A właściwie sukienkę do ślubu cywilnego.
Nie, nie dla siebie (ja tam się nigdzie nie wybieram ;]), a dla przyjaciółki, która w sobotę zostanie żoną stateczną.
Szycie było ekspresowe. W piątek, po perypetiach związanych z tkaninami i doborem odpowiedniego wykroju, zdecydowałyśmy się na połączenie modelu 133 z Burdy 8/2012 (tak, to ten, z którego ostatnio wyprodukowałam sukienkę dla narzeczonej mojego brata) i 101 z Burdy 2/2011. Na warstwę wierzchnią wybrałyśmy srebrno-złotą koronkę na tiulu z dwoma ozdobnymi brzegami, a na tło delikatną i lejącą satynę jedwabną w kolorze śmietankowej bieli.
Przyznam szczerze, że praca z tak drogimi tkaninami przyprawiała mnie o gęsią skórkę. W końcu nie wszystko mi się udaje i czasem wyrzucam całą skrojoną już tkaninę.
Na szczęście żaden z materiałów nie przysporzył większych problemów. Każdy element wykroju wycięty z koronki fastrygowałam z tym z jedwabnej satyny. Następnie zszywałam je jako jedną warstwę. Podkroje wykończyłam lamówką ze skosu. W roli paska występuje satynowa tasiemka (4 cm x 200 cm).
No to spójrzcie na zdjęcia:
[kliknij, aby powiększyć wybrane zdjęcie]
W notce udział wzięły
Sukienka do ślubu cywilnego: model 133 z Burdy 8/2012 + 101 z Burdy 2/2011
Koronka z dwoma ozdobnymi brzegami: kupiona na Allegro
Cienka satyna jedwabna: kupiona w sklepie z tkaninami na ul. Szewskiej we Wrocławiu
PS Mim że po ekspresowym szyciu mam zakwasy, biorę się właśnie za produkcję sukienki dla siebie. Jakoś na tym weselu trzeba będzie wyglądać ;].
matko piękna :O
OdpowiedzUsuńDziękuję serdecznie! :)
Usuńpiękna!
OdpowiedzUsuńCudo!!!! czarodziejka z Ciebie!
OdpowiedzUsuńBiję pokłony w podzięce! :)
Usuńjeszcze nigdy nie widziałam piękniejszej, koronkowej sukienki. ile ja bym dała za taką, jesteś fenomenka! :-)
OdpowiedzUsuńOgromnie mi miło, że się podoba! Dziękuję :).
UsuńCudowna! Jak mgiełka!
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci serdecznie :).
UsuńRomantyczna i eteryczna:) Piękna!
OdpowiedzUsuńOgromnie dziękuję! :)
UsuńJest cudna cudna cudna, o niebo lepsza niż wszystkie bezy w salonach!!!!!
OdpowiedzUsuńZamawiam podobną na mój ślub ( to żart bo ślub mi nie grozi)
Ja nie znoszę tych typowych sukni ślubnych i przyjaciółka też takiej nie chciała.
UsuńBardzo Ci, Chmurko, dziękuję! :)
WOW! To pierwsze, co mi się ciśnie na usta, kiedy oglądam zdjęcia tej sukienki!
OdpowiedzUsuńCuuuuudo :D
OdpowiedzUsuńDziękuję! :D
Usuńidealna! gdyby mi się kiedyś pozmieniało i chciałabym brać ślub, to będę walić do ciebie :D
OdpowiedzUsuńBardzo Ci dziękuję! :)
Usuńobłędna *.*
OdpowiedzUsuńMiło mi bardzo, że się podoba. Dziękuję! :)
UsuńWOW ! Piekna suknia! Niesamowita! Cudowna! Oh i ah! i nie wiem ile jeszcze mozna wykrzykiwac!!
OdpowiedzUsuńNie zapomnij wziasc udzialu w rozdaniu na moim blogu! Do wygrania cos specjalnego :)))
http://n-twicfashion.blogspot.co.uk/
Biję pokłony w podzięce za tak miłe słowa! :)
Usuńpiękna sukienka! ale SKĄD JEST TA KORONKA? wszędzie takiej szukałam z myślą o studniówkowej sukience, aż w końcu się załamałam i rozmyśliłam :(
OdpowiedzUsuńCieszy mnie ogromnie, że Ci się spodobała. Dziękuję! :)
UsuńKoronkę przyjaciółka kupiła na Allegro. Pod zdjęciami znajdziesz link do sprzedawcy.
Chciałabym ją zobaczyć na właścicielce! :)
OdpowiedzUsuńMyślę, że po ślubie właścicielka się nam tu objawi :).
UsuńCudo! Naprawdę przepiękna.. gdyby mi się udało znaleźć taką koronkę w kolorze butelkowej zieleni/szmaragdu... :)
OdpowiedzUsuńOgromnie dziękuję! :)
UsuńZ kolorami koronek jest problem. Raczej biel i odcienie czy też beż. Kolorowych tak ładnych jeszcze nie spotkałam.
MODEL PROSTY JAK DRUT, ALE TKANINY są przecudne. Ta koronka wprost boska. Sukienka staranie uszyta - efekt zwalający z nóg.
OdpowiedzUsuńBiję pokłony w podzięce, LolaJoo! :)
UsuńSzkoda nam było ciachać koronkę, dlatego model jest niezwykle prosty.
no i bardzo dobrze :) dzięki temu nie ciachaniu jest przecudnie:)
UsuńJakbym musiała bardziej pociąć tę koronkę, to chybabym nie wyrobiła z nerwów :P.
UsuńPRZEPIĘKNA!!!
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję! :)
Usuńohh gdybym tylko nie miała ślubu już za sobą to zamówiłabym u Ciebie taka sukienkę, tylko długą do ziemi. Cudowna jest!
OdpowiedzUsuńSerdecznie Ci dziękuję!
UsuńCudna jak zwykle. Juz nie mogę sie doczekać zdjęć na właścicielce :)
OdpowiedzUsuńPiękna.
OdpowiedzUsuńDziękuję! :)
UsuńOła, zatkało mnie z wrażenia. :)
OdpowiedzUsuńOgromnie się cieszę, że Ci do gustu suknia przypadła. Biję pokłony w podzięce! :)
Usuńnaprawdę jest nieziemska!
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję! :)
UsuńPierwszy raz jestem na Twoim blogu i nie wiem czy kiedykolwiek dojdę do siebie z wrażenia, ta sukienka jest cudowna, wspaniała i dzięki niej mogłabym ewentualnie przezwyciężyć awersję do ślubów ;)
OdpowiedzUsuńWitam w moich skromnych progach :D.
UsuńOgromnie mi miło, że się sukienka spodobała. Dziękuję!
Uwielbiam suknie ślubne właśnie w tym stylu, a Ty wykonałaś kawał nieopisanie dobrej roboty:) Masz zaczarowane te łapki swoje po prostu, a Godfrey będzie wyglądała wyśmienicie:D
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci przeogromnie, Lemoniadko! :)
Usuńjest niesamowita!
OdpowiedzUsuńAż się zaczerwieniłam. Dziękuję serdecznie :).
UsuńAle sliczna, taka delikatna - brawo Marcheweczko!
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję! :)
Usuńchoć zawsze sobie wyobrażałam, że na ślubnym kobiercu stanę w jakiejś odjechanej bezie, to taką kiecką bym zdecydowanie nie pogardziła!
OdpowiedzUsuńczekam na Twoją kreację i liczę na fotki tego cuda na pannie młodej:)
Bardzo się cieszę, że przypadła Ci do gustu :). Dziękuję serdecznie!
Usuńjuż zazdroszczę Adzie i bardzo żałuję, że nie zobaczę jej w sobotę na żywo:( ale w tym samym dniu mam drugie wesele. ech.
OdpowiedzUsuńa sukienka piękna, naprawdę, jestem pod ogromnym wrażeniem:)
Szkoda, szkoda! Myślałam, że się zobaczymy.
UsuńDziękuję Ci przeogromnie, Beato :).
Prześliczna!!!!!
OdpowiedzUsuńDziękuję! :)
UsuńPozazdrościć Twojej przyjaciółce tak wspaniałej przyjaciółki jak Ty! ;) I oczywiście pozazdrościć pięknej i jedynej w swoim rodzaju sukienki! :)
OdpowiedzUsuńOgromnie dziękuję za tam miłe słowa :).
UsuńA ja myślałam że tylko ja potrafię pociętą sukienkę wywalić do kosza bo się okazało, że zbyt sztywny materiał wybrałam:) hihi.
OdpowiedzUsuńA nie, nie. Zdarza mi się dość często. Gdyby nie to, to pewnie produkowałabym znacznie więcej rzeczy :P.
UsuńNiesamowita. Przepiękna w swej prostocie. Taka jak lubię - prosty krój, a genialne tkaniny, które nadają cały urok. I tasiemka w pasie sprawia, że sukienka jest jak z bajki :) Brawo, kawał dobrej roboty :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńOgromnie dziękuję za tak miłe słowa!
UsuńPozdrawiam :).
Sukienka boska, ale to jak zwykle :)
OdpowiedzUsuńJa mam postulat: pokaż czasem coś nieudanego, albo skrojonego-ale-do-wyrzucenia, bo inne oglądające-szyjące (czytaj: ja) patrzą na Twoje zdjęcia, potem patrzą na swoje szmatki, wzdychają ciężko, myślą sobie "nigdy nie będę tak potrafiła" i rzucają materiał w kącik, a same idą w drugi ;) Dodaj ducha narodowi, że warto walczyć, a nie - tylko idealnie i idealnie ;)
Biję pokłony w podzięce! :D
UsuńCzasem na FB wrzucam takie niewypały (na przykład rozłażące się tkaniny czy nieudane przeróbki).
To widziałam, miałam na myśli raczej krzywe szwy, albo że na tyłku coś źle się układa :D
UsuńKrzywe mi się raczej nie zdarzają, bo je od razu pruję :>.
UsuńA co do dopasowania, to robię próbki i te modele, które nieładnie się układają od razu są odrzucane.
No właśnie, rób zdjęcia przed pruciem ;>
UsuńMi się często (zazwyczaj) nie chce robić próbek, bo to dwa razy tyle roboty, a ja szybko tracę zapał. I potem płaczę rzewnie przy dopasowywaniu ;)
Dobra, kiedyś coś nieudanego na pewno na bloga zapodam :D.
UsuńPrzecudna! Bałabym się też szyć z takich tkanin, no i do tego na taką okazję.. ale spisałaś się fantastycznie!:) Szkoda, że zameczek nie jest kryty - lepiej by wyglądał :)
OdpowiedzUsuńOgromnie Ci dziękuję! :)
UsuńOgólnodostępne zamki kryte nie są w stanie utrzymać grubszych czy sztywniejszych materiałów (jak koronka), gdyż mają zbyt wiotkie i wąskie taśmy. Wszycie takiego zamka sprawia, że na szwie talii zaczyna się rozchodzić (a czasem i zacinać), co wygląda bardzo brzydko.
Ostatnio, całkowicie z krytych zrezygnowałam.
Nie ty jedyna. Moja babcia, krawcowa z wieloletnim doświadczeniem, też nigdy nie korzysta z krytych zamków. Ładnie wszyty zwykły zamek też doskonale wygląda.
UsuńAno chyba, że tak. Ciągle się uczę :)
Usuń@Lady in black: No właśnie, kryte nie zawsze dobrze się spisują. W bluzce i spodniach OK, ale w sukienkach już jest problem.
UsuńPróbowałam ostatnio dorwać jakieś z szerszymi taśmami, ale na naszym rynku w ogóle ich nie ma, trzeba ze Stanów zamawiać.
@Joanka-z: Warto zwrócić na to rozchodzenie się uwagę, bo potem problem z wymianą takiego zamka. Długo walczyłam z krytymi i ostatecznie się poddałam.
Przepiękna sukienka:) Cudnie się mieni:)
OdpowiedzUsuńDziękuję serdecznie :).
UsuńPiękna, z tego wykroju uszyłam również juz kilka sukienek i wszystkie są sliczne :)
OdpowiedzUsuńO 133 z sierpniowej piszesz?
UsuńTo zdecydowanie jeden z lepszych burdowych wykrojów. Pasuje na większość osób bez jakichkolwiek poprawek.
Ten komentarz został usunięty przez autora.
UsuńDokładnie ten sam. Uszyłam kilka sukienek z tego wykroju, ten wykrój to dobra baza na różnego rodzaju sukieneczki. Bardzo przyjemnie się szyje :)
UsuńŻeby Burda zawsze takie wykroje tworzyła!
UsuńSukienka jest przecudna! Wielka w tym zasługa tej pięknej koronki, no i oczywiście twojego talentu :) Mam nadzieję, że zobaczymy ją również na modelce/właścicielce.
OdpowiedzUsuńJa też mam nadzieję, że się nam panna młoda tu pokaże :].
UsuńOgromnie Ci dziękuję!
Jest absolutnie piękna!
OdpowiedzUsuń(nosz kurde napisałam 3 zdania i skasowałam, bo takie trywialne mi się wydają...)
Chylę czoła przed talentem, Pani. Serio!
Z całego serca dziękuję za tak miłe słowa :).
UsuńPiękna:)
OdpowiedzUsuńSama zachodzę czasami na Szewską ale tylko oglądam:)
Niektóre naprawdę piękne tkaniny ale czasem koszmarnie drogie...
I pewnie też pot by mi płynął po plecach podczas krojenia i szycia...
Pięknie dopracowana:)
O tak, tam jest bardzo drogo. Zaglądam tam tylko w poszukiwaniu przecenionych tkanin. A czasem się takie zdarzają.
UsuńOgromnie dziękuję! :)
jesteś genialna ! wspaniała sukienka, Twój talent jest wielki. WOW !
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję za tak miłe słowa! :)
UsuńPRZEPIĘKNA SUKIENKA I ZA PEWNE POSŁUŻY WIELE RAZY, A TWOJE WYKONANIE PERFEKCYJNE, WOW PODZIWIAM TWÓJ TALENT ;-)))
OdpowiedzUsuńSerdecznie dziękuję! :)
UsuńO tak, myślę, że tę sukienkę moja przyjaciółka będzie mogła założyć nie tylko na ślub.
Wspaniała! Niezwykle udany wybór koronki. Bardzo mi się podoba.
OdpowiedzUsuńpozdrowienia dla Ciebie i przyszłej Panny Młodej ;)
Dziękuję Ci serdecznie i życzę miłego wieczoru! :)
UsuńCzasami mam wrażenie, ze nas oszukujesz, tym razem w ogóle już Ci nie wierzę, że ta sukienka wyszła z pod Twoich rąk :P Jest naprawdę niesamowita!
OdpowiedzUsuńOgromnie Ci dziękuję, Oliwio! :D
UsuńJa już od prawie 4-rech lat po ślubie, ale gdybym do dopiero planowała, to też bym sobie u Ciebie taką kiecką śliczną zamówiła:)CUDO!
OdpowiedzUsuńSerdecznie dziękuję! Miło mi bardzo :).
UsuńŚliczna :) Moja siostra też, nie dość, że sama uszyła swoją sukienkę, to też warstwową, więc wiem ile to pracy. I tym bardziej podziwiam :)
OdpowiedzUsuńNie ma to jak własnoręcznie szyta suknia ślubna! :)
UsuńDziękuję Ci przeogromnie!
olśniewająca!!!!
OdpowiedzUsuńDziękuje serdecznie! :)
UsuńPiękna, bardzo delikatna, z nutką retro!
OdpowiedzUsuńZawartość retro była niezamierzona, bo przyjaciółka za tym stylem nie przepada :P.
UsuńOgromnie dziękuję!
Przepiękna sukienka! Szkoda, że nie znalazłam Twojego bloga zanim sama wyszłam za mąż... :)
OdpowiedzUsuńSerdecznie dziękuję za miłe słowa! :)
UsuńSliczna! Ciekawe jak wyglada na pannie mlodej.
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że panna młoda użyczy mi zdjęć i będę je mogła tu zaprezentować.
UsuńDziękuję serdecznie! :)
o matko ile komentarzy, myślałam że już nie uda mi się dziś przewinąć do samego dołu :-0 No ale musiałam wstawić pochwałę, jest śliczna :-0
OdpowiedzUsuńAż się sama dziwię, że czytelnicy aż tak ochoczo wyrażają swoje zdanie :D.
UsuńDziękuję Ci ogromnie!
Norrr :-0 tohikura to mój mały wirus który się nie wylogował z komputera :-(
OdpowiedzUsuńto ja ewanka ;-)D
pozdrawiam :-)
Boska, boska, boska!!! I to tyle...
OdpowiedzUsuńpozdr.
shoppanna
Bardzo Ci dziękuję! :)
UsuńPrzepiękna!
OdpowiedzUsuńDziękuję!
Usuńto jest takie piękne...a ja miałam czelnosc czuć się dumnie gdy uszylam sobie brytyjską poduszkę phi.
OdpowiedzUsuńta długość jest idealna, ta delikatność i subtelność, trochę dawnych wspaniałych lat.
Serdecznie dziękuję za tak miłe słowa :).
Usuńoh, ah, eh... brak mi słów do opisania mego zachwytu!!! oj, dla takiej sukni to ja jeszcze raz wzięłabym sobie mego ślubnego za męża :) a co tam. wybór sukienki dla Ciebie też super. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńOgromnie się cieszę, że Ci sukienka do gustu przypadła. Dziękuję!
Usuńszyłaś ją maszyną z Lidla??
OdpowiedzUsuńpiękna...
Tak, tak! Szyta była maszyną SilverCrest, tylko jej używam.
UsuńDziękuję serdecznie :).
Niesamowita!
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci ogromnie :).
Usuńojej pięęęękna!
OdpowiedzUsuńa już zaczęłaś szyć dla innych tak w ogóle, czy tylko dla rodziny i przyjaciół?
Bardzo dziękuję! :)
UsuńJeszcze nie wyszłam poza tę bezpieczną strefę.
jak wyjdziesz to daj znać światu, to będę szukać okazji, na którą można by coś uszyć ;)
Usuńwspaniała!!!!!!
OdpowiedzUsuńDziękuję! :)
UsuńNaprawdę prześliczna :)
OdpowiedzUsuńSerdecznie Ci dziękuję! :)
UsuńW takiej pięknej sukience to przeleciałabym się do ślubu po raz drugi
OdpowiedzUsuń(nawet z tym samym chłopem :)
Ogromnie mi miło! Dziękuję serdecznie :).
UsuńIdealna :DDDDDDDDDD
OdpowiedzUsuńOgromnie dziękuję, Mała Gosiu! :)
UsuńSzczęściara z Twojej przyjaciółki - sukienka niepowtarzalna, jedyna, wyjątkowa!
OdpowiedzUsuńOgromnie Ci dziękuję! :)
UsuńPrzepiękna!!! Szkoda, że nie znam Cię osobiście i że już brałam ślub, bo w przeciwnym razie błagałbym na kolanach o takie cudo :)
OdpowiedzUsuńAż się tu zawstydziła ;]. Bardzo Ci dziękuję!
Usuńchyba muszę się wziąć i wydać za ten mąż, dla takiej sukienki warto by było! ;-)
OdpowiedzUsuńOgromnie mi miło, że się spodobała. Dziękuję! :)
UsuńArcydzieło!!! Nigdy nie byłam fascynatką ślubów i sukien ślubnych, ale już wiem dlaczego! Trzeba było takiej sukni, żebym zmieniła zdanie i poglądy :) Wszystkiego najlepszego dla Młodej Pary :)
OdpowiedzUsuńOj tam, arcydzieło to nie jest, ale i tak serdecznie dziękuję za tak przemiłe słowa!
UsuńPrzekażę życzenia młodej parze :).
Przepiękna! I ta koronka-marzenie!
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję! :)
UsuńJaka piękna! Umarłabym z radości gdyby przyszło mi w takiej się do ołtarza czy też urzędnika ;) kierować chociaż, podobnie jak Ty, nigdzie się nie wybieram. Twoja sukienka weselna na pewno będzie równie cudna, więc z niecierpliwością czekam na efekty ciężkiej pracy. A zachwycona Twoimi dziełami wyczekałam w końcu (prawie 2 lata!) maszynę w Lidlu którą dzisiaj nabywam (mój Łucznik wyciągnął kopyta pół roku temu i czekałam cierpiąc na tego Silvercresta...i jest, od dziś!) i będę się starać, żeby szyć choć w połowie takie cudaśne cudeńka jak Twoje ;) Inspiruję się!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Agata
Serdecznie Ci dziękuję! No i życzę Ci samych udanych projektów krawieckich. Mam nadzieję, że Silverka spisywać się będzie wzorowo.
UsuńW razie problemów, służę pomocą.
Pozdrowienia :).
Rewelacyjna:) wręcz idealna i świetnie odszyta:)gratuluję:)
OdpowiedzUsuńDołączam się do zachwytów - suknia jest nieziemska, koronka cudna, Twój talent nieopisany!
OdpowiedzUsuńBiję pokłony w podzięce! :)
UsuńPrześliczna! Kwaśniewska niech żałuje, że się do Ciebie nie zgłosiła :P Bardzo podoba mi się koronka, dzięki której dół wygląda przepięknie. Całość bardzo romantyczna i subtelna :) Nie wyobrażam sobie, żeby Panna Młoda mogła być niezadowolona :D:P
OdpowiedzUsuńPanna młoda dziś sukienkę odebrała i przy mnie mierzyła (szyłam ją bez przymiarek :P). Wygląda ślicznie, aż mi się łezka w oku zakręciła.
UsuńDziękuję serdecznie!
Naprawdę wspaniała sukienka!!! Jak starannie wykończona :-)
OdpowiedzUsuńCieszy mnie bardzo, że się podoba! Dziękuję :).
UsuńJa chce jeszcze raz do slubu!!!! Przesliczna jest ta koronka. Podziwiam Twoj talent, rewelacja.
OdpowiedzUsuńOgromnie dziękuję! :)
UsuńCudna ta suknia, gratuluję z całego serca :)))
OdpowiedzUsuńA ja z całego serca dziękuję! Miło mi ogromnie, że się suknia spodobała.
Usuńjestem pod wrażeniem, bardzo ładna :)
OdpowiedzUsuńjeśli nie problem, wstaw jedną fotkę bratowej w tej kreacji :)
Dziękuję serdecznie! :)
UsuńTę sukienkę zamówiła moja przyjaciółka. Myślę, że zdjęcia pojawią się po ślubie (odbędzie się w sobotę).
Gdzie się nauczyłaś tak szyć???
OdpowiedzUsuńJestem samoukiem :). Nie kończyłam żadnej szkoły krawieckiej czy kursów.
UsuńSukienka robi niesamowite wrażenie. Jest niewiarygodnie delikatna. Jedyne na co zwróciłam uwagę to zamek. Kryty byłby chyba lepszy?
OdpowiedzUsuńTak czy inaczej czekam na Twoją sukienkę no toż wesele :)
Ogromnie dziękuję! :)
UsuńNiestety, kryty zamek nie byłby lepszy, gdyż ogólnodostępne zamki tego typu mają zbyt wiotkie i zbyt wąskie taśmy. Nie są w stanie porządnie utrzymać grubszej czy sztywniejszej tkaniny (na przykład koronki). Rozchodzą się i zacinają.
Ostatnio całkowicie z takich zamków zrezygnowałam.
zgadzam się z Marchewkową... kryte są do d*** ;)
UsuńOch, cudna koronka. Przepiękna. Bardzo przypomina mi te popularne w latach 20tych:)
OdpowiedzUsuńA co do sukienki którą będziesz szyć... Zachowasz długość czy może trochę ją skrócisz?
Mnie też ta koronka kojarzy się z latami dwudziestymi!
UsuńCo do sukienki dla mnie, to nieco ją skrócę - z połowy łydki do tuż za kolano.
Dziękuję serdecznie :).
widziałam ją, jest śliczna, krój bardzo kobiecy :)
Usuńale chyba nie na każdą figurę (westchnienie), bynajmniej nie moją :)
po tym jak odnalazłam Twoją stronę "zachorowałam" na taką jedną szaro-niebieską sukienkę "jak j. kennedy" (mogę? :)) zdecydowanie fason bardziej dla mnie, tkaninę już mam, czekam tylko na zamówioną burdę,
też jestem samoukiem, kiedyś coś zszywałam ;) a teraz popróbuję uszyć :)
pozdrawiam
Ten krój pasuje na większość sylwetek. Ładnie wyrównuje proporcje między między ramionami a biodrami.
UsuńNatomiast, model w stylu Jackie jest ciężki do dopasowania. Niestety, dobrze leży wyłącznie na klepsydrach, które nie muszą niczego maskować.
Nie mogę się napatrzeć , wspaniała, koronka klasa! Podziwiam kreatywność. Jak bym taką dorwała w sklepie byłaby moja!:)Brawo brawo
OdpowiedzUsuńDziękuję serdecznie! :)
UsuńChyba napiszę to samo, ale WOW!! Piękna sukienka, a koronka ... brak mi słów...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Serdecznie dziękuję! :)
UsuńBOSKA O_o wiecej nie wiem, co napisac, bo bedzie banalne i niegodne tej sukni, ktora, mimo ze prosta w kroju zachwyca w zblizeniu! tez jestem ogromnie ciekawa zdjec "na ludziu" ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Joanna Loana
Mam nadzieję, że panna młoda zdjęć użyczy :D.
UsuńOgromnie dziękuję! :)
Szlachetne piękno w niej:)
OdpowiedzUsuńSerdecznie Ci, Cantaro, dziękuję! :)
UsuńPiękna! Piękna! I jeszcze raz - piękna! Uszyjesz mi też sukienkę na ślub? :P :) Po ostatnich wizytach w salonach jestem mocno zdegustowana jakością niektórych sukni.. A tutaj proszę - prostota i piękno.
OdpowiedzUsuńBardzo mi miło, że się spodobała! Dziękuję serdecznie :).
Usuńnajpiękniejsza sukna ślubna jaką ostatnio widziałam..
OdpowiedzUsuńMarchewkowa, powinnaś założyc salon sukni slubnych!!!!!!
F.
Ogromnie mi miło. Dziękuję! :)
UsuńSzczęka mi opadła! :-) Łał, łał, wielkie łał!
OdpowiedzUsuńGratulacje!
<a herf="http:/nocmajowa.blogspot.com> Noc Majowa <a/>
Sukienka jest przepiękna, i oczywiście ślicznie wykonana. I ta koronka...ach cudeńko.
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę i dziękuję! :)
UsuńPrześliczna! I bardzo żałuję, że w dzisiejszych czasach do ślubu nie chodzi się w tego typu sukienkach, tylko ciągle nadmuchane, przesadnie zdobione suknie.
OdpowiedzUsuńSuper, jeszcze raz gratuluję :)
Ogromnie Ci, Urkye, dziękuję za tak miłe słowa! :)
UsuńŚwietna, jak zwykle podziwiam :)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję! :)
Usuń; ((((
OdpowiedzUsuńCo się stało?
UsuńPrzepiękna sukienka, PRZEPIĘKNA
OdpowiedzUsuńBardzo Ci dziękuję :). Miło jest mi ogromnie, że się podoba!
UsuńUlalaaa, ale cudowna :D
OdpowiedzUsuńMarchewkowo - zaparło mi dech! Prostota i elegancja - niech żyją panny młode bez bez! :) Mam nadzieję, że wkrótce elegantki będą chodzić po modne stroje do salonu mody Marchewkowej, bo szyjesz po prostu profesjonalnie. A za sukienkę z nowej Burdy też mam zamiar się zabrać, oczywiście skracając spódnicę - nie mogę się już doczekać twojej wersji! Pozdrawiam cię serdecznie!
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci serdecznie za tyle miłych słów! Aż tu buraka strzeliłam :>.
UsuńCo do mojej sukienki, to niestety wykrój okazał się felerny.
Przód z zakładkami opada i tuż nad odcięciem tworzy bułę, wyglądającą jak trzecia pierś. Poważnie! :P
Warto przód uszyć z wykroju na podszewkę (element numer 6 z dwiema zaszewkami). Ja na pewno tak zrobię przy kolejnym podejściu.
Miłego wieczoru :).
dlaczego przy kolejnym podejściu? zamień zakładki na pionowe zaszewki, nadal będzie grało z zaszewkami dołu, a nic Ci nie będzie wisieć...
Usuńsukienka dla panny młodej - bardzo ładna :)
Pozdrawiam
@Gacek: Tylko jedna zaszewka sprawia, że góra nieładnie się układa i ciągnie. Muszą być dwie - pozioma i pionowa. Wtedy jest prawidłowo dopasowana do sylwetki.
UsuńDziękuję serdecznie i pozdrawiam! :)
Cudowna jest ta sukienka! Ciekawa jestem czy nadejdą czasy, w których gorsetowe koszmarki odejdą do lamusa :)
OdpowiedzUsuńSerdecznie dziękuję! :)
UsuńDziękuję! :)
OdpowiedzUsuńOMG, jest nieziemska.:D Zakochałam się;))) Ile materiału trzeba kupić na taką sukienkę? Ciekawa jestem, jaki to byłby koszt (w perspektywie szycia własnej sukni).
OdpowiedzUsuńŚwietny blog! Sama zaczynam projektować i szyć, na pewno znajdę tu sporo pomocnych publikacji i inspiracji. Pozdrawiam i zapraszam do nas firststep2fame.blogspot.com
OdpowiedzUsuń