Dziś, drodzy Czytelnicy, porozmawiamy o moim niedawnym, prawdziwie wintydżowym zakupie. A jest nim stanik typu bullet (bullet bra).
Biustonosze o stożkowym/rakietowym kroju miseczek swoje triumfy święciły od końca lat 40. po lata 60. - z których to pochodzi mój egzemplarz. Ich szczególną popularność zapewniał efekt uniesionych i spiczastych piersi, który uwydatniał kobiece atrybuty pod pozbawionymi dekoltu sweterkami i bluzkami (więcej informacji znajdziecie na Balkonetce). Jakoś trzeba było sobie radzić ;-).
Wielkim hitem amerykańskich lat 50. były staniki stożkowe produkowane przez firmę Maidenform - firma istnieje do dnia dzisiejszego. To jej zawdzięczamy reklamy "I dreamed...", na których kobiety paradowały w maskach zwierząt, polowały na tygrysy czy gasiły pożary w samej bieliźnie - a TU możecie rzucić na nie okiem.
Mój egzemplarz kupiłam w jednym z sycowskich lumpeksów. Co najważniejsze - trafiłam na swój rozmiar (leży świetnie, choć pozbawiony jest fiszbin)! I niech mi lakier z half-moona odpryśnie, jeśli ten stanik nie czekał na mnie i moje 1,50 zł, które na niego wydałam.
Biustonosze o stożkowym/rakietowym kroju miseczek swoje triumfy święciły od końca lat 40. po lata 60. - z których to pochodzi mój egzemplarz. Ich szczególną popularność zapewniał efekt uniesionych i spiczastych piersi, który uwydatniał kobiece atrybuty pod pozbawionymi dekoltu sweterkami i bluzkami (więcej informacji znajdziecie na Balkonetce). Jakoś trzeba było sobie radzić ;-).
Wielkim hitem amerykańskich lat 50. były staniki stożkowe produkowane przez firmę Maidenform - firma istnieje do dnia dzisiejszego. To jej zawdzięczamy reklamy "I dreamed...", na których kobiety paradowały w maskach zwierząt, polowały na tygrysy czy gasiły pożary w samej bieliźnie - a TU możecie rzucić na nie okiem.
Mój egzemplarz kupiłam w jednym z sycowskich lumpeksów. Co najważniejsze - trafiłam na swój rozmiar (leży świetnie, choć pozbawiony jest fiszbin)! I niech mi lakier z half-moona odpryśnie, jeśli ten stanik nie czekał na mnie i moje 1,50 zł, które na niego wydałam.
[kliknij, aby powiększyć]
♥
Stanik rakietowy: lumpeks
Stanik rakietowy: lumpeks
Sklepy oferujące staniki typu bullet:
♥. VINTAGA
♥. SECRETS IN LACE
Świetny zakup, ja sama jeszcze się nie odważyłam na bullet bra, ale zawsze zachwycają mnie modelki np What Kate Did :)
OdpowiedzUsuńJa mam cycki szpiczaste z natury:D
OdpowiedzUsuńTaki stanik to mi się już do końca życia będzie kojarzył z Madonną z początku lat 90. w tym słynnym biustonoszu od Gaultiera. Nie lubię Madonny, ale ten jej stanik to bym chętnie przygarnęła - to mogłabym na wierzchu nosić - takie to futurystyczne. Dopiero niedawno dowiedziałam się, że to jest aż tak stary model.
Super zakup tak w ogóle:)
no i kto tutaj ma nosa do znajdowania tanizny, no kto:>? a są takie dla bezcyców pospolitych (czyt. dla mnie rzecz jasna)? :P
OdpowiedzUsuńdo tej pory myślałam, że nie odważyłabym się nigdy kupić stanika w lumpie, ale chyba zmienię zdanie ;) kocham retro! cudowny.
OdpowiedzUsuńTeż lubię bieliźniane retro :-) Ale nie jestem pewna, czy ten stanik można zaliczyć do prawdziwych bullet bras. Podejrzewam, że raczej nie daje on tak spektakularnego efektu, jak ten: http://www.flickr.com/photos/permedvera/2902337048/ czy ten: http://www.secretsinlace.com/product/481/Bullet_Bras :-)
OdpowiedzUsuń(zwróćcie uwagę na koncentryczne szwy na miseczkach) :)
Obecnie szyte full-cupy w starym stylu, wciąż produkowane choćby przez Triumpha (np. Doreen), krojem przypominają Twój zakup. Dają lekko stożkowaty kształt, ale jednak nie tak zaostrzony, jak to drzewiej bywało :-) Tak czy owak uważam, że ten będący obecnie raczej w niełasce kształt ma swój urok, w szczególności pozwala naprawdę mocno podkreślić biust.
Hmmm... A mi się tak średnio podoba taki krój :) wolę klasyczne jabłuszka. W mniejszych miastach *jak moje ;P, to w cepeliach dalej królują takie staniki, jednak nawięcej powodzenia mają wśród starszych Pań ;) Poza tym wydaje mi się, że jednak mniejsze biusty w takim kroju wyglądają korzystniej. Dużym jakoś nie...
OdpowiedzUsuń@Sheila9: Dziękuję! :)
OdpowiedzUsuń@Adchen: Dzięki! Stanik Madonny zawsze mnie intrygował. No to teraz mam swój ;>.
@Laff: A są! Dodatkowo można się pokusić o specjalną wkładkę, która sprawia, że biust staje się jeszcze bardziej szpiczasty.
@Bobs.: Ja zwykle poszukuję tych, które wyglądają na zupełnie nowe - tak jak ten.
@Kasica_k: Serdecznie dziękuję za bardzo ciekawą wypowiedź! :)
Stanik nadaje moim piersiom zdecydowany, stożkowy i zaostrzony kształt (wygląda to tak, jak na zdjęciu u pani nr 1 - nie widzę swoich stóp ;>), choć faktycznie szwów koncentrycznych nie posiada.
Niestety na moim zdjęciu tego nie widać, ale miseczki nie są zaokrąglone i efekt, który nadają jest inny niż w przypadku Doreen (miałam).
@Sandrita: Takim krojem będą zapewne zachwycone fanki mody retro i starsze panie, które chcą sobie przypomnieć swoje młodzieńcze lata :>. A do tej pory we Wrocławiu nikogo w takim staniku nie widziałam.
OdpowiedzUsuńMyślę, że wielkość biustu nie ma tu znaczenia. Mój jest całkiem spory i w rakietowcu wygląda zdecydowanie najlepiej :).
Ha, ostatnio na eBayu widziałam niemal identyczny bullet bra i też z lat 60 (przynajmniej tak twierdził sprzedawca). już żałuję że nie wzięłam, bo nikt nie licytował :(.
OdpowiedzUsuńMonia
Czasami można podobne spotkać na bazarkach. Mówisz, że fajnie leży? Muszę się przekonać;D
OdpowiedzUsuńkurcze on jest normalny...pamiętam takie od zawsze :))
OdpowiedzUsuńale cenowo wymiata,,to miałaś szczęście ,że sobie w ciucholandzie przypasowałaś stanik
stanik pierwsz klasa :) cena również. chociaż hmm... jakoś trudno byłoby mi się przekonać do kupowania bielizny w lumpeksach. btw. w którym go wykopałaś? może mają też perełki ciuchowe :-)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam już z wrocławia :D
Witam,
OdpowiedzUsuńStanik pięknie wykonany. Gratuluję udanego zakupu, nic tak nie cieszy jak trafnie wydane 1, 50 w ciuchlandzie, prawda?
Korzystając z okazji dziękuję za odwiedzenia mojego bloga i polecam się na przyszłość:-)
Twój blog, z tymi pięknymi zdjęciami (wrrr...) uwielbiam
Pozdrawiam
@Monia: Może jeszcze się trafi :).
OdpowiedzUsuń@Pani La Mome: Zdecydowanie najwygodniejszy stanik, jaki miałam. Pomimo braku fiszbin świetnie podtrzymuje, to co podtrzymywać powinien.
@Gosia: Ja takie staniki znałam tylko z teledysków Madonny i starych reklam :P. Z rozmiarem to był prawdziwy fuks!
@Blu: Jeśli chodzi o bieliznę to zwracam jedynie uwagę na staniki i to te, która mają jeszcze metki lub nie noszą jakichkolwiek znaków eksploatacji. A ten takich nie miał. Zapewne przeleżał sobie spokojnie w kufrze na strychu ;).
Nie kupiłam go we Wrocławiu, a w Sycowie - małe miasteczko 60 km od nas.
Cieszę się, że już jesteś we Wrocławiu. Może jakieś szafiarkowe spotkanie?
@Retro: A prawda! Nie ma to jak wydać grosze na coś, o czym się marzyło :).
Cieszy mnie bardzo, że mój blog się podoba, a ja jestem wielką fanką Twoich stylizacji (przywodzą mi na myśl bohaterkę serialu Glee Emmę).
Hm.. nie potrafię się ustosunkować do takiego modelu stanika, bo nigdy nie mierzyłam i nie wiem, jak bym wyglądała... Na zdjęciach modelek mi się podoba. Szkoda, że nie ma tego w 'zwykłych' sklepach, bo chętnie bym poszła i przymierzyła, żeby się zobaczyć i ocenić :)
OdpowiedzUsuńPonieważ mam duży biust i duży rozmiar, zaopatrzam się np. w dopasowana.pl i bradea.pl, a tam takich "cudów" nie ma :( Podobają mi się za to niezmiernie stroje kąpielowe granatowe w białe grochy z bradea.pl :-)
Pozdrawiam :)
Hm.. nie potrafię się ustosunkować do takiego modelu stanika, bo nigdy nie mierzyłam i nie wiem, jak bym wyglądała... Na zdjęciach modelek mi się podoba. Szkoda, że nie ma tego w 'zwykłych' sklepach, bo chętnie bym poszła i przymierzyła, żeby się zobaczyć i ocenić :)
OdpowiedzUsuńPonieważ mam duży biust i duży rozmiar, zaopatrzam się np. w dopasowana.pl i bradea.pl, a tam takich "cudów" nie ma :( Podobają mi się za to niezmiernie stroje kąpielowe granatowe w białe grochy z bradea.pl :-)
Pozdrawiam :)
@Anja: Dziękuję za bardzo ciekawy komentarz!
OdpowiedzUsuńJa po pierwszym zmierzeniu doznałam szoku. Kupując go wiedziałam, że nada piersiom stożkowy kształt, ale nie spodziewałam się, że aż TAKI!
Mój biust również należy do większych, a ten biustonosz wizualnie go zmniejsza (piersi idą do przodu i nie wychodzą poza obrys sylwetki), z czego jestem ogromnie zadowolona.
Co do strojów kąpielowych z Bradea.pl to masz rację - można na nie zachorować!
Pozdrowienia :).
no teraz to mi już całkiem narobiłaś ochoty na taki stanik!!! :)
OdpowiedzUsuń@Anja: :) Ja odwiecznie poszukuję stanika, który pomniejszałby, a nie powiększał moje piersi. Do tej pory miałam zmniejszający half-cup Samanty. Ładnie zbierał z boków, ale niestety szybko się "rozlazł" (jakością to oni nie grzeszą). Dlatego ogromnie cieszę się z rakietowego!
OdpowiedzUsuńŚwietny ten stanik
OdpowiedzUsuńJa znalazłam stosunkowo niedawno idealny stanik ;) Full-cup St Tropez z wymienionego już wyżej klepu.Ma przyjemnie ścisły obwód, przez co znakomicie trzyma, świetnie podnosi biust (zobaczyłam wreszcie, że mam talię! :o ), zbiera z boków. Najlepszy jaki mam. Na razie miewa się dobrze, pomimo intensywnej eksploatacji :P Może się nie rozlezie :D
OdpowiedzUsuńGeneralnie to jestem stanikomaniaczką :) Chyba Ty też :) Nie wiem czy znasz portal Stanikomania... poczytałam i zaczęło się, hehe :)
Jeszcze chciałam przy okazji bombardowania Cię linkami :) podrzucić to: Freya. Marka Freya reklamuje swoją bieliznę, nawiązując do stylu pin-up ;)
@Anja: Moje stanikomaniactwo zaczęło się jakieś dwa lata temu :). Stanikomanie oczywiście znam i cytuję ją regularnie.
OdpowiedzUsuńA teraz poszukuję czegoś białego/kremowego/cielistego z odpinanymi ramiączkami, latem lubię je wymieniać na przezroczyste. Skłaniam się w kierunku PANACHE CONFETTI, ale trudno mi wybrać ;>. Jak zwykle.
Bardzo dziękuję Ci za link do kolekcji Freya. Tej sesji zdjęciowej nie znałam.
@Anonim: Dziękuję :).
OdpowiedzUsuńJa się tylko nieśmiało wtrącę, że śliczny kostium kąpielowy w stylu lat 50tych, granatowy w białe kropki właśnie, pojawił się ostatnio w KappAhl. W zdecydowanie przystępniejszej cenie i już na niego zachorowałam :D
OdpowiedzUsuńA zakupu gratuluję :)
@Ninetaj: Dziękuję bardzo! No to muszę przejść się do KappAhla :). Trzeba przymierzyć!
OdpowiedzUsuńPozdrowienia.
Marchewkowa, jeśli faktycznie masz duży biust, to dobrze dobierasz ubrania, wyglądasz bardzo proporcjonalnie ;)
OdpowiedzUsuńA mogę z ciekawości zapytać, jaki rozmiar nosisz? Bo ja z moim 65E zawsze uważałam, ze mam małe piersi...
@Annagie: Dziękuję bardzo!
OdpowiedzUsuńMyślę, że wiele zależy od wzrostu i proporcji. Również noszę 65E (zdarza się F), ale mój biust jest naprawdę spory.
ZŁOTY PIĘĆDZIESIĄT?! to się nazywa znalezisko:) takie staniki kojarzą mi się przede wszystkim z Madonną, nie wiem jednak, czy sama zaryzykowałabym taki fason:)
OdpowiedzUsuń@Gosia Maik: Dzięki! :) Niewiele osób rozgląda się za bielizną w lumpeksach i stąd te ceny.
OdpowiedzUsuńsama wciąż poszukuje takiego szpiczastego cuda. marzy mi się taki więc jakby ktoś widział to proszę dawać znaki.
OdpowiedzUsuń@Klakier: Niestety w Internecie staniki typu bullet są dosyć drogie, a do tego przesyłka ze Stanów czy Anglii. Może kiedyś trafi się coś na Allegro.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuń