To się rozpędziłam z notkami!
Dziś będzie o żakiecie (model 103 z Burdy 12/2011), który powstał jako uzupełnienie asymetrycznej spódnicy. Mogliście go zobaczyć już na manekinie. Wtedy nie miał jeszcze podszewki i wyglądał tak.
Jak wspominałam w marcowej notce, żakiet ma bardzo wąskie rękawy, jednak sam w sobie jest szeroki i raczej pudełkowy (choć zdjęcie modelki sugeruje zupełnie co innego, spójrzcie). Szczególnie sporo luzu znajduje się na plecach, co sprawia, że nadmiar tkaniny przesuwa się do przodu i marszczy pod pachą i biustem (widać to na drugim zdjęciu). Jeśli bierzecie się za ten model, wykonajcie próbkę o rozmiar mniejszą, a nuż będzie to lepszy wybór!
Ja oczywiście próbki nie wykonałam, zwęziłam jedynie talię z 38 do 34 i skróciłam rękawy do 7/8. Mimo to żakiet jest wygodny i nosi się wzorowo.
Dziś będzie o żakiecie (model 103 z Burdy 12/2011), który powstał jako uzupełnienie asymetrycznej spódnicy. Mogliście go zobaczyć już na manekinie. Wtedy nie miał jeszcze podszewki i wyglądał tak.
Jak wspominałam w marcowej notce, żakiet ma bardzo wąskie rękawy, jednak sam w sobie jest szeroki i raczej pudełkowy (choć zdjęcie modelki sugeruje zupełnie co innego, spójrzcie). Szczególnie sporo luzu znajduje się na plecach, co sprawia, że nadmiar tkaniny przesuwa się do przodu i marszczy pod pachą i biustem (widać to na drugim zdjęciu). Jeśli bierzecie się za ten model, wykonajcie próbkę o rozmiar mniejszą, a nuż będzie to lepszy wybór!
Ja oczywiście próbki nie wykonałam, zwęziłam jedynie talię z 38 do 34 i skróciłam rękawy do 7/8. Mimo to żakiet jest wygodny i nosi się wzorowo.
Zdjęcia wykonane nie tylko z myślą o blogu, ale i o toczącym się właśnie na Facebooku konkursie Łucznika. Do wzięcia w nim udziału zachęciła mnie Styledigger.
W notce udział wzięły:
Zamszowe buty: Vagabond Gaga, prezent od Schaffashoes
Skórzane rękawiczki: prezent od Ko-Mody
Żakiet inspirowany modą lat '50.: metr flaneli kupionej na Allegro, model 103 z Burdy 12/2011
Spódnica inspirowana modą lat '50.: metr flaneli kupionej na Allegro, mocno zmodyfikowany model 127 z Burdy 8/2011
Plecionkowa torebka: wyszukana w lumpeksie przez moją mamę
Kolczyki-kwiaty: River Island
Bluzka w grochy: Safari
Zamszowe buty: Vagabond Gaga, prezent od Schaffashoes
Skórzane rękawiczki: prezent od Ko-Mody
Żakiet inspirowany modą lat '50.: metr flaneli kupionej na Allegro, model 103 z Burdy 12/2011
Spódnica inspirowana modą lat '50.: metr flaneli kupionej na Allegro, mocno zmodyfikowany model 127 z Burdy 8/2011
Plecionkowa torebka: wyszukana w lumpeksie przez moją mamę
Kolczyki-kwiaty: River Island
Bluzka w grochy: Safari
*Kontynuacja "Sprawdź może pod kanapą"
Wierzyć mi się nie chce że link pokazuje ten sam model, jakoś inaczej wygląda,
OdpowiedzUsuńKomplet jest śliczny, wszystko pasuje idealnie
To jest ten model! Pozbyłam się jedynie dolnych elementów, ale faktycznie po uszyciu góra nie wygląda tak, jak na zdjęciu. Coś namieszali z tym wykrojem.
UsuńBardzo mi miło, że całość się spodobała. Dziękuję Ci serdecznie, Chmurko! :)
Super! Poziom Twoich umiejętności krawieckich jest POWALAJĄCY!
OdpowiedzUsuńTo źle czy dobrze? ;]
UsuńSerdecznie Ci dziękuję!
Spódnica w duecie wygląda jeszcze lepiej niż osobno. Swoją drogą - jaki ten żakiet ma piękny kołnierz... I pozwolę sobie złożyć (spónione, ale szczere:)) życzenia urodzinowe, wszystkiego najlepszego:*
OdpowiedzUsuńSerdecznie dziękuję Ci za życzenia! :)
UsuńKołnierzyk został taki, jak w oryginale. Nic w nim nie zmieniałam.
Twoja precyzja szycia zawsze powala mnie na kolana! *^v^* Ślicznie to razem wygląda.
OdpowiedzUsuń"Szczególnie sporo luzu znajduje się na plecach, co sprawia, że nadmiar tkaniny przesuwa się do przodu" - dokładnie to samo działo się z moją kraciastą spódnicą z Burdy, tylko w drugą stronę, sporo luzu z przedniej kontrafałdy leciało do tyłu, który był ołówkowy i kontrafałdę diabli brali, Burda czasami powinna przemyśleć swoje projekty...
Dziękuję Ci serdecznie! :)
UsuńNiektóre burdowe wykroje są jakieś dziwne. Ich wymiary nie zgadzają się z tabelą, a zdjęcia na modelkach wprowadzają w błąd. Ale każdemu wpadki się czasem zdarzają. Trzeba modyfikować, albo szukać lepszego wykroju.
śliczny żakiet! a gdybyś się wybierała na imprezę w stylu sci-fi to nawet się nie zastanawiaj i ubieraj go na lewą stronę - wygląda nieziemsko!:D (na lewej chyba nawet podoba mi się bardziej^^)
OdpowiedzUsuńa poza tym bardzo fajne rzeczy się pojawiły na ścianie za Tobą...:>
Dokładnie to samo pomyślałam!Lewa strona tego żakietu rządzi, jak z filmu s-f z lat 80.!
UsuńMacie rację z tą lewą stroną! :D
UsuńBiję pokłony w podzięce.
Bosko.Zdjęcie nr 1 mnie zainspirowało. Widzę to w kolażu z nowojorską taksówką:) Mogę, mogę zrobić Ci fan-arta?:)
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci przeogromnie, Ado droga! :)
UsuńA rób sobie ze zdjęciem, co tam chcesz, tylko żeby potem nie było "czy mam potencjał" ;P.
Ale jaki potencjał? Do czego?:P
UsuńA taki! ;]
Usuńhahahahah! miszcze fotoszopa:)
Usuńno, to teraz tylko na plan Mad Mena ;)
OdpowiedzUsuńW roli podawaczki herbaty ;].
UsuńCieszy mnie bardzo, że zdjęcia się spodobały. Dziękuję serdecznie :).
perfekcja!
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję :).
UsuńZakiet zakietem, ale ta podszewka...wszyta idealnie::))
OdpowiedzUsuńOgromnie Ci dziękuję!
Usuńcóż za perfekcyjne wykonanie!
OdpowiedzUsuńpiękny żakiet, elegancki i taki "marchewkowy" :)
Serdecznie Ci dziękuję za tak miłe słowa! :)
UsuńJesteś niesamowita. Co z tego, że Burda nie postarała się z wykrojem, na Tobie on i tak wygląda zjawiskowo. Wielkie WOW!
OdpowiedzUsuńAnn
Bardzo dziękuję! Jest mi niezwykle miło :).
Usuńten komplecik jest idealny!
OdpowiedzUsuńOgromnie dziękuję! :)
UsuńDziękuję! :)
OdpowiedzUsuńSuper buty!
OdpowiedzUsuńA dziękuję, dziękuję! Świetnie pasują do moich strojów :).
UsuńPerfekcyjnie uszyty komplet. Wielkie brawa :)
OdpowiedzUsuńSerdecznie Ci dziękuję! :)
Usuńwspaniały zestaw :) kolor tez piekny
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci serdecznie, Mała Gosiu! :)
Usuńbuty! buty! :D ależ Ci ładnie w tym kolorze, szyj rzeczy zwłaszcza w tym kolorze! :)
OdpowiedzUsuńButy są wypaśne! To moje pierwsze tak wysokie koturny :D.
UsuńOgromnie Ci, droga Laffciu, dziękuję!
Przepiękny Zakiet...a wykonanie mnie zabiło...Podziwiam i pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńDziękuję serdecznie za tak miłe słowa :).
UsuńŚwietny komplecik. Ale chyba faktycznie coś przekombinowali z wykrojem żakietu, bo na modelce układa się zupełnie inaczej.
OdpowiedzUsuńDziękuję serdecznie! :)
UsuńJako komplet doskonałe. Osobno też pewnie będzie pasowało do wielu rzeczy. Ale ja jak zwykle zostałam powalona na kolana lewą stroną Twoich szytych rzeczy - to się nazywa mistrzostwo, do którego jeszcze mi trochę brakuje. Powinnam sobie to ostatnie zdjęcie wydrukować i powiesić na tablicy korkowej w Kąciku, żeby mi przy szyciu przypominało, że lewa ma wyglądać jak prawa :)
OdpowiedzUsuńOgromnie Ci dziękuję za tak miłe słowa :). Cieszy mnie, że lewa strona się podoba. Sporo było przy niej prucia :P.
Usuńwiele razy zaglądałam na Twój blog, masz piękny warsztat, podziwiam i sie zachwycam non stop. Zapraszam także na swój skromny i wciaż rozwijający sie blog, pozdrawiam Mela
OdpowiedzUsuńSerdecznie Ci dziękuję :).
UsuńJesteś rewelacyjna, genialna!! Podziwiam Cię!! Pozdrawiam:):):):)
OdpowiedzUsuńOj tam, bez przesady! Ale i tak niezmiernie mi miło, że moja produkcja się podoba. Dziękuję :).
UsuńPozdrowienia!
cudownie, chciałabym Cię tak zobaczyć na ulicach Wrocławia.
UsuńPat
Jesteś cudowna!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńOj tam, bez przesady ;].
Usuńpięknie tu u ciebie :))
OdpowiedzUsuńCieszy mnie, że blog się spodobał :).
Usuń<3
OdpowiedzUsuńDziękuję!
UsuńGenialne buty.
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję! :)
UsuńJa uwielbiam morze.
OdpowiedzUsuńOdnoszę wrażenie już od jakiegoś czasu, że modele fotografowane w burdach i rozrysowane w formie wykrojów bywają od siebie "odległe" - i to im nowsza burda, tym większy dysonans...
OdpowiedzUsuńPrezentuje się świetnie - szczególnie ta kolorystyka - w życiu bym nie powiedziała, że zgaszony/przydymiony róż będzie się tak dobrze komponował z rudymi włosami (i jak zawsze brawo dla fotografa, szkoło bardzo go lubi - modelkę zresztą TEŻ)
świetny kostium!
OdpowiedzUsuń