odzież - biżuteria - książki - wykroje - sprzęty

30 września 2009

Podobno i niebieskie róże.

Zrobiło się zimno. Podobno. Większość osób nosi już wielkie swetrzyska, kurtki, płaszcze, szaliki i czapki. A ja nadal biegam w krótkim rękawku albo i bez niego. Wczoraj wybrałam się na spotkanie z przyjaciółką w całkiem letnim stroju, niestraszne były mi deszcze i 16 stopni Celsjusza.

Na prezentowaną poniżej sukienkę w niebieskie róże, kupioną jeszcze w czasie lipcowych przecen, narzuciłam cienki popielaty sweterek i chwilami było mi w nim za gorąco.

♥ Blue roses
[Kliknij, aby powiększyć]


Bransoletka z papryczką: YES - kolekcja (swojsko brzmiących) czarmsów (prezent na imieniny, których akurat tego dnia nie obchodzę)
Sukienka: H&M - letnia wyprzedaż
Popielaty sweterek, który zwiał ze zdjęcia: sh
Buty: Ryłko
Rajstopy: Gatta
Torebka: vintage - Giudi

Uwaga, uwaga! Już wkrótce na blogu konkurs, w którym udział będzie mógł wziąć każdy czytelnik Leśno-Marchewkowej.

70 komentarzy:

  1. Najbardziej w strojach lubię detale, takie jak ta Twoja papryczka na nadgarstku ;) Niemniej dla mnie jest już zimno i nastał czas kurtkowo/płaszczowy ;)
    Pozdrawiam.
    PS
    Swoją drogą czytam Twojego bloga od dawna, a dopiero teraz komentuję. Dziwne xD

    OdpowiedzUsuń
  2. No właśnie teraz taka dziwna pora: jedni ciągle w japonkach i podkoszulkach, a inni już w kozakach, kurtkach, a nawet czapkach. Dzisiaj (ok. 16 stopni) widziałam przedstawicieli chyba wszystkich ubraniowych frakcji. A mnie samej było trochę zimno w wielkim swetrzysku - zmarźlak jestem.

    Papryczka jest cudowna, a na tym zdjęciu bardzo przypominasz mi Piksi :)

    OdpowiedzUsuń
  3. fajna sukienka :) i ten wzor swietnie namalowany, a zestawienie jej dodatkowo z takimi rajstopami to dla mnie momba :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Śliczna sukienka, kocham niebieski a ten wzór wygląda bardzo interesująco :) Papryczka jest słodka :D Podoba mi się całe zestawienie :)

    OdpowiedzUsuń
  5. wyglądasz cudownie :) kazdy detalik: fryzura, czerwone coś na głowie (niestety nie widze dokładnie co to - mimo, że się staram :D ), sukienka, rajstopy, buty i papryczka! super! :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Gorąca kobieta z Ciebie. Kolor rajtek piękny, a jak tak sobie patrzę na Ciebie, to sobie myślę "Dzień dobry wiosno!", na przekór jesieni i tym 16 stopniom za oknem ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Świetny zestaw i kolory. Rewelacja.
    Osobiście jednak zamarzłabym w nim ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. A ten mini-betet to juz sie zrobil czy na tym zdjeciu jest domalowany? Bo taki slodki! :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Śliczne wszystko, fryzurka, sukienka koszyk i beret (widziałam podobny u Vintage Girl), och i ta twoja talia do pozazdroszczenia - nawet szkoda by było kryć ją pod wielkim swetrem:) U mnie zimno okropnie, mam ochotę na zimową kurtkę:)Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  10. Cudnie ! Ślicznie, stylowo, jak z okładki!

    OdpowiedzUsuń
  11. Co za wspaniała figura! Bardzo lubię takie podkreślajace kobiecość sukienki. Równie mocno zachwyciło mnie połączenie czerwieni i ultramaryny (na moim monitorze tak odczytuję ten kolor)

    OdpowiedzUsuń
  12. Ależ gorąca z Ciebie dziewczyna :D Choć zastanawiam się, czy jak bym miała taką piękną sukienkę, to też bym w niej chodziła na przekór pogodzie :D Wiem jedno, zmarźlak ze mnie i molestuję tatę od poniedziałku, żeby zaczął grzać w domu :P Połączenie sukienki z kolorami rajstop cudne! I ta Twoja talia - marzenie :D

    OdpowiedzUsuń
  13. ja w zasadzie jestem jeszcze pół na pół - raz jeszcze letnio, a dzisiaj np. mam na sobie ciepły sweter z Reserved. i już zgłupiałam :)

    a sukienka piękna, kurczę, oświeciłaś mnie, bo zaś myslałam, że niebieski+czerwony to kombinacja nie za bardzo pasująca. a tu proszę... ;)

    ps. będziesz na zlocie w sobotę? ;>

    OdpowiedzUsuń
  14. Ja bym okropnie zmarzła w takiej letniej sukience. Oprócz sweterka musiałabym założyć płaszczyk i ogromną chustę na szyję...

    Jakoś tak mi się zimno robi jak na Ciebie patrzę...brr

    Papryczka jest ekstra. Jeśli chodzi o łańcuszkowe blansoletki, to ja zawszę boję się, że zahaczę o rajstopy i zrobię oczko.

    OdpowiedzUsuń
  15. @Marcin: No to nie ma co się ociągać, tylko komentować ;). A co do pogody, to mam ogromną nadzieję, że jeszcze uraczy nas jakimś wyjątkowo ciepłym dniem. Pozdrawiam!

    @Ryfka: Dziękuje za taki niesamowicie miły komplement! Choć to podobieństwo wynika ze zwalonej od Piksi fryzurki (która na zdjęciu podstępnie wygląda na bardzo ulizaną) :>. A jeśli chodzi o marznięcie, to mi zwykle zimniej w domu i potrafię siedzieć przed komputerem w czapie, szaliku i rękawiczkach.

    @Mała Gosia: Dziękuję serdecznie! Z bliska wzór wygląda jak niedokładne pociągnięcia pędzla - to mnie do tej sukienki przekonało.

    @fashion-psyche: Dziękuję bardzo! Papryczka , to jeden z (swojsko brzmiących) charmów z najnowszej kolekcji YES.

    @Mamalgosia: Serdecznie dziękuję! Czerwone coś to mini berecik. Tu jeszcze dorobiony jest komputerowo, ale mam nadzieję, że już niedługo będzie mój.

    @Honoratowe: Dziękuję bardzo! A ja do tej pory czuje się letnio i nie mam na razie zamiaru rezygnować z chodzenia w tej sukience.

    @Biurowa: Dziękuję serdecznie!

    @Anna: Berecik został przymierzony komputerowo, ale już wkrótce będę go miała :).

    @Pani La Mome: Dziękuję za tak miłe słowa! Tak, Vintage Girl prezentowała już swój berecik.
    A co do zimowych kurtek, to moje śpią jeszcze smacznie w domu rodziców - nawet nie mam czasu, aby po nie pojechać :>.

    @Zapach-kobiety: Serdecznie dziękuję! Chociaż jakość zdjęć wysoce niokładkowa, ale takie uroki niewielkiej ilości światła w mieszkaniu.

    @Anuszka: Bardzo dziękuję! Faktycznie na zdjęciu kolor bardziej przypomina ultramarynę. A co do podkreślania talii, to lubuję się ostatnio we wszelkiego rodzaju ściśle przylegających do ciała paskach.

    @miuska: Dziękuję bardzo za te miłe słowa! Ja zwykle znacznie mniej marznę na dworze (bo zawsze gdzieś gonię). Jak już pisałam Ryfce, w domu zdarza mi się czapy i szale, a rękawiczki to podstawa.

    @Blu: Dziękuję serdecznie! A na zlocie na pewno będę (mam nadzieję, że żadne choróbsko mnie nie rozłoży). A zmieniła się data? Czy piszesz o sobocie za 2 tygodnie. Ostatnio przez nadmiar pracy zaniedbałam nieco szafiarskie forum.

    OdpowiedzUsuń
  16. @Epsilon: Serdecznie dziękuję! Bransoletka ma bardzo gładkie i dokładnie wykończone oczka - nie ma obawy, że zniszczy ubranie.
    A w następnym poście obiecuję długi rękaw, coby nikogo swoim widokiem nie zamrażać :>.

    OdpowiedzUsuń
  17. Zdecydowanie wyglądasz jak Piksi (w dobrym znaczeniu, nie chodzi mi u to o kopiowanie) i to nie tylko ze względu na fryzurkę, ale ogólnie Twój styl. Super.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  18. piękne połączenie kolorów i dodatki, super to wykombinowałaś, i fryzurka w temacie:))))

    OdpowiedzUsuń
  19. Zgadzam się z Marcinem ;-) Jesteś mistrzynią szczegółów ;-) tyczy się to biżuterii, samego stroju jak i całego bloga czytaj jego wyglądu ;-) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  20. tak tak, mówię o tym Zlocie. chociaż pomyliło mi się coś i przez chwilę, małe zaćmienie, byłam pewna że to już w tę sobotę ;D

    OdpowiedzUsuń
  21. zastanawuam się, jakim cudem jeszcze nigdy nie zajrzałam na Twojego bloga?! jest cudowny!!!

    OdpowiedzUsuń
  22. @Monia: Dziękuję bardzo! Czuję się onieśmielona Twoimi słowami :>.

    @Assonnata: Serdecznie dziękuję! Cieszę się, ze zestaw przypadł Ci do gustu.

    @Podszewka: Dziękuję serdecznie, Podszewko! Niezwykle to miłe i podbudowujące. Pozdrowienia.

    @Blu: Aha, no to dobrze, bo już się zaczęłam obawiać, że może zaszły jakieś tajne zmiany :P.

    @Soll: Dziękuję serdecznie! Ogromnie mi miło, że blog się podoba.

    OdpowiedzUsuń
  23. Sukienka jest prześliczna i papryczka też! A co do pogody, to ja dzisiaj rozważałam włożenie zimowego płaszcza po sprawdzeniu temperatury na balkonie. Szczęśliwie tego nie uczyniłam. Założenie skóry i szala to już było za wiele! 200 metrów rowerem, przy moim tempie: w samym sweterku bym się zgrzała. Taki ze mnie zmarzłuch-panikarz.

    Czy to już nowa ściana, czy jeszcze ze starego mieszkania.

    OdpowiedzUsuń
  24. @Anonim: Dziękuję, choć do tego to mi jeszcze daleko :>.

    @Ada: Wieje straszliwie, a ja tu nawet płaszcza zimowego nie mam - został sobie u rodziców i na razie nie przyjeżdża :P. A wkrótce będę sobie zasuwać po Wrocławiu moim nowym rowerkiem z koszyczkiem w groszki, to kurtka całkowicie wystarczy.

    Co do ściany to jest to jeszcze stare mieszkanie, ale już niedługo. W nowym trwają ostatnie prace wykończeniowe. Jak się tylko spotkamy, to Cię zaprowadzę na zwiedzanie :).

    OdpowiedzUsuń
  25. Podoba koszyczek roweru w tle.
    I intryguje mnie dlaczego na jednym zdjęciu lok jest w prawą, a na drugim w lewą stronę. ;)

    OdpowiedzUsuń
  26. @Sza: A dziękuję bardzo i juz się tłumaczę. Zdjecie całej sylwetki zostało wykonane tuż przed wyjściem z domu, zdjęcie twarzy po powrocie. W międzyczasie loczek uległ autodestrukcji (przewiało go i napadało na niego) i musiałam go przemodelować :).

    OdpowiedzUsuń
  27. Wspaniała sukieneczka :) Dlaczego ja takiej w lecie w H&M nie widziałam?No cóż,trudno.I strasznie mi się ta bransoletka podoba ;) Ja poszukuję takiej tyle,że coś typu truskawki lub gruszki.Pozdrawiam!

    www.ikseska.blox.pl

    OdpowiedzUsuń
  28. @Ikseska: Dziękuję serdecznie! Kiedy kupowałam tę sukienkę była to ostatnia sztuka - albo tak szybko zostały sprzedane albo akurat ten H&M miał ja jeszcze na stanie.
    A co do bransoletki, to YES ma dopinki (czy po ichniejszemu czarmsy) w kształcie jabłek czy truskawek
    .

    OdpowiedzUsuń
  29. Ano własnie koszyczek do roweru masz piękny. Ja to nie mam nawet jak zamontować, bo kierownica za nisko (niepodwyższę jej za żadne skarby bo niecierpię jeździć w pozycji całkiem pionowej) a i z tyłu bagażnika brak, a i pewnie równowagę rowerową zaburzał by mi:P Także koszyczki rowerowe uwielbiam, aczkolwiek są nie dla mnie.

    Te charmsy Yes własnie obejrzałam na stronie. Są boskie. Widzę, że znajdzie się coś nawet dla footbalistek:)

    No i już się nie mogę doczekać zwiedzania.:)

    OdpowiedzUsuń
  30. @Ada: A ja przy rowerze mam i dość wysoko kierownicę (choć muszę przesunąć przednią lampkę) i bagażnik, dlatego na koszyczek się zdecydowałam. No i podobały mi się te białe grochy na czerwonym tle :>.

    A co do czarmsów, to właśnie pomyślałam, ze może kolekcja kogoś zainteresuje (daje ogromne możliwości), dlatego dorzuciłam do opisu odnośniki.

    OdpowiedzUsuń
  31. Kocham Twojego bloga, masz przepiękne stylizacje i takie inne. Nie będziesz miała nic przeciwko, jeśli zapiszę sobie na komputerze Twoje zdjęcia? Chciałabym się nimi inspirować.
    Pozdrawiam,
    Majka

    OdpowiedzUsuń
  32. Hehe, a ja nie mam światła przy rowerze i biorąc pod uwagę, jak szybko robi się już ciemno, zaczynam się tego bać;P

    OdpowiedzUsuń
  33. Bransoletka z papryczką jest przeurocza!

    OdpowiedzUsuń
  34. @Majka: Dziękuję i nie ma problemu :).

    @Ada: Światło się zawsze przydaje. A teraz faktycznie juz dzień co raz krótszy, to tym bardziej dobrze je mieć.

    @Chaoskontrolowany: Dziękuję bardzo!

    OdpowiedzUsuń
  35. Ta papryczka z pewnością pasowałąby do mojej bransoletki z różnymi dziewnymi zawieszkami.
    Uroczy strój który przywodzi mi na myśl ułożoną dziewczynkę z paryskiego domu :)
    Pozdrawiam :)
    www.karmazynowa-szafa.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  36. I have bought the same dress in this years winter sale at H&M. The red accessories as contrast are so great chosen. You really look gorgeous.

    OdpowiedzUsuń
  37. berecik jest cudny, sukienka przepiekna a papryczka zaostrza cala kompozycje...przeboski stwor z ciebie:)
    xoxo

    OdpowiedzUsuń
  38. idealnie, a pragnienie niebieskiej rozy nosze w sobie niezaspokojone od zawsze. plus, zeby bylo cieplo- w Skandynawii juz na prawde sie nie da bez swetrzysk i szali:( pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  39. Sukienka jest prześliczna ale kolor rajstop mi nie pasuje:)

    OdpowiedzUsuń
  40. @Karmazynowa: Serdecznie dziękuję i pozdrawiam!

    @Le Tasché: Thank you so much! I bought it two months ago (a summer sale :>) and I love it.

    @VintageGoa: "Stwór" urzekł mnie niesłychanie, dziękuję serdecznie za tak miłe słowa! Pozdrowienia.

    @la_comadreja_roja: Serdecznie dziękuję! Niebieskie róże również marzyły mi się od dawna - widać ta sukienka czekała właśnie na mnie :>. A co do pogody, to już dziś zdecydowanie przyda się kurtka.

    @Almendra: Dziękuję bardzo! Jeśli chodzi o zestawienie kolorystyczne odcieni błękitu i ceglastego, to wypatrzyłam je na fotografiach Vogue i od tamtej pory jest to jedno z moich ulubionych.

    OdpowiedzUsuń
  41. Zachwycająca stylizacja.

    OdpowiedzUsuń
  42. Super berecik, skąd on jest? Reszta też super, chociaż jak dla mnie za mało, zamarzłabym w takiej sukieneczce :)

    OdpowiedzUsuń
  43. Nie, nie chodzi mi o zestawienie kolorystyczne!
    Chodziło mi o to, że pokazujesz inny kolor rąk - naturalny, a inny nóg - taki nagle ceglasty, jakbyś weszła do farbującej na ceglasto rzeki;-)
    Tak mi się skojarzyło z jedną sceną ze "Zmienników":DDD

    OdpowiedzUsuń
  44. fantastyczna sukienka! i te czerwone rajstopy, b efektownie

    moge dodac link na swoim blogu?
    SimplyForFashion

    OdpowiedzUsuń
  45. @Anonim: Dzięki!

    @Agatiszka: Dziękuję bardzo! Berecik stworzyłam w programie graficznym - ten prawdziwy dopiero się robi :>.

    @Almendra: Rozumiem, że przy rajstopach w takim kolorze ramiona powinny być osłonięte? Niestety bladość mojej skóry przy tak intensywnych odcieniach zwykle rzuca się w oczy, ale jakoś mi to nie przeszkadza :).

    @Addicted to fashion: Dziękuję serdecznie! Oczywiście z linkiem nie ma problemu. Nie trzeba się nawet pytać :>.

    OdpowiedzUsuń
  46. PotatoEater: Dziękuję serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  47. Będziesz chora! ;) Świetnie wyglądasz w tej fryzurze, dobra robota :)

    OdpowiedzUsuń
  48. Ja mam podobnie od kiedy zamieszkałam w Helsinkach. Na początku byłam przerażona, gdy ludzie tam chodzili w krótkim rękawku przy 12 stopniach, ale potem sama przywykłam. Teraz jak wracam do Polski to czasami wszyscy się dziwnie patrzą, bo są opatuleni, a ja pomykam w zwykłym podkoszulku. Poza tym to ciekawy kolor rajstop, bo nie wygląda mi na tradycyjny czerwony.

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  49. @Veronique: Eee tam, żadna choroba się mnie nie ima :>. I dziękuję serdecznie za tak miłe słowa!

    @Leda:Faktycznie to kwestia przyzwyczajenia. Chociaż, jak już tu wspomniałam, czasami bardziej marznę w domu i noszę w nim rękawiczki i szale :>.
    Rajstopy są w kolorze terakoty - coś pomiędzy ceglastym, a pomarańczowym. Cały czas poszukuję jednak typowo ceglastych, niestety problem z tym kolorom jest ogromny.
    Pozdrowienia!

    OdpowiedzUsuń
  50. Super, bardzo mi się podoba Twój strój.

    OdpowiedzUsuń
  51. Anonim i Wrednalalka: Serdecznie dziękuję!

    OdpowiedzUsuń
  52. Bloo: Dziękuję bardzo i wzajemnie! :) Od jakiegoś czasu podziwiam Twojego bloga.

    OdpowiedzUsuń
  53. Bardzo oryginalnie. Podziwiam taki styl. Pozdrawiam,
    M.

    OdpowiedzUsuń
  54. Anonim: Dziękuję bardzo! Pozdrowienia.

    OdpowiedzUsuń
  55. Papryczka super, sama taką mam. Z tym, że jeśli na bransoletce zwiesisz zbyt dużą ilośc czarmsów, będzie cięzko. Mam ich sześć i zdaje się, że to już wystarczy...

    OdpowiedzUsuń
  56. Ślicznie wyglądasz w tej sukience! Ma niesamowity krój. Uwielbiam czerwone rajtki. :)

    OdpowiedzUsuń
  57. @Anonim: Dziękuję bardzo! Domyślam się, że większa ilość charmów może znacznie obciążać nadgarstek. Pewnie, kiedy dorobię się już większej ich ilości (podobają mi się niemal wszystkie), to będę je zmieniać :>.

    @Martynique: Serdecznie dziękuję!

    OdpowiedzUsuń
  58. Super berecik. Gdzie go kupiłaś?

    OdpowiedzUsuń
  59. Anonim: Dziękuję serdecznie! Berecik dorobiłam przy pomocy programu graficznego, jednak dziś ukończyłam na szydełku ten prawdziwy. Ze względu na konkurs, który zacznie się tuż po północy, pokażę go dopiero w nadchodzący weekend.

    OdpowiedzUsuń
  60. Odkąd się pojawił ten post miałem napisać (tylko jakoś nie mogłem się zebrać), że masz fantastyczną fryzurę! Cudo! Nie wiem, jak Ci się chce układać te loczki. W każdym razie z taką fryzurą od razu możesz znaleźć się na planie któregoś odcinaka Herkulesa Poirot (ale to już wiesz z innego komentarza).

    Wielbię "smaczki" z lat 20.

    OdpowiedzUsuń
  61. Papryczka na Twoim nadgarstu jest taka pikantno-uwodzicielska :))

    OdpowiedzUsuń
  62. @sykofanta: Dziękuję serdecznie! A stworzenie takiej fryzurki to dosłownie miniutka.

    @Oliwka: Dziękuję bardzo! Myślę, że w podobny sposób myślał jej ofiarodawaca :>.

    OdpowiedzUsuń
  63. Urocze zestawienie kolorystyczne.

    OdpowiedzUsuń
  64. A princeska bardzo mi się podoba. Krój i wzór świetnie współgrają.

    OdpowiedzUsuń

Pozostaw komentarz lub skontaktuj się ze mną mailowo - jz@marchewkowa.pl.