odzież - biżuteria - książki - wykroje - sprzęty

7 stycznia 2010

Ohhh the sewing machine, the sewing machine. A girl’s best friend...*

66 raz(y) skomentowano
Klik, Klik. W tej notce znajdziecie szczegółowe informacje na temat maszyny Silver Crest.

Zapewne część moich wspaniałych czytelników wie, że uwielbiam artykuły wyprodukowane dla sieci Lidl. Miałam to szczęście, że na żadnym z kupionych tam przedmiotów użytku domowego nigdy się jeszcze nie zawiodłam.

A teraz do rzeczy. Za własną maszyną do szycia chodziłam już od dawna i jakoś najnowsze modele Łucznika nie zdołały mnie do siebie przekonać (jakość wykonania oraz ilość funkcji w stosunku do ceny zniechęcały). Z pomocą przyszli mi rodzice, którzy trzymali rękę na lidlowym pulsie i pośród przedświątecznych przecen wyszukali widoczne na zdjęciu cudo. Maszyna jest śliczniutka, leciutka, wykonana z porządnego tworzywa i ma wbudowane 33 ściegi - w tym overlock, ściegi do obszywania dziurek i przyszywania guzików (plus odpowiednie stopki) oraz ściegi ozdobne, świetnie nadające się do haftowania.
Przetestowałam ją trakcie podwijania nabytych jeszcze w listopadzie spódnic. Działa bez zarzutu!

maszyna do szycia, Lidl, SilverCrest, Silver Crest
[kliknij, aby powiększyć]

Maszyna: Lidl - SILVER CREST (prezent od rodziców)

Wspaniałe uzupełnienie prezentu maszynowego przygotował mój brat, wyszukując w pasmanteriach nici w niesłychanie pięknych kolorach. Niektóre z nich możecie zobaczyć poniżej.

♥ Threads
[kliknij, aby powiększyć]


Nici: pasmanteria (prezent od brata)
Guziki: vintage

To była reklama Lidla ;>. A teraz życzę wszystkim udanego weekendu.
---
* The Sewing Machine Song


W dziale DIY możecie zobaczyć ubrania oraz akcesoria, które wykonałam przy pomocy maszyny SilverCrest.

4 stycznia 2010

O, tulacz!

49 raz(y) skomentowano
W ramach kolaboracji sióstr szafiarek, dostałam od Laff wyprodukowany przez nią otulacz. To niezwykłe połączenie naszyjnika i szalika bardzo przypadło mi do gustu. I choć w zeszłym roku wytrwale unikałam ćwieków, w tej postaci nie mogłam się im oprzeć.

Otulacz stanowi świetne uzupełnienie mojej nowej spódnicy, kupionej na przedświątecznych wyprzedażach sieci H&M. Jej zdecydowaną zaletą jest nie tylko wysoki stan i gumowy pasek, ale dość gruby i sztywny materiał, który sprawia, że spódnica nie opada i nie przykleja się do bioder - tiulową halkę można schować do szafy.

♥ Laff's scarf
[kliknij, aby powiększyć]
Fot.:RightGeek


Otulacz z ćwiekami: Laff (inne będzie można kupić w LoveVintageShop)
Bluzka: Zara
Spódnica: H&M (wyprzedaż)
Buty: QuickShoes
Torebka: Studio2Deko