odzież - biżuteria - książki - wykroje - sprzęty

16 marca 2011

Oczopląs (żakiet - Burda 9/2007)

Na pewno nabawicie się oczopląsu, patrząc na zdjęcia tweedu, z którego powstaje górna część zapowiadanego kompletu.
Ten krótki żakiet to bardzo prosty w wykonaniu (unikamy tu wdawania rękawów!) model z Burdy 9/2007. Wyposażono go w rękawy 3/4, wpuszczane kieszenie z klapkami i niewielki, zaokrąglony kołnierz, z którego postanowiłam zrezygnować na rzecz większego i ostro zakończonego. Przykłady takich kołnierzy możecie zobaczyć poniżej na zdjęciach ze starych wydań Burdy.

marchewkowa, szafiarka, żakiet, lata 50, tweed, szycie, Burda 9/2007, retro, vintage
[kliknij, aby powiększyć]

Oto pierwsze w mojej krawieckiej karierze wpuszczane kieszenie z klapkami (i choć nigdy nie miałam z nimi styczności, uszyłam je w oka mgnieniu):

marchewkowa, szafiarka, żakiet, lata 50, tweed, szycie, kieszenie wpuszczane z klapką, Burda 9/2007, retro, vintage
[kliknij, aby powiększyć]

A tu kilka przykładów żakietów z przełomu lat pięćdziesiątych i sześćdziesiątych:



Żakiet: Burda 9/2007, model 106 (materiały: 120 cm tweedu o szerokości 150 cm, 100 cm wiskozowej podszewki o szerokości 140 cm, sześć kulistych guzików, trzy duże zatrzaski)

30 komentarzy:

  1. propsy! zapraszam do mnie http://agnieszkowa-szafa.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. ta fastryga na klapce to ozdobna czy robocza?

    OdpowiedzUsuń
  3. O Dżizzz! Ja się nabawiłam oczopląsu patrząc na rzędy guzików. Całość skojarzyła mi się ze słoniem, ze zmultiplikowanymi oczętami ma się rozumieć. Nie pytaj dlaczego, bo nie wiem - moje wizje i skojarzenia bywają pokrętne, a może po prostu widzę tu kolor elephantowy. W każdym razie jesteś miszcz, że sobie tak szybko poradziłaś z tymi kieszeniami. Wyglądają na trudne. No to czekam z niecierpliwością na efekt końcowy!

    OdpowiedzUsuń
  4. Uszyłam sobie identyczny! Bardzo podobny materiał, miałam tylko inne guziki;) Niestety totalnie mi nie leżał, wyglądałam w nim jak w worku na pyry;) O tak: http://szycie.blox.pl/2009/10/Wor-pokutny.html. Oby Tobie krój bardziej podszedł:)

    Gratuluję pierwszych wpuszczanych kieszonek! Powodzenia w dalszym szyciu:)

    OdpowiedzUsuń
  5. @Anonim z 6:04: Takie zdobienie kieszeni znajduje się w opisie modelu, jednak nie wiem, czy ostatecznie z fastrygi nie zrezygnuję, bo nie jestem do niej całkowicie przekonana.

    @Adchen: ROTFL! Pan Marchewka twierdzi, że masz rację i żakiet wygląda jak słoń z trzema parami oczu.
    Kieszenie są łatwe do uszycia, ale wyglądają na skomplikowane ;-]. Dziękuję Ci przeogromnie!

    @Urkye: Dziękuje Ci serdecznie :).
    Oglądałam sobie Twój żakiecik przed przystąpieniem do szycia i sądzę, że wygląda bardzo ładnie i żadnych tam pyr nie stwierdziłam!

    Mój leży idealnie, ramiona układają się dokładnie na moich, dlatego zrezygnowałam z reglanowaych poduszek. Zaszewki również wypadają nieco poniżej biustu, ale tak to też wygląda na modelce. Modyfikacji większych nie poczyniłam - obniżyłam nieco kieszenie, zwęziłam talię i wydłużyłam rękawy (burdowe są zwykle na mnie za krótkie).

    OdpowiedzUsuń
  6. @Plosieq: Dziękuję ogromnie za miłe słowa! :) Większych zdolności nie potrzeba, aby uszyć ten żakiet. To bardzo łatwy model.

    OdpowiedzUsuń
  7. a jak dla mnie to ten żakiet ma zamknięte oczy (klapki od kieszeni) i nosek na środku z tych dwóch guzików :)

    OdpowiedzUsuń
  8. @Lidye: :D
    Ponoć wygląda też jak świnka - klapki to uszy. Jeden żakiet, a tyle interpretacji ;).

    OdpowiedzUsuń
  9. @Ann.: Dziękuję Ci serdecznie! :)

    OdpowiedzUsuń
  10. bardzo ładny,elegancki.dostałam akurat taki materialik i chyba sobie sprawię taki.dzięki za inspirację!!!

    OdpowiedzUsuń
  11. @Aga: Dziękuję i bardzo polecam ten wykrój! Choć przed krojeniem tkaniny właściwej warto zrobić sobie próbkę i dobrać rozmiar do szerokości ramion i pleców.

    OdpowiedzUsuń
  12. Tu Ola. Czy będziesz pokazywała kolejne etapy szycia kompletu? Bardzo mnie to zaciekawiło!!!

    OdpowiedzUsuń
  13. Very pro :) znasz sie na rzeczy :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Wygląda obiecująco, ja zrobiłabym pewnie fastrygę w kontrastującym kolorze (nie chcę żeby to zabrzmiało tak, jakby to była jedyna słuszna opcja, zdecydowanie tak nie myślę. :))

    Czy mogłabyś napisać więcej o robieniu próbki o której piszesz w odpowiedzi na komentarz Agi? Po prostu szyjesz wersję z "próbnego materiału" w jakimś rozmiarze i sprawdzasz czy jest dobrze?

    OdpowiedzUsuń
  15. @Ola: Nie ma problemu, bardzo chętnie pokażę :). Miło mi, że mój projekt krawiecki jest interesujący.


    @Longredthread: Oj tam, żadne tam pro. Próbuję, kombinuję i coś tam z tego wychodzi ;).

    @Anio: Z fastrygą postąpiłam tak, jak mówiła to instrukcja, ale nie jestem do tej formy ozdoby przekonana. Możliwe, że całkowicie się jej pozbędę.
    Jeśli chodzi o próbkę, to dokładnie tak! :) Z niepotrzebnego materiału szyję wybrany rozmiar, mierzę i zastanawiam się, co można by poprawić w danym modelu.
    W przypadku tego żakietu nie było znaczących poprawek.

    OdpowiedzUsuń
  16. I actually really like as it is right now - without the collar! But it will look stunning when finished. Looking forward to seeing it.

    I just ordered my first Burda magazine (March 2011) for a pants pattern, and would like to attempt a few of the jackets in the issue.

    OdpowiedzUsuń
  17. Mmmm piękny będzie gdy go skończysz! Z kieszeniami poradziłaś sobie znakomicie - jak wyuczona krawcowa :) I strasznie podobają mi się guziki :) Czekam na efekt końcowy z dużym kołnierzem :]

    OdpowiedzUsuń
  18. Wygląda na to, że będzie to niemal żywy żakiet. Ot, taki ciuch z duszą :D

    OdpowiedzUsuń
  19. Ze zdjęć najbardziej mi się podoba kołnierz w różowym żakiecie :)
    Ciekawa jestem, jak wyjdzie Twój i jak będzie się prezentował na Tobie. Całość zapowiada się ładnie

    OdpowiedzUsuń
  20. Piękny ten materiał. Kieszonki widzę pierwsza klasa! A całość trochę wygląda jak słonik (przepraszam ;) ale to chyba przez te guziczki, jakoś mi one nie pasują, ale jeśli Autorce się podobają to nic już nie mówię, bo ważne, żeby się dobrze nosił i podobał Właścicielce.

    Z niecierpliwością czekam na zakończenie ;)

    OdpowiedzUsuń
  21. Piękny żakiet!! Uwielbiam wykroje z Burdy!! Sama często do niej zaglądam!!

    OdpowiedzUsuń
  22. @A Sewn Wardrobe: Thank you so much! The jacket is almost done now. I'm also sewing a matching skirt.
    The Mach issue of Burda is great. I can't wait to see your pants and jackets. Good luck! :)
    Regards.

    @Susanna: Nie miałam zielonego pojęcia, jak szyje się tego typu kieszenie. Zrobiłam próbkę i okazało się, że to żaden problem ;). Dziękuję Ci serdecznie!

    @Lidye: Z duszą i wyglądem słonia/świnki ;).

    @Anja: Dziękuję ogromnie! A kołnierz zmierza właśnie w kierunku tego różowego.

    @Ach: Taki bardzo zwierzęcy, prawda? ;]
    Co do guzików, to poszukiwałam odpowiednich przez kilka ostatnich tygodni - musiały być kuliste i dobrane kolorystycznie (nie przepadam za płaskimi guzikami).
    Zakończenie już niedługo, do kompletu szyje się jeszcze spódnica. Dzięki!


    @Anula: Bardzo dziękuję!

    OdpowiedzUsuń
  23. Kochana najbardziej podobają mi się wykończenia, perfecto :)

    OdpowiedzUsuń
  24. @Lala: Dziękuję Ci serdecznie! :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Droga Pani Mrchewko już od jakiegoś czasu obserwuję i podziwiam twojego bloga.Wczoraj bylam na zakupach i kupiłam słodkości z myślą o twoim blogu. Serdeczmie pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  26. ojaaa! rzeczywiście taki elephantowy :D ja czekam na kołnierzyk. na pewno wyjdzie bosko :)

    OdpowiedzUsuń
  27. @Laff: Dzięki Ci, Laffciu! A kołnierzyk wyszedł całkiem, całkiem. Jak tylko skończę z chorowaniem, to się biorę za blogowanie i żakiet się pojawi - już na mnie.

    OdpowiedzUsuń

Pozostaw komentarz lub skontaktuj się ze mną mailowo - jz@marchewkowa.pl.