odzież - biżuteria - książki - wykroje - sprzęty

21 marca 2010

Dziwne przypadki Marchewkowej

Dziś post jakiś taki bez pomysłu (nudny jak pierwszy po przerwie odcinek FlashForward), a do tego pisany lewą ręką, bo prawą uszkodziłam sobie - kaszląc (Nawet nie pytajcie!).

Jego główną bohaterką jest rudo-brązowa, wełniana spódnica - prezent od mojego fotografa. Niegryząca, z wysokim stanem i nieco przykrótka, jak na moje standardy, ale ponoć mamy wiosnę i nogi trzeba pokazywać. Rolę bluzki pełni kupiona kilka lat temu tunika z Promoda - nadal trzyma się świetnie! Nowym starociem są również odziedziczone po mamie czółenka z kokardami.

A teraz pozwólcie, że wrócę do chorowania. W końcu raz na rok trzeba się przeziębić :>.

♥ Are we there yet?
[kliknij, aby powiększyć]


Rudo-brązowa spódnica: Benetton Vintage Square
Buty z kokardami: vinatge (po mamie)
Gumowy pasek: H&M
Bluzka: Promod
Toczek: H&M
Torebka: Giudi

40 komentarzy:

  1. ale figureczka...
    ślicznie

    OdpowiedzUsuń
  2. Pięknie, prosto i klasycznie ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Gosia: Dziękuję Ci serdecznie, Gosiu!

    SebaSonido: Ogromnie dziękuję za tak miłe słowa!

    OdpowiedzUsuń
  4. Spódnica skrojona jak na Ciebie! Wyglądasz pięknie, zdrowiej szybko :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Bessnel: Serdecznie Ci dziękuję za miłe słowa :).

    OdpowiedzUsuń
  6. Piękne buty i toczek. A spódnica idealnie dopasowana. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  7. Właśnie taki styl uwielbiam, spódnice z wysokim stanem, podkreślona talia, czółenka, toczek czy kapelusz. Jak najbardziej na tak, bardzo kobieco, lubię lubię :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Strój świetnie podkreśla Twoją nienaganną figurkę, a toczek jest prześliczny :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Może i nudny,ale podoba mi się jak mało który. Może to ten kolor, piękny brąz.

    OdpowiedzUsuń
  10. nie, no sam seks. jest pięknie, o pani!

    OdpowiedzUsuń
  11. @Miss Modarte: Serdecznie dziękuję! Miło mi, że moja stylizacja ci się podoba.

    @Oldfashioned: Dziękuję serdecznie! Ja również jestem za prostymi i kobiecymi zestawami. Nadmiar ozdób nigdy do mnie nie przemawiał.

    @Agatiszka: Dziękuję Ci serdecznie! Figura nie taka nienaganna - dobrze się maskuję ;>.

    @Riennahera: Serdecznie Ci dziękuję! Cieszy mnie bardzo, że spódnica się podoba :).

    OdpowiedzUsuń
  12. pięknie, cudne kolory :)

    OdpowiedzUsuń
  13. @Venila Kostis: Wielkie dzięki! Jak dobrze, że nikt mnie teraz nie widzi takiej zasmarkanej ;>.

    @Asia: Serdecznie dziękuję! :)

    OdpowiedzUsuń
  14. pokazuj, pokazuj nogi :) grzech zasłaniać zgrabne nóżki ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. przepiękna spódnica i długość też w sam raz, gdyż ładne nogi powinno się należycie eksponować.
    marny czas na chorowanie, więc szybkiego powrotu do zdrowia!

    OdpowiedzUsuń
  16. Bardzo ładne zestawienie, lubię ten któj spódnic, a i kolor mi się podoba. Nudno nie jest, raczej ELEGANCKO :) I jestem z pokazywaniem nóg.

    OdpowiedzUsuń
  17. Kochana, od dzisiaj masz całkowity zakaz zasłaniania takich pięknych nóg!! I mam nadzieję, że w Twojej szafie pojawi się jak najwięcej spódnic i sukienek właśnie takiej długości :D
    Nic innego mi do myśli nie przychodzi jak na Ciebie patrze, niż "sam sex" :D Wyglądasz po prostu przepięknie :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Chciałabym tak pięknie wyglądać podczas choroby;)

    OdpowiedzUsuń
  19. ja gdy choruję to wyglądam tak, że lepiej mnie nie oglądać. a na Marchewkową aż chce się patrzeć! pięknie :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Nieczęsto komentuję na takich blogach, ale to co zaprezentowałaś wyjątkowo mi się podoba. Klasyczny zestaw, a jednak jaki ciekawy. Toczek, buty i torebka dodają mu "tego czegoś". Jest świetnie!

    OdpowiedzUsuń
  21. Wyglądasz wspaniale!

    OdpowiedzUsuń
  22. Powtórzę za przedmówczyniami/przedmówcami, ale co tam- przepiękny zestaw i wspaniała figura. Wielbię Twój styl! Nie mogłam się już doczekać nowego posta :) Życzę zdrówka!

    OdpowiedzUsuń
  23. miło i ładnie. Wreszcie kobieta, która nie zakłada "zakryjtyłka" ale prawdziwą spódnicę, która miło się komponuje z całością. :) aż warto popatrzeć i miło...

    OdpowiedzUsuń
  24. super ;) naprawdę świetnie wyglądasz, szkoda, że tak mało fotek chciałabym lepiej zobaczyć ten toczek bo sama lubię się bawić w ich robienie;)i kurujemy się razem widzę;) zdrówka Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  25. Co za nogi! Tylko je pokazywać ;).

    OdpowiedzUsuń
  26. spódnica ołówek to hymn na cześc kobiecosci :) każda dziewczyna świetnie wygląda w takim kroju.

    i zauroczyl mnie karmelowy kolor, zawsze takiego unikam, bo wydawał mi się nijaki, ale ostatnio widzę tyle inspirujących karmelowcyh stylizacji, ze chyba się skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Wszystkim serdecznie dziękuję za tak miłe słowa! Wybaczcie, że nie odpowiadam na bieżąco, ale przeziębienie nie daje mi posiedzieć przed komputerem.

    OdpowiedzUsuń
  28. Justynko zdrowiej szybko! Co to za wstrętne przeziębienie, co Cię tak długo już trzyma? Łączę się w bólu. Aż mi przypomniałaś o mojej wrednej chorobie grypopodobnej sprzed miesiąca: pierwszego dnia to nie wiedziałam gdzie jestem i co się dzieje, zjazd totalny i umieranie - na szczęście po 4 dniach byłam już całkiem zdrowa.
    Wracaj do zdrowia szybciorem!

    OdpowiedzUsuń
  29. @Adchen: Dziękuję Ci, kochana Ado! Już zauważam znaczną poprawę :). Szkoda tylko, że te pierwsze ciepłe dni musiałam przesiedzieć w domu.

    OdpowiedzUsuń
  30. Świetnego masz tego bloga, bardzo inspirujący.
    Pozdrawiam,Kk.

    OdpowiedzUsuń
  31. Jak zwykle pięknie i kobieco :)

    OdpowiedzUsuń
  32. A mnie aż korci zobaczyć tą 'sukienkę ze sklepu z dopalaczami';D Zresztą mina pana, który ją dostał.. ach, mogę sobie tylko wyobrażać.

    OdpowiedzUsuń
  33. @Anonim: Dziękuję serdecznie!

    @Lavender Summer: Bardzo Ci dziękuję za tak miłe słowa! :) Cieszą mnie ogromnie.

    @Cicero: Jak sukienka dotrze, to na blogu się pojawi. Mam tylko nadzieję, że góral paker jej nie mierzył :>.

    OdpowiedzUsuń
  34. Rewelacyjny zestaw!

    OdpowiedzUsuń
  35. Może bez pomysłu, ale wyszło z pomysłem :D Ładny odcień brązu i ciekawe wykończenie bluzki.

    OdpowiedzUsuń
  36. @Facet w szafie: Dzięki!
    Bez pomysłu to raczej była sama notka ;>. Cieszy mnie bardzo, że zestaw Ci się podoba.

    OdpowiedzUsuń

Pozostaw komentarz lub skontaktuj się ze mną mailowo - jz@marchewkowa.pl.