nie ma żadnej większej imprezy bez tragedii odzieżowej, prawda?

W sobotę ślub mojego brata, a zamówiony w sklepie żakiet mojej mamy postanowił nie dojechać. Ponoć deszcz go zatrzymał.

Dlatego w środę podjęłyśmy z mamą decyzję o uszyciu kopii mojego kimonowego bolerka.

W pudle z resztkami tkanin znalazłam spory kawałek beżowej bawełny o złotym blasku, którą kupiłam prawie 3 lata temu w Piegatexie (to właśnie z niej powstała sukienka z Burdy 5/2011). Nie mogłam jej nie wykorzystać, szczególnie że praktycznie w ogóle się nie gniecie i wygląda niezwykle elegancko.

Z wykroju bolerka zniknęły wywijane, szpiczaste mankiety, a jedyną ozdobą stała się róża ze zmarszczonego paska materiału. Rękawki oraz odszycie wykończyłam tasiemką z kremowego atłasu.

I wyszło tak:
blog, marchewkowa, szycie, krawiectwo, moda, vintage, retro, 50s, wykrój, bolerko, żakiet, bawełna, róża z materiału, tasiemka atłasowa, marchewkowa pracownia, tu się szyje blog, marchewkowa, szycie, krawiectwo, moda, vintage, retro, 50s, wykrój, bolerko, żakiet, bawełna, róża z materiału, tasiemka atłasowa, blog, marchewkowa, szycie, krawiectwo, moda, vintage, retro, 50s, wykrój, bolerko, żakiet, bawełna, róża z materiału, tasiemka atłasowa, blog, marchewkowa, szycie, krawiectwo, moda, vintage, retro, 50s, wykrój, bolerko, żakiet, bawełna, róża z materiału, tasiemka atłasowa,
[kliknij, aby powiększyć]

W notce udział wzięły:
Bolerko z kimonowymi rękawami: uszyłam mamie - wykrój własny (rekonstrukcja wykroju z 1953 roku - Simplicity 4250)
Tkanina: bawełna kupiona kilka lat temu w Piegatexie
Bolerko uszyte Heleną 

PS Tu kupicie bawełnę, z której szyłam szmizjerkę w kwiaty.

39 komentarzy:

  1. Chwila, chwila- w środę? Toż to tempo godne Usaina Bolta! Twoje umiejętności krawieckie nie przestają mnie zaskakiwać. Bolerko jest piękne, materiał aż prosił się o wykorzystanie. Gratuluję i życzę szampańskiej zabawy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To bolerko jest naprawdę proste do wykonania. Najwięcej pracy jest już w trakcie wykańczania i ręcznego podszywania tasiemek.

      Serdecznie dziękuję! :)

      Usuń
  2. Super! Bardzo mi się to podoba :) Wszystko co trzeba się znalazło i można było zaradzić w piękny sposób tej "tragedii" :) Na pewno Twoje bolerko jest ładniejsze od żakietu ;D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszy mnie ogromnie, że się bolerko spodobało :D.

      Ogromnie dziękuję!

      Usuń
  3. Na kłopoty - Bednarski, pardon, Marchewkowa :) Jak się ma ciebie i maszynę w zasięgu ręki to żadna tragedia odzieżowa nie straszna :)
    Udanej imprezy życzę!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jakby odpowiednia tkanina się nie znalazła, to byłoby kiepsko :P.

      Bardzo Ci dziękuję!

      Usuń
    2. Z ust mi wyjęłaś...

      Usuń
  4. Ponoc nie ma tego zlego, co by na dobre nie wyszlo :) Nie wiem jaki byl zamowiony zakiet (na pewno nie wodoodporny skoro deszcz go zmogl ;)
    ale dzieki podobnym bolerkom bedzie spojnosc stylistyczna :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Będzie, będzie! Szczególnie że mama też ma sukienkę w stylu lat '50.

      Dziękuję serdecznie!

      Usuń
  5. Podpisuję się pod komentarzem Mag Ik - nie ma tego złego, będziecie z mamą świetnie wyglądały w podobnych (ale przecież innych) bolerkach :)

    Taka szyjąca córka / bratowa / siostra / narzeczona to skarb! :D

    OdpowiedzUsuń
  6. co najbardziej rzucilo mi sie w oczy to perfekcja wykonczenia, ale u Ciebie to standRT, szalenczej zabawy zycze

    OdpowiedzUsuń
  7. O tak wykończenia są bajeczne. Chciałabym się u ciebie podszkolić, bo w tej kwestii mam wiele do nadrobienia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję! Bardzo mi miło, że się podoba :).

      To bardzo prosta metoda wykańczania rękawów. Tasiemkę należy doszyć do brzegu, podwinąć ją i zaprasować, a następnie podszyć ręcznie.


      Usuń
  8. śliczny! mogłabyś kiedyś zdradzić w jakiejś notce jak zrobić tego typu wykończenia? są cudowne :)!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję!

      Bardzo chętnie je zaprezentuję, choć nie ma tu jakiejś tajemnicy :P. Podobnie wykańczałam już dół sukienki: http://www.marchewkowa.pl/2012/07/z-resztek-cieta_18.html.

      Usuń
  9. No i sytuacja uratowana, a być może nawet na lepsze wyszło :)
    Bolerko jest bardzo eleganckie!
    Bawcie się dobrze :)
    Aneta

    OdpowiedzUsuń
  10. Przepiękne! A co do powiedzonek to moja babcia nieco je udoskonaliła i mówiła "Nie ma tego złego co by na lepsze nie wyszło" i moim zdaniem Tobie wyszło doskonale!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mama jest zadowolona. To najważniejsze!

      Serdecznie dziękuję :).

      Usuń
  11. tempo nieziemskie
    bolerko cudne
    rodzina ma fajnie z Tobą
    udanej zabawy życzę :)
    Kasia

    OdpowiedzUsuń
  12. Świetne może sama spróbuję uszyć podobne :)

    OdpowiedzUsuń
  13. cudo! :-) mój podziw dla Ciebie jest bezgraniczny! :-D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tam, to bardzo prosty wykrój. Nie ma przy nim wiele roboty.

      Ogromnie dziękuję :).

      Usuń
  14. Piękne :) i w dodatku w takim ekspresowym tempie uszyte. dopisuję się do Lilila, że "[...], na lepsze wyszło" :)
    Podziwiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję serdecznie i życzę udanego weekendu! :)

      Usuń
  15. Marcheweczko, Twojemu bratu, jego ukochanej i Tobie życzę jutro fantastycznego dnia! Nie mógł sobie wybrać lepszego świadka :)
    Bolerko bardzo ładne i perfekcyjnie wykończone :)

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Serdecznie dziękujemy, Kasiu!

      Życzę Ci udanego weekendu :).

      Usuń
  16. Och piękne :-) i ta róża boska ;-)

    OdpowiedzUsuń
  17. Bolerko wygląda niezwykle elegancko.
    A teraz skoro kryzys zażegnany, miłej zabawy!

    OdpowiedzUsuń
  18. Taka córka to skarb! Mam nadzieję, że zabawa się udała, mama wyglądała olśniewająco, a ty mogłaś być dumna, że uratowałaś ją z tej sytuacji :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Super to bolerko wygląda:) Bardzo proste, ale i efektowne. Bardzo ładnie wykończone przede wszystkim. Ten połysk na tkaninie jest śliczny! Sprawia, że całość wygląda bardzo szlachetnie.

    OdpowiedzUsuń
  20. Ta tkanina podobał mi się w tej sukience, głowę bym dała za taką!

    OdpowiedzUsuń
  21. piekna zawsze o takiej marzyłam :)
    a jeszcze bardziej o takie spódnicy , która przed chwilą wstawiłam na swojego fanpaga... cudo
    https://www.facebook.com/photo.php?fbid=507303156016473&set=a.421137094633080.110846.421080547972068&type=1&theater

    OdpowiedzUsuń
  22. Przepiękne wykończenia. Takie dopieszczone. Ja tak nie potrafię:( a może nie mam cierpliwości...

    OdpowiedzUsuń
  23. Obserwuje :)
    Pozdrawiam :)
    Follow back? :)
    Fashionlikealife.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Pozostaw komentarz lub skontaktuj się ze mną mailowo - jz@marchewkowa.pl.