odzież - biżuteria - książki - wykroje - sprzęty

27 stycznia 2013

Marchewkowa nać, czyli blogowe zaplecze (spódnica z połowy koła)

Jako że od dwóch tygodni (sic!) zmagamy się ze złośliwym wirusem, Marchewkowej sił starczyło tylko na pozowanie po powrocie z Biedronki [termoforki w polarkowych ubrankach rzucili - przyp. Marchewkowa], a klawiaturę oddała tym razem mnie. Pomyślałem sobie, że – korzystając z okazji – opowiem Wam, jak przygotowanie wpisu na blogu wygląda od drugiej strony.

Zważywszy na niemożebny perfekcjonizm Marchewkowej jest to momentami proces osobliwy mocno.

Zazwyczaj wszystko  zaczyna się od Burdy (no, chyba że akurat źródłem wykrojów jest inna publikacja). Dzień, w którym nowy numer pojawia się na rynku jest dniem, w którym musi go dorwać Marchewkowa. Jeśli choroba czy inna okoliczność nie pozwala jej na wyprawę do miasta (na naszych peryferiach o szukaniu Burdy można jeno pomarzyć, nie prowadzi jej ani Żabka, ani żaden z osiedlowych sklepików), burdowy imperatyw spada na mnie. Jeśli i ja nie mogę tego dnia ganiać za czasopismem, zadanie przypada marchewkowemu bratu. Nie ma zmiłuj – Burda musi znaleźć się w niecierpliwych objęciach Marchewkowej natychmiast, bez dnia zwłoki.

Po zdobyciu źródła wykrojów rozpoczyna się tworzenie ciucha. Proces to wieloetapowy. Najpierw Marchewkowa bierze we władanie podłogę, rozrysowując i krojąc na niej wykroje i skutecznie uniemożliwiając mi swobodne odjechanie krzesłem od biurka.

Następnie następuje szycie próbki – bez próbki nie ma krawcowania, bo, jako się rzekło, Marchewkowa jest perfekcjonistką i nie odważy się użyć docelowego materiału bez pewności, że nie zostanie on zmarnowany przez jakiś defekt wykroju. Gotowa próbka podlega surowej ocenie – tak mojej, jak i marchewkowej mamy. Perfekcja musi być! Nieudane twory są bez litości wyrzucane do kosza – tak na etapie szycia próbki, jak i na etapie ostatecznym (tu też jest miejsce na wpadki, może się na przykład zdarzyć, że wspaniały na oko materiał rozłazi się w rękach podczas szycia).

Wreszcie powstaje gotowa kreacja i pozostaje tylko dobrać resztę garderoby i dodatki (również pod moim wielce krytycznym okiem) i zapozować...

... przy czym udaje się to zazwyczaj za drugim razem, bo za pierwszym albo okazuje się, że Marchewkowa nie jest zadowolona z fryzury i sesja w ogóle nie dochodzi do skutku, albo też wszystkie zdjęcia wędrują do wirtualnego kosza.

Podczas sesji robię zazwyczaj od stu do dwustu zdjęć, “cykanych” z łapy, raz za razem, kiedy Marchewkowa wygina się i szczerzy się do obiektywu. Zazwyczaj posługuję się naszą niezawodną “lustrzanką bez lustra” Olympusa, ale próbowałem też korzystać z iPhone’a, który ma zdecydowaną przewagę pod względem interfejsu – nie ma chyba równie nieintuicyjnych interfejsów jak te, który wymyślają spece z Olympusa.

Setki zdjęć podlegają następnie surowej selekcji, po której ostaje się zaledwie kilka najlepszych... o ile w ogóle jakieś się zostają (tu często staję w obronie Marchewkowej ze zdjęć, broniąc jej przed niszczycielskim perfekcjonizmem Marchewkowej żywej). Te, które ocalały, są wreszcie godzinami obrabiane przez Marchewkową, by nadać im ostateczny szlif.

Potem jeszcze tylko blogonotka, najpierw autokorygowana przez Marchewkową, następnie korygowana przeze mnie – i można publikować.

Oby ku Waszemu zadowoleniu.

To pisałem ja, pan Marchewka.

A tu zdjęcia z wczorajszej sesji:

blog, moda, szycie, krawiectwo, spódnica, pół koła, wełna, Piegatex, sweter z kołnierzykiem, Lanti, rękawiczki skórzane, Ko-Moda, buty na obcasie, zamsz, Deichmann, wykrój, Burda, manekin, vintage, retro, szafiarka, fashion, Marchewkowa, pan Marchewkablog, moda, szycie, krawiectwo, spódnica, pół koła, wełna, Piegatex, sweter z kołnierzykiem, Lanti, rękawiczki skórzane, Ko-Moda, buty na obcasie, zamsz, Deichmann, wykrój, Burda, manekin, vintage, retro, szafiarka, fashion, Marchewkowa, pan Marchewka
[kliknij, aby powiększyć] 
Fot.: pan Marchewka

blog, moda, szycie, krawiectwo, spódnica, pół koła, wełna, Piegatex, sweter z kołnierzykiem, Lanti, rękawiczki skórzane, Ko-Moda, buty na obcasie, zamsz, Deichmann, wykrój, Burda, manekin, vintage, retro, szafiarka, fashion, Marchewkowa, pan Marchewka blog, moda, szycie, krawiectwo, spódnica, pół koła, wełna, Piegatex, sweter z kołnierzykiem, Lanti, rękawiczki skórzane, Ko-Moda, buty na obcasie, zamsz, Deichmann, wykrój, Burda, manekin, vintage, retro, szafiarka, fashion, Marchewkowa, pan Marchewka
[kliknij, aby powiększyć] 
Fot.: pan Marchewka

blog, moda, szycie, krawiectwo, spódnica, pół koła, wełna, Piegatex, sweter z kołnierzykiem, Lanti, rękawiczki skórzane, Ko-Moda, buty na obcasie, zamsz, Deichmann, wykrój, Burda, manekin, vintage, retro, szafiarka, fashion, Marchewkowa, pan Marchewka wełna, kratka, złoty gusik, pasek, szycie, krawiectwo, wykrój, krój, blog, maszyna, nici
[kliknij, aby powiększyć] 
Fot.: pan Marchewka

W notce udział wzięły:
Sweter z dowiązywanym kołnierzykiem: Lanti
Spódnica z połówki koła: uszyłam sobie na oko (o jej szyciu w kolejnej notce)
Wełna w kratkę: Piegatex (a tu ich aukcje na Allegro)
Skórzane rękawiczki: Ko-Moda
Zamszowe buty na obcasie: Deichmann
Torebka wiolonczela:  Ochnik
Na manekinie: aksamitna spódnica zainspirowana okładką Burda Moden 2/1958

61 komentarzy:

  1. Świetna spódnica i muszę przyznać że rewelacyjnie wyglądasz z tymi włosami :D

    OdpowiedzUsuń
  2. hahahaha a to dobre ;) dzięki za przecieki z bekstejdża ;)

    Justyna super masz nowy fryz!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fryz jest stary! Mam go od sierpnia, ale zwykle moje włosy są upięte :P.

      Ogromnie dziękuję :).
      Pozdrowienia!

      Usuń
    2. no coś Ty! u takie krótkie włosy tak upinasz? najwyraźniej przegapiłam jakąś lekcję w szkole czesania, bo ja z moimi nic nie mogę zrobić ;))

      Usuń
    3. Wbrew pozorom z takich włosów można zrobić naprawdę sporo :).
      Najczęściej kręcę je metodą "pin curl", zostawiam potem rozpuszczone lub zwijam w różnego rodzaju świderki :P. A czasem po prostu tapiruję i podpinam.

      Usuń
    4. kurcze, moje najwyraźniej nie chcą ze mną współpracować w takim razie albo jestem jakimś antytalentem ;)

      Usuń
  3. zdecydowanie wolę połówki od całych kół! heh ja specjalnie zrobiłam przemeblowanie zeby mieć jak najwięcej pustej podłogi:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też, też! Niestety, całe koło bywa zbyt ciężkie (chyba że to bardzo lekka bawełna).

      Miłej niedzieli :).

      Usuń
  4. No to już teraz wiemy jak wygląda backstage u Marchewkowej :) Ja mam podobnie z dorwaniem Burdy tego samego dnia co się ukaże, ale robię to sama i w każdym stanie zdrowotnym :) Spódniczki cudowne! Jestem bardzo ciekawa tej drugiej z manekina, jak wygląda na człowieku :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie mogę sobie odpuścić. Jak nie kupię Burdy dnia jej wydania, to jestem chora ;>.

      Spódnicy z manekina jeszcze na sobie nie miałam, ale na pewno w tym tygodniu będę w niej śmigać i na zdjęciach szybko się pojawi.

      Bardzo Ci dziękuję!
      Miłego dnia.

      Usuń
  5. Rajuuuuuuuuuuuuuuu! Jak Ci dobrze w tych włosach :) p.s mam taką bardzo podobną spódnicę, ale dłuzszą i chodzi za mna już od dłuzszego czasu by ja skrócić właśnie do takiej długości. O ile sie w końcu zmobilizuję, to tak uczynię. Oczywiście jak zwykle wygladasz perfect! Zdrowia :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki Ci, Laffciu, serdecznie!
      Jak już będziesz skracała spódnicę, to najlepiej powieś ją na manekinie czy wieszaku i wtedy odmierzaj odpowiednią długość, a po ciachnięciu na pewno wyjdzie równa.
      Materiał w spódnicach z koła mocno się naciąga. Muszą wisieć, bo na płasko tego nie będzie widać i wszystko można zepsuć.

      Miłe niedzieli :*.

      Usuń
    2. dzięki za podpowiedź!
      wzajemnie miłej :)

      Usuń
  6. Super tekst, banan na twarzy na cały dzień :D
    Obie spódniczki są urocze, ale jako miłośniczka ołówków czekam na zdjęcia tej z manekina na tobie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo się z panem Marchewką cieszymy i serdecznie dziękujemy! :)
      Miłej niedzieli.

      Usuń
  7. Hahahahahaaha, Pan Marchewka mistrz! Super tekst, miłym by było czytać częściej Panowe Marchewkowe wpisy ;D Pozdrowienia!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pan Marchewka aż tu się zawstydził ;].

      Serdecznie dziękujemy i życzymy miłej niedzieli!

      Usuń
  8. świetna koszula i spódniczka <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ogromnie dziękuję! Miło mi, że się zestawienie spodobało.

      Usuń
  9. Spódnica wygląda pięknie, nie wiedziałam ze wcześniej szyjesz próbki! Jejku ile to pracy! Gratuluję wytrwałości.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W przypadku tej spódnicy próbki nie szyłam.
      Natomiast wszystkie modele z Burdy czy innych źródeł najpierw testuję na resztkach bawełny (kupuję stare prześcieradła i poszewki w lumpeksach). Dzięki temu mogę skorygować błędy kroju. Roboty przy tym znacznie więcej, ale myślę, że warto :).

      Pozdrowienia!

      Usuń
  10. Piękna spódnica i sweterek niesamowity :) No i nie mogę napatrzeć się na Twoje włosy, mają taki śliczny kolor! Sama o takich marzyłam, ale chyba niezbyt dobrze czuję się w takim kolorze...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Serdecznie Ci dziękuję za tak miłe słowa! :)

      A kolor to sprany Wellaton w piance, wulkaniczna czerwień 77/44 + rozjaśniająca maseczka z miodu.

      Usuń
    2. Piękny, naprawdę :) Podobną czerwień też już kiedyś miałam na włosach, ale to nie to :) do moich piegów i bladej cery nie pasuje ani wcale. Tobie w czerwieni też było ładnie, ale obecny kolor jest bomba! :)

      Pozdrawiam!

      Usuń
  11. śliczne włosy i zestaw też. uwielbiam!

    OdpowiedzUsuń
  12. ależ z tego pana Marchewki świetny reporter ;) miłej niedzieli Marchewkowa Mafio;D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Świetnie się spisał, prawda? :D

      Serdecznie dziękujemy i również życzymy miłej niedzieli!

      Usuń
  13. Odpowiedzi
    1. Cieszy mnie bardzo, że się spodobała :). Dziękuję!

      Usuń
  14. Ślicznie wyglądasz, tak dziewczęco ;-)

    OdpowiedzUsuń
  15. Odpowiedzi
    1. Miło mi bardzo, że się spódnica podoba :). Krój jet niezwykle prosty - to tylko połówka koła. W prostocie jednak siła!

      Dziękuję i życzę miłego wieczoru.

      Usuń
  16. piękna prezentacja spódnicy i do tego kratka super, a notka bardzo interesująca. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ogromnie z panem Marchewką dziękujemy! :)
      Pozdrowienia.

      Usuń
  17. Perfekcjonizm nie jest taki zły, za to z przyjemnością oglądam Waszego bloga i podziwiam cuda, które wyszły spod ręki, a raczej igły Marchewkowej :) Pozdrawiam i życzę szybkiego wyeliminowania wirusa, teraz pół narodu (ze mną włącznie) się z nim zmaga.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Współczujemy i również życzymy Ci szybkiego powrotu do zdrowia :).

      Usuń
  18. Marchewko: skąd Ty masz na to wszystko czas ?!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ostatnio mało szyłam, a więc nadrabiam. A że pracy zawodowej mam teraz niewiele... ;]

      Pozdrowienia!

      Usuń
  19. I już teraz widać, że się Pan i Pani Marchewka muszą nieco nabiegać, żeby wszystko na blogu piękne było i miło się czytało :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale to takie przyjemne nabieganie się :).

      Miłego wieczoru!

      Usuń
  20. Piękna ta spódnica :) Ja uwielbiam takie kraciaste spódnice :)
    A ten kołnierzyk uroczy.
    Poza tym też robię próbki. Jest z tym dwa razy więcej roboty, ale warto :)
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O tak, próbki sporo dają! Nie tylko ukazują wady wykroju, ale uczą szycia danej rzeczy :).

      Dziękuję Ci serdecznie za przemiłe słowa!

      Usuń
  21. Stęskniłam się! Mam nadzieję że lepiej się czujesz, bo oczekuję zadośćuczynienia za to, że tak rzadko pojawiasz się na blogu.
    Fryzura i spódnica śliczne ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nadrabiam, nadrabiam! Właśnie piszą się kolejne notki :).

      Ogromnie dziękuję!

      Usuń
  22. Marchewko, co się stało z zapowiadanym kiedyś na fejsie błękitnym płaszczykiem? I z sukienką na wesele z Burdy 10/2012? Jestem ich niemal śmiertelnie ciekawa:)

    Bardzo ładne te Twoje zapięcia na guziczek. Ja ze swej "młodości" zapięcia wspominam fatalnie, jako coś, co trzeba chować głęboko pod swetrami, bo nie jest wcale a wcale ładne.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Błękitny płaszczyk właśnie kończy się szyć. Jakoś zarzuciłam jego produkcję jesienią, ale na pewno w ciągu kilku najbliższych dni będzie gotowy.

      Co do sukienki, to niestety nie udała mi się (chyba wspominałam nawet o tym na FB). Góra z zakładkami naprawdę brzydko leżała. W planach mam przerobienie ich na zaszewki.

      A guzik to atrapa :P. Nienawidzę guzików (po kilku zapięciach odpadają) i dziurek (od razu się rozrywają). Pod spodem jest duży zatrzask!

      Serdecznie Ci dziękuję!

      Usuń
  23. O kurczę, widzę, ze to cały misterny obrządek jest:) Ale warty tych efektów, które możemy podziwiać:) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  24. tej torebki jeszcze wczoraj nie było?! Cudowna!!!! Przez Was nie będę mogła spać w nocy, bo będe myślała o tej torebce :( Jest śliczna, aż brak mi słów, zaraz wezmę moje skrzypce i sobie odrysuje podobną! ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wczoraj wieczorem dorzuciłam dwa zdjęcia, przed publikacją notki nie zdążyłam się nimi zająć.
      Cieszy mnie, że torebka się podoba. Mam ją już dwa lata i ciągle świetnie się spisuje :).

      Dziękuję i pozdrawiam!

      Usuń
  25. Pani Marchewko - spódniczka piękna, dlatego już się cieszę z zapowiedzi kolejnej notki :) Byłabym wdzięczna, gdyby tutorial był prosty (w sensie idiotoodporny :P) i zwracał uwagę na wszystkie niuanse (jak wspomniane naciąganie się materiału). Marzę, żeby opanować ten jeden fason i uszyć sobie parę modeli z różnych materiałów :)

    Panie Marchewko - jestem niezwykle wdzięczna za ten wpis - w końcu uświadomiłam mężowi, że te 15 - 20* (w porywach 40) fotek, które mi robi to zdecydowanie za mało - zwłaszcza, że połowa jest rozmazana/nieostra/niedoświetlona/prześwietlona ;)

    * mój stary aparat "nie widzi" karty pamięci, korzysta jedynie z wewnętrznej :]

    P.S. Zdrowia życzę!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ogromnie Ci dziękujemy za tak przemiłe słowa :).

      Notka o spódnicy już prawie gotowa. Mam nadzieję, że będzie przydatna.

      Miłego dnia!

      Usuń
  26. Bardzo ładnie wyglądasz, dotyczy to i ubrań i fryzury i koloru pomadki :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Sorry, ale swoją urodą przyćmiłaś kieckę ;) Wyglądasz prześlicznie!

    OdpowiedzUsuń

Pozostaw komentarz lub skontaktuj się ze mną mailowo - jz@marchewkowa.pl.