odzież - biżuteria - książki - wykroje - sprzęty

3 sierpnia 2010

Marchewka z jabłkami

Witajcie! Dziś zdjęcia poniżej średniej, bo jakoś tak wyszło, że mi nie wyszło.
Swojej premiery na usychającej Marchewce doczekała się sukienka w jabłuszka (jej zwiastun mogliście zobaczyć prawie trzy miesiące temu). Kupiłam ją wraz z bolerkiem na Allegro, jako oryginał z dawnych lat. Co do tych lat, to właściwie nie wiadomo, z jak dawnych, gdyż metka z nazwą marki - Robner - wygląda na przeszytą. Jednak materiał (gruba bawełna - żadna halka rady nie daje), krój i zastosowane rozwiązania krawieckie świadczą o późnych latach pięćdziesiątych.

Carrot and Apples, J. na Leśno-Marchewkowej, blog szafiarski, retro, vintage, moda, 50s
[kliknij, aby powiększyć]

Po obejrzeniu jesienno-zimowej kolekcji Leny Hoschek odczuwam przymus posiadania wszystkiego, co prezentowały na sobie modelki.
Zaczęłam od okularów - resztę sobie uszyję (a przynajmniej taki mam sprytny plan ;>).


Sukienka (zwężona) + bolerko: vintage (Allegro)
Buty: kolekcja Medicus - Deichmann
Okulary: Allegro
Pasek: H&M
Fryzura: zainspirowana pokazem Leny Hoschek

30 komentarzy:

  1. I love it all! I love this blog too :)
    I can't comment on just one thing because it's all great, right down to the lipstick!!

    OdpowiedzUsuń
  2. I tak trzymać, super optymistycznie :) Sukienka wspaniale jabłkowa :)

    OdpowiedzUsuń
  3. mega pozytywnie ! ta sukienka ma coś w sobie !

    OdpowiedzUsuń
  4. Ale ładnie. Bardzo mi się podoba ta sukienka z Twoim znakiem rozpoznawczym - fryzurą i okularkami. Całość prezentuje się bardzo apetycznie. :)

    OdpowiedzUsuń
  5. jest rano i myślałam, że na bloga o edzeniu weszłam, ale to, co zobaczyłam nie jest do jedzenia, chociaż wygląda apetycznie:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Wszystko kojarzy mi się ze stylem pin-up. Z daleka sukienka wygląda jakby była w groszki :)
    zapraszam na mojego bloga

    OdpowiedzUsuń
  7. A ja pochwalę nowy nagłówek bloga - fajowy. Tako i animowana MArchewkowa - fajowa.

    OdpowiedzUsuń
  8. o mój boże!!! kocham to!!!! <3

    OdpowiedzUsuń
  9. Piękna ta Twoja sukienka! Ja dłuższy czas polowałam na ładną białą tkaninę w łabłuszka albo wisienki, ale trudno zlaleźć coś co sobie człowiek wymarzy:(

    OdpowiedzUsuń
  10. Wyglądasz bardzo ładnie i w sukience, i we fryzurze.
    A gif fajny, ale po chwili zaczęło mi się kręcić w głowie :)

    OdpowiedzUsuń
  11. I love it <3 <3 <3.

    OdpowiedzUsuń
  12. Za każdym razem, kiedy odwiedzam Twojego bloga zżera mnie zazdrość :) Świetnie wyglądasz w kreacjach z tamtych lat, jak śpiewał Fogg.
    Czy możesz zdradzić nazwę sprzedającego z Allegro, u którego zaopatrzyłaś się w tak fajne okulary? Od dłuższego czasu poszukuje takich samych, niestety zawsze trafiam na jakieś "kolorowe" tandety.
    /Ola

    OdpowiedzUsuń
  13. @Hannah: Thank you so much! :)

    @Olga i Aleks: Dziękuję Wam serdecznie! :)

    @Rightgeek: Właśnie! ;)

    @Szmaragda: Dziękuję ogromnie! :)

    @Cealum: Dziękuję Ci serdecznie! To następnym razem będzie jakiś przepis ;>.

    @Bukkakeofstyle: Dziękuję ogromnie!:) Faktycznie listki są niewielkie i wzór przypomina raczej duże groszki.

    @Mała Gosia: Dziękuję Ci serdecznie! :)

    @Adchen: Dzięki, dzięki, dzięki!!! :D A tak sobie zmieniam grafikę od kilku dni. Pewnie coś mi się jeszcze odwidzi.

    @Cherrycolla: Dziękuję ogromnie! :)

    @Rosa canina: Dziękuję serdecznie! Z takimi materiałami u nas problem jest ogromny. Bawełny praktycznie w sklepach brak.

    @Elfka: Dziękuję Ci serdecznie i przepraszam za zawroty głowy ;).

    @LizzyN: Thank you very much! :)

    @Ola: Ogromnie Ci dziękuję za tak miłe słowa!
    Sprzedający to Febe_2007, a to aukcja. Okulary, choć tanie, wykonane są wyjątkowo starannie z bardzo dobrej jakości plastiku.

    OdpowiedzUsuń
  14. ślicznie wyglądasz, sukienka optymistyczna.

    OdpowiedzUsuń
  15. @Lady_sport: Serdecznie dziękuję za przemiłe słowa! :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Musze przyznać, że nienawidzę okularów tego typu, ale Ty chyba jesteś jedyną osobą, która wygląda w nich nienagannie.
    Pozdrawiam, Pi

    OdpowiedzUsuń
  17. Sukienka wygląda przesłodko...ale...jestem przekonana, że potrafiłabyś taką uszyć ;)

    OdpowiedzUsuń
  18. Do twarzy Ci w tych jabłuszkach :D Sukienka pięknie na Tobie leży, więc nie wiem czemu stwierdzenie, że Ci nie wyszło. Wszystko wyszło pięknie :)
    A w tych okularach wyglądasz obłędnie!

    OdpowiedzUsuń
  19. sweterki w tej kolekcji świetne!
    I Ty tez pięknei wyglądasz:)

    OdpowiedzUsuń
  20. What a lovely and cute dress! Perfect for summer :-).

    OdpowiedzUsuń
  21. @Pi: Dziękuję bardzo! Ogromnie mi miło :).

    @Miriana: Dziękuję serdecznie! Kupiłam ją, zanim się okazało, że potrafię zszyć ze sobą części wykroju ;).

    @Miuska: Dziękuję Ci serdecznie za tak przemiłe słowa! Zrobiłam koło 100 zdjęć i ledwo wybrałam cztery.

    @Bessnel: Ogromnie dziękuję! :)

    @Dial V for Vintage: Thank you so much! :)

    OdpowiedzUsuń
  22. @Anonim: Dziękuję serdecznie! :)

    OdpowiedzUsuń
  23. You're such a sweet girl. <3 your blog.

    OdpowiedzUsuń
  24. Anonymous: Thank you so much! I'm glad you like my blog :).

    OdpowiedzUsuń
  25. Od dłuższego czasu śledzę regularnie Twojego bloga. Jestem zachwycona tym co robisz! Sama jestem zakochana w latach sześćdziesiątych.Mam pytanie odnośnie szycia tych wspaniałych sukienek. Czy ktoś Cię kierował wcześniej odnośnie szycia, uczestniczyłaś w jakimś kursie czy po prostu wzięłaś Burdę do ręki, wykroiłaś z materiału jakiś kształt i od razu zaczęłaś szyć?
    ;)

    OdpowiedzUsuń
  26. @Empiria: Dziękuję Ci ogromnie za miłe słowa!
    Jestem typowym samoukiem (podstawy przekazali mi rodzice) - czyli biorę Burdę do ręki, kroję i szyję (jako nastolatka namiętnie produkowałam pluszowe zwierzęta). Kursy to nie dla mnie, jestem za niecierpliwa i uszyte muszę mieć na już ;).
    Przed przystąpieniem do szycia staram się wypróbować wszystkie użyte w danym wykroju techniki na skrawku materiału.

    Pozdrowienia!

    OdpowiedzUsuń
  27. Kurcze... to w takim razie jestem pełna podziwu. Sama chętnie bym sobie zmajsterkowała coś takiego, ale chyba nie dam rady. Chociaż jak się kiedyś wezmę za siebie, to kto wie :D

    OdpowiedzUsuń

Pozostaw komentarz lub skontaktuj się ze mną mailowo - jz@marchewkowa.pl.