I znowu nieco dłużej mnie tu nie było, a to wszystko dlatego, że ZNOWU zmieniałam maszynę.
Dokładnie rok temu żywota dokonała moja maszyna lidlowej marki SilverCrest. Po sześciu latach niezawodnego funkcjonowania odeszła gwałtownie, a zepsutego silnika nie opłacało się wymieniać. Postanowiłam wtedy nabyć nowy sprzęt. I się zaczęło! Pasmo nieudanych zakupów kolejnych maszyn znacznie spowolniło moje krawieckie dokonania.
W końcu w zeszłym miesiącu udało mi się nabyć na Allegro lekko uszkodzonego Pfaffa 360 (model półprzemysłowy z 1960 r.), która po wizycie u mechanika wygląda na maszynę, która zostanie ze mną na dłuuugie lata. Ale może nie będę zapeszać ;].
W końcu w zeszłym miesiącu udało mi się nabyć na Allegro lekko uszkodzonego Pfaffa 360 (model półprzemysłowy z 1960 r.), która po wizycie u mechanika wygląda na maszynę, która zostanie ze mną na dłuuugie lata. Ale może nie będę zapeszać ;].
Pierwszy test przebiegł całkiem pomyślnie i po kilku godzinach pracy szeregi moich spódnic uzupełnił kolejny model.
Pamiętacie sukienkę z H&M, którą pokazywałam na początku 2010 roku? Przez lata wisiała w szafie nieużywana, a to wszystko dlatego, że zawsze była za ciasna w biuście i za luźna w talii. W końcu jesienią zeszłego roku odprułam górę od dołu i... No właśnie, odłożyłam szycie aż do przedwczoraj.
Przerobienie sukienki na spódnicę wydaje się banalnie proste - ciachamy w talii i gotowe - ale nic bardziej mylnego. Roboty było tu naprawdę sporo i nad przeróbką spędziłam kilkanaście godzin, ostatecznie kończąc dziś rano.
Z efektu jestem bardzo zadowolona, choć odwinięte podłożenie zaburza nieco moje poczucie estetyki - nadal widoczna jest pierwotna linia zaprasowania, ale mam nadzieję, że zniknie po kolejnym praniu.
No to teraz spójrzcie na zdjęcia:
[kliknij, aby powiększyć]
PL
Spódnica: przerobiłam sobie z sukienki H&M
Sweterek: prezent od brata i bratowej
EN
Skirt: refashioned (It was an H&M dress before.)
Cardigan: a gift from my brother and his wife
szałowa! ♥
OdpowiedzUsuńCieszy mnie wielce, że Ci się podoba :*.
UsuńSpodnica super! przerobka udana na 100%
OdpowiedzUsuńJa rowniez mam starego PFAFFA nr 90, stala latami w piwnicy ale po wyczyszczeniu i naoliwieniu sprawuje sie rewelacyjnie.Szyje nawet elastyczne bawelny bez rozciagania na szwie.
Pozdrawiam
Pfaff maszyny jak czołgi robił - nie do zajechania. Mam nadzieję, że moja będzie się sprawowała równie dobrze.
UsuńDziękuję i pozdrawiam serdecznie :).
piękna...
OdpowiedzUsuńDziękuję :D.
Usuńhttps://www.burdastyle.de/aktuelles/news/burda-style-talent-wir-suchen-das-burda-style-talent-2016_aid_5841.html
OdpowiedzUsuńidealny konkurs dla Ciebie
Widziałam, ale niestety regulamin mówi, że to tylko dla mieszkańców Niemiec, Austrii i Szwajcarii :/.
UsuńNie mogę nacieszyć oczu tą cudowną spódnicą, ukłon w strone autorki. :)
OdpowiedzUsuńOgromnie dziękuję :).
UsuńPiękna 😊
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję :).
UsuńPiękna spódnica,materiał jest obłędnie ładny.:)
OdpowiedzUsuńCieszy mnie bardzo, że się podoba :).
UsuńCudna! :)
OdpowiedzUsuńSerdecznie dziękuję!
UsuńOj, to sporo czasu sukienka przeczekała na swoją kolej... Ale wyszło pięknie :) Jak zawsze ;)
OdpowiedzUsuńAle się doczekała ;]. Dziękuję Ci ogromnie, Rykoszetko!
Usuńwygląda fantastycznie!
OdpowiedzUsuńSerdecznie dziękuję, Kasiu!
UsuńTkanina jest przepiekna!
OdpowiedzUsuńPiękna! I dziękuję za inspirację. Tez mam w szafie sukienkę za ciasną w talii i może podejmę się przeróbki 😊
OdpowiedzUsuńPiękna! I dziękuję za inspirację. Tez mam w szafie sukienkę za ciasną w talii i może podejmę się przeróbki 😊
OdpowiedzUsuń