Do modelu 128 z Burdy 9/2011 przymierzałam się od momentu ukazania się tego numeru.
Mimo że bluzka pochodzi z kolekcji dla nowoczesnych kobiet, przedłużone szwy ramion i zakładki przy stójce wyjątkowo kojarzą mi ze stylem lat pięćdziesiątych. Tak efektownego i niezwykle prostego (początkujące osoby też sobie poradzą) wykroju w Burdzie dawno nie było. Od razu wiedziałam, że do spódnic z koła będzie wprost idealna.
Spójrzcie:
[kliknij, aby powiększyć]
Bluzka powstała z haftowanego i tłoczonego batystu bawełnianego. Zamiast guzików (których nie znoszę, bo zawsze mi odpadają!) użyłam małych zatrzasek. Odszycia i podłożenie podszyłam ręcznie ściegiem niewidocznym.
Model jest ładnie dopasowany w ramionach i biuście. Niestety, reszta jest pudełkowa, dlatego warto go nieco wytaliować. Ja zmniejszyłam talię (można ją również wymodelować zaszewkami) o 8 cm, dzięki temu bluzka znacznie ładniej się układa i nie wygląda na zbyt obszerną.
[kliknij, aby powiększyć]
Wystąpili
Wykrój: model 128 z Burdy 9/2011
Tkanina: haftowany i tłoczony batyst kupiony na Allegro od użytkownika AbcTekstyliaPl
Spódnica: kupiona w Rags&Silks (zmniejszona i wyposażona w tiulową falbanę)
wspaniała w swej prostocie :)
OdpowiedzUsuńBardzo Ci dziękuję!
UsuńNiby nic takiego, a jednak zwraca uwagę. Te zakładki przy stójce są wyjątkowe. Już myślę o uszyciu kolejnej takiej. Tym razem z kolorowego materiału.
Też się przymierzałam do tej bluzki, ale na razie zrezygnowałam z niej, bo by musiała w szafie wisieć. Może za kilka lat...
OdpowiedzUsuńTwoja wersja jest świetna, fajny pomysł z tą modyfikacją :)
Ogromnie mi miło, że się spodobała! Dziękuję :).
UsuńTen wykrój warto sobie zapamiętać, bo szyje się go ekspresowo, a w takiej bluzce nie przejdzie się niezauważoną.
Niby mała rzecz a jak cieszy. Bluzka jest świetna.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Ogromnie Ci dziękuję!
UsuńMiłego dnia :).
No wszystko pięknie, ale ja nie mogę się doczekać dzieła na Pani Marchewkowej:-)
OdpowiedzUsuńA będzie i na mnie! Jak zwykle to wstępna prezentacja uszytego modelu.
UsuńSerdecznie dziękuję :)
Bardzo fajna bluzka. Jak wspaniale jest umieć szyć! Szkoda, że ja nie umiem :-(
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję!
UsuńA szycia każdy powinien kiedyś spróbować, a może okaże się, że to pestka i sama przyjemność :).
Poproszę o tutorial jak zmniejszyć talię w tym kroju! Bardzo chciałabym uszyć tę bluzkę, ale martwił mnie jej kształt. Pzdr!
OdpowiedzUsuńJeśli potrzebny jest tutorial, to chętnie go zrobię. Jednak nie było to nic skomplikowanego. Na wykroju przodu i tyłu zrobiłam dwucentymetrowe wcięcie w miejscu, w którym Burda oznaczyła talię.
UsuńMiłego dnia :).
Bardzo ładna!
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci serdecznie! :)
Usuńcudo :-) to jeszcze foto na modelce dla pełni szczęścia poproszę.
OdpowiedzUsuńCieszę się, że bluzka przypadła Ci do gustu :). Dziękuję!
UsuńZdjęcia na mnie oczywiście będą, to jak zwykle wstępna prezentacja modelu.
Przepiękny materiał! Taki delikatny i subtelny...
OdpowiedzUsuńZakładki przy dekolcie dodają smaczku - urocze są :)
Biję pokłony w podzięce!
UsuńMnie te zakładki oczarowały. W sklepach takiego rozwiązania nigdy nie widziałam.
Śliczna, twoja wersja zdecydowanie ładniejsza niż ta w Burdzie.
OdpowiedzUsuńA ja gapa darowałam sobie ten zeszłoroczny numer :(
Ogromnie Ci dziękuję za tak miłe słowa! :)
UsuńJa ten numer kupiłam dla modeli inspirowanych latami '60. Okazały się jednak nijakie. Za to od razu po przejrzeniu zwróciłam uwagę na tę bluzkę.
cudowna, uwielbiam takie proste modele ;)
OdpowiedzUsuńPiękna :)))
OdpowiedzUsuńMiło mi bardzo, że się podoba :). Dziękuję!
UsuńTe zakładki przy szyi na oryginalnym modelu nie wyglądają tak ładnie jak na Twoim! Trochę mi przypomina tę z 'Rear window' G.K.
OdpowiedzUsuńhttp://www.google.pl/imgres?um=1&hl=en&client=opera&sa=N&rls=en&channel=suggest&tbm=isch&tbnid=-SWQQWGTYzxqyM:&imgrefurl=http://clothesonfilm.com/rear-window-grace-kelly-green-suit/1365/&imgurl=http://clothesonfilm.com/wp-content/uploads/2009/06/Rear-Window_Grace-Kelly_green-suit_white-halterneck.bmp-4.jpg&w=800&h=625&ei=eXo_UITsOMfKsgag5YHoDw&zoom=1&iact=hc&vpx=177&vpy=326&dur=503&hovh=198&hovw=254&tx=145&ty=66&sig=104448479594635045869&page=1&tbnh=131&tbnw=171&start=0&ndsp=53&ved=1t:429,r:21,s:0,i:139&biw=1916&bih=933
Mam nadzieję, że link zadziała :]
Działa, działa! No właśnie, to coś w tym stylu, tylko bez kopertowego zapięcia. W tamtych latach lubowano się w zakładkach i marszczeniach przy szyi.
UsuńOgromnie dziękuję za tak przemiłe słowa :).
Mi ten krój bardzo przypomina rozwiązania w koszulach i sukienkach z lat 40. Dla przykładu, w Der goldene schnitt na stronie 28 jest sukienka z wykorzystaniem podobnych zaszewek
Usuńhttp://www.grhbluszcz.pl/gs.html
pozdrawiam - kamila
Nic dodać nic ująć - bluzka taka do kochania. I biała!!
OdpowiedzUsuńSerdecznie Ci dziękuję, LolaJoo! :)
UsuńTa biel nie jest do końca biała, odrobinę przybrudzona różem.
tak to ze zdjęciami i monitorami jest. Ale dalej uważam, że jest do kochania.
UsuńNa aukcji w ogóle wyglądał na beżowy, ale dokładnie go opisano i opis się zgadzał.
UsuńŚiwetnie wygląda ten zestaw. Ja sobie uszyłam tę bluzkę, ale z innego materiału i już nie wygląda tak elegancko. http://manuskrypt1.blox.pl/2011/08/Szybki-Bill.html Ale muszę powiedzieć, że to moja ulubiona bluzka. Teraz z tydzień temu uszyłam sobie taką koszulę na długi rękaw. A wykrój wzięłam z sukienki z tymi zakładkami.
OdpowiedzUsuńTo jest właśnie fajne w tym modelu, że tkaniną wiele można tu zmienić.
UsuńBardzo ładny materiał wybrałaś!
A myślałam o uszyciu tej sukienki. Wygląda zachęcająco.
Dziękuję Ci serdecznie!
@Manuskrypt1 - specjalnie zajrzałam pod podany link - jak dla mnie Twoja wersja jest równie udana... tylko, że inna ;) Ma inny charakter, faktycznie bardziej "dzienny", ale uroku nie można jej odmówić! Bardzo podobają mi się te duże guziki :)
UsuńGdybym umiała tak dobrze szyć jak Wy dziewczyny, to zmajstrowałabym sobie spódnicę z identycznego materiału w kratę - podobny zestaw, ale w cieplejszej wersji nosiła Betty Draper :)
Vintage Cat, słusznie!
UsuńTaka krata jest po prostu wspaniała. Ponoć teraz jest na nią wielki szał.
faktycznie bluzka idealnie pasuje do tej spódnicy:) ta bluzka jest również na mojej liście do uszycia. Dzięki za podpowiedz o zwężeniu w tali bo właśnie tego sie obawiałam że bedzie zbyt workowata i spłaszczy mi biust;) Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci przeogromnie!
UsuńBluzka nie jest za bardzo workowata, bo w biuście jest dopasowana, ale jednak brak wcięcia w talii może być wadą. Warto się pokusić o taką drobną przeróbkę :).
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńOkropnie mi się podoba ; )) Z chęcią bym przygarnęła - myślę że pasowałaby jak ulał do mojej czarnej spodniczki na pierwszego września ; )))
OdpowiedzUsuńOgromnie dziękuję! :)
UsuńMyślę, że ten krój pasuje do każdego dołu - i do spodni, i do spódnic wszelakich.
Ja chyba też zaraz wyszperam jakiś materiał z szafy i uszyję sobie taką bluzeczkę, bardzo zachęciły mnie Twoje zdjęcia :-) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPolecam, polecam! Na pewno będziesz zadowolona :).
UsuńDziękuję serdecznie!
olaboga ale namieszałam! Przepraszam, ale to chyba telefon mi fiksuje bo 3 takie same komentarze sie ukazały:( to chyba dowód na to jak bardzo mi sie ta bluzka podoba;)
OdpowiedzUsuńOj tam, to Blogger. Komentarze szybciej się dodają, niż sama strona przeładowuje, stąd te duplikaty :P.
UsuńJeszcze raz bardzo Ci dziękuję i życzę miłego dnia!
niestety nie mam tego numeru, żeby porównać ale według mnie bluzka wyszła Ci świetnie! Idealnie do Ciebie pasuje :)
OdpowiedzUsuńSerdecznie Ci dziękuję za tak miłe słowa :).
UsuńProsta, ale efektowna! Zaszewki wyglądają świetnie :)
OdpowiedzUsuńPS. Niezwykle lubię Twoją listę blogów obserwowanych, bardzo długo Twój blog służył mi za startowy "co nowego w szyciowym świecie" :) teraz zaczynam prowadzić swojego, ale ciągle (poza tym, że same wpisy podziwiam!) lubię od niego zaczynać :)
Pozdrawiam serdecznie!
Ann
Niezwykle miło mi to czytać :D.
UsuńBardzo Ci dziękuję i życzę miłego dnia!
te szwy sa bardzo bardzo ciekawe :)
OdpowiedzUsuńPrawda? Fajnie to Burda wymyśliła :).
UsuńDziękuję serdecznie!
Cudo.....wspaniałe tkaniny...bluzka i spódnica....podziwiam Cię...:)
OdpowiedzUsuńOgromnie dziękuję za tak przemiłe słowa :).
UsuńBardzo ładna bluzeczka, słusznie, że ją wytaliowałaś. Podziwiam precyzję wykonania. Bardzo dobrze prezentuje się z tą spódnicą. Czekam na zdjęcie z tym zestawem na Tobie. Będzie jeszcze ładniejszy...
OdpowiedzUsuńSerdecznie Ci dziękuję! Miło mi ogromnie, że bluzka się spodobała.
UsuńŚwietna! Szalenie mi się podoba:) W burdzie mnie nie urzekła, a Twoja wersja, owszem:)
OdpowiedzUsuńBiję pokłony w podzięce za tak miłe słowa! :)
UsuńPomijając urodę bluzki, która to uroda jest bezdyskusyjna (jak zwykle przy tym westchnęłam z cichą zazdrością), to gratuluję pomysłu na tytuł notki, jest genialny ^^
OdpowiedzUsuńalessandra
Nad tukanami, a pod papugami ;]. Uwielbiam Niemena!
UsuńBardzo Ci dziękuję i życzę miłego dnia!
Piękna sama bym taką chciała :) już nie mogę się doczekać kiedy "ożywisz" ją na sobie!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
M.
A wiesz, że tukany to moje ulubione ptaki? :) Są piękne i mądre - jak ja ;)
OdpowiedzUsuńA poważnie - cudowna spódniczka - pałam żądzą posiadanie :)
Pozdr.
shoppanna
Ogromnie Ci dziękuję! :)
UsuńŻeby takie tkaniny w ptaki można było dostać na metry. Nigdzie tego u nas nie widziałam :/.
Pozdrowienia.
Bluzka śliczna, zakładki dodają jej oryginalności i uroku, pomysł z "wytaliowaniem" świetny, a brak widocznych guzików - super! pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńBardzo mi miło, że bluzka Ci się spodobała. Serdecznie dziękuję! :)
UsuńMiłego dnia.
Ale cudo, zwłaszcza te zakładki przy stójce. Intryguje mnie to zwężenie talii...
OdpowiedzUsuńBędę szyła sobie kolejną taką bluzkę - tym razem z satyny - to opiszę proces zwężania.
UsuńDziękuję serdecznie!
Bardzo ładna ta bluzeczka Ci wyszła :) trzeba będzie kiedyś spróbować tego wykroju :) w ogóle pozazdrościć talentu, przepiękne rzeczy wychodzą spod Twojej igły :)
OdpowiedzUsuńmam do Ciebie jedno pytanie: jak to jest z oznaczeniami trudności rzeczy w Burdzie? Podoba mi się parę rzeczy, ale takich, które są oznaczone jako te, które wymagają zaawansowanych umiejętności krawieckich (3 kropki). Do tej pory korzystałam z wielu wykrojów z "Szycia krok po kroku", gdzie oznaczeń takich nie ma i bez problemu szły mi te wykroje ze zwykłej Burdy z dwiema kropkami (innych jeszcze nie próbowałam, nie ze względu na strach, że nie wyjdzie tylko podobały mi się te prostsze kroje). I zastanawiam się czy jest szansa na to, że uda mi się uszyć coś takiego, co ma 3 kropki, czy nie porywam się może z motyką na słońce. Jak to było w Twoim przypadku? Uczyłam się szyć sama, im więcej szyję tym więcej nabieram wprawy i tym lepiej wychodzi, ale boję się, że skoro oznaczone jest jako zaawansowane to nici z moich chęci. Co na ten temat myślisz?
Bardzo się cieszę, że bluzka przypadła Ci do gustu! Dziękuję ogromnie za tak miłe słowa :).
UsuńCo do oznaczeń, to myślę, że spokojnie możesz brać się za trzykropeczkowce (ja od początku je szyłam).
Im więcej elementów wykroju, tym więcej kropeczek. Nie oznacza to jednak zwiększonej trudności zszywania. Zdarza się, że te z trzema są znacznie łatwiejsze od tych z dwoma.
Trzymam kciuki!
Też chciałam uszyć tę bluzkę bo pasowałaby do wielu letnich rzeczy,ale jakoś zawsze to odwlekałam bojąc się,że wyjdzie bardzo szeroka.Twoja propozycja ze spódnicą jest bardzo ładna!Stylowa,kobieca,a zarazem skromna...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Ogromnie dziękuję za tak przemiłe słowa! Miło mi bardzo, że bluzka i zestawienie ze spódnicą się spodobały :).
Usuńbardzo ładna:) minimalizm - to co lubię
OdpowiedzUsuńNadzwyczaj szykowna, ze spódnicą komponuje się znakomicie.
OdpowiedzUsuńMam pytanie z bluzką niezwiązane - co z overlockiem? Pytam, bo nie mogę znaleźć dalszego ciągu historii Twojego overa; ja jestem w trakcie czekania na decyzję, co dalej, i bardzo mnie ciekawi, czy udało się naprawić Twoją maszynę.
O overlocku pisałam jedynie na FB.
UsuńOdesłali go, a właściwie nowy egzemplarz, po niecałych 2 tygodniach, czyli przed upływem wyznaczonego terminu.
Używam go niemal codziennie i teraz nie ma żadnych problemów, a przynajmniej nie zdążyło się nic zepsuć.
Wygląda na to, że wnętrze jest nieco inne, bo silnik wydaje niższe dźwięki.
Bardzo dziękuję i życzę miłej soboty!
Ach, to dlatego nie mogłam znaleźć, bo przeszukiwałam wyłącznie bloga.
UsuńMam jeszcze jedno pytanie i będę wdzięczna za odpowiedź: ściegi da się ustawić wg danych z instrukcji czy trzeba kombinować z własnymi nastawami? Jestem okrutnie zmartwiona tą całą overlockową historią i nie wiem, czego się spodziewać.
Myślę, że przy każdym overlocku takie informacje są jedynie poglądowe. Tu bardzo wiele zależy od grubości i rodzaju tkaniny. Czasem minimalne zmiany wpływają na wygląd ściegu.
UsuńNie ma jednak większego problemu, żeby samodzielnie go sobie dostosować. W tym overlocku dobrze widać, gdzie biegną nitki i która wymaga naprężenia czy poluźnienia.
Dziękuję!
OdpowiedzUsuńDzięki wielkie.
OdpowiedzUsuńW moim overze niestety nie było mowy o minimalnych zmianach, aż w końcu zabrakło mi skali na pokrętle. Im więcej kręciłam, tym każda kolejna próba ustawienia była trudniejsza.
Mam nadzieję, że Twój over będzie Ci służył bezawaryjnie i wyczarujesz kolejne piękności :) Pozdrawiam
Nie ma za co. Służę pomocą :).
UsuńDziękuję i serdecznie pozdrawiam!
Bardzo ciekawy blog. Obserwuję :-) będę tu wpadać.Zapraszam do mnie
OdpowiedzUsuńhttp://stylowcy.blogspot.com/
Dziękuję serdecznie za miłe słowa!
UsuńPozdrowienia :).
dzięki tobie kupiłam maszynę i zaczełam szyć.
OdpowiedzUsuńdziękuję!!!!!!!!!!!!!!!!! ;)
Jest mi ogromnie miło i trzymam kciuki za udane projekty krawieckie :).
UsuńPatrzę i zazdroszczę...Ale nie bezproduktywnie. Kupuję maszynę, sama zacznę cudować, a co mi tam! Wiedz, że ty mnie zainspirowałaś :) Przy okazji zapraszam na swojego raczkującego RETRO bloga: vive-la-joie.blogspot.com
OdpowiedzUsuńCieszę się bardzo, że kolejna osoba zaczyna szyć :). Może ze wzrostem zapotrzebowania w końcu coś się w naszym rynku pasmanteryjno-tkaninowym ruszy :).
UsuńTrzymam kciuki i życzę samych udanych projektów krawieckich!
Czy mogę zadać niedyskretne pytanie ;)? Ile masz lat? Bo z jednej strony to masz taki talent i takie piękne rzeczy Ci wychodzą jakbyś miała w szyciu już wiele lat doświadczenia, z drugiej strony masz taką ładną, młodziutką buzię, że aż się wierzyć nie chce że taka młoda osoba potrafi wyczarować takie cuda :) tak pytam, z czystej ciekawości :) jak nie chcesz to nie odpowiadaj, kobiet się w końcu o wiek nie pyta, po prostu jestem ciekawa :)
OdpowiedzUsuńO kurczę, jest mi niezwykle miło :). Tyle tu komplementów!
UsuńMoje doświadczenie krawieckie nie jest zbyt wielkie - odzież szyję od lipca 2010 (na blogu można zobaczyć pierwsze stworzone przeze mnie rzeczy, o tu). Za to życiowe całkiem spore - w tym roku skończyłam 30.
Pozdrawiam serdecznie i bardzo dziękuję :).
Bardzo, bardzo urocza:)
OdpowiedzUsuńświetny zestaw, podziwiam zdolności krawieckie - ja jestem dopiero na etapie szycia poszewek na poduszki :)
OdpowiedzUsuńŚliczna!! Materiał jest niesamowity z tym delikatnym deseniem :)
OdpowiedzUsuń