odzież - biżuteria - książki - wykroje - sprzęty

7 lipca 2015

Farewell! Little Malta, I Leave Thee at Last...

Z Malty wróciliśmy w niedzielę wieczorem. Mimo wielu trudności związanych z zakwaterowaniem przeżyliśmy i właśnie konstruujemy notkę na temat naszego pobytu na wyspie. A nuż pomoże ona (notka, nie wyspa) rozwiązać podobne problemy użytkowników AirBnb.

A tymczasem w Polsce zastały nas temperatury wyższe niż na południu Europy. Na szczęście znacznie niższa wilgotność powietrza (tu ok. 45%, tam 90%) sprawia, że w porównaniu z czerwcowo-lipcowym skwarem na Malcie ten wrocławski to pikuś.

Przy akompaniamencie ciszy wrocławskich ulic (w porównaniu z maltańską Marsaskalą tu mamy cicho jak w grobie ;]) szacujemy straty - przede wszystkim te finansowe, ale i odzieżowe. Zabieranie ze sobą na wakacje ulubionej odzieży i bielizny może źle się skończyć! Mierzymy również intensywność opalenizny, której w tym roku nie udało nam się w ogóle uniknąć, mimo najwyższych możliwych filtrów i nieleżenia plackiem na plaży.

Poniżej zdjęcia wykonane wczoraj.

blog, marchewkowa, szycie, krawiectwo, sewing, diy, handmade, refashion, retro, vintage, 50s, lata '50., 1950, spódnica z koła, tukany, ptaki, bawełna
blog, marchewkowa, szycie, krawiectwo, sewing, diy, handmade, refashion, retro, vintage, 50s, lata '50., 1950, spódnica z koła, tukany, ptaki, bawełna, tu się szyje, wrocław, pracownia marchewkowej
blog, marchewkowa, szycie, krawiectwo, sewing, diy, handmade, refashion, retro, vintage, 50s, lata '50., 1950, spódnica z koła, tukany, ptaki, bawełna, tu się szyje, wrocław, pracownia marchewkowej
blog, marchewkowa, szycie, krawiectwo, sewing, diy, handmade, refashion, retro, vintage, 50s, lata '50., 1950, spódnica z koła, tukany, ptaki, bawełna
[kliknij wybrane zdjęcie, aby je powiększyć]

PL
Spódnica (przerobiona): Rags&Silks
Top: NewYorker
Sandały: CCC
Pasek: H&M
Torebka: lumpeks
Szklane klipsy z lat '50.: Allegro

EN
Skirt (refashioned): Rags&Silks
Top: NewYorker
Sandals: CCC
Belt: H&M
Bag: second-hand shop
50s glass clip earrings: Allegro

PS Przed wyjazdem zanabyłam długo poszukiwany numer Beyer Mode 4/1962 i zamierzam się z nim wkrótce rozprawić, szczególnie że sporo w nim pięknych letnich sukienek. A to w końcu dopiero początek lata!

14 komentarzy:

  1. Pięknaś Moja Droga! A Z tą Maltą chętnie poczytam, bo sierpniowy urlop przede mną!

    OdpowiedzUsuń
  2. Nawet najwyższe filtry nie powodują, że słońce nas w ogóle nie opala! *^o^* One tylko łagodzą efekt "przypalenia" skóry, bo tym właśnie jest opalanie - reakcją obronną na promienie słoneczne.
    A wiesz, że ja wolę, jak podczas upałów jest bardzo wysoka wilgotność powietrza? Łatwiej mi się wtedy oddycha i ogólnie czuję się lepiej, mam porównanie lata japońskiego i europejskiego, i zdecydowanie lepiej znoszę wilgotne japońskie upały. ^^

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadza się, filtry nie powodują, że słońce w ogóle nie opala, ale znacznie minimalizują szkodliwe działanie promieniowania, które tę opaleniznę wywołuje.

      Natomiast w tej chwili na Malcie filtr SPF 50 (chemiczno-mineralny) jest zdecydowanie zbyt małą ochroną, szczególnie dla skóry, która od kilkunastu lat nie była tak mocno opalona. Praktycznie nie zabezpieczał mnie przed zaczerwienieniem, mimo że nie leżałam w ogóle na plaży (wszystko załapane w ruchu). Większość czasu spędziłam więc w sukience do ziemi i w kapeluszu z dużym rondem :/.

      A co do wilgotności, to ja niestety wymiękam. Od razu mam duszności przy tak wysokiej.


      Usuń
  3. a są szanse byś się podzieliła wykrojem na spódnice w różowe kropy i kombinezon z krótkimi nogawkami kilka stron dalej sadzac po zdjęciach? opalenizna Ci służy:) fajnie że mamy lato:) co nie:)

    OdpowiedzUsuń
  4. ślicznie. spódnica jest przepiękna.

    OdpowiedzUsuń
  5. niecierpliwie czekam na notkę, aż mnie ścisnęło, jak poczytałam na fejsie info...
    śliczna Marchewkowa! ♥

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I pół urlopu właściwie zmarnowaliśmy :/.
      Dzięki Ci, Lenko droga!

      Usuń
  6. Teraz dopiero zrozumiałam, czemu nagle zatytułowałaś wygląd po angielsku...
    Śliczna, subtelna opalenizna i - jak zwykle- piękna stylizacja. Serdeczności.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak zwykle ogromnie dziękuję za Twoje przemiłe słowa :). Serdeczne pozdrowienia.

      Usuń

Pozostaw komentarz lub skontaktuj się ze mną mailowo - jz@marchewkowa.pl.