Zdjęcia coraz bardziej zaśnieżone, znaczy się, że idzie jesień.
Ale nie ma co narzekać (choć ostatnio w marudzeniu i narzekaniu zdobyłam mistrzostwo), bo właśnie powróciłam z krótkich wakacji w Warszawie. 7 dni eksplorowałam najciekawsze zakątki naszej stolicy i choć nogi mi odpadały, taką wyprawę urządzałabym co miesiąc. Szczególnie, że Centrum Nauki Kopernik i przyległe Planetarium wołają mnie nieustannie, a jeżdżące co kilka minut autobusy komunikacji miejskiej sprawiają, że łezka się w oku mym kręci. Żeby tak było we Wrocławiu!
W eksploracjach tych towarzyszył mi niedawno uszyty żakardowy kostium w stylu lat sześćdziesiątych (pan Marchewka podpowiada, że on też towarzyszył), do którego od dnia skrojenia tkaniny poszukiwałam turkusowego dodatku. W końcu stanęło na turkmenitowych kolczykach (na zdjęciach praktycznie niewidocznych) i uszytej na poczekaniu batystowej apaszko-opasce.
Całość wygląda tak o:
Ale nie ma co narzekać (choć ostatnio w marudzeniu i narzekaniu zdobyłam mistrzostwo), bo właśnie powróciłam z krótkich wakacji w Warszawie. 7 dni eksplorowałam najciekawsze zakątki naszej stolicy i choć nogi mi odpadały, taką wyprawę urządzałabym co miesiąc. Szczególnie, że Centrum Nauki Kopernik i przyległe Planetarium wołają mnie nieustannie, a jeżdżące co kilka minut autobusy komunikacji miejskiej sprawiają, że łezka się w oku mym kręci. Żeby tak było we Wrocławiu!
W eksploracjach tych towarzyszył mi niedawno uszyty żakardowy kostium w stylu lat sześćdziesiątych (pan Marchewka podpowiada, że on też towarzyszył), do którego od dnia skrojenia tkaniny poszukiwałam turkusowego dodatku. W końcu stanęło na turkmenitowych kolczykach (na zdjęciach praktycznie niewidocznych) i uszytej na poczekaniu batystowej apaszko-opasce.
Całość wygląda tak o:
Fot.: Pan Marchewka
[kliknij, aby powiększyć]
Fot.: Pan Marchewka
[kliknij, aby powiększyć]
W notce udział wzięły:
Kostium w stylu lat 60 (tu w trakcie szycia) i apaszka: uszyłam sobie
Wykrój spódnicy i żakietu: Burda 3/2010
Tkanina (wiskozowy żakard i cienka biała bawełna): PIEGATEX
Kolczyki: prezent od rodziców
Buty: lumpeks
<3
OdpowiedzUsuńjestem dumna, że ktoś korzysta jeszcze z Burdy! a wyglądasz niemalże jak Jackie O.!
OdpowiedzUsuńurocze jest to ubranko niesamowicie, lata 60 mi się zaczynają podobać coraz bardziej :)
OdpowiedzUsuńNiesamowicie elegancko - apaszka (i zapewne kolczyki ;) ) pięknie kontrastują z kostiumem. Chciałabym widzieć an ulicach więcej kobiet ubranych z taką klasą.
OdpowiedzUsuńNo ładna opasko-opaska :-) podoba mi się oddaj !!! Dam mamie :-)
OdpowiedzUsuńŚwietnie wyglądasz...jak prawdziwa dama z lat 60....pozdrawiam....
OdpowiedzUsuńJaki cudowny klimat lat 60tych!!REWELACJA!:))
OdpowiedzUsuńSUPER !! A KOLOR TEJ APASZKI.... NO PO PROSTU BAJKA - POZDRAWIAM
OdpowiedzUsuńŚwietny kostium i bardzo podoba mi się materiał. A zachwyty nad Centrum Nauki Kopernik rozumiem. Ja nagle polubiłam jeżdżenie do domu rodzinnego przez stolicę... bo za każdym razem robimy sobie długi przystanek i oglądamy te cuda.
OdpowiedzUsuńFantastyczny kostium, a apaszka wspaniale go ożywia:-) Mówiąc krótko: zestaw idealny!
OdpowiedzUsuńapaszka świetnie wszystko ożywia:)
OdpowiedzUsuńświetnie! i właśnie poczułam potrzebę posiadania letniego kostiumu :)
OdpowiedzUsuńMam bardzo podobny materiał w szafie - taki beżowy w ni to maziaje ni to sęczki drewna. Zamierzam z niego uszyć torbę :). A kostium jest uroczy - zwłaszcza kołnierzyk!
OdpowiedzUsuńTak właśnie myślałam sobie dzisiaj, że miło by było coś od Ciebie usłyszeć. Ach, ta intuicja :D
OdpowiedzUsuńŻakiet uroczy. Wyglądasz jak z innego świata, co liczy się na plus. Bardzo kobieco. Jedyne zastrzeżenie mam do koloru apaszki. Ale widzę, że innym się podoba, więc to znów tylko gusta i guściki.
Pozdrawiam ciepło!
sancewicz.blogspot.com
Serdecznie wszystkim dziękuję za tak miłe słowa!
OdpowiedzUsuńCieszy mnie bardzo, że kostium przypadł Wam do gustu :).
@Intensywnie Kreatywna: Ja w Centrum byłam dwa razy i jeszcze nie udało mi się obejrzeć i przetestować wszystkich sprzętów, więc już marzę o kolejnej wyprawie :].
@longredthread: Torba z takiego drzewiastego materiału z pewnością wyjdzie wspaniała. Ciekawy pomysł!
@Jezdem: Kolory oparłam na zdjęciu tego modelu. Bardzo lubię takie połączenia, szczególnie, że dobrze komponują się z moją cerą. Do tego kompletu pasują również odcienie czerwieni, różu i żółci (choć w przypadku różowego i żółtego całość wypada nieco blado).
Pozdrawiam wszystkich serdecznie! :) Miłego dnia.
ależ ja bym chciała wyglądać w tego typu ciuchach tak dobrze jak Ty!
OdpowiedzUsuńuwielbiam Twoje stylizacje
OdpowiedzUsuń@Ebris: Bardzo dziękuję za tak miłe słowa :).
OdpowiedzUsuń@With love: Ogromnie dziękuję! Bardzo się cieszę :).
Ilekroć wrzucasz jakiś nowy ciuch, to zapiera dech w piersiach i nie wiem co napisać, tak bardzo jest piękny....ale rób tak dalej:)!
OdpowiedzUsuń@Cantara: Serdecznie Ci dziękuję za tak przemiłe słowa! :)
OdpowiedzUsuńPiękny kostium, taki stylowy, idealny:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam:)
@amaranthrose: Ogromnie dziękuję! :)
OdpowiedzUsuńklasa i szyk :)turkus jest tu idealny
OdpowiedzUsuńprzepięknie wyglądasz!!! niesamowicie elegancko! po prostu zachwyciłam się i już:))
OdpowiedzUsuń@Mała Gosia: Ogromnie Ci dziękuję! :)
OdpowiedzUsuń@TARA: Serdecznie dziękuję za tak miłe słowa! :)
cudowny komplecik;D
OdpowiedzUsuńTo mi się kojarzy trochę ze stewardessami. Proszę zgłoś się do ryanaira i powiedz, że obszyjesz ichnie, proszę, proszę - nie mogę patrzeć na te ich żółte fartuchy:)
OdpowiedzUsuń@Najarana Nićmi: Dziękuję Ci serdecznie! :)
OdpowiedzUsuń@Adchen: Dobra, dziś do nich dzwonię ;]. Dzięki!
Piękne buty. Świetnie dopasowane do kostiumu, a apaszka nadaje całości tego czegoś. Wielki plus.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
ijeeee! fantastyczny ten kostium, a apaszka pięknie go dopełnia. Po raz kolejny powtórzę -zdolna z Ciebie bestia :)
OdpowiedzUsuń@Laff: Dzięki Ci, Laffciu! :)
OdpowiedzUsuńWygladasz niezwykle!! Bardzo klasyczny kostium. Uszyte pieknie.
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie http://lilpolishinjapan.blogspot.com/
@LilPolish: Serdecznie dziękuję za tak miłe słowa! :)
OdpowiedzUsuńWreszcie się doczekałam "góry" :) Cudownie wygląda ten komplecik tzn. Ty cudownie w im Marcheweczko wyglądasz :) Klasa i styl. Apaszka przełamuje jasne kolory i jest tutaj przysłowiowa kropka nad "i".
OdpowiedzUsuńNiesamowicie elegancko :D I fajna apaszka;) Ożywia! Pozdrawiam i zapraszam też do mnie http://mullanstyle.blogspot.com/ !
OdpowiedzUsuń@Susanna: Serdecznie Ci dziękuję, Susanno, za tak przemiłe słowa. Cieszą mnie bardzo!
OdpowiedzUsuń@Olga: Ogromnie dziękuję! Cieszy mnie, że się spodobało :).
cudowny kostium, super wyglądają te raglanowe rękawki, a kolorowy akcent przy kołnierzu dodaje jeszcze szyku
OdpowiedzUsuńpoza tym zachwycam się Twoimi bucikami Marchewko, są jak dla mnie absolutnie cudowne, marzą mi się takie od dawna, nigdzie nie nie mogę ich nabyć, a Ty znalazłaś je w lumpeksie - płaczę rzewnymi łzami... :)
Spóźniony ;) komentarz:
OdpowiedzUsuńRewelacyjny żakiet! Apaszka całemu kostiumowi dodaje niesamowitego wdzięku, który przykuwa uwagę od pierwszej chwili! Super!!! :)
niceeee
OdpowiedzUsuń@ThimbleLady: Ogromnie dziękuję za tyle miłych słów! :) Co do butów, to był wyjątek. Nigdy więcej nie trafiłam na równie fajne.
OdpowiedzUsuń@Pracownia weekendowa: Serdecznie dziękuję za przemiłe słowa! :)
Wspaniale, szykownie, nieziemsko .... aż się łezka w oku kręci, dlaczego na naszych ulicach na co dzień nie można zobaczyć tak fantastycznie ubranych kobiet ;/ ehh
OdpowiedzUsuń