Oglądacie seriale internetowe? Z panem Marchewką wciągnęliśmy się ostatnio w The Guild. Połączone w filmy cztery serie i odcinki piątej dostępne są na kanale Geek & Sundry, firmowanym przez znaną wszystkim geekom Felicię Day. Można tam zobaczyć Floga (czyli vloga Felicii), program o grach planszowych Wila Wheatona, czy właśnie The Guild - serial dla miłośników gier MMO, który skutecznie umila nam oczekiwanie na majową premierę Diablo III.
Zakręcona obsada The Guild stworzyła kilka teledysków, promujących sam serial, m.in. Do You Wanna Date My Avatar i I'm the One That's Cool. Posłuchajcie sobie, ale uwaga - te piosenki silnie uzależniają ;].
Jeśli uda Wam się od nich oderwać, rzućcie okiem na dzisiejsze zdjęcia. Sukienka, którą widzicie to prezent od Zary Online (właściwie prezentem był bon, za który mogłam sobie wybrać dowolną rzecz z nowo otwartego sklepu internetowego).
Ten niezwykły model, który od razu wpadł mi w oko, uszyto z kilku klinów i wzmocniono czterema taśmami fiszbinowymi. Dzięki nim spódnica nie opada. Ideał!
Ale nie byłabym Marchewką, gdybym w tym ideale nie pomajstrowała. A pomajstrowania sukienka wymagała, bo oczywiście nie trafiłam z rozmiarem. Tak to jest, jak człowiek szyje i nic gotowego nie kupuje ;].
Sukienkę ciachnęłam na środkowym szwie tyłu i zwęziłam górę o 4 centymetry (czyli o cały rozmiar). Dzięki temu pozbyłam się nadmiaru tkaniny pod pachami i na plecach. Talii nie ruszałam, bo wiązałoby się to wypruwaniem taśm fiszbinowych. Z paskiem wygląda jednak całkiem przyzwoicie. O tak:
Zakręcona obsada The Guild stworzyła kilka teledysków, promujących sam serial, m.in. Do You Wanna Date My Avatar i I'm the One That's Cool. Posłuchajcie sobie, ale uwaga - te piosenki silnie uzależniają ;].
Jeśli uda Wam się od nich oderwać, rzućcie okiem na dzisiejsze zdjęcia. Sukienka, którą widzicie to prezent od Zary Online (właściwie prezentem był bon, za który mogłam sobie wybrać dowolną rzecz z nowo otwartego sklepu internetowego).
Ten niezwykły model, który od razu wpadł mi w oko, uszyto z kilku klinów i wzmocniono czterema taśmami fiszbinowymi. Dzięki nim spódnica nie opada. Ideał!
Ale nie byłabym Marchewką, gdybym w tym ideale nie pomajstrowała. A pomajstrowania sukienka wymagała, bo oczywiście nie trafiłam z rozmiarem. Tak to jest, jak człowiek szyje i nic gotowego nie kupuje ;].
Sukienkę ciachnęłam na środkowym szwie tyłu i zwęziłam górę o 4 centymetry (czyli o cały rozmiar). Dzięki temu pozbyłam się nadmiaru tkaniny pod pachami i na plecach. Talii nie ruszałam, bo wiązałoby się to wypruwaniem taśm fiszbinowych. Z paskiem wygląda jednak całkiem przyzwoicie. O tak:
Przerobiona sukienka tulipan: Zara Online (prezent)
Zamszowe buty na koturnie: Vagabond, Gaga (prezent od Schaffashoes.pl)
Torebka z biglem: Baron
Zamszowe buty na koturnie: Vagabond, Gaga (prezent od Schaffashoes.pl)
Torebka z biglem: Baron
Sukienka super! A seriale? - ten akurat znam. :) Polecam "Dr Horrible's Sing Along Blog".
OdpowiedzUsuńDziękuję serdecznie!
UsuńA "Dr. Horrible" znamy. Nabyliśmy nawet koszulki z logo serialu :D.
Pozdrowienia!
Hej :) Po pierwsze witam pierwszym zostawionym komentarzem. Bolga wypatrzyłam już wcześniej i oczywiście już obserwuję :) Jeśli serial rekomenduje pani widz "Dr. Horrible" to muszę go "badać (The Gulid). Sukienka szałowa i bardzo gustowne zdjęcia! Pozdr ^__^
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję! Cieszy mnie niezmiernie, że blog się spodobał :).
UsuńZ seriali online oglądam tylko Piątek (to się wytnie). Jestem od narzekań pana Dakanna silnie uzalezniona i polecam. Bez Piątku w korpo (w moim i Betay kąciku Desperate Houseviwes:)) nie ma piątku. Apropos to dziś.
OdpowiedzUsuńChodzi mi oczywiście o serial internetowy (bo online to wiadomo, że każdy może być:D). I dziś, cholera, nie ma piątku! Tak to jest jak się komentarze o 6 rano pisuje po blogach:))
UsuńMnie też się cały dzień wydaje, że dziś piątek :P.
UsuńA "Piątku" nie znamy, ale się z ciekawością przyjrzymy. Dzięki Ci wielkie za rekomendację.
piatek.tosiewytnie.pl :)
UsuńJuż znalazłam! Wieczorem zasiądziemy do.
UsuńRewelacyjna, mam na oku taki projekt do uszycia. Sukienka wpisuje się w moje "Lubię to " Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci serdecznie!
UsuńJa też myślę nad powieleniem tego kroju. Właśnie poszukuję taśmy fiszbinowej.
Wszystko jest tutaj piękne. Sukienka, rajstopy, buty, włosy... Chcę Cię taką zobaczyć na naszym kolejnym spotkaniu :) No i przypomina mi to, że chyba jednak muszę schudnąć :( Bo na mnie to żadna kiecka tak nie leży.
OdpowiedzUsuńNie ma problema, zamierzam tę sukienkę eksploatować. Dzięki Ci, najdroższa ma! :D
UsuńJaka piękna w tej fryzurze!!!
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję! :)
UsuńPiękna sukienka, ale Marchewka w tej sukience wygląda przecudnie!!!!!!! Uwielbiam!
OdpowiedzUsuńDziękuję serdecznie!
UsuńMatulo kochana wyglądasz PRZEŚLICZNIE! i włosy i sukienka...wow, wow, WOW! Nie mogę oderwać wzroku od Ciebie:)
OdpowiedzUsuńA 'The Guild' oglądamy:D ba! piosenki znamy:) I Felicie pamiętamy jeszcze Dr. Horrible:3
Ogromnie Ci, Lemoniadko, dziękuję!
UsuńW "Dr. Horrible" była świetna :D.
Ledwie poznałam, jak fryz i makijaż podkreśla piękno kobiet :)
OdpowiedzUsuńhttp://zapalov.blogspot.com/
Makijaż ten sam, tylko fryza takiego nigdy na blogu nie pokazywałam :D.
UsuńDziękuję serdecznie!
ojej, jaka odmieniona Marchewkowa:D i muszę przyznać, że włosy, którym dano nieco wolności bardzo bardzo dodają Marchewkowej uroku^^
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci serdecznie! :) Bardzo mnie cieszy, że się fryz podoba.
Usuńślicznie wyglądasz :-) częściej musisz rozpuszczać włosy :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci ogromnie!
UsuńRozpuszczone włosy nie do wszystkiego mi pasują, ale się postaram :).
Od dawna oglądam i podziwiam talent.
OdpowiedzUsuńTwoje kreację są takie piękne i perfekcyjne.
Wow. Wielkie ale to wielkie brawa.
Do tej pory nie miałam odwagi skomentować,ale jak tu nie wyrazić zachwytu.
Pozdrawiam serdecznie
Bardzo dziękuję za tak miłe słowa! Cieszy mnie, że blog się podoba :).
UsuńPozdrowienia!
Bardzo korzystnie wyglądasz w tej fryzurze :) Chętnie częściej bym Cię widziała w rozpuszczonych włosach :)
OdpowiedzUsuńDziękuję serdecznie! Postaram się jeszcze w takim fryzie pokazać :).
UsuńPrawdziwy powiew wiosny - ten fason, ten kolor, Ty w rozpuszczonych włosach! ~*^o^*~
OdpowiedzUsuńOgromnie Ci dziękuję! :)
UsuńŚlicznie wyglądasz! Kokardka we włosach mnie urzekła ;))))
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję! Prawda, że kokardka wypasiona? ;P
UsuńSukienka bossska,ale Twoja stylizacja.... poprostu oczu oderwac nie można.Wspaniła.
OdpowiedzUsuńSerdecznie dziękuję! :)
Usuńwyglądasz zjawiskowo!!! odjęło mi mowę...serio:D
OdpowiedzUsuńOj tam, oj tam.
UsuńOgromnie Ci dziękuję! :)
OMG!!! Marchewko! Wyglądasz obłędnie! Sukienka jest świetna, ale ta fryzura!!!! Przepraszam za tą ilość wykrzykników, ale kiedy zobaczyłam te zdjęcia, to jestem jednym wielkim wykrzyknikiem!!!!
OdpowiedzUsuńDzięki wielkie!!! :D
UsuńCieszy mnie ogromnie, że fryz Ci się spodobał.
Podobają mi się zarowe sukienki.... ale na wieszaku, albo na innych. Są strasznie krótkie!
OdpowiedzUsuńFaktycznie, sukienki z Zary są krótkie. Bałam się, że będę musiała doszyć pas materiału do spódnicy, ale na szczęście ta okazała się całkiem OK. Choć przyznam, że do takich długości nie jestem przyzwyczajona.
UsuńPozdrowienia!
Też mam takie uwagi, co do długości:-)
UsuńMarchewko! Wyglądasz obłędnie, sukienka z tą fryzurą komponuje się idealnie.
Retrostyl, dziękuję Ci przeogromnie! :)
UsuńWyglądasz przepięknie. Świeżo i kobieco.
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję za tak miłe słowa :).
Usuńlandrynka!! - no nie wytrzymałam. wyrwało mi się ;>
OdpowiedzUsuńpominę już teraz kwestie kolorystyczne...
bardzo ładnie sukienkę do siebie dopasowałaś. a przy okazji zaciekawiła mnie ta taśma fiszbinowa. to taka płaska, plastikowa? czy coś innego?
Nie landrynka, a muffinka! :D
UsuńTo płaska fiszbina tkana, czyli taka, która można doszyć maszynowo (w tej sukience doszyta jest do zaszewek biegnących od biustu). Jest bardziej elastyczna niż plastikowa. Właśnie przymierzam się do zakupu całej rolki takiej taśmy (sprzedają ją po 50 metrów, więc teraz będzie w każdej mojej sukience :P).
dooobra, może być muffinka. ale polukrowana ;)
Usuńa to ciekawe co piszesz. na taką taśmę jeszcze nigdzie nie trafiłam a pytałam o wszelkie fiszbiny.
muszę poszukać.
:)
no i właśnie odkryłam że to co brałam za fiszbin plastikowy jest właśnie taką tkaną taśmą. o bystrości moja!!
Usuńa czy ona się nie deformuje jak się ją przysiądzie? np na kancie krzesła? tego ustrojstwa używałam do tej pory tylko w fascynatorach, nigdy w ubraniach a chciałabym i tak poużywać ;)
Polukrowana też może być :D.
UsuńDostałaś ją w zwykłej pasmanterii? Bo ja wrocławskie obleciałam i w żadnej nie mają, a w niektórych nie wiedzą, o co chodzi.
Co do deformacji, to nie zauważyłam, żeby ulegała zniekształceniu. Sukienka dotarła do mnie w małej paczce, była całkowicie złożona i żadna z taśm nie jest załamana, więc siadanie z pewnością jej nie zagrozi.
tak. w zwykłej pasmanterii - nie lubię kupować przez internet bo nie da się pomacać.
Usuńza to panie nie wiedziały że istnieją fiszbiny plastikowe o wyglądzie ... hmmm... jakby to opisać...grubszego drutu. chodzi mi o okrągły przekrój.
a ja wiem że istnieje. ale muszę naocznie i własnoręcznie sprawdzić jak się zachowuje.
:)
Apropos, nie do końca wiem, o jakich fishbinach piszecie, ale jestem w pilnej dość potrzebie - poszukuję plastikowych fishbin, które mogłabym sobie podmienić z metalową masakrą ze stanika, która morduje mi mostek - plastik na wymianę mógłby mi ten stanik uratować. Nie wiecie, gdzie coś takiego i czy w ogóle mogę kupić?
UsuńTakie do stanika powinny być w pasmanteriach. Zobacz w tej w nasypie przy Zielińskiego.
Usuńto właśnie taki okrągły którego na żywo dostać nie mogę mógłby Ci się nadać. jeśli chcesz sobie dopasować własnoręcznie. bo występują też takie gotowe uformowane.
UsuńTu jest dosc duzy wybor fiszbin: http://www.stoklasa.pl/fiszbiny-metraz-x2s01282
UsuńWłaśnie się zastanawiam nas tym sklepem.
UsuńWyglądasz bajecznie. Świeżo, bardzo dziewczęco. Wg mnie jesteś stworzona do takich pastelowych kolorów :). Prześliczna z Ciebie dziewczyna :).
OdpowiedzUsuńSerdecznie Ci dziękuję za tak przemiłe słowa! :)
UsuńSukienka bardzo fajna, moj fason moja dlugosc :) ale fryzura cudo!
OdpowiedzUsuńOsobiscie uzywam tylko tych fiszbin tkanych
Dziękuję serdecznie! :)
UsuńA gdzie kupujesz taśmę?
kupowalam w łodzi w pasmexie w wałku i na allegro. Niestety nie ma ich juz na allegro :( mam jeszcze trochę więc ostatnio sie nie interesowalam
UsuńTu jest dosc duzy wybor fiszbin: http://www.stoklasa.pl/fiszbiny-metraz-x2s01282
UsuńŁoooo czad! Nancy Sinatra! :)Ja też często kombinuję przy kupionych kieckach, bo czasem leżą fatalnie i aż mnie bierze...jak widzę piękny materiał i właściwie zmarnowany na coś kiepsko zaprojektowane. Jedna moja koleżanka stwierdziła, że wypruwając gumkę z spódnicy bombki "zniszczyłam sukienkę" - bo nie wyglądała jak w sklepie - pomimo iż była profesjonalnie podszyta i lepiej się układała. Dobrze, że pokazałaś, że kiecki z Zary czy czego tam to nie jest jakaś świętość :) Pzdr.
OdpowiedzUsuńUbrania są po to, żeby je przerabiać, prawda?! :D
UsuńPrzeróbki sprawiają, że kupiona odzież nabiera charakteru. Nie wiem, dlaczego niektórzy tak się ich boją.
Dziękuję Ci serdecznie i życzę miłego dnia! :)
Pięknie... super fryzura... super sukienka...
OdpowiedzUsuńI podoba mi się fotel w tle. To IKEA?
Dziękuję serdecznie!
UsuńTak, to IKEA :).
Wyglądasz przeslicznie i tak inaczej (pewnie przez rozpuszczone włosy). Zapragnęłam tej sukienki. :) Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńSerdecznie dziękuję i pozdrawiam :).
UsuńCudowna sukienka, jaki i cała stylizacja!
OdpowiedzUsuńOgromnie dziękuję! :)
UsuńJakież było moje zdziwienie, gdy przeczytałam, że sukienka jest z Zary. Myślałam że sama ją uszyłaś ;) Sukienka jest świetna i nawet śmiem twierdzić, że pasuje do Ciebie idealnie.
OdpowiedzUsuńJa przy niej tylko odrobinę pomajstrowałam - sprułam i zszyłam.
UsuńDziękuję Ci serdecznie za miłe słowa :)
Jesteś piękna! Sukienka idealnie do ciebie pasuje. Najpierw jak przeczytałam, że to prezent od Zary to pomyślałam 'wow idealnie dobrali go dla Marchewkowej!' a tu jednak ty wybierałaś - widać ;-). A na twoja torebke to juz dawno zachorowałam... ;-(
OdpowiedzUsuńps: nie wiedziałam, że słuchasz takiej muzyki :p
Nie przesadzajmy z tą pięknością :P.
UsuńMyślę, że bon był najlepszym rozwiązaniem. Każdy mógł sobie wybrać rzecz, która najbardziej mu odpowiadała.
Dziękuję Ci serdecznie i pozdrawiam!
ach co za pastele :) aż mam sama ochotę na coś pastelowego ;D ślicznie :)
OdpowiedzUsuńPasteli nic nie przebije!
UsuńDziękuję Ci ogromnie, Mała Gosiu :).
Witam, czy byłaby szansa na linka do tej sukienki na stronie Zary. Szukam szukam i znaleźć nie mogę. Bardzo proszę.
OdpowiedzUsuńNa stronie sklepu już jej niestety nie ma, ostał się jedynie podobny model. Ten widziałam w sklepie stacjonarnym i również jest usztywniany taśmą fiszbinową.
Usuńoh God :o Marchewko, mam opad szczeny, wyglądasz zjawiskowo!
OdpowiedzUsuńJaki tam opad szczeny. Jakbym ją sama uszyła, to by było coś :P.
UsuńBiję pokłony w podzięce :). Miłego dnia, Laffciu!
Śliczna sukienka :) a ten dekolt na plecach ooo to obiekt mojego pożądania, marzę o ciuszku z takim detalem :D Świetna fryzura :)
OdpowiedzUsuńJa też uwielbiam takiego dekolty! Są wypasione.
UsuńDziękuję Ci serdecznie, Chmurko :).
Łaaahaa, wreszcie się doczekałam Marchewkowej w rozpuszczonych włosach! :D
OdpowiedzUsuńTo się troszkę naczekałaś :P.
UsuńBardzo mi miło, że się fryz podoba. Dziękuję!
Jak już pisałam na Modnej Polce - bardzo Ci ta sukienka pasuje :)
OdpowiedzUsuńZ seriali, to szaleję osobiście na punkcie True Blood, ostatnio również Heroes i mam zamiar zacząć Grę o tron... ale to prawdopodobnie dopiero po sesji ;))))
Dziękuję Ci serdecznie :).
Usuń"Grę o Tron" bardzo polecam. Z pewnością się nie zawiedziesz.
wow sukienka cudna!! Cała stylizacja jest przepiękna!
OdpowiedzUsuńSerdecznie dziękuję za tak miłe słowa :).
UsuńMnie najbardziej rzuciły się w oczy Twoje włosy, pierwszy raz widzę, żebyś miała je rozpuszczone :D Ładnie Ci tak, powinnaś rzadziej je upinać :)
OdpowiedzUsuńTwoje stroje przywołują mi na myśl serial, który obecnie namiętnie oglądam. 'Mad Men', oglądałaś może? :)
Dziękuję serdecznie!
UsuńA "Mad Men" czeka u mnie w kolejce do obejrzenia :).
Dziewczyno, wyglądasz po prostu super! Jakbym zobaczyła tę sukienkę na wieszaku, to wcale bym nie była zachwycona, ale na Tobie prezentuje się znakomicie. Takie rzeczy trzeba umieć nosić, i Tobie się to udaje :)
OdpowiedzUsuńAlessandra
Ogromnie dziękuję za tak miłe słowa!
UsuńCieszy mnie, że się ubiór mój spodobał :).
Wyglądasz świetnie! Szalenie mi się podoba taka pozytywna stylizacja! A ta kokardka we włosach boska:)
OdpowiedzUsuńSerdecznie dziękuję! :)
UsuńPięknie, zwłaszcza z tą kokardą we włosach, uwielbiam takie sukienki!
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę, że mój ubiór przypadł Ci do gustu. Dziękuję :).
Usuńsukienkę nazwałabym idealną! wyglądasz w niej cudownie, kolor i fason na 5+
OdpowiedzUsuńsubtelnie, delikatnie i romantycznie
Ogromie dziękuję za tak miłe słowa :).
UsuńPięknie wyglądasz! Wszystko ładnie pasuje i w takiej fryzurze Ci do twarzy :)
OdpowiedzUsuńMiło mi, że się spodobał :). Dziękuję!
UsuńHa. Jak to fajnie się czyta, jak taka urocza, pastelowa muffinka z lukrem (bez obrazy, z jak największym pozytywem!) opowiada o Diablo III :)
OdpowiedzUsuńWyglądasz dziś naprawdę wyjątkowo, to chyba efekt tych rozpuszczonych włosów. Jedyne co, to jakoś te buty.. sama nie wiem.
Swoją drogą, strasznie mnie intryguje Twoje mieszkanie, już patrząc na te migawki, które pojawiają się w tle za Tobą i te, które gdzieś czasem wrzucasz, wydaje mi się, że jest tam na czym oko zawiesić. Jak dobrze pamiętam, kiedyś obiecywałaś jakiś post wnętrzarski? ;)
Serdecznie pozdrawiam,
Anka.
Od razu wyobraziłam sobie prawdziwą muffinkę siedząca przy komputerze i grającą w Diablo!
UsuńCo do butów, to zwykle poruszam się na płaskich lub właśnie na koturnach (czuję się w nich taaaka wysoka!). Nigdy nie nauczyłam się obsługi obcasów na dłuższych dystansach. A poważnie, to bardzo ciężko dobrać buty do mojej stopy, więc cieszę się z tego, co mam i co w miarę dobrze leży.
Notka wnętrzarska będzie, jak tylko ukończymy ten niekończący się remont ;].
Dziękuję Ci serdecznie i życzę miłego dnia!
przyznam, że z serialem się nie spotkałam
OdpowiedzUsuńale Ty w tej stylizacji wyglądasz rewelacyjnie i w tym klimacie podobasz mi się chyba najbardziej
i nie przejmuj się też nie umiem kupować na siebie rzeczy przez internet
Rewelacyjnie!
OdpowiedzUsuńZapraszam też do mnie http://pisanemiodem.blogspot.com/
Wyglądasz pięknie.
OdpowiedzUsuńWłaśnie przeglądałam allegro zobaczyłam koszulę i od razu pomyślałam o Was o tobie i Panu Marchewce :)
http://allegro.pl/b1229-bhs-koszula-plazowa-w-palmy-m-i2278440399.html
Nie jest to reklama - sprzedającego nie znam -
Pozdrawiam ciepło
Agnieszka
genialne zdjecia :)
OdpowiedzUsuńsuper sukienka
naprawde wsdzystko pieknie sie komponuje ;>
zapraszam do mnie i do wziecia udzialu w konkursie : http://hahoda.blogspot.com/2012/04/konkurs_24.html
to ta okropeczna sukienka, która tak bardzo spodobała mi się w wersji niebieskiej, po czym OCZYWIŚCIE okazało się, że jeśli jest dobra w talii, to stanowczo za duża w biuście, a jeśli dobra w biuście, to się nie dopina... ot, rozterki Człowieka-Prostokąta, na którego NIGDY nie pasuje żadna sukienka o takim właśnie kroju (a że Człowiek-Prostokąt jest jednocześnie Człowiekiem Bez Bioder to taki właśnie krój nosić musi)...
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, Agata
Przepięknie wyszłaś! Bez tego przesadnego pozowania jak zazwyczaj. Ślicznie i świeżo. Tylko tak częściej! A sukienka cudowna i jak zwykle perfekcyjnie wykonana. ;)
OdpowiedzUsuńA tyle się namęczyłam, żeby wyszło, jak bez pozowania :P.
UsuńBardzo dziękuję i pozdrawiam!