Moje szycie stoi w miejscu! A wszystko przez brak wąskiej, sześciomilimetrowej flizelinowej taśmy wzmacniającej (tzw. szewbandy), która nagle poznikała z pasmanterii. Do tej pory nie było z nią żadnego problemu, a teraz nawet kontakt z producentami nie przyniósł upragnionego rezultatu.
Aby jednak nie siedzieć bezczynnie w trakcie poszukiwań, postanowiłam pomóc rodzicom w renowacji starego, ponadstuletniego krzesła, o!
Moim zadaniem było znalezienie, a właściwie zaprojektowanie, odpowiedniej tkaniny obiciowej. Rodzicom zależało na prostym, raczej nowoczesnym nadruku w intensywnym kolorze, ładnie współgrającym z czernią - krzesło pomalowane jest farbą tablicową, która nadaje mu satynowy blask. Nabazgrałam więc wzór, który dość często wykorzystywany jest na tekstyliach meblarskich - okręgi złożone z kropek, zaś Cottonbee wydrukowało go dla mnie na płótnie à la len (na obicie takiego dość sporego siedziska wystarczył zaledwie metr tkaniny).
Spójrzcie na efekt końcowy:
Moim zadaniem było znalezienie, a właściwie zaprojektowanie, odpowiedniej tkaniny obiciowej. Rodzicom zależało na prostym, raczej nowoczesnym nadruku w intensywnym kolorze, ładnie współgrającym z czernią - krzesło pomalowane jest farbą tablicową, która nadaje mu satynowy blask. Nabazgrałam więc wzór, który dość często wykorzystywany jest na tekstyliach meblarskich - okręgi złożone z kropek, zaś Cottonbee wydrukowało go dla mnie na płótnie à la len (na obicie takiego dość sporego siedziska wystarczył zaledwie metr tkaniny).
Spójrzcie na efekt końcowy:


[kliknij, aby powiększyć]
Na moim profilu projektanta pojawiły się już najnowsze wzory. Poniżej zobaczycie, jak wyglądają wydrukowane na bawełnianej satynie:




[kliknij, aby powiększyć]
PL
Materiały dostarczyło Cottonbee
EN
Fabrics printed by Cottonbee
PS Na Allegro wystawiłam wczoraj uszytą i nienoszoną odzież (również ciepły wełniany płaszcz na podstawie wykroju z Beyer Mode 9/1960).
Fajnie wyszło krzesło!
OdpowiedzUsuńCieszy mnie bardzo, że się podoba :).
UsuńDzięki, Paulino.
Świetnie :)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję!
Usuńpragnę piesków o_0
OdpowiedzUsuńCieszy mnie bardzo, że się podobają :).
UsuńMarchewkowa! Tutaj są węższe szewbandy, może coś znajdziesz dla siebie http://allegro.pl/flizelina-szewband-tasiemka-i4939915237.html
OdpowiedzUsuńWiem, wiem! Ale przesyłka 18,80 zł przy 100 m :(. A to może ze 100 gramów waży.
UsuńW liście poleconym ekonomicznym wysyłają tylko 10 m.
Co ciekawe, list polecony ekonomiczny przy 100 m kosztuje 62 zł :>.
UsuńUdało mi się nabyć taśmę u tego sprzedawcy! Dopytałam o inny możliwy rodzaj przesyłki, stanęło na 8 zł za list polecony ekonomiczny.
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podoba taki styl. :)
OdpowiedzUsuńMiło mi bardzo!
UsuńALE WSPANIALE!!
OdpowiedzUsuń♥
Bardzo dziękuję :)/
UsuńWłaśnie szukam materiału na obicia krzeseł :) - może też się skusze na zaprojektowanie ;)
OdpowiedzUsuńPolecam, polecam! Nie ma to jak własny wzór na siedzeniu :D.
UsuńNo takie obijanie się to ja rozumiem - Super :)
OdpowiedzUsuńPrawda, że tak to się można obijać? Dziękuję serdecznie, Karolino!
Usuńjakie to krzesło piękne...
OdpowiedzUsuńlecę na cottonbee po swój materiał ;)))
Dziękuję! Miło mi bardzo :).
UsuńOdpocząć także wypada od czasu do czasu.Krzesło przepiękne jak nowe.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńOgromnie dziękuję za tak miłe słowa.
UsuńPozdrowienia!
Wzory na tkanina świetne ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję!
UsuńA nie myślałaś o tym aby samej wyciąć taką szewbandę (nie wiedziałam że to się tak nazywa)? Jak widziałam to w mojej pasmanterii to wygląda jak nic innego tylko flizelina cięta ze skosu (wzmocniona lub zwykła). Ja akurat szukałam szerszej do wzmocnienia paska spodni.
OdpowiedzUsuńSamodzielnie można wykonać szewbandę z nitką (czasem takie robię), natomiast ja szukałam tej z lancetką, czyli z grubszą, jakby rypsową tasiemką wszytą w pasek wzmocnionej flizeliny.
UsuńNa szczęście udało mi się ją już znaleźć! :) Od razu wzięłam 100 metrów na zapas.
A co do paska spodni, to ja używam gurtu, albo bardzo grubej flizeliny.
Pozdrowienia!
Dziękuję za info. Przyda się do szycia :)
OdpowiedzUsuńMarcheweczko, a zaglądałaś do pasmanterii na Robotniczej przy hurtowni tkanin? ja tam kupowałam tyle, że jakiś czas temu.
OdpowiedzUsuńByłam tam jakiś czas temu, ale niestety nie było odpowiedniej. Potem już nie zaglądałam, bo do tej pasmanterii mam kawał drogi, a bardzo rzadko w tamtych okolicach bywam.
UsuńW końcu udało mi się zamówić na Allegro.
Pewnie, nie tylko szyciem człowiek żyje :)
OdpowiedzUsuńWzór na tkaninie bardzo fajny, sama bym chętnie cos obiła taka musztardą. Ale malowanie ponadstuletniego krzesła farbą tablicową to nie renowacja. To jakby sukienkę z lat 50. wykończona ręcznie "poprawić" overlockiem.
OdpowiedzUsuńFarba tablicowa to komercyjna nazwa matowej lub jedwabistej farby akrylowo-silikonowej. Bardzo często używa się jej przy renowacji starych mebli...
UsuńNie ma się co burzyć...
A do czego używasz takiej szewbandy? bo ja kiedyś taką cienką taśmę fizelinową kupilam przez przypadek i zupełnie nie wiem, co z nią robić :)
OdpowiedzUsuńPodklejam nią podkroje i wrażliwe szwy, czyli wszystko to, co może się zniekształcić/wyciągnąć w trakcie szycia i noszenia gotowej odzieży.
UsuńPrzepiękne krzesło, marzy mi się takie na ogródek. Powiem Ci, ze teraz co raz bardziej podobają mi się rzeczy odnowione, a nie te nowe ze sklepów..
OdpowiedzUsuńTeraz nie produkuje się już tak solidnych mebli jak kiedyś. I to od razu po tych nowych meblach widać.
UsuńPozdrowienia!