odzież - biżuteria - książki - wykroje - sprzęty

3 marca 2012

Sprawdź może pod kanapą*

* Odpowiedź pana Marchewki na moje "Nie mogę znaleźć tytułu!".

W czwartek minęły trzy lata mojej blogowej działalności (tylko nie zaglądajcie do pierwszej notki!). Kto by przypuszczał, że przemarchewkuję aż tyle lat. Szczególnie że mój pierwszy blog szafiarski upadł po kilku miesiącach działalności.

A działo się to w zamierzchłych czasach, o których niewielu już pamięta, czyli latem 2005 roku. Wtedy to, zainspirowana forami, na których dzielono się informacjami o lumpeksowych zdobyczach, stworzyłam własną stronę. Ale zdjęć moich ubrań na mnie czy na wieszaku nikt wówczas nie chciał oglądać (nie znali się ;-]), więc bloga szybko przemianowałam na graficznego.

Drugą przygodę z szafiarstwem zaczęłam, zainspirowana stylem Piksi. Co ciekawe, w pierwszej notce pisałam, że szyję! A to szycie ograniczało się wtedy do przeglądania jednego numeru Burdy. Chyba!

Teraz już się tak nie obijam i właśnie kończę produkcję zapowiadanego żakietu, który będzie uzupełnieniem asymetrycznej spódnicy.
Podłożenie dołu i rękawów jest niezaprasowana i nieprzyszyte. Żakiet nie ma jeszcze podszewki, ale już wiadomo, o co chodzi:

marchewkowa, szycie, krawiectwo, kostium w stylu lat 50, retro, vintage, żakiet, Burda 12/2011, model 103, asymetryczna spódnica, zakładki, flanela wełniana, rękawiczki skórzane, Ko-moda.commarchewkowa, szycie, krawiectwo, kostium w stylu lat 50, retro, vintage, żakiet, Burda 12/2011, model 103, asymetryczna spódnica, zakładki, flanela wełniana, rękawiczki skórzane, Ko-moda.com
[kliknij, aby powiększyć]

Jak widzicie, model 103 z Burdy 12/2011 pozbawiłam dolnych elementów - kończy się dokładnie w talii. Zrezygnowałam z nich nie tylko ze względu na fason spódnicy (nie chciałam, aby żakiet przysłaniał marszczenie), ale także z braku odpowiedniej ilości tkaniny. Aby dodatkowo zaoszczędzić materiał i ułatwić sobie szycie, części tylne i boczne pozostawiłam nierozcięte, a więc poprzeczne szwy biegną jedynie na biuście i na rękawach (bardzo wąskich, bluzki z długim rękawem już tam nie upchniecie!). I to był świetny wybór, bo dokładne połączenie wszystkich cięć na tej tkaninie graniczyłoby z cudem.

Żakiet: Burda 12/2011, model 103
Spódnica: szczegóły jej szycia poznacie tu i tu
Komplet zainspirowany Burdą 2/1958
Wełniana flanela
: kupiona na Allegro
Czerwone skórzane rękawiczki: prezent od Ko-Mody

50 komentarzy:

  1. Piksi swego czasu zablokowała swoje konto na Flickr, co mnie strasznie zasmuciło. Czy jej profil jest teraz publiczny czy trzeba być zalogowanym (ja niefacebookowa)? Podasz linka?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Obserwuję jej prywatny profil (jest zamknięty dla osób, które nie są w gronie jej znajomych). Niestety nie posiada fanpejdża.

      Usuń
  2. świetny żakiet, szukam właśnie takiego dopasowanego kończącego się w talii na nadchodzącą wiosnę :)
    pamiętam, że obserwowałam kiedyś piksi na flickr ale tam zawiesiła swój profil -czy mogłabyś podać link lub pod jaką nazwą jej szukać na facebooku?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję!
      Co do Piksi, to obserwuję jej prywatny profil. Niestety nie ma fanpejdża.

      Usuń
  3. Masz świetny i już chyba w blogowym świecie rozpoznawalny styl. Komplet prezentuje się niesamowicie, detale nadają uroku temu kompletowi. Gratuluję!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ogromnie dziękuję za tak miłe słowa :).
      Miło mi bardzo, że komplet się spodobał.

      Usuń
  4. no to wszystkiego najlepszego na kolejne lata!:)
    zestaw jak zwykle doskonały, teraz, skoro wiosna już coraz bliżej, przydałaby mu się jakaś sesja w pięknych okolicznościach przyrody^^

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję serdecznie!
      Zdjęcia kompletu oczywiście będą, ale raczej tradycyjnie w pomieszczeniu. Sesje zewnętrzne to nie jest to, co marchewki lubią najbardziej ;].

      Usuń
    2. jak to? przecież marchewka to raczej stworzenie chowane w ogródku a nie w domu?:D okej, jesteś marchewką jedyną w swoim rodzaju, ale z tego co widziałam dotychczas sesje "outdoorowe" wypadały bardzo czarownie:)

      Usuń
  5. Pięknie wszystko razem wygląda!

    A nawiązując do trzech lat - jak dobrze, że jesteś! :) Twój blog to dla mnie niezły "motywator" i miejsce w sieci, gdzie panuje niesamowity klimat a każdy nowy wpis mnie zaskakuje :) Życzę kolejnych owocnych, blogowych lat! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ogromnie Ci dziękuję za tyle przemiłych słów! :)

      Usuń
  6. Całość wygląda cudnie!A z tymi rękawiczkami idealnie:) Gratulujemy jeszcze raz urodzin i życzymy kolejnego równie kreatywnego roczku!!

    OdpowiedzUsuń
  7. Od razu poleciałam do pierwszej notki ^_^ Sentymenty, ach sentymenty, dobra robota do tej pory, tak trzymaj!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A mówiłam, żeby tego nie robić. Za ewentualne szkody wywołane pierwszą notką nie odpowiadam ;].
      Dziękuję Ci serdecznie!

      Usuń
  8. Wszystkiego najlepszego z okazji rocznicy! Cudeńka szyjesz, ten żakiet jest idealny.

    OdpowiedzUsuń
  9. HAPPY B-DAY 2 U :) ja właśnie szyje letni top z żabotem, a co!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Ci serdecznie!
      No i słusznie, ponoć wiosna za progiem :).
      Już mi się marzą upały.

      Usuń
  10. piękny kostium, elegancki i taaaaki stylowy

    OdpowiedzUsuń
  11. Wszystkiego dobrego dla blogaska i dla Ciebie i pozdrowienia dla pana Marchewki!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Serdecznie z panem Marchewką dziękujemy! Pozdrowienia :)

      Usuń
  12. nieodmiennie podziwiam swoistą brawurę z jaką zabierasz się do szycia niezwykle trudnych w wykonaniu modeli. wciąż czekam na momoment, w którym zabierzesz sie do drapowania własnych pomysłów.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo za tyle miłych słów! Myślę, że do własnych projektów jeszcze długa droga, choć spódnica widoczna na zdjęciu powstała częściowo według mojego zamysłu.

      Usuń
  13. oczywiście że weszłam w pierwszą notkę (Twoja prośba była jak polecenie: myśl o wszystkim, tylko nie o różowym słoniu :D ) i nie wiem czemu miałabym tego nie robić. przeleciały mi przed oczami cudowne brązowe botki, a pod koniec 2009r (gdzie trafiłam najpierw) to jedna stylizacja lepsza od drugiej, łał!
    A ten żakiet i spódnicę bym chciała na modelce zobaczyć (z rękawiczkami załączonymi również) :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ogromnie Ci dziękuję!
      Pierwsze notki były przerażające :>.

      Usuń
  14. Pisząc o tym, by nie zaglądać do pierwszej notki, chyba nie spodziewałaś się, że tam nie zerkniemy (mówię w imieniu wielkiej rzeszy Twoich czytelników). A w swoim własnym bardzo, bardzo gratuluję Ci wytrwałości w blogowaniu i wracając do dawnych czasów, przeglądam sobie Twoje notki w wiktoriańskim stylu i nie tylko. Choć przyznam szczerze, że lata 50, w których obecnie się lubujesz i szycie nie są mi szczególnie bliskie, to Twojego bloga zawsze miło się czyta i ogląda.
    Do usłyszenia!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Serdecznie Ci, Emnildo, dziękuję za tak miłe słowa!
      A co do pierwszych notek, to ja się ich boję ;].

      Usuń
  15. Albo chciałaś nas tym zachęcić, albo chciałaś zrobić test psychologiczny - ale prosząc o nie sprawdzanie pierwszego posta tylko mnie rozśmieszyłaś. Już lecę go sprawdzić :D! Życzę Ci jeszcze większej wytrwałości w blogowaniu i kolejnych trzech lat z marchewkową stroną! <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ogromnie Ci dziękuję! :)
      Ja się czasami boję zajrzeć na początek, jeszcze coś potwornego tam wynajdę :>.

      Usuń
  16. Ja nie sprawdziłam pierwszego wpisu :)
    Gratuluję i życzę dalszego rozwoju MarchewkoBlogaska.
    Żakiet mi się podoba, ale w zachwyt wpadnę dopiero podczas pokazu finalnego.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Należą się wielkie brawa za niezajrzenie! :D

      Serdecznie Ci dziękuję! Mam wielką nadzieję na szybką wiosnę i możliwość założenia tego kompletu.

      Usuń
  17. Gratuluję wytrwałości w prowadzeniu bloga i bardzo proszę kolejne trzy lata zachwycać nas swoimi pięknymi, nietuzinkowymi strojami :)

    OdpowiedzUsuń
  18. To tradycyjnie, po polsku, gromko i z przytupem - STO LAT, STO LAT!!! Zaglądanie do Ciebie to po pierwsze przyjemność dla oka (bo fotki i Ty), po drugie przyjemność czytania, po trzecie całe morze inspiracji (kolejność dowolna, nie związana z wagą przyjemności i mórz).
    I nie zajrzałam do pierwszej notki... teraz. Zajrzę sobie później.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ogromnie Ci dziękuję za tak przemiłe słowa :). Cieszą mnie bardzo.

      Usuń
  19. Z tymi czerwonymi rękawiczkami - bomba! *^v^* Czekamy na zdjęcia efektu końcowego na ludziu. ^^

    OdpowiedzUsuń
  20. Ach, jaki melanż kolorystyczny - róż żakietu, róż rękawiczek, róż manekina

    OdpowiedzUsuń
  21. a ja już czekam na kolejne projekty. niedosycik :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przedwiośnie mnie dobija, ale mam nadzieję, ze niedługo kondycha mi wróci ;].

      Usuń

Pozostaw komentarz lub skontaktuj się ze mną mailowo - jz@marchewkowa.pl.