odzież - biżuteria - książki - wykroje - sprzęty

8 lipca 2018

Dobre wytłumaczenie

Minął ponad miesiąc od ostatniej notki, ale na wszystko mam dobre wytłumaczenie! Nie tylko wybyliśmy z panem Marchewką na urlop, ale mój komputer trafił do naprawy i powrócił z niej dopiero po naszym przyjeździe. Nie miałam więc możliwości tworzenia nowych wpisów, ale krawiecko nie próżnowałam, bo...

Przed wyjazdem do Portugalii zdążyłam uszyć sobie lnianą sukienkę na podstawie pojedynczego wykroju Burdy o numerze 7111 (przedruk z lat '60.).

Burda 7111

Ten trapezowy, zwężający się ku dołowi model, który wymaga rozcięcia ułatwiającego poruszanie się, został dopasowany szwem tyłu i skośnymi zaszewkami biustowymi. Tradycyjnie musiałam je lekko pogłębić. Sukienki nie wyposażyłam w ozdobną taśmę przy dekolcie, gdyż nie mogłam się na żadną zdecydować. Za to zastąpiłam ją dobranym kolorystycznie naszyjnikiem, po który pędziłam do sklepu dzień przed wyjazdem. Kolejną znaczącą zmianą było przeniesienie zamka z pleców na przód (rozwiązanie często spotykane w odzieży z lat '60.) I była to genialna zmiana! Zawsze marzyła mi się tak rozpinana sukienka i okazała się niezwykle praktyczna.

Co do lnu, to jego zachowanie przerosło moje oczekiwania. Nie ma to jak polska produkcja (Zakłady Lniarskie Orzeł)! Tkanina nie tylko szyła się niczym bawełniane płótno, czyli całkowicie bezproblemowo, ale w trakcie noszenia gniotła minimalnie - drobne zagniecenia, które powstawały w trakcie siadania, wyglądały miękko i estetycznie (niczym na popularnym ostatnio miękkim podwójnym muślinie). Jestem z niej bardzo zadowolona i już biorę się za szycie szmizjerki z lawendowego melanżu.

Uwaga, czysty len wymaga kilkukrotnej dekatyzacji! Swój wyprałam przed krojeniem trzy razy w 40°C. Brak odpowiedniej dekatyzacji może oznaczać katastrofę.

Ach, zapomniałabym, do kompletu doszyłam cienki paseczek, który luźno wiążę na wysokości pępka. Daje on efekt obniżonego stanu i nieco bardziej dopasowuje sukienkę do sylwetki.

A teraz rzućcie okiem na sukienkę na manekinie:

Przód bez paska (za to z naszyjnikiem):
marchewkowa, blog, szycie, sewing, rękodzieło, handmade, moda, styl, vintage, retro, repro, 1960s, Wrocław szyje, w starym stylu, Burda 7111, linen, len, wykrój pojedynczy, przedruk, jeansowy, denim lniany
[kliknij, aby powiększyć]

Tył bez paska:
marchewkowa, marchewa, marchewka, blog, szycie, sewing, rękodzieło, handmade, moda, styl, vintage, retro, repro, 1960s, Wrocław szyje, w starym stylu, Burda 7111, linen, len, wykrój pojedynczy, przedruk, jeansowy, denim lniany
[kliknij, aby powiększyć]

Przód z paskiem (i naszyjnikiem):
marchewkowa, marchewa, marchewka, blog, szycie, sewing, rękodzieło, handmade, moda, styl, vintage, retro, repro, 1960s, Wrocław szyje, w starym stylu, Burda 7111, linen, len, wykrój pojedynczy, przedruk, jeansowy, denim lniany
[kliknij, aby powiększyć]

Tył z paskiem:
marchewkowa, marchewa, marchewka, blog, szycie, sewing, rękodzieło, handmade, moda, styl, vintage, retro, repro, 1960s, Wrocław szyje, w starym stylu, Burda 7111, linen, len, wykrój pojedynczy, przedruk, jeansowy, denim lniany
[kliknij, aby powiększyć]

Podkrój pachy i szyi:
marchewkowa, marchewa, marchewka, blog, szycie, sewing, rękodzieło, handmade, moda, styl, vintage, retro, repro, 1960s, Wrocław szyje, w starym stylu, Burda 7111, linen, len, wykrój pojedynczy, przedruk, jeansowy, denim lniany
[kliknij, aby powiększyć]

Podkrój szyi i zamek:
marchewkowa, marchewa, marchewka, blog, szycie, sewing, rękodzieło, handmade, moda, styl, vintage, retro, repro, 1960s, Wrocław szyje, w starym stylu, Burda 7111, linen, len, wykrój pojedynczy, przedruk, jeansowy, denim lniany
[kliknij, aby powiększyć]

🇵🇱
Lniana sukienka w stylu lat '60.: uszyłam sobie
Wykrój: Burda 7111
Materiał: len w kolorze jeansowym, zakupiony w sklepie Amstii
Naszyjnik: Sfera

🇬🇧
'60s style linen dress: made by me
Pattern: Burda 7111
Fabric: denim blue linen
Necklace: Sfera


Edit z 9.07.2018: Ten wykrój można nadal nabyć na niemieckiej stronie Burdy - o tu.

25 komentarzy:

  1. Odpowiedzi
    1. Dzięki Ci, Lenny 💋💋💋.
      Ostatnio jestem całkowicie zakochana w takich banalnych sukienkach, ale teraz biorę się za coś bardziej skomplikowanego i dopasowanego.

      Usuń
  2. Odpowiedzi
    1. Prawda? Uwielbiam te banalne proste sukienki z lat '60. Są naprawdę wyjątkowe :D.

      Usuń
  3. Ciebie w tej sukience podziwiałam na Insatagramie :)
    I sama nabrałam chęci, żeby sobie taką uszyć, stąd moje pytanie, czy udało Ci się ten wykrój kupić gdzieś w polskim sklepie internetowym, bo szukam i nie mogę namierzyć?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję serdecznie! 💋 Sukienka na mnie pojawi się też w pełne stylizacji. Wiadomo, że na wakacjach nie mogę sobie na nią pozwolić.

      Co do wykroju, to kilka pojedynczych wykrojów Burdy dostałam w prezencie od koleżanki, ale wszystkie można nadal kupić na niemieckiej stronie magazynu (burdastyle.de). Ten model (7111) w wersji do druku kosztuje 3,99 €.

      Usuń
    2. O tu: https://www.burdastyle.de/produkt/katalogschnitt/kleid-mit-v-ausschnitt-f-s-2013-7111_7111-DL

      Usuń
    3. Dziękuję bardzo za namiary!
      Zapoluję :)
      I - przebierając nóżkami - czekam na zdjęcia pełnej stylizacji <3

      Usuń
    4. Jeśli mój komputer szybko wróci z ponownej naprawy, to notka ze stylizacją będzie na dniach.

      Miłego szycia lnu!

      Usuń
  4. Sukienka piękna w swej prostej formie. Perfekcyjnie odszyta. No i tek obłędny kolor! Jestem pod wrażeniem. Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ogromnie dziękuję za tak miłe słowa i przesyłam uściski!

      Usuń
  5. Śliczna sukienka! Zamek z przodu to fajny pomysł :) Ja lnu nie lubię, mi zawsze się trafia wredota, co się gniecie zanim jeszcze deskę do prasowania opuści ;)A gdzie zdjęcia z Portugalii :) chętnie pooglądam :) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lny bywają kłopotliwe, ale ten akturat okazał się wyjątkowy. Będą z niego też inne ubrania :D.

      A zdjęcia na razie na Instagramie - w dziale "Highlights" przypięty jest katalog. Ale powstaje też notka na bloga :).

      Uściski!

      Usuń
  6. Cześć,
    Och, kolejne cudeńko spod Twojej maszyny. Z paseczkiem lepiej, bardzo te sukienkę urozmaica.
    Pozdrawiam,
    Kasia

    OdpowiedzUsuń
  7. Piękna jest ta sukienka, właśnie takie proste kroje lubię najbardziej. Zawsze będę Cię podziwiać za ten talent do szycia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ogromnie dziękuję za tak miłe słowa 🙇‍♀️.
      Na upały taki "worek" to jest jednak ideał, więc ostatnio to moje główne odzienie :D.

      Pozdrowienia!

      Usuń
  8. Sukienka jest niesamowicie ładna. Trudno uwierzyć, że uszyłaś ją sama i jeszcze skusiłaś się na dekoloryzację. Brawo!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Serdecznie dziękuję za tak miłe słowa! W międzyczasie sukienkę dopasowałam kilkoma zaszewkami i ozdobiłam szlufkami.

      Co do jej koloru, to chyba nastąpiło tu jakieś nieporozumienie. Materiał miał ten "przecierkowy" wygląd już w momencie zakupu :).

      Pozdrawiam!

      Usuń
  9. Prostota zawsze jest w modzie, przynajmniej ja mam takie zdanie :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Wielki szacunek za Twoją pracę. Każdy ciuch wyglada wręcz zjawiskowo!

    OdpowiedzUsuń
  11. Urlop jak najbardziej każdemu się przydaje, więc wytłumaczenie dobre :D A co do prac to jak zwykle zachwycasz. Proste, lecz mające w sobie coś kroje i wzory. Chętnie uzupełniłabym swoją szafę o takie propozycje

    OdpowiedzUsuń

Pozostaw komentarz lub skontaktuj się ze mną mailowo - jz@marchewkowa.pl.