odzież - biżuteria - książki - wykroje - sprzęty

8 sierpnia 2014

I znowu koślawo* wyszło

Z resztek kretonu, z którego powstała plażowa sukienka z poprzedniej notki, postanowiłam uszyć kolejny plażowy komplet (playsuit).

Tym razem inspirację stanowiły stroje kąpielowe, które królowały na plażach od lat '40. po '60. Szczególnie spodobały mi się zestawienia stanika typu bandeau (marszczonego na mostku i podtrzymywanego cienkimi troczkami wiązanymi na szyi) ze spodenkami lub spódniczką (o takie albo takie, albo takie, takie też).

Z braku materiału nie mogłam sobie już pozwolić na spódniczkę z koła, więc postawiłam na bufiaste spodenki. Tu skorzystałam z wykroju 2 B z Szycia krok po kroku 1/2013. Wykrój nie wymagał zbyt wielu modyfikacji - standardowo wydłużyłam stan (te burdowe są zawsze za krótkie), pozbyłam się mankietów i jednego rzędu gumy w talii (miał być trzy) oraz dodałam cztery szlufki na pasek. 

Do kompletu zmajstrowałam stanik, który częściowo oparłam na modelu 112 z Burdy 7/2004. Szyje się go naprawdę ekspresowo, a efekty są zachwycające. Jako że nie ma w nim ani jednego rozciągliwego elementu, nie sądziłam, że podtrzyma większy biust. A jednak (tu zdjęcie z pierwszej przymiarki)!

Spójrzcie, jak rozwija się koślawa kolekcja:

marchewkowa, blog, szycie, krawiectwo, retro, vintage, sewing, pattern, Burda, 40s, 60s, playsuit, komplet, plaża, kostium kąpielowy, cottonbee, koślawe kwiaty, kreton
marchewkowa, blog, szycie, krawiectwo, retro, vintage, sewing, pattern, Burda, 40s, 60s, playsuit, komplet, plaża, kostium kąpielowy, cottonbee, koślawe kwiaty, kreton
marchewkowa, blog, szycie, krawiectwo, retro, vintage, sewing, pattern, Burda, 40s, 60s, playsuit, komplet, plaża, kostium kąpielowy, cottonbee, koślawe kwiaty, kreton
marchewkowa, blog, szycie, krawiectwo, retro, vintage, sewing, pattern, Burda, 40s, 60s, playsuit, komplet, plaża, kostium kąpielowy, cottonbee, koślawe kwiaty, kreton
marchewkowa, blog, szycie, krawiectwo, retro, vintage, sewing, pattern, Burda, 40s, 60s, playsuit, komplet, plaża, kostium kąpielowy, cottonbee, koślawe kwiaty, kreton
[kliknij, aby powiększyć] 

  PL
Bawełniany kreton: zadrukowany przez CottonBee 
Nadruk: zrekonstruowałam sobie  
Retro komplet typu playsuit: uszyłam sobie 
Wykrój stanika: #112, Burda 7/2004 
Wykrój spodenek: #2 B, Szycie krok po kroku 1/2013

 EN
Fabric: printed by CottonBee 
Print: recreated by me 
Retro playsuit: made by me 
Bandeau pattern: #112, Burda 7/2004 
Shorts pattern: #2 B, Burda Easy 1/2013 

 
*Koślawo, bo szyte z tkaniny zadrukowanej koślawymi kwiatami, czyli wyglądającymi na rysowane przez dzieci. Mam nadzieję, że samo szycie wyszło w miarę prosto :).

26 komentarzy:

  1. Ta góra faktycznie wygląda na super prostą. Ja swój strój kąpielowy męczę już długo, może po prostu czas zmienić wykrój ;p

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To dwa trójkąty zszyte na środku. Z zapasów robi się tunel na troczki.
      Co co do stroju, to u mnie taki typowo kąpielowy nadal powstaje. Znacznie więcej z nim roboty.

      Usuń
  2. Oj gdzie ta koślawość?
    Stanik miałam podobny, babcia uszyła w jakieś półtorej godziny, w zamyśle miał posłużyć przez 45 minut na basenie. Służył ze trzy lata, model okazał się wyjątkowo wygodny, mimo że właśnie absolutnie nie miał nic elastycznego.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Koślawość zawiera się w kwiatach na tkaninie ;].

      Do tej pory nie miałam takich staników i wydawało mi się, że one nie będą trzymać. A tu proszę!

      Usuń
    2. Gorzej dopasowane wzory po sklepach z markową odzieżą sprzedają, czasem rozpacz bierze, że ktoś chce za to zapłaty. Musiałam się wpatrzyć, żeby zauważyć.

      Usuń
    3. Troszkę się zamieszanie zrobiło :P. "Koślawe kwiatki" to nazwa wzoru na tkaninie. Wyglądają tak, jakby rysowało je dziecko (taki było oryginał z lat '60).

      A wzór jest na przodzie szortów niedopasowany. Resztka materiału faktycznie była resztką i ledwo wcisnęłam ten wykrój. O dopasowywaniu czegokolwiek nie było już mowy ;].

      Usuń
    4. Ha ha, ale strzeliłam gafę , powstydzę się po cichu i postaram czytać uważniej na przyszłość.

      Usuń
  3. Świetny komplet. Jestem zaskoczona, że góra jest tak prosto uszyta.

    OdpowiedzUsuń
  4. a tam koślawo! pięknie wyszło! materiał nie w moim klimacie, ale krój super!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No to zamieszania narobiłam. "Koślawe kwiatki" to nazwa wzoru na tkaninie :P.

      Dziękuję!

      Usuń
  5. nie wyszło koślawo, wyszło super :)

    OdpowiedzUsuń
  6. ale ładne :))
    pozdrawiam serdecznie;) woman-with-class.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  7. Śliczności!! I jaka pomysłowa góra!

    OdpowiedzUsuń
  8. jest piękny! wspaniały materiał :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Świetny, aż chętnie spróbowałabym sama uszyć coś takiego, stanik wydaje się bardzo prosty w wykonaniu. Oprócz spodenek do kompletu przydałyby się jeszcze jakieś kąpielowe majtki z wysokim stanem. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gatki z tego materiału raczej nie zdałyby egzaminu - prześwituje po zamoczeniu ;].

      Serdecznie dziękuję!

      Usuń

Pozostaw komentarz lub skontaktuj się ze mną mailowo - jz@marchewkowa.pl.