Czasami przedmioty potrafią zaskakiwać. Weźmy taki kompakt hp photosmart 735. Sześć trybów fotografowania (w tym dwa pozwalające na zmianę ustawień przesłony), piętnastokrotny zoom... cyfrowy, 128MB pamięci, ciekłokrystaliczny wyświetlacz - w 2003 roku to był dopiero szpan. A dziś ten szpan ląduje w koszu, bo jedno zdjęcie na kilka minut to zdecydowanie za mało, a standardowe oprogramowanie nie zamierza współpracować z naszym Makiem.
Szczęśliwie moje nabyte skąpstwo (swoją drogą lidlowy tusz do rzęs za 7,99 jest świetny!) kazało mi aparat oszczędzić i jednak przywrócić go do życia. I proszę, działa! No i zdjęcia wyszły całkiem przyzwoicie, choć za oknem słońce chyliło się już ku zachodowi (o 14:00!).
A na tych zdjęciach sprezentowana przez rodziców etola, do której jako gratis dołączono tweedowy płaszczyk w stylu retro.
Szczęśliwie moje nabyte skąpstwo (swoją drogą lidlowy tusz do rzęs za 7,99 jest świetny!) kazało mi aparat oszczędzić i jednak przywrócić go do życia. I proszę, działa! No i zdjęcia wyszły całkiem przyzwoicie, choć za oknem słońce chyliło się już ku zachodowi (o 14:00!).
A na tych zdjęciach sprezentowana przez rodziców etola, do której jako gratis dołączono tweedowy płaszczyk w stylu retro.
fot.: RightGeek
♥
Tweedowy płaszcz z etolą: Orsay (prezent)
Toczek: H&M
Buty: po mamie
Rękawiczki: po mamie
Rajstopy: Calzedonia (prezent)
♥
Tweedowy płaszcz z etolą: Orsay (prezent)
Toczek: H&M
Buty: po mamie
Rękawiczki: po mamie
Rajstopy: Calzedonia (prezent)
myslałam, że Ty zombiakiem jesteś i widząc zdjęcia się zdziwiłam, bo wyglądasz świetnie i niezielono.
OdpowiedzUsuńchciałabym Cię tak spotkać na ulicy - wzroku bym nie oderwała :) bomba!
OdpowiedzUsuń@Caelum: Dzięki! A ja tu prawie jak Wiktor Frankenstein ożywiam martwe przedmioty ;>.
OdpowiedzUsuń@Blu: Dziękuję Ci serdecznie, Blu! Miło mi ogromnie, że etolka z gratisowym płaszczykiem się podoba.
OdpowiedzUsuńPłaszczyk jest super i bardzo do ciebie pasuje, a to futerko ma taki fajny kształt :)
OdpowiedzUsuń@Bessnel: Dziękuję serdecznie! Futerko ma jeszcze jedną zaletę - jest odpinane.
OdpowiedzUsuńTe buty są cudowne! Plaszczyk bardzo elegancki, kojarzy mi się z dawną francuską modą ;)
OdpowiedzUsuń@Talia: Serdecznie dziękuję! Płaszcz ma dość uniwersalny krój i można w nim dostrzec praktycznie każdą epokę. Choć kształt kołnierza i jego wielkość zdecydowanie kojarzy mi się z latami 40.
OdpowiedzUsuńCałkiem nieźle jak na rupieć, aparat znaczy :) A tak serio, to fajny prezent!!
OdpowiedzUsuńhmm.. na kazdym kroku podkreślasz tego swojego maka. Widać w 2003 szpanowało się kompaktem HP a w 2009 szpanuje się Makiem:P
OdpowiedzUsuńoj planowałam jego zakup ( PŁASZCZA ) ale nie było mojego rozmiaru a tak mi się spodobał :( no a teraz mam inny :D jednak tobie fantastycznie pasuje
OdpowiedzUsuń@Agatiszka: Dziękuję serdecznie! A rupieć całkiem jeszcze sprawny.
OdpowiedzUsuń@Anonim: Oj, chyba wdarło się tu jakieś nieporozumienie.
Śliczna etola i płaszczyk. Wyglądasz bajkowo:-)
OdpowiedzUsuń@Mała Gosia: Dziękuję bardzo! Na ten płaszcz trafiłam całkiem przypadkowo - to była ostatnia sztuka na wyprzedaży. A dzięki rodzicom znalazł się w mojej szafie i spisuje się świetnie :>.
OdpowiedzUsuń@Zorzeta: Dziękuję serdecznie! Cieszy mnie bardzo, że płaszcz się podoba.
OdpowiedzUsuńmarcheweczko jaka Ty masz boską torebunię! p.s. nie byłam jeszcze w lidlu... jeszcze! mam nadzieję, że mi nie wykupią wszystkich :P
OdpowiedzUsuń@Dziękuję Ci, droga Laff! Ups, a myślałam, że już byłaś. No kurczaczek, to źle zrobiłam wspominając o tym na blogu :>.
OdpowiedzUsuńperfekcyjnie!
OdpowiedzUsuń@Venila: Bardzo dziękuję!
OdpowiedzUsuńPłaszcz + etola = bomba!
OdpowiedzUsuńJak z funkcją grzewczą? Może być? Ciepły?
Z zazdrością patrzę na szczęśliwe posiadaczki zimowych płaszczy. U mnie wciąż ten sam dylemat: ładnie czy może jednak ciepło? Zawsze wybieram to drugie, a wyrzuty sumienia mijają po pierwszych mrozach;)
U mnie, póki co, poszukiwania...
@Porco: Dziękuję serdecznie! A płaszcz ciepły, bo wełniany. Do tej pory nosiłam jeden jedyny płaszczyk kupiony w lumpeksie - podobnie nie mogłam znaleźć niczego, co byłoby ładne i zapewniało odpowiednie funkcje grzewcze :>.
OdpowiedzUsuńWhat a gorgeous coat! You look perfect.
OdpowiedzUsuńNormalnie powinni cię zatrudnic do serialu "czas honoru", którego żadnego odcinka nigdy nie widziałam, za to widziałam jego reklamę, ktorej tematem była moda z czasow okupacji.
OdpowiedzUsuńNo i masz etolę bez nóżek i pyszczka:) Fajny prezent
Pięknie wyglądasz, już nie wiem co mi się bardziej podoba, torebka czy płaszcz...no dobra, wszystko!
OdpowiedzUsuń@Ada: Dzięki!!!
OdpowiedzUsuńWłaśnie przeglądam galerię tego serialu - stylizacje super! To się TVP postarało. Ciekawe jak tam z jego jakością. Pewnie nie da się tego oglądać :>.
A etolka bez nóżek to sama radość. A ponoć u mnie na strychu czai się jakiś lisek po babci :>. Kiedy tylko wrócę do rodziców, będę musiała to sprawdzić.
@Pani La Mome: Serdecznie dziękuję! Bardzo mi miło, że zestaw się podoba.
@Anonymous: Thank you very much!
OdpowiedzUsuńdlaczego ja tak rzadko zaglądam do orsaya i na dodatek podchodzę zawsze z rezerwą (bynajmniej nie mam na myśli pieniędzy;) Pozdarwiam Olgita
OdpowiedzUsuń@Olgita: Ja też względem Orsaya jestem nieufna. To moja czwarta rzecz tej firmy. Zwykle jakość materiałów mnie odstrasza. Pozdrawiam i dziękuję!
OdpowiedzUsuńPytałaś o moją fioletową spódnicę, muszę przyznać, że póki co nie mam zastrzerzeń, nosi się całkiem dobrze :)
OdpowiedzUsuńzastrzeżeń, przepraszam, ale byk :)
OdpowiedzUsuńPrześlicznie! :)
OdpowiedzUsuńoj, rownież dorwałam etolkę i to lisią, tyle, że bez płaszczyka..
OdpowiedzUsuńToczek mnie rozczulił :) Powtarzając za Blu - nie oderwałabym od Ciebie oczu na ulicy!
torebka zdecydowanie jest dziełem sztuki!
OdpowiedzUsuń@Lavender summer: Serdecznie dziękuję!
OdpowiedzUsuń@Francuzeczka: Dziękuję bardzo! A za tą etolką chodziłam od bardzo dawna, jakość nie miałam szczęścia w lumpeksach. Teraz marzy mi się kolejna - wiązana na satynową tasiemkę.
@Anna: Dziękuję serdecznie! Torebkę kupiłam na wyprzedaży. Nikt wcześniej się nią nie zainteresował, a mnie skusiło połączenie zamszu i skóry tłoczonej. No i ta złota rączka...
OdpowiedzUsuńmiodzio :)))))
OdpowiedzUsuń@Gosia: Dziękuję bardzo :).
OdpowiedzUsuńPłaszczyk jest uroczy! Zazdroszczę <3
OdpowiedzUsuńlovely outfit!
OdpowiedzUsuńPrzebosko, tylko wziąć cię do filmu o latach 40. Buziaki.
OdpowiedzUsuńEwka.
sweet gloves,fabulous boots,adorable purse and amazing ur coat <333333
OdpowiedzUsuńnazwa odnośnika
Futrzaki widzę królują, Twój jest bardzo elegancki jak sam płaszczyk. Pomadka i białe rajtki cudowne.
OdpowiedzUsuń@Chaoskontrolowany: Dziękuję serdecznie!
OdpowiedzUsuń@Katja Cintja: Thank you very much!
@Ewka: Dziękuję bardzo za tak miłe słowa!
@Zhcsyra hp: Thank you so much! I'm glad you like my outfit.
@Honoratowe: Dziękuję Ci serdecznie! Na zdjęciach tego nie widać, ale rajstopy to grube, bawełniane rajtki ze wzorkiem - takie troszkę przedszkolne :>.
Chce taki płaszczyk ! :)
OdpowiedzUsuńPiękny płaszcz! Całość bardzo stylowa.
OdpowiedzUsuń@TANIE ODZIENIE: Płaszcze powinnaś znaleźć jeszcze w Orsayu - dopiero rozpoczęła się obejmująca je promocja.
OdpowiedzUsuń@LaBelle Instytut Kérastase: Serdecznie dziękuję, za tak przemiłe słowa!
fantastycznie. Też mam ten toczek :)
OdpowiedzUsuńSanna's Land of Illusion: Serdecznie dziękuję! Te toczki to zdecydowanie jedne z fajniejszych akcesoriów wyprodukowanych przez H&M. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńKojarzysz mi się tutaj z Piksi. Piękny płaszcz.
OdpowiedzUsuńJ.
@J.: Dziękuję serdecznie!
OdpowiedzUsuńfantastyczny gust!
OdpowiedzUsuń@Asia Woźniak: Serdecznie dziękuję za przemiłe słowa!
OdpowiedzUsuńgorgeous coat!
OdpowiedzUsuńThank you very much, Hannah! Regards.
OdpowiedzUsuń