Większość z Was zapewne wie, że pracuję nie tylko jako tłumacz, ale również grafik. A dlaczego piszę o tym na blogu związanym ściśle z szafiarstwem?
Ta druga specjalizacja pozwala mi na niewielką ingerencję w świat mody, a to za sprawą T-shirtowych nadruków.
Poniżej jeden z moich ostatnich projektów.
odzież - biżuteria - książki - wykroje - sprzęty
20 maja 2009
Rock, Paper, Scissors, Lizard, Spock.
Opublikowano w dziale
DIY
| Masz pytanie? Przejrzyj dział F.A.Q.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Nie przepadam za drukowanymi t-shirtami, ale ten bym wyjątkowo założyła. I sama grafika, i kolory, i i i to ze coś świeżego, oryginalnego...
OdpowiedzUsuńFiu, fiu, pięknie :)
agacior89: Dziękuję bardzo za tak miłe słowa! Ja sama koszulek z nadrukami mam niewiele, jednak uwielbiam je projektować :>.
OdpowiedzUsuńnie mam za wiele koszulek z nadrukami jednak ta jest rewelacyjna na pewno bym ja zalozyla jest bardzo oryginalna wow marzenie :)
OdpowiedzUsuńsprzedajesz gdzieś swoje projekty? ;)) chętnie bym coś kupiła!
OdpowiedzUsuńszczerze... myslalam, ze jestes studentka medycyny, po ostatnich naszych kontaktach na forum;-)
OdpowiedzUsuńGrafik z Ciebie zdolny! Bardzo podobaja mi się koszulki!
Gratuluję umiejętności, szczerze i zdorowo:) zazdroszczę Ci ich - bo to, że jesteś grafikiem widać nie tylko po koszulkach, ale i po wyglądzie bloga! (który bardzo, bardzo mi się podoba - jest bardzo estetyczny i czytelny, normalnie sama radość dla oczu). Daj trochę umiejętności, no nie bądź taka:)
OdpowiedzUsuńt-shirt jest bardzo ładny,podziwiam talent :) a swoją drogą można gdzieś takie koszulki kupić?
OdpowiedzUsuńwłaśnie odkryłam Twój blog, przejrzałam wszytsko i muszę powiedzieć, że jest super- zazdroszczę Kota, cudnych bucików CCC, kołnierzyka szkolnego, talentu dizajnerskiego i słodyczy zestawów. dodaję do linkowni i obiecuję wracać;) pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńno, koszulka fajna, bardzo :) ale w ogóle nie spodziewałabym się czegoś takiego po Twoim retro sylu. miło być zaskakiwanym :)
OdpowiedzUsuńGdy zobaczyłam Twojego nowego posta to sama nie wiem, nad czym się najpierw zaczęłam zastanawiać - nad tym, w jaki sposób zrobiłaś coś tak genialnego, czy nad tym, dlaczego w dostępnych w Polsce sklepach nie ma tak kreatywnych ciuchów, a jeśli już są, to kosztują fortunę. Ja, jeśli potrzebuję nadruku, to zawsze na samym początku maluję ręcznie - choćby samą podstawę, skanuję obrazy i dopiero później przerabiam graficznie. Można powiedzieć, że trochę to takie prymitywne działanie, ale uwierz mi, że nie potrafię się oswoić z czymkolwiek, jeśli nie mam swojego rysunku ;)
OdpowiedzUsuńŚwietnie ;-) Pięknie i inspirująco ;-)
OdpowiedzUsuńT-shirt jest świetny, szczególnie spodobał mi się ten nadruk. Takich ciuchów stanowczo brakuje w polskich sklepach.
OdpowiedzUsuńnothh: Serdecznie dziękuję!
OdpowiedzUsuńpani mruk: Dziękuję bardzo. Tę koszulkę zamówiła u mnie firma ze stanów - 25shirts. Szczerze mówiąc nie wiem, co dalej stało się z projektem. Tak to już niestety jest, większość moich projektów idzie za granicę, a po podpisaniu umowy nie wiele firm kwapi się, aby poinformować projektanta co z jego "dziełem".
Balbina: Wielkie dzięki! Niestety studentką medycyny nie jestem. Wiedzę w tym zakresie odziedziczyłam :P.
robaczek: Bardzo dziękuję! Cieszę się ogromnie, że blog się podoba - nie mam zbyt wiele czasu na prace nad nim. Jeśli chodzi o pomoc w zakresie (X)HTML czy grafiki, to staram się jak mogę udzielić jej na szafiarskim forum :>.
Rysia: Serdecznie dziękuję! Tak jak pisałam Pani Mruk, niestety nie wiem, co dalej stało się z powyższym projektem. Zastanawiam się jednak nad jakąś poważniejsza firmą, w której będę miała wpływ na to, jak i kiedy pojawią się moje koszulki.
la_comadreja_roja: Serdecznie dziekuję!
cudak: Bardzo dziękuję! Mój styl retro to dość świeża rzecz :>.
Łucja: Serdecznie dziękuję, za takie miłe słowa. Jak zwykle powalasz mnie na kolana swoimi komentarzami.
W naszych sklepach brak kolorowych koszulek, bo polskie firmy absolutnie nie są zainteresowane tego typu nadrukami. U nas wszystko musi być klasyczne, żeby pasowało na każdego.
A co do twojej techniki, to wcale, a wcale nie jest ona prymitywna. Duża część znakomitych projektantów tak tworzy swoje dzieła - fizyczny obraz staje się dla nich podstawą dalszego działania.
Podszewka: Serdecznie dziękuję!
chaos: Serdecznie dziękuję!
To jeszcze raz ja ;) Wpadło mi do głowy, że nie dość, iż polskie firmy kompletnie nie stawiają na oryginalność, a jeśli już, to cena koszulki np w Solarze jest zabójcza, to z kolei zagraniczne firmy, często umieszczają na polskim rynku zupełnie inne ciuchy niż w swoich Zachodnich sklepach dodając tylko kilka gadżetów, które powszechnie umieszczają wszystkie kolorowe magazyny...a jeśli już towar jest taki sam, to często gorzej uszyty, bądź posiadający ukryte defekty. Zawsze mnie to dobija, że wiele wielkich koncernów traktuje Polskę jak miejsce, w którym wszystko pójdzie, bo ma metkę, dlatego staram się unikać sieciówek, stawiając na małe sklepy i niezależnych krawców/projektantów.
OdpowiedzUsuńŚwietna jest ta koszulka. :)
OdpowiedzUsuńŁucjo, masz rację. U nas stawia się na "bezpieczne" ciuchy, która tak czy siak pójdą.
OdpowiedzUsuńKażda rzecz o ciekawszej formie czy wzorze automatycznie jest odrzucana (z tego powodu H&M ma tylko trzy działy Trend w naszym kraju). Sprzedawcy boją się, że takie kolekcje przyniosą jedynie straty, co oczywiście jest kolosalną bzdurą, bo Polki rozpaczliwie szukają tej oryginalności i różnorodności. Niestety. Pozostaje nadzieja, że może coś jednak ulegnie zmianie.
Ostoja: Serdecznie dziękuję! Cieszę się, że przypadła Ci do gustu.
OdpowiedzUsuńjeśli sprzedawałabyś kiedyś swoje projekty, tzn. projekty na koszulkach, to ustawiam się chętnie w kolejce. faktycznie, niektóre koszulki z nadrukami w sklepach są albo banalne, albo po prostu głupie. niewiele jest kreatywnych wzorów, na których można oko zawiesić.
OdpowiedzUsuńpowinniśmy Cię chyba cenić jako nasz skarb narodowy :D projektuj więcej i chwal się na blogu, żebyśmy mogły popodziwiać :)
blu: Serdecznie dziękuję za tak miłe słowa. Aż się zawstydziłam i nie wiem, co napisać :P.
OdpowiedzUsuńPewnie część moich projektów można kupić w Stanach, bo tam je sprzedałam. A co do polskich firm, to na razie żadna nie wykazała zainteresowania.
Może czas otworzyć własny sklepik z koszulkami :>. Pomyślimy.
Cool tee
OdpowiedzUsuńThanks!
OdpowiedzUsuńwłaśnie odkryłam Twojego bloga, i jestem przepozytywnie nastawiona na cały dzień.stało się tak za sprawą Łucji (genialnej młodej damy :*) i jej nominacji - wiedziała co pisze tłumacząc swoje kandydatury ! Twój blog powala na kolana od samego początku. Wszystko idealnie dobrane kolorystycznie, ciekawy układ, no po prostu miłość od pierwszego wejrzenia. Poza tym fascynują mnie ciekawe osobistości, więc sama wiesz, ze zaraz dodam Cię z całym ekwipunkiem do obserwowanych przeze mnie szaf :D:D
OdpowiedzUsuńA co do koszulki - uwielbiam proste kolory (biel, szarość, czerń) w niebanalnych odsłonach. Za taką koszulkę mogłabym zapłacić naprawdę sporą kwotę. Szkoda, że wszystkie Twoje projekty idą w siną dal. Wkurza mnie to przeokropnie. I pomyśleć, ze kiedy oglądajam zagraniczne blogi i zazdroszczę koszulek jakimś szafiareczkom, klnę na polskie sklepy i wymyślam skąd to wziąć, może się okazać, że projektantem była mega zdolna i kreatywna polska J.Z. Cholerka no!
Lumpexlover: Serdecznie dziękuję za tak przemiły komentarz. Cieszę się przeogromnie, że blog przypadł Ci do gustu, a takie opinie, jak Twoja są niezwykle podbudowujące.
OdpowiedzUsuńWracając do koszulki, to nasi producenci odzieży/dystrybutorzy marek zachodnich nie przyjęli jeszcze do wiadomości, że Polakom co raz częściej zależy na niepowtarzalnym wyglądzie, a nie tylko na "ważne, żeby było zarzucić coś na ramiona".
Pozdrawiam.
uwielbiam wszelkie nadruki na koszulkach, a zwłaszcza te oryginalne, a Twoja z pewnością do takich należy. Rzadko można spotkać jakiś ciekawy projekt w sieciówkach dlatego też sama czasem maluję(alb wykorzystuję do tego mamę)na ubraniach. Jednak to co tu zaprezentowałaś nie dość, że jest wykonane perfekcyjnie to cieszy oko. Oby tak dalej, zdolna z Ciebie kobieta :) Jestem zauroczona.
OdpowiedzUsuńCudny nadruk... Talenciara z Ciebie!
OdpowiedzUsuńAnisty, Pola: Serdecznia Wam moje Drogie dziękuję za tak przemiłe słowa.
OdpowiedzUsuńDzięki takim komentarzom, czuję, że jednak, to co tworzę ma jakiś mały sens.
Gorgeous, I want one!
OdpowiedzUsuńTeż jestem fanką szablonu Twojego bloga. Uwielbiam mi się takie papierowo-biurowe, najlepiej z jakimiś odręcznymi bazgrołami.
OdpowiedzUsuńJa raczej z tych, co wolą gładkie koszulki, ale Twoja naprawdę bardzo fajna i sama mogłabym taką mieć.
A co do tłumaczeń, można wiedzieć jaki język? :)
Ryfka: Dziękuję serdecznie! Mam ostatnio fazę na styl grunge, stąd obecny wygląd strony.
OdpowiedzUsuńA wiedzieć można. Tłumaczę twórczość (lepszą i gorszą) amerykańskich i angielskich pisarzy. Ostatnio był to T. Clancy, a więc tematy typowo militarne.
Jesteś bardzo zdolną osobą. Koszulka jest boska! Ja tez się piszę na jej kupno.
OdpowiedzUsuńEwcia22: Dziękuję bardzo! :)
OdpowiedzUsuńświetne te koszulki
OdpowiedzUsuńOliwka: Dziękuję serdecznie!
OdpowiedzUsuńa ja mam pytanie - jak robisz taki nadruk na koszulkę? można tak w domu samemu wyprodukować takie cudo?
OdpowiedzUsuńgranatowekorale: Taki nadruk tworzę w programie graficznym.
OdpowiedzUsuńW domu niestety koszulek nie drukuję (szukam właśnie firmy, która zainteresowałaby się produkcją moich koszulek), choć jest to możliwe np: dzięki papierowi transferowemu (naprasowanaka) - jego minusem jest krótka trwałość, zwykle łuszczy się i schodzi po pierwszym praniu.
Pozdrawiam serdecznie!
czyżbyś była fanką The Big Bang Theory? Tak po tytule posta się zasugerowałam.
OdpowiedzUsuń@Aneczka: Oczywiście! Oglądam od pierwszego sezonu :).
OdpowiedzUsuń