Dawno nic mnie tak nie zachwyciło, jak pierwsza kolekcja rosyjskiej projektantki Uljany Siergiejenko - wspaniałe stroje inspirowane modą lat pięćdziesiątych i wschodnim folklorem. Chcę wszystko! Oczywiście wszystko sobie uszyję ;].
Zgapianie rozpoczęłam od zielonej sukienki z futrzanym kołnierzem - o tej. Model musiał mieć przedłużone szwy rękawów, skośne cięcia na przodzie góry i kontrafałdy na spódnicy. Jako że nie mogłam znaleźć w Burdzie niczego podobnego, skorzystałam z dwóch różnych wykrojów. Góra to część sukni ślubnej (model 103) z Burdy 3/2011, zaś dół pochodzi z projektu Dice Kayek (model 133), opublikowanego w Burdzie 2/2005.
Sukienka powstaje z miętowej wełny (przypominającej tweed), którą kupiłam ponad rok temu na Allegro. W końcu nadeszła jej pora! Góra modelu wyposażona jest w podszewkę. Nie znoszę sztywnych, krępujących ruchy podszewek w sukienkach, dlatego tu użyłam cienkiej, rozciągliwej bawełny, która dotarła do mnie w paczce od PIEGATEX-u.
Na zdjęciach sukienka jeszcze niewykończona (brak zamka, niepodwinięty dół):Zgapianie rozpoczęłam od zielonej sukienki z futrzanym kołnierzem - o tej. Model musiał mieć przedłużone szwy rękawów, skośne cięcia na przodzie góry i kontrafałdy na spódnicy. Jako że nie mogłam znaleźć w Burdzie niczego podobnego, skorzystałam z dwóch różnych wykrojów. Góra to część sukni ślubnej (model 103) z Burdy 3/2011, zaś dół pochodzi z projektu Dice Kayek (model 133), opublikowanego w Burdzie 2/2005.
Sukienka powstaje z miętowej wełny (przypominającej tweed), którą kupiłam ponad rok temu na Allegro. W końcu nadeszła jej pora! Góra modelu wyposażona jest w podszewkę. Nie znoszę sztywnych, krępujących ruchy podszewek w sukienkach, dlatego tu użyłam cienkiej, rozciągliwej bawełny, która dotarła do mnie w paczce od PIEGATEX-u.
[kliknij, aby powiększyć]
Po lewej Burda 2/2005, projekt Dice Kayek nr 133. Po prawej Burda 3/2011, suknia ślubna nr 103.
[kliknij, aby powiększyć]
✁
Sukienka: model 103 z Burdy 3/2011 (góra) + model 133 z Burdy 2/2005 (dół)
Miętowa wełna: Allegro
Podszewka: prezent od PIEGATEX-u
Etola: lumpeks (wyszukana przez moją mamę)
Rękawiczki: prezent od właścicielki sklepiku Moje Pokoje
✁
Sukienka: model 103 z Burdy 3/2011 (góra) + model 133 z Burdy 2/2005 (dół)
Miętowa wełna: Allegro
Podszewka: prezent od PIEGATEX-u
Etola: lumpeks (wyszukana przez moją mamę)
Rękawiczki: prezent od właścicielki sklepiku Moje Pokoje
Fantastyczna!!
OdpowiedzUsuńRzeczywiście - niesamowita ta kolekcja! A sukienka już piękna :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Wam serdecznie! :)
OdpowiedzUsuńPiękna! I ten kolor powalający - jesteś po prostu niesamowita w tworzeniu tych swoich kreacji! :)
OdpowiedzUsuń@Pracownia weekendowa: Bardzo Ci dziękuję! :)
OdpowiedzUsuńSukienka jest obłędna! Respect!!! Aczkolwiek nie wiem czy nosiłabym ją z tym kołnierzem. Rękawiczki za to też mi się podobają.
OdpowiedzUsuńmam pytanie: skoro już jestes szczęśliwą posiadaczką overlocka to czy dalej wewn. szwy będziesz lamować czy też szew overlockowy estetycznie Ci wystarcza??
OdpowiedzUsuńa miękkie podszewki też Ci przeszkadzają??
A dwa - wspominałaś ostatnio o przebudowie pracowni za pomocą ikeowych stolików. Ja moją skleciłam 2 lata temu i myślałam ze to taka genialna jestem że trzy stoliki (jeden na drugim) posklejałam - a tu prosze ludzie kleją na potęgę;) ale bardzo mi sie podoba bo wszystkie komputerowe graty - skaner, dyski zewn, krowe -xeroxa tam poustawiałam, zwolniłam stoły i mam dzięki temu 2,5 metra blatu do szycia. ha!
Bardzo jestem ciekawa Twojej lackowej konfiguracji!!
Ola
pozdrawiam
@Longredthread: Ogromnie Ci dziękuję! Do tej etoli mam buty w identycznym kolorze. Całość zgrywa się wyśmienicie, choć marzy mi się większy i bardziej puchaty kołnierz, jak na zdjęciu z kolekcji Uljany.
OdpowiedzUsuńpiękna sukienka- masz niesamowity talent i gust :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Kasia
old schoolowa :)
OdpowiedzUsuńchyba jesteś ostatnią osobą ktorą bym podejrzewała o linkowanie bloga Diamentica ;) no nie powiem Marchewa, powiało hipsterią ;P
OdpowiedzUsuńDziękuję Wam serdecznie! :)
OdpowiedzUsuń@Ola: Overlock spisuje się wyśmienicie. Obrzuca równo i gładko, więc z części lamowania czy podwijania zapasów pewnie zrezygnuję. Choć wiele zależy tu od tkaniny.
Co do stolików, to dają nieskończone możliwości. Czego to ludzie z nich nie wymyślą! Moja konstrukcja nie jest specjalnie wymyślna, ale spisuje się wyśmienicie.
@Fotografia ślubna: Współczesnych ubrań nie uznaję ;].
@Anonim z 11:42 PM: Linkowanie do Diamentiki powoduje strach przed hipsterami?
Świetna sukienka. Bardzo mi się podoba kolor i jak zobaczyłam rękawiczki w roli pasującego dodatku, to aż się uśmiechnęłam - czyżby sukienka powstała jako uzupełnienie do posiadanych już rękawiczek? A cała kolekcja Uljany mnie też zachwyciła - jakoś wyjątkowo dobrze współgra z moją słowiańską duszą.
OdpowiedzUsuńI jeszcze malutki PS... Ślubny kupił wczoraj, znienacka, bez uprzedzenia i bez okazji, Philipsa Perfect Care... O, ja szczęśliwa!!! A Tobie dziękuję, bo gdyby nie Twoja recenzja, to bym nadal żyła w nieświadomości, że takie cuda stoją na sklepowych półkach.
Ależ ona piękna. <3
OdpowiedzUsuńpiekna sukienka!!! masz talent - uwielbiam zagladac na Twojego bloga :)
OdpowiedzUsuńNiesamowity kolor, długość akurat do takiego fasonu (3/4 prawda?) i jeszcze raz- niesamowity kolor ( bo naprawdę świetnie pasuje do sukienki). Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńAle cudowna sukienka! Jestem pod wrażeniem <3
OdpowiedzUsuńSukienka może od siergiejenko, ale kołnierz to chyba ode mnie? ;)
OdpowiedzUsuńJak zwykle wspaniale! kobieco, klasycznie, elegancko. Oglądam z wielką przyjemnością.
Kolor jest w ogóle nie dla mnie, ale piękny!!!
Mnie urzekła najpierw jej kolekcja, a potem zobaczyłam samą projektantkę - wyżyny stylu i kobiecej elegancji!
OdpowiedzUsuńTa sukienka musi pięknie kołysać, gdy się idzie...
widziałam już wcześniej tą kolekcję i po prostu mnie zachwyciła! też najchętniej widziałabym w swojej szafie wszystko:D
OdpowiedzUsuńdziałaj dalej, jestem ciekawa jak dalej pójdzie Ci przenoszenie tych śliczności na polski grunt;) bo ta sukienka jest absolutnie genialna:)
Bardzo ładnie Ci to wyszło :) Ta sukienka też jest urocza, nawet w połączeniu z tymi butami!: http://static.vogue.ru/resize_cache/iblock/b05/400_600_1/3.jpg
OdpowiedzUsuńMam nadzieje że jak już sukienka będzie wykończona to zobaczymy ją w pełnej stylizacji na Tobie :)
Pozdrawiam,
Alto.
kolekcja iście bajkowa :) tak jakoś z grimami mi się kojarzy ;)
OdpowiedzUsuńco do twojej sukienki już widzę, ze będzie się pięknie układać :D
Dzięki za link wspaniałej kolekcji! Twoja wersja cudownie wygląda. A ten kołnierz to chyba ja od Ciebie zgapię:) Jeszcze nie wiem do czego będę go nosić, ale mam tkaninę. Moja babcie kupiła jakieś resztki karakułów (sztucznych) i będą w sam raz na taki kołnierz:)
OdpowiedzUsuńSerdecznie wszystkim dziękuję za tak miłe słowa! Wiele dla mnie znaczą :).
OdpowiedzUsuń@Ola: Zapomniałam o pytaniu o podszewki. Nie lubię podszewek nierozciągliwych. Dodatkowo dość często sporo mniejszych niż sama sukienka.
@Intensywnie Kreatywna: Gratulacje! Mam nadzieję, że generator będzie się świetnie sprawował :).
Co do sukienki, to zaczęła powstawać jeszcze przed rękawiczkami. Przypadkowo stworzyły tak dobrany komplet.
@Monika Magdalena: Sukienka sięga mi teraz do początku łydki. Myślę, że jeszcze odrobinę ją podwinę i będzie tuż za kolano. Dłuższej niestety nie dałoby się nosić - ta wełna jest masywna i dość ciężka.
@Brumming: Bez porównania, Twój o niebo ładniejszy! Mój był zapewne kiedyś częścią płaszcza - ma gumki na guziczki.
@Dlugadrogadodomu: Tak, dół wyjątkowo ładnie się układa, mimo że nie jest to całkowicie koło (przód składa się z trzech klinów - środkowy jest na dole prosty, boczne są zaokrąglone).
@Ebris: Największy problem z tak kolorowymi materiałami.
@Alto: Oczywiście stylizacja się pojawi! Nie może być inaczej :D.
Jeśli chodzi o buty z tej kolekcji, to niektóre są naprawdę dziwaczne.
@Mała Gosia: Z serialem czy z bajkami? :)
Życzę Wam udanego weekendu!
@JM: Zdaje się, że w grudniowej Burdzie będzie wykrój na etolę! Ja poszukuję teraz zielonego futerka, bo chętnie sama stworzyłabym sobie taki kołnierz. Kupiony, nawet w lumpeksie, to nie to samo.
OdpowiedzUsuńNie mogę wyjść z podziwu! Przepiękna sukienka. Czy spódnica jest wycinkiem z koła? Pięknie się układa.
OdpowiedzUsuńObejrzałam całą kolekcję Uljany Siergiejenko i zachwyciła mnie!
Widzę inspiracje latami 50 i folklorem, ale dla mnie najważniejsze są odwołania do mody XIX-wiecznej. Najbardziej podobają mi się pierwsze trzy sukienki, szczególnie ta czarna z kołnierzykiem - przypomina mi kreacje Jane Eyre.
Natomiast <a href="http://www.vogue.ru/fashion/section_9476/gallery_9477/?SECTION=9476&GALLERY=9477%2F&PAGEN_1=2#>ta</a> jest po prostu boska.
Pozdrawiam!
@Arachne: Dziękuję Ci serdecznie za miłe słowa!
OdpowiedzUsuńDół spódnicy jest dziwny. Przód/tył składa się z trzech klinów - przedni jest prosty, boczne są zaokrąglone. Po zszyciu (6 klinów) przodu i tyłu wygląda to jak 3/4 koła, a tkaniny zużywa się zdecydowanie mniej.
A jeśli chodzi o kolekcje Uljany, to bardzo słusznie. Widać tam również inspiracje modą XIX wieku.
Pozdrowienia.
Juz sie ciesze na efekt koncowy :) A jaki Ty masz ladny kacik do szycia, pozazdroscic :)
OdpowiedzUsuńWitam! Twoj blog jest bardzo inspirujący, często tu zaglądam.Sukienka bardzo ładna. A na jakim overlocku pracujesz?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Ania
@Karo: Serdecznie dziękuję! To, co widać za sukienką, to część mojej pracowni. Właśnie dokonywałam sporych zmian i niedługo pokażę cały pokój.
OdpowiedzUsuń@Ania: Ogromnie dziękuję! Cieszy mnie, że mój blog przypadł Ci do gustu. Używam maszyny i overlocka z Lidla (firma Silver Crest).
cudna będzie, a właściwie już jest
OdpowiedzUsuń@Chmurka: Dziękuję Ci bardzo! :)
OdpowiedzUsuńPozdrowienia.
Jesteś obłedna poprostu i tyle.Patrząc na Twoje sukienki i styl który prezentujesz jestem oszołomiona.Gratuluję!!!
OdpowiedzUsuńO, jejku, jejku! Jak ja Ci zazdroszczę tych umiejętności. I cierpliwości też. Serdecznie pozdrawiam. Anna z Lublina
OdpowiedzUsuńP.S. Coś Pana Marchewki nie dopuszczasz do komputera. Jego też serdecznie pozdrawiam
Przepiękny ma kolor i znowu się zachwycam :)
OdpowiedzUsuńnie może być, Marchewkowa robi się nam na "ruskę" :)) Czekam na efekt końcowy!
OdpowiedzUsuńWitam,
OdpowiedzUsuńod jakiegoś czasu odwiedzam Twojego bloga, który jest nieustającym źródłem inspiracji i pomysłów. Co więcej z pewną dozą nieśmiałości przymierzam się nawet do nauki szycia.
A jeśli chodzi o ostatnią sukienkę to jest śliczna(mimo, że jeszcze nie wykończona) i śmiem twierdzić, że ciekawsza od oryginału :) a na pewno bardziej utylitarna i uniwersalna :)
Pozdrawiam
Małgorzata
Wspaniała sukienka. Nie zdziw się jak na podobieństwo Twojej powstanie i moja :) Co do futerka, to widziałam u mnie w Koszalinie. W niewielkim sklepie materiałowo-pasmanteryjnym. Przepiękne, w ciemniejszej tonacji.Lekko zmienia kolor jak włos się położy. Włos około 5-6 cm.
OdpowiedzUsuńPIĘKNA!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńI Ty kiziakujesz! :D Wszystko jest lepsze z kiziakiem.
OdpowiedzUsuńKolor sukienki jest cudny. I ta wąska talia, której zazdroszczę :)
Ogromnie Wam dziękuję za tak miłe słowa!
OdpowiedzUsuń@Anna z Lublina: Pan Marchewka obiecał, że niedługo się pojawi :).
@Adchen: Retro ruskę, no! ;]
@Małgorzata: Owocnego szycia! Ważne, aby się nie zrazić po pierwszym niepowodzeniu.
@B: A nich powstaje! Cieszy mnie bardzo, że mogłam podpowiedzieć kombinacje wykrojów :).
To ja się muszę przejść po wrocławskich pasmanteriach. Nie wpadłam na to, że futerka można tam znaleźć. Chyba, że Twój sklepik to wyjątek.
@Riennahera: Wiadomo, kiziak rządzi! ;]
Kolor powala na kolana. I krój piękny. No chyba muszę jechać do sklepu!!! I szukać aż nie znajdę podobnego.
OdpowiedzUsuń@LolaJoo: Dziękuję serdecznie :).
OdpowiedzUsuńNajlepiej przeszukiwać Allegro. Ten materiał kupiłam w kuponie i kosztował grosze. Pozdrowienia!
Jesteś mistrzynią takich sukienek!!:) Zachłysnęłam się zachwytem:D
OdpowiedzUsuńŚwietna sukienka! Musisz się w niej koniecznie niebawem zaprezentować.
OdpowiedzUsuń@Sistu: Oj tam, nie zawstydzajcie mnie! ;]
OdpowiedzUsuń@ZADZIORNA: Sukienkę wczoraj skończyłam szyć. Jutro lub pojutrze zdjęcia się pojawią :).
Dziękuję Wam i pozdrawiam :).
sukienka wygląda super- na pewno będziesz w niej wyglądać obłędnie:)
OdpowiedzUsuńKiedy patrzę na tak piękne stroje dochodzę do wniosku, że maszyna nie może dłużej na mnie czekać..(ja też tak chcę! :D )
OdpowiedzUsuńI chyba nie wniosę nic nowego, jak powiem, że jest niesamowicie piękna, mimo, że jest jeszcze nie skończona.
Pozdrawiam :)
Do sukienki Dice Kayek wzdycham od czasu zakupu tego numeru Burdy. Niestety góra tego modelu nie pasuje do mojej - bardziej biusciastej niz w przypadku tej modelki- figury, a nie mialam pomysłu, jakim fasonem ją (górę, a nie modelkę) zastąpić. Twoja sukienka mnie zainspirowała - dziekuję. Jesteś genialna, droga Marchewkowo! :)
OdpowiedzUsuńSukienka twojego autorstwa jest piękna - gratuluję!
Joanna
Ps. Kolekcja Uljany jest cudna!
@Joanna: Dziękuję Ci serdecznie za tak przemiłe słowa! Wiele dla mnie znaczą :).
OdpowiedzUsuńWkrótce planuję uszyć całą sukienkę Dice Kayek, mimo że również jestem posiadaczką większego biustu, ale kusi mnie niebywale, szczególnie, ze model bardzo przypomina te z lat 50-tych. Zobaczymy, jak to będzie leżało.
Miłego szycia :).
Dziękuję i nawzajem :) Ja zamierzam zrobić górę podobną do Twojej miętowej sukienki, ale ze szwami biegnącymi bardziej ukośnie w stronę środka przodu, co w moim przypadku tworzy korzystne wrażenie węższej talii :) Czekam niecierpliwie na twoją wersję. Czy będzie czarna jak oryginał?
OdpowiedzUsuńJ.