Spódnica z elany w kraciasto-pepitkowy wzór (zwany jest on kratą księcia Walii) stała się moją ulubienicą. Przez ostatnie kilka tygodni miałam ją na sobie co drugi dzień w różnych kombinacjach. I nic na tę obsesję poradzić nie mogę, bo spódnica układa się przepięknie nawet bez halki. Wszystko dzięki materiałowi - jest cienki, ale gęsto tkany i odrobinę sztywny. Sztywność ta jednak nie powoduje tworzenia się kantów na załamaniach podłożenia.
Jeśli macie ochotę poczytać o szyciu tej spódnicy, rzućcie okiem na notkę z lutego.
Jeśli macie ochotę poczytać o szyciu tej spódnicy, rzućcie okiem na notkę z lutego.
A co do zdjęć...
Obecny na nich parasol to nie jedynie ozdoba. W trakcie wykonywania zdjęć lało jak z cebra. Jak widać, nawet dach nam przeciekał ;].
Obecny na nich parasol to nie jedynie ozdoba. W trakcie wykonywania zdjęć lało jak z cebra. Jak widać, nawet dach nam przeciekał ;].
PL
Spódnica z połowy koła: uszyłam sobie
Elana: dostałam ją od cioci, materiał pochodzi z końca lat '70.
Buty: Sca'Viola
Kaszmirowy sweterek: wyszukany przez mamę w lumpeksie
Broszka-pudelek: kupiona na Allegro, lata '60.
Parasolka: kupiona na Allegro, lata '50.
Pończochy: Natalie, lata '60.
EN
Half circle skirt: made by me
Fabric: 70s, gift from my aunt
Shoes: Sca'Viola
Cashmere sweater: SH, bought by my mom
Poodle brooch: 60s
Umbrella: 50s
Nylons: 60s Natalie
przepiękna Marchewkowa! ♥
OdpowiedzUsuńDzięki, Lenko! Cmok, cmok, cmok...
UsuńWyglądasz świetnie. ;) Fajny klimacik zdjęć!
OdpowiedzUsuńU mnie nowy post! Zapraszam http://onlymymotivation.blogspot.com/ ;)
Serdecznie dziękuję :).
Usuńjak uroczo!!
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję :).
UsuńWyglądasz niesamowicie kobieco, sweterek bardzo mi się podoba a spódnica (już się nią zachwycałam ale nie zaszkodzi się powtórzyć) jest REWELACYJNA!
OdpowiedzUsuńDzięki Ci przeogromne :D.
UsuńAle urocza stylizacja! Masz talię jak osa!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Wspaniała stylizacja :)
OdpowiedzUsuńAleż śliczna! Sama słodycz :)
OdpowiedzUsuńPiękna stylizacja !
OdpowiedzUsuńŚliczna. Moje gratulacje i uznanie. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń