odzież - biżuteria - książki - wykroje - sprzęty

3 listopada 2013

"Zwyklak" (Simplicity 2813 + model108 z Burdy 12/2012)

Uwielbiam zwyklaki, szczególnie takie, które zwyklakami są tylko z pozoru.

Taka właśnie jest spódnica, którą uszyłam w tym tygodniu z czarno-bordowego tweedu. Z przodu zwykła ołówkowa spódnica - prosta do granic możliwości. Z tyłu za to czai się cały sens jej istnienia - zakładki i półkokarda!

Ten model wyczaiłam, przeglądając w sieci wykroje Simplicity z lat '50. Nie mogłam się oprzeć czerwonej wersji tej spódnicy.

Do jej stworzenia wykorzystałam dobrze znany mi wykrój - #108 z Burdy 12/2012 (to ten świetnie dopasowany do sylwetki, wyposażony w osiem zaszewek). Część tyłu ciachnęłam 45 centymetrów poniżej talii. Odcięty kawałek przedłużyłam i ułożyłam na nim zakładki (jest krojony na złożeniu tkaniny). Środek tyłu ozdobiłam półkokardą.

Dzięki zakładkom i podszewce, kończącej się na wysokości odcięcia, spódnica w ogóle nie krępuje ruchów.

Już żałuję, że nie kupiłam więcej tego tweedu, ale jak tylko dostanę podobny, doszyję pasujący żakiet, a na razie spójrzcie na spódnicę: 

marchewkowa, szyciowy blog roku 2012, szycie, moda, retro, vinage, Burda 12/2012, #108, spódnica ołówkowa, Simplicity 2813, 50s, plisowanie, zakładki, tweed, wełna, wool, pencil skirt, sewing, fashion marchewkowa, blog, szycie, moda, retro, vinage, Burda 12/2012, #108, spódnica ołówkowa, Simplicity 2813, 50s, plisowanie, zakładki, tweed, wełna, wool, pencil skirt, sewing, fashion marchewkowa, blog, szycie, moda, retro, vinage, Burda 12/2012, #108, spódnica ołówkowa, Simplicity 2813, 50s, plisowanie, zakładki, tweed, wełna, wool, pencil skirt, sewing, fashion marchewkowa, blog, szycie, moda, retro, vinage, Burda 12/2012, #108, spódnica ołówkowa, Simplicity 2813, 50s, plisowanie, zakładki, tweed, wełna, wool, pencil skirt, sewing, fashion
[kliknij wybrane zdjęcie, aby je powiększyć]


Ołówkowa spódnica z zakładkami: Simplicity 2813 (wykrój z 1958 roku) + #108, Burda 12/2012
Tweed: kupiony na Allegro
Bluzka: Safari


PS Drzewko szczęścia się nam troszkę wygło i właśnie przechodzi proces powrotu do normy w oparciu o szczeble poręczy, dlatego znalazło się na zdjęciach.

95 komentarzy:

  1. Jest cudowna!
    Też uwielbiam takie "zwyklaki" z niespodzianką.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszy mnie bardzo, że się spodobała :D. Dziękuję serdecznie!

      Usuń
  2. Uwielbiam ołówkowe spódnice, uważam że są niesamowicie kobiece, kokarda jest fajna, ale z zakładkami to już rewelacja :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chmurko, bardzo Ci dziękuję za tak miłe słowa :).

      Usuń
  3. Helloł, to ma być "zwyklak"? Cudowna jest!
    Materiał też piękny...

    OdpowiedzUsuń
  4. jaka piękna spódniczka, podziwiam Twoje umiejętności :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Jeszcze ta kokardka, jak wisienka na torcie :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Jak zwykle chylę czoła... Ja dzisiaj przychrzaniłam, rodzaj tkaniny (dzianiny właściwie) zupełnie nie kompatybilny z tym, co chciałam uzyskać... No, ale pierwszy raz rękawy wdałam. Koślawo i koszmarnie, ale wdałam.

    A.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Brawa, brawa! Najważniejsze, że rękaw wdany. Teraz to już będzie z górki :D.

      Dziękuję Ci serdecznie.

      Usuń
  7. Piękna. Od razu wpadła mi w oku, jak kupiłam ten numer i wiem, że kiedyś ją uszyję.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam ten wykrój. Można z niego wycisnąć naprawdę sporo :).
      Bardzo dziękuję!

      Usuń
  8. Matko, czy ty masz w pasie 50 cm? No przynajmniej tak to wygląda. Wpędziłaś mnie w depresję :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. 58 cm to latem. Teraz 61 :>.

      Ale nie ma co wpadać w depresję, taka talia to same problemy.

      Usuń
    2. Ej, kokietujesz:) Taka talia to marzenie. Chętnie bym taką przygarnęła:P A Jarosław stwierdził, że spódnica wygląda na poszerzacz tyłka - jak się dowie, że to różnica między talią a biodrami sprawia takie wrażenie na manekinie, to odszczeka:)
      Kokardka i zakładki są miodzio - już dawno żadna rzecz u Ciebie nie podobała mi się tak bardzo, jak ta spódnica.

      Usuń
    3. Im większe biodra tym lepiej, prawda? ;>

      Dzięki Ci, Manki droga!

      Usuń
    4. Ale tylko przy złudzeniu wywołanym wąską talią:P Ja z moich chętnie bym odrobinkę oddała. Usłyszałam już od przyjaciółki jednej paskudnej, że mi bioder zazdrości, że dobre do rodzenia dzieci. Podziękowała za takie komplementy:)

      Usuń
  9. Lubię takie niespodzianki - z przodu zupełnie zwyczajnie, a z tyłu czają się prawdziwe powody do zachwytu :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Bardzo ładnie uszyta. Podoba mi się ten element zaskoczenia z tyłu :D

    OdpowiedzUsuń
  11. fajna spódnica! taka nieoczywista :)

    OdpowiedzUsuń
  12. przepiekna i orginalna spodnica :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszy mnie ogromnie, że się podoba :). Dziękuję!

      Usuń
  13. Ja bym ją nazwała : spódnica z niespodzianką :) Zachwyca swoją innością i przez to jest jedyna w swoim rodzaju :) A do tego masz wielki talent do szycia, a Twoją dokładność widać z każdej strony.

    OdpowiedzUsuń
  14. Aaaaa! Jaka piękna! Cudowna jest!
    Będą zdjęcia na (równie pięknej) modelce? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oczywiście, że będą! :)
      Serdecznie dziękuję.

      Usuń
    2. Ja też proszę o zdjęcia na modelce ;)
      P.

      Usuń
  15. świetna jest, sama mogłabym w takiej chodzić :D

    OdpowiedzUsuń
  16. Piękna piękna piękna!!! najbardziej podoba mi się to, że Twoje ubrania są tak bardzo kobiece :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Serdecznie dziękuję, Maciejko! :)

      Usuń
    2. Te kobiece kroje... mmmm... to jest to...
      P.

      Usuń
  17. Czad ten tył! Szkoda, że przy mojej figurze nie mogę nosić ołówkowych spódnic, bo bym sobie taką skombinowała.

    OdpowiedzUsuń
  18. Marcheweczko:)) jest fenomenalna! Chylę czoła...
    Jest idealna, kwintesencja kobiecości.

    OdpowiedzUsuń
  19. Jestem pod ogromnym wrażeniem tego, co można zobaczyć na tym blogu!:) Spódnica jest przepiękna. Chyba zacznę się nosić retro:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pokłony biję w podzięce!
      A odzież inspirowaną tamtymi latami polecam. Nie ma nic piękniejszego :D.

      Usuń
  20. Przepiękna spódnica, taka kobieca. Genialne te wykończenia z tyłu, na prawdę bardzo miły element zaskoczenia: )

    OdpowiedzUsuń
  21. Rzeczywiście świetny efekt robią te zakładeczki z tyłu - takie proste (zawsze sądziłam ze takie coś to coś strasznie skomplikowanego a nie poszerzony prostokąt!) a takie efektowne! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobrze ułożony prostokąt zdziała cuda :>.
      Cieszy mnie bardzo, że się spódnica spodobała. Dziękuję!

      Usuń
  22. Śliczna spódnica, niby zwyklak a tu taka niespodzianka :-)
    I ta bluzka na pierwszym manekinie - taka mi się marzy na przyszłe lato...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ogromnie dziękuję! :)
      A bluzka kupiona w Safari kilka lat temu.

      Usuń
  23. Odpowiedzi
    1. Dziękuję serdecznie!
      Bluzka mimo że już wiele przeszła, całkiem nieźle się trzyma. Kupiłam ją kilka lat temu w Safari.

      Usuń
    2. Oja:) A spódnica mi się trochę z syrenką kojarzy, nie wiedzieć czemu:):)

      Usuń
    3. I słusznie, po angielsku zwą je "mermaid skirt"!

      Usuń
  24. Spódnica jest rewelacyjna, wyobrażam sobie jak podkresla figurę, no i te zaszewki świetnie, musi się układac:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To bardzo dobry wykrój, jest świetnie dostosowany do sylwetki. Burda naprawdę się postarała!
      Serdecznie dziękuję :).

      Usuń
  25. Ależ ona jest piękna, ta spódnica zwyklakowa... Też bym taką chciała. No i jest kokardka, obowiązkowy element mojej garderoby :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bez kokard nie ma życia :D.
      Ogromnie Ci dziękuję, Yadis!

      Usuń
  26. Boziuuuu... Się zakochałam.
    P.

    OdpowiedzUsuń
  27. spódnica z niespodzianką, jest rewelacyjna i taka kobieca, do tego bluzeczka w groszki - no nc tyko się zakochać

    OdpowiedzUsuń
  28. Piękna spódnica! Frapuje mnie tylko jedno - dlaczego tej kokardy jest tylko pół? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A, już widzę zamysł tej kokardy. U Ciebie jest inaczej, ale za to tak bardzo marchewkowo! :)

      Usuń
  29. Czerwony oryginał ma chyba pasek wokół od kokardki i chyba bu lepiej. Ale w obecnym kształcie też jest super! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ma, ma. Ale na wełnie to już za duże obciążenie, dlatego z niego zrezygnowałam.
      Pokłony biję w podzięce! :)

      Usuń
  30. Pięknie wygląda ta spódnica. To dopasowanie i zaszewki różnej długości dają niesamowity efekt. I oczywiście niespodzianka z tyłu!

    Marchewko, czy to przypadkiem "wielokolorowy tweed" z abctekstylia? Wydaje mi się, że mam coś podobnego, ale musiałabym sprawdzić. W każdym razie jakoś zeszłej jesieni kupiłam chyba 2 metry i nie mam na nie pomysłu, bo takie ciemne.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, to ten z ABCTekstylia!
      Gdybyś chciała się pozbyć tego materiału to ja chętnie odkupię. Żałuję, że nie wzięłam więcej, bo uszyłabym żakiet do kompletu.

      Ogromnie dziękuję, Cytrynno!

      Usuń
    2. Poszukam więc wieczorem i dam znać co dokładnie mam i ile.

      Usuń
  31. Jak tylko przeczytałam, ze ta spódnica jest tylko z pozoru "zwyklakiem" wiedziałam już, jaki będzie jej tył i się nie pomyliłam :) Miałam swego czasu podobną szarą spódnicę tylko, że podziękowałam jej ponieważ przy moim wzroście skracała mnie dość mocno, a nie dało się tego poprawić tak by nie ciachnąć tych fajnych zakładek :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Do takiej przydługiej spódnicy to tylko wysokie szpile :P.
      Ale faktycznie, ciężko skraca się tego typu spódnice, jeśli nie były szyte na miarę.
      Dziękuję, Mała Gosiu!

      Usuń
  32. Piękna spódnica, bardzo, bardzo kobieca! <3

    OdpowiedzUsuń
  33. Przepiękna spódnica! Naprawdę, jestem zachwycona!

    OdpowiedzUsuń
  34. Och chce taką

    KArolina :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo mi miło, że się spodobała! Dziękuję :).

      Usuń
  35. Czy taki krój spódnicy nadaje się, żeby być zwykłą, biznesową spódnicą do granatowego żakietu i normalnej koszuli damskiej na spinki?
    Nie mam żadnej ołówkowej spódnicy. Kupiłam 1m szarej wełny, żeby sobie uszyć i nie mogę się przemóc.
    Ta wersja wydaje się być takim kompromisem, ale nie wiem, czy nie jest zbyt ozdobna jak na prostą spódnicę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że spokojnie może posłużyć za cześć oficjalnego stroju. Ten tył nie rzuca się nazbyt w oczy. Jest prosty i elegancki. Dodatkowo, można pozbyć się kokardy lub zamienić ją na mniejszą.

      Miłego szycia! :)

      Usuń
    2. Dziękuję serdecznie za odpowiedź! Właśnie przeczytałam najnowszy post i nie mogę się doczekać efektów!

      Usuń
  36. Niesamowite! Tył spódnicy przepiękny i zaskakujący - kto by się spodziewał takiego szaleństwa po takim zwyklaku! :)

    OdpowiedzUsuń
  37. Uroczy ten tył! Strasznie starannie wykonana!

    OdpowiedzUsuń
  38. wow miałam taką spódnicę, tyle że czarną
    byłam w niej na studniówce w '87 :)

    OdpowiedzUsuń

Pozostaw komentarz lub skontaktuj się ze mną mailowo - jz@marchewkowa.pl.