odzież - biżuteria - książki - wykroje - sprzęty

30 maja 2011

Z metra cięta

39 raz(y) skomentowano
Na początku kwietnia e-AbcTekstyliaPL obdarowało mnie próbką (100 cm x 150 cm) turkusowej popeliny. Intensywny kolor bawełny sprawił, że przez kilka tygodni głowiłam się nad jej przeznaczeniem. Żakiet czy spódnica nie wchodziły w grę, bo miałabym problem z ich zestawieniem. Jedynym wyjściem była sukienka. Ale jak tu wyprodukować sukienkę z takiego skrawka i to w stylu, który nie odstawałby od reszty uszytej przeze mnie odzieży?

Jak zwykle z pomocą przyszły mi Burdy z przełomu lat pięćdziesiątych i sześćdziesiątych. To w nich wyszukałam odpowiednie modele, które dałoby się wykroić z tak niewielkiej ilości tkaniny. Jako że na stronie brak skanów arkuszy z wykrojami, widoczną poniżej sukienkę wykonałam, opierając się na modelach ze współczesnych numerów - 3/2010 oraz 3/2011. Przeszła już nawet betatesty w trakcie wczorajszych zawodów w lataniu psów (o tych, a tu w relacji Manki) i spisała się wyśmienicie!
Z braku miejsca na karcie aparatu (zużyło się na film z pokazów fristajlowych ;]) zdjęć na żywym organizmie brak, ale nie odchodźcie zbyt daleko od komputerów, bo w tym tygodniu z pewnością się pojawią.

szafiarka, blog, szycie, krawiectwo,lata pięćdziesiąte, sześćdziesiąte, popelina, bawełna, tkanina, turkus, wykrój, Burda 3/2011, 3/2010, vintage, styl retro
[kliknij, aby powiększyć]

Wykończenie podłożenia spódnicy:
podłożenie, szycie, krawiectwo, tasiemka, lamówka, zapasy na szwy
[kliknij, aby powiększyć miniaturę]

Sukienka: uszyłam sobie
Tkanina: bawełniana popelina od e-AbcTekstyliaPL

26 maja 2011

Nuuuda. Nic się nie dzieeeje...

36 raz(y) skomentowano
... bo mam na sobie sukienkę, którą widzieliście już w poprzedniej notce.
Ostatnio się z nią nie rozstaję i śmiało stwierdzam, że to najwspanialszy model sukienki wyprodukowany przez Burdę. To kolejna część mojej garderoby, która pozwala mi, podobnie jak żakiet i spódnica z tej notki, stworzyć odpowiedni do sytuacji zestaw w dwie minuty! Pasują do niej wszystkie moje swetry, buty i akcesoria (w tym cyfrowe parasolki ;]).

szafiarka, blog, szycie, krawiectwo, sukienka, lata 50/60, popelina, Burda 5/2011, model 108, wykrój
[kliknij, aby powiększyć]
Fot.: Pan Marchewka


Na zdjęciu znalazły się:
Sukienka: uszyłam sobie (Burda 5/2011)
Tkanina: PIEGATEX
Buty: Tk Maxx
Sweter: KappAhl, Vintage Stories wiosna 2010
Okulary: Glitter

Jak jednak powszechnie wiadomo, konkurencja nie śpi i czai się tuż za rogiem. Już jutro do kiosków trafi czerwcowy numer Burdy, a w nim odzież inspirowana stylem Brigitte Bardot. Tylko spójrzcie na te wspaniałe modele (wszystkie znajdziecie tu i tu). Czy moja maszyna to przeżyje?




[kliknij, aby powiększyć]
Fot.:Jan Perkins (materiały promocyjne pochodzące ze strony burdastyle.de)

16 maja 2011

Zasnęłam

34 raz(y) skomentowano
Uśmiercono dwa z moich ulubionych seriali - "Stargate Universe" i "Outsourced"! Na znak protestu zasnęłam na poniższym zdjęciu prezentującym sukienkę, którą widzieliście już w krowiej notce ;].

Model 108 z majowej Burdy nosi się równie przyjemnie, jak szyje. Nieco sztywna popelina sprawia, że dół sukienki (1/2 koła) ładnie się układa i nie wymaga halki. Mimo że klin przodu spódnicy musiałam podzielić na dwie części, środkowy szew jest praktycznie niewidoczny i nie wpływa na wygląd całości.

Po lewej - sukienka na śpiącej Marchewce. Po prawej - kryty zamek i zapięcie (kokarda).
szafiarka, szycie, krawiectwo, sukienka, Burda 5/2011, model 108, lata 50/60, popelina, bawełna, buty Tchibo, kolczyki KappAhl
[kliknij, aby powiększyć]
Fot.: pan Marchewka

W notce udział wzięły:
Sukienka: uszyłam sobie na podstawie wykroju z Burdy 5/2011, model 108
Tkanina: PIEGATEX
Buty: Tchibo
Kolczyki: KappAhl
Torebka: Alibaba.sklep.pl

8 maja 2011

Ile lat żyje krowa?*

37 raz(y) skomentowano
Pamiętacie jeszcze tę sukienkę?
Po stworzeniu wpuszczanych kieszeni zarzuciłam jej szycie. Miałam zamiar do niej wrócić, ale po kilku miesiącach przerwy wykrój całkowicie mi się odwidział. Oczywiście nie mogłam dopuścić do zmarnowania tej pięknej merceryzowanej popeliny.
Odpowiednim wykrojem do jej zagospodarowania okazała się sukienka z ostatniej - majowej - Burdy. Model 108 jest przeznaczony dla kobiet niskich i został wydrukowany w rozmiarówce 17-26. Po skonstruowaniu próbki okazało się jednak, że wymiary tego wykroju nie różnią się niczym od tych z przedziału 34-38 i sukienka nie wymaga żadnych przeróbek związanych z długością (obniżania podkroju pachy i talii).

Sukienkę szyło się całkiem przyjemnie, choć przedni klin spódnicy, z braku odpowiedniego kawałka tkaniny, musiałam podzielić na dwie części.

A oto efekty:
Burda 05/2011 #108, sukienka, szycie, krawiectwo, popelina merceryzowana, bawełna, 60s, 40s, szafiarka,
[kliknij, aby powiększyć]

Oryginalny model ma szeroki i luźny (szczególnie na plecach) łódkowy dekolt. Sukienek z takim dekoltem mam już kilka, dlatego zamieniłam go na karo.


Burda 05/2011 #108, sukienka, szycie, krawiectwo, popelina merceryzowana, bawełna, 60s, 40s, szafiarka, maszyna do szycia z Lidla, Silver Crest,
[kliknij, aby powiększyć]

Odszycie (w instrukcji jest mowa o podszewce) wykończyłam lamówką, którą w zeszłym roku dostałam w prezencie od Studio2Deko.

Wykrój: Burda 5/2011, model 108
Tkanina: popelina merceryzowana (PIEGATEX)


*W ostatnim odcinku "Fringe", który dział się w 2026 roku, zabrakło Gene the cow, co skłoniło nas (mnie oraz pana Marchewkę) do rozmyślań nad czasem żywota krów. Poszukując odpowiedzi na to ważkie pytanie, pan Marchewka ze zdziwieniem stwierdził, że wpisując w Google "ile lat żyje krowa", nie znajduje się strony Marchewkowej. Postanowiliśmy temu zaradzić... ;]

3 maja 2011

Zrobiłam się na szaro!

43 raz(y) skomentowano
Ostatni dzień majówki spędziłam lepiąc bałwana, tak piękną zimę dziś mieliśmy! Jednak nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło. Nieco niższe temperatury to szansa na wykorzystanie mojego ulubionego zestawu - żakietu i spódnicy z tweedu. Górną część kostiumu już znacie, dół oparty jest na przedruku wykroju (również kompletu) z roku 1960, który znalazł się w Burdzie 12/2007. Ta ołówkowa spódnica to bardzo prosty model, który nie wymagał zbyt wielu przeróbek. Jedyną większą zmianą było wyposażenie go w rozcięcie, zapobiegające skradaniu się ;].

Ja tu gadu gadu o kostiumie, a w tym stroju najważniejszą rolę pełni wielobarwna broszka - żuczek - wykonana przez moją mamę. Bo, jak mówi staroszafiarskie przysłowie, nie ma szarego bez kolorowego.

szafiarka, szycie, krawiectwo, Burda, 9/2007, 12/2007, wykroje, lata 50/60, tweed
[kliknij, aby powiększyć]
Fot.: Pan Marchewka

szafiarka, broszka, koraliki, żuczek, przypinka, DIV
[kliknij, aby powiększyć]

W notce udział wzieły:
Broszka z koralików: wykonana przez moją mamę
Żakiet z tweedu: uszyłam sobie - Burda 9/2007 (#106) + zmodyfikowany kołnierz
Spódnica z tweedu: uszyłam sobie - Burda 12/2007 (#123) + rozcięcie ułatwiające poruszanie się
Buty: Tchibo